2014 Royal Edinburgh Military Tattoo

 Do Edynburga trafilem w drugiej polowie wrzesnia 2014 r. Zdecydowanie za pozno, by trafic na czesc Edinburgh Festival nazywana Royal Edinburgh Military Tattoo. Jeszcze robotnicy rozmontowywali ostatnie z prawie 10 000 miejsc siedzacych. Tattoo odbywa sie corocznie na dziedzincu przed Zamkiem Edynburgskim. Biora w gigantycznej imprezie orkiestry roznych formacji wojsk United Kingdom, krajow Commonwealthu oraz ekipy zagraniczne. Caly sierpien trwa muzyka, marsze i tance.

Zaczelo sie w 1950 r. Rocznie odwiedza Tattoo ponad 200 tys. ludzi, z czego jedna trzecia to Szkoci, jedna trzecia to Walia, Anglia i Pn. Irlandia, a  pozostala reszta, to ludzie spoza Wysp. Zgaduje, ze to mlode Japonki Chinki, ktorych zastepy mozna spotkac w Edynburgu. Jak na Prince Edward Island w Kanadzie. Podobno Ania z Zielonego Wzgorza jakos oddaje dusze dziewczat z Japonii.

Sama nazwa ma wlasciwie pochodzenie holenderskie (prosze zwrocic uwage na niemieckie i holenderskie pochodzenie dynastii angielskich). Brzmiala ona pierwotnie: "Doe den tap toe", czyli "Zamykajcie kurki od beczek z piwem" Byl to sygnal/polecenie dla wlascicieli pubow i tavern, by konczyli wyszynek i zolnierze wracali do koszar.

Wlasciwie to zawsze lubilem parady wojskowe. Mam dobra koordynacje ruchu i swietnie sie czuje w tych okolicznosciach. Pewnie, ze z wielka przyjemnoscia bym wzial udzial w jakiejs paradzie, pod warunkiem, ze bylby to styl nazywany "gesim". Wysmiewany przez Anglikow, ktorych krok, z kolei, bardzo mi nie pasuje To prawie jak paradny krok armii greckiej.

Nazwa  "Stechshritt" czy "Stechmarsch" pochodzi jeszcze z XVIII w., gdy Leopold I, ksiaze Anhalt-Dessau, pruski marszalek polny, wprowadzil ten krok. Utrzymal sie on przez nastepne kilka wiekow i rozniosl po wielu armiach swiata. Trafil takze do Ruskich. Wrzucam wlasnie taka parade we wloskim wykonaniu przed Hitlerem i Duce.

Ja jestem fanem pulku Royal Scots Dragoons, najstarszego pulku piechoty na Wyspach (1633). Mam ich emblemat i gdzies sobie go umieszcze w domku w Collingwood.