BANDEROWSKI LWÓW Z ŻYDOWSKIM PREZYDENTEM W TLE
aleksander szumanski, wt., 07/10/2014 - 22:02
BANDEROWSKI LWÓW Z ŻYDOWSKIM PREZYDENTEM W TLE
Kiedyś polski Lwów był miastem piękny i bogatym. Lwów ukraiński to bieda, brud i wynaradawianie naszych rodaków.
W niedawnej przeszłości towarzysz generalissimus Józef Stalin w otoczeniu premiera Wielkiej Brytanii Winstona Churchila i prezydenta Stanów Zjednoczonych Franklina Roosevelta w Poczdamie, Teheranie i Jałcie jednym ruchem – palcem po mapie – skreślił z granic Rzeczypospolitej m. in. rdzennie polski Lwów. Lwów sprzedano Stalinowi bez słowa protestu, bo cóż tam Polska..
Lwów wówczas już krwawił sześć lat, krwawi nadal 75 lat, a to, jako miasto „sowieckie”, a to, „ukraińskie’ „wyrwane” przez Ukraińców przy „pomocy” ZSRS spod „okupacji polskiej”, a to, jako miasto „wilnej Ukrainy”, nie posiadającej nigdy własnej państwowości.
Jezdnie wybrukowane „kocimi łbami” z zapadającymi się w nich szynami tramwajowymi, tramwaje zaniedbane, brudne, zaśmiecone, poruszające się z prędkością 6 km/godz to pod górę, to w dół, typu „wańka – wstańka” z lwowskiego cyrku Staniewskich. Po takiej nawierzchni poruszają się samochody „trupojezdki” z motorami starych moskwiczów, wołg, z przemyconymi karoseriami nowoczesnych mercedesów, volksvagenów, opli, audi etc. wyjące i smrodzące ze starości.
ALBO TRAMWAJ ALBO CHLEB
Przeciętna emerytura na Ukrainie wynosi ok. 15 dolarów miesięcznie. Jeżeli emeryt przejedzie 100 razy tramwajem nie kupi już chleba.
ULICE ŚMIETNISKA
Na placu Halickim w pobliżu kościoła św. Antoniego i na innych centralnych lwowskich ulicach i placach stoją w rzędach baby w chustach w kwiaty polne z brudnym towarem wyłożonym bezpośrednio na bruk bez podłoża. Handlują burakami, kapustą kiszoną zmieszaną nierzadko z końskim ulicznym gnojem, marchwią, kwaśnym mlekiem w brudnych butelkach po wódce, białym serem ( nie pierwszej białości), jajkami, drobiem wytarzanym po bruku, masłem leżącym bez opakowań na kamieniach. Towary przeważnie są nie pierwszej świeżości. Po odkrytych towarach łazi ptactwo.
Ulice lwowskie to jedno wielkie śmietnisko, z kubłami na śmieci, wypełnionymi po brzegi, z nie wyjmowaną tygodniami zawartością. Przy powiewach wiatru tumany śmieci hulają po ulicach tworząc swoistą brudną zadymę. Gdzie nie gdzie widzi się powyginane wiadra zapełnione odpadami. Służb porządkowych brak.
Kanalizacja ogólnospławna w całym mieście nieczynna, dawne kratki ściekowe przerobiono na śmietniki.
PONIEWIERANIE POLSKOŚCIĄ
POLAKOM ZROBIMY DRUGI KATYŃ
A oto faktyczne wypowiedzi Dmytro Jarosza i Oleha Tiahnyboka, z których wynika wg „Gazety Polskiej” i „Gazety Wyborczej” „że w sposób ciągły rośnie na zachodniej Ukrainie sympatia do Polaków”…
Tymczasem Ukraińcy deklarują: „Polakom zrobimy drugi Katyń” ; „My im zrobimy drugi Katyń”.
MY POLSKIM SOBAKOM (PSOM) ZROBIMY DRUGI KATYŃ
To słowa Dmitrija Jarosza - przywódcy “Prawego Sektora” w rozmowie z Olegiem Tiahnybokiem – przywódcą partii “Swoboda “..
Rozmowa miała miejsce 25 lutego 2014 r. w restauracji „Turgieniew” przy ulicy Wielkiej Żytomirskiej 40 w Kijowie ( na tej samej ulicy pod numerem 23 mieści się siedziba partii “Swoboda”).
http://wirtualnapolonia.com/2014/03/07/my-im-zrobimy-drugi-katyn/
http://kefir2010.wordpress.com/2014/03/07/usa-przemieszcza-wojska-do-pol...
Oleg Tiahnybok : Dobrze! Z Rosjanami i Europejczykami jasne, co myślisz o Polakach. Oni poważnie myślą o powrocie na Wołyń. Na mapach już zaczęli Wschodnie Kresy rysować. Tam są silne propolskie nastroje. Jeśli z Europą wspólnego języka nie znajdziemy , rozżaleni na nas mogą spuścić „polskiego psa”.
Dmitrij Jarosz : Możesz być dumny. Mnie jeszcze tak nikt nie nazwał. Mało OUN i UPA za nas krwi przelali ?
Oleg Tiahnybok : Będą podnosić głowę, to my im zrobimy drugi Katyń . Ani metra ukraińskiej ziemi nie oddamy, ani Rosjanom, ani Polakom , ani tym bardziej Żydom. Karabinów na wszystkich starczy.
Dmitrij Jarosz: Mam do ciebie Oleg kolejne pytanie. Ja nie rozpuszczę Majdanu do prezydenckich wyborów. Zainstaluje kontrolę w najważniejszych ministerstwach i regionach. Będę ubezpieczał twoje działania.
W zestawieniu z możliwościami twojej „Swobody” to będzie siła. W ostatecznym etapie jeżeli „pacuki” ( chodzi o Jaceniuka , Kliczkę i Tymoszenko) znowu zaczną handlować Ukrainą, my znowu podniesiemy Majdan i weźmiemy władzę.
NARÓD JEST GOTÓW DO TEGO – SMERT LACHOM
Oto z jakimi hasłami maszerują bojówkarze Dmitrija Jarosza – lidera “Prawego Sektora” i członkowie partii “Swoboda” na czele której stoi Oleg Tiahnybok, ukraiński nacjonalista, faszysta i antysemita, a sceneria przypomina marsze niemieckich faszystów SS Galizien we Lwowie po 22 czerwca 1941 roku, w czasie pogromów Polaków i Żydów.
To właśnie pod egidą Swobody, Prawego Sektor, Batkiwszczyny, przywódców tych partii na Ukrainie odbywają się współcześnie antypolskie pochody których każdego roku jestem świadkiem z „życzliwymi” dla Polaków hasłami:
„Żydy, Lachy to twoi worohi, nyszcz ich”
„Smert Lachom – Sława Ukrainie”
„Lachy za San”
„Riazy Lachiw”
„Ukraina bez Lacha”
„Lachiw budut rizaty i wiszaty”
„My ne budemo mały Ukrainy, ale i Lachy tu ne bude”
„Dosyć już Lachy paśli się na ukraińskiej ziemi, wyrywajcie każdego Polaka z korzeniami”
„Naj czort tu prijde, szczoby tylko ne proklati Lachy”
Ameryka wyhraje wijnu, to tut bude plebiscyt i budeno hołosowały, dla toho musymo wyrizaty wsich Lachiw i tody budemo miały Ukrainu”.
Maszerując ulicami Lwowa oddziały SS-Galizien niosły rozwinięty transparent z hasłem: „Smert Lachom”.
Z okazji 68 rocznicy utworzenia 14 Dywizji Grenadierów Waffen SS „Galizien”, której powstanie wspierał hitlerowski generalny gubernator Hans Frank, 28 kwietnia 2011 odbył się we Lwowie marsz „nacjonalistów autonomicznych” pod hasłem:
MYŚMY ZA MAŁO WAS POLAKÓW WYWIESZALI
Na czele marszu, który wyruszył spod lwowskiego pomnika Stepana Bandery, przy kościele św. Elżbiety, w kierunku placu Wolności, szedł koordynator akcji, radny Rady Miejskiej Lwowa z partii "Swoboda" Jurij Mychalczyszyn.
W komentarzu wygłoszonym dla dziennikarzy określił akcję jako „tradycyjną", ponieważ już w ubiegłym roku podobny marsz się odbył jako „parada wyszywanek" (czyli ozdobionych charakterystycznym haftem koszul ukraińskich).
"To jest - patriotyczna młodzież Lwowa, która popiera idee sprawiedliwości społecznej i narodowej, która troszczy się o to, aby Ukraińcy zachowali swoją pamięć historyczną, która występuje przeciwko temu, aby bojownicy o niepodległość Ukrainy byli piętnowani jako wspólnicy nazistowscy i wrogowie państwowości ukraińskiej" – powiedział Mychalczyszyn kilka miesięcy przedtem.
SS GALIZIEN Z BATALIONAMI „ROLAND” I „NACHTIGALL” - BOHATEROWIE UKRAINY
Odnośnie Dywizji "SS Galizien”" i jej batalionów „Roland” i „Nachtigall” Mychalczyszyn podkreślił:
"To są nasi bohaterowie, z których jesteśmy dumni, których będziemy bronić i których dzieło będziemy kontynuować".
"W rzeczywistości my nie słowami, ale czynem udowadniamy, że Lwów - to Banderstadt, to stolica ukraińskiego nacjonalizmu" - dodał.
„To przywódczyni Batkiwszczyny Julia Tymoszenko żąda ustanowienia „1 września Dniem Pamięci pomordowanych Ukraińców” dla upamiętnienia rzekomych mordów na Ukraińcach dokonanych przez Polaków 1 września 1939 roku.
UKRAIŃSKI ANTYSEMITYZM
Alarmujące dane przedstawił Aleksander Feldman, prezes Ukraińskiego Komitetu Żydowskiego i poseł ukraińskiego parlamentu, Rady Najwyższej Ukrainy, w przemówieniu na konferencji OBWE na temat bezpieczeństwa społeczności żydowskich, która odbyła się w Berlinie.
Według posła, społeczność żydowska na Ukrainie, która liczy mniej niż 1% populacji, jest głównym przedmiotem nienawiści, informuje agencja informacyjna IA "RBK Ukraina".
Feldman powiedział, że w całym kraju na Ukrainie systematycznie ofiarą wandalizmu padają cmentarze żydowskie, budynki synagog i domy kultury, pomniki upamiętniające Żydów zabitych w Holokauście (Zagłada, Shoah).
Neofaszystowska symbolika i antysemickie graffiti pokrywają ściany domów, znani w społeczeństwie wybitni Żydzi otrzymują pogróżki pod swoim adresem, powiedział parlamentarzysta.
Przyznał, że ukraińskie władze i organy ścigania podejmują pewne działania mające na celu zwalczanie tego szaleństwa, ale negatywny trend nie został przerwany.
Prezes Ukraińskiego Komitetu Żydowskiego wyraził pogląd, że wzrost tego rodzaju przestępstw jest powiązany ze wzrostem politycznego statusu partii "Swoboda" kierowanej przez banderowca, nacjonalistę i antysemitę Ołeha Tiahnyboka.
Ultra-nacjonaliści, którzy nie ukrywają swojej ksenofobicznej ideologii, po raz pierwszy założyli własną grupę parlamentarną, i w rzeczywistości, legitymizują antysemityzm.
W wyniku wyborów do parlamentu ukraińskiego przedstawicieli "Swobody" już stali się „bohaterami" szeregu antysemickich incydentów. Ekstremizm „Swobody" będzie jeszcze wzrastać wraz ze zbliżaniem się wyborów prezydenckich w 2015 roku - powiedział Feldman. Dotyczy to również antypolskiej partii Julii Tymoszenko „Batkiwszczyna”.
Obywatel Izraela, bresławski chasyd, który przybył do Umania na grób rabina Nachmana, został brutalnie pobity w poniedziałek rano przez tłum pijanych mieszkańców wykrzykujących antysemickie przekleństwa. Wkrótce poszkodowany zostanie przewieziony do Izraela.
Rano 17 czerwca w Humaniu został zaatakowany i brutalnie pobity bresławski chasyd z Izraela, który przyszedł do grobu sprawiedliwego rabina Nachmana. Według strony internetowej "Kikar Szabat", incydent miał miejsce o godzinie 6 rano, kiedy młody Izraelczyk siedział sam w altance koło grobu, studiując książki religijne.
Według poszkodowanego, został zaatakowany przez kilku pijanych miejscowych mieszkańców, wykrzykujących antysemickie przekleństwa. Oni rozbili twarz młodemu człowiekowi i złamali co najmniej jedno żebro. Na krzyk bitego człowieka przybiegli inni chasydzi, widząc ich napastnicy uciekli. Sanitariusze z lokalnego oddziału ZAKA udzielili Izraelczykowi pierwszej pomocy. Wkrótce zostanie on wysłany do domu i umieszczony w szpitalu.
Lokalne organy ścigania wszczęły dochodzenie w sprawie incydentu. Ponadto wyjaśniane będzie, dlaczego nie było ochrony, zatrudnionej przez bresławskich chasydów.
Ukraińcy prześladują Polaków i Żydów, nienawidząc ich, czego doznaliśmy wielokrotnie z małżonką na granicy w Medyce, czy w lwowskich tramwajach przez rzekome kontrole i „lewe” mandaty z wrzaskami: „my was do tiurmy job waszu mać Polaczki”.
Według Wespazjana Wielohorskiego ( „Przegrana Kremla na polu dezinformacji” „Gazeta Polska Codziennie” 17 maja 2014 r. ) „Moskwie nie pomogło wykorzystanie rzekomego antysemityzmu nowych ukraińskich władz, fałszywe oskarżenie o antysemityzm”.
I dalej:
„(…)Nie udało się Kremlowi również rozegranie karty rzekomego antysemityzmu ukraińskich władz. W poniedziałek 12 maja 2014 r. rosyjskie media rozpowszechniły informację o utworzeniu w Kijowie żydowskiego oddziału samoobrony, który rzekomo miałby ochraniać Żydów przed atakami „banderowców antysemitów”. „Żydzi którzy wcześniej służyli w armii Izraela i ukraińskich siłach zbrojnych, zorganizowali w Kijowie oddział samoobrony, by uchronić liczącą ponad 100 tys. żydowską społeczność Ukrainy przed antysemickimi atakami” – podała internetowa gazeta „Wzgliad”, powołując się na „organizatora oddziału” „Cwi Arielego”, przedstawiciela żydowskiego ruchu Bnei Akiva….” Jednak sam zainteresowany w czwartkowym wywiadzie dla ukraińskiej telewizji Espreso uznał rosyjski materiał za stek kłamstw(…)”.
Red. Wespazjan Wielohorski w cytowanym artykule nie podaje jednak faktów wandalizmu antysemickiego banderowców podanego wyżej, przypomnę:
„Obywatel Izraela, bresławski chasyd, który przybył do Umania na grób rabina Nachmana, został brutalnie pobity w poniedziałek rano przez tłum pijanych mieszkańców wykrzykujących antysemickie przekleństwa. Wkrótce poszkodowany zostanie przewieziony do Izraela.
Rano 17 czerwca w Humaniu został zaatakowany i brutalnie pobity bresławski chasyd z Izraela, który przyszedł do grobu sprawiedliwego rabina Nachmana. Według strony internetowej "Kikar Szabat", incydent miał miejsce o godzinie 6 rano, kiedy młody Izraelczyk siedział sam w altance koło grobu, studiując książki religijne”.
W tym miejscu należy zaznaczyć, że przewodniczący parlamentarnej „Swobody” Ołeg Tiahnybok, lansowany na jednego z trzech liderów Majdanu jest człowiekiem o poglądach antypolskich i antysemickich.
Lwów umiera !
A w nim garstka Polaków według „GP Codzienie” (Katarzyna Gójska _Hejke) mający we Lwowie swoją drugą ojczyznę.
„Gazeta Polska Codziennie” prezentuje nazwiska osób zwanych „bohaterami Majdanu”, nie troszcząc się o zamordowanych przez banderowców Polakach, o 11 lipca „Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian”, czy też o „znamionach ludobójstwa” na Kresach II RP, jak ogłosił Sejm III RP.
Zamieszcza natomiast tekst red. Katarzyny Gójskiej – Hejke „WOŁYŃ I ORGANIZATOR TITUSZEK” napadający w stylu red. Jacka Kwiecińskiego na Waldemara Łysiaka, tym razem na wielkiego Polaka ks. Tadeusza Isakowicza – Zaleskiego.
http://niezalezna.pl/53050-wolyn-i-organizator-tituszek
http://www.rodaknet.com/rp_szumanski_6.htm
I dalej telewizja Republika:
EWA STANKIEWICZ TV REPUBLIKA
KULT BANDERY NA UKRAINIE NIE JEST ANTYPOLSKI
http://mufti.polacy.eu.org/4595/ewa-stankiewicz-kult-bandery-nie-jest-antypolski-lecz-antyrosyjski/
http://www.mysl-polska.pl/node/53
Według dziennikarki Polacy powinni wiedzieć, że kult Bandery na Ukrainie nie jest antypolski, UPA Ukraińcom nie kojarzy się z antypolonizmem, tylko z walką z sowiecką okupacją.
Zdaniem Stankiewicz na Majdanie Ukraińcy z ogromną sympatią reagują na Polaków, są wdzięczni Polakom za ich pomoc dla Ukrainy. Szczególną sympatią cieszą się reporterzy telewizji Republika.
Według dziennikarki Polacy powinni wiedzieć, że kult Bandery na Ukrainie nie jest antypolski, UPA Ukraińcom nie kojarzy się z antypolonizmem, tylko z walką z sowiecką okupacją. Współczesny kult UPA i Bandery jest antysowiecki, antyrosyjski. Skrajni ukraińscy nacjonaliści demonstrują ogromną sympatię dla Polaków. Dlatego pamiętając o historii, należy wspierać Ukraińców.
Zdaniem dziennikarki Ukraińcom z Majdanu nie zależy na integracji z Unią Europejską. Ukraińcy, znając doświadczenia Polski, z integracji z Unią Europejską doskonale wiedzą, że Unia Europejska zniszczy ich gospodarkę. Widzą, też, że Unia Europejska ignoruje ich walkę. Majdan nie walczy więc o integrację z Unią, tylko walczy z reżimem Janukowycza.
POLSKI GŁOS ZE LWOWA
Tymczasem „Niezależna Gazeta Obywatelska” w Opolu.
Maria Pyź prezes Radia Lwów pisze w liście otwartym skierowanym m.in. do mnie:
„Zbyt wiele niewiadomych” … Polski głos ze Lwowa
Na początku chciałabym przywitać wszystkich (…) ze Lwowa, czyli z miasta, gdzie toczy się fala strajków i demonstracji.
Wszytko było we Lwowie w miarę spokojnie, aż do nocy 18 lutego. Wtedy było widać najbardziej brutalne sceny strajków, pobicia ludzi, niszczenia budynków i smród spalonych opon oraz widok płonących budynków i samochodów. Kolumny demonstrantów, oddziały Berkutu, strzały i unoszący się dym z sąsiednich budynków – obraz dzisiejszego państwa ukraińskiego. Anarchia i pełen brak zainteresowania zaistniałą sytuacją władzy – oto realny obrazek rzeczywistości.
Biorąc pod uwagę tylko miasto Lwów – zniszczono i spalono 14 budynków – MSW, prokuratury, sądów, urzędów państwowych, 4 oddziały rejonowe milicji, z których skradziono 1200 jednostek broni palnej oraz wojskową część MSW. Pożary zgaszono dopiero nad ranem, a ostatni wymieniony budynek palił się do wieczora, ponieważ istniało niebezpieczeństwo gaszenia pożaru przez wybuchające od czasu do czasu naboje w składzie broni przy ul. Stryjskiej. Najbardziej szkoda budynków MSW i prokuratury, ponieważ zabytkowych wnętrz i witraży już nikt nie odnowi.
Jeśli chodzi o sytuację w mieście – burmistrz Lwowa A. Sadowy zachęca przedsiębiorstwa do wzmocnienia ochrony, a ludzi do zachowania zimnej krwi. Ale czy to realne? Kiedy w całym mieście żaden milicjant nie przyszedł do pracy, nie pracuje prokuratura czy sąd, nawet linia telefoniczna 102 (milicja), a państwo już wstrzymało wszelkie finansowanie? Chociaż z innej strony – wszystko logiczne. Lwowski milicjant nie ma gdzie pracować, a kijowski urzędnik nie może wypełniać swych funkcji w zajętym budynku. Ale czy ma to obchodzić obywatela? Każdy człowiek chce spokojnie pracować, nie bać się wyjść na ulicę i nie przeżywać, że jego mienie zostanie zniszczone.
I nie chodzi tu o podtrzymanie jakiejkolwiek władzy. Napisany przeze mnie poprzedni artykuł wywołał burzę dyskusji. Od razu mówię – nie podtrzymuję władzy. Ani teraźniejszej, ani alternatywnej, którą nam proponują. Na miejsce teraźniejszej nie przyjdzie nikt lepszy, a dla mnie i każdego zwykłego obywatela od tego, kto siedzi na górze, nic się nie zmieni. Chcemy przedterminowych wyborów – myślę, że są realne, jeżeli już prezydent Janukowycz chce prowadzić rozmowy. Ale co dalej? Czy od razu dostaniemy pracę i europejską wypłatę? Wątpię. A tego właśnie chcemy, stojąc na Euromajdanie. Tu trzeba zmiany systemu i chociaż jednej mądrej głowy.
Taki sam scenariusz jak we Lwowie odbywa się teraz w 10 województwach, czyli prawie połowie Ukrainy. Z tą różnicą, że naszego burmistrza nikt nie stawiał na kolana, nie bił, nie rzucał w niego jajami i nie przykuwał do sceny aby podał się do dymisji, tak jak to było w województwie czerniowieckim czy wołyńskim.
Odpowiedzialność za zaistniałą sytuację przyjęła lwowska obwodowa administracja i rada narodowa, która wymaga, aby wszystkie urzędy podporządkowały się jej zwierzchnictwu. Na czele tych dwóch organizacji stoi Petro Kołodij, deputowany (faszystowskiej dop. AS) partii Swoboda. Deklarowanym głównym zadaniem ww. rady jest utrzymanie porządku w województwie lwowskim, pomoc w odprawie aktywistów do Kijowa i zabezpieczenie kijowskiego Majdanu wszystkimi niezbędnymi rzeczami.
Dwie trasy do Polski są zablokowane – nie ma dojazdu do Medyki i Korczowej. Z jakiego powodu, nie wiadomo. Trasę Kijów – Czop też zablokowano. Wszelkie podjazdy do Kijowa są zamknięte, a poruszanie się po stolicy jest mocno utrudnione.
Według oficjalnej statystyki w Kijowie ok. 800 osób jest rannych i przebywa w szpitalach oraz 28 zabitych, w tym 10 pracowników MSW. Janukowycz obarcza winą opozycję, która wzywała ludzi do broni, a opozycja Janukowycza, który „ostro złamał prawa Ukraińców”. I tu kółko się zamyka. Wniosek? A nie ma. Jedni obarczają winą innych, czyli wszystko jak zawsze, a ludzie sami sobie rzepkę skrobią podczas rewolucji. I tak to wygląda.
To, co się dzieje, nie obchodzi nikogo z rządzących. I obywatel jest nikomu niepotrzebny. MSW przygotowuje akcje antyterrorystyczne, poszkodowanych jest 6 dziennikarzy, 342 bojówkarzy MSW przebywa w szpitalu, a 3 rannych nie ukończyło 18 lat. Oto oficjalna statystyka wydarzeń w Kijowie. I tu kończy się sens wszelkich protestów i akcji. Nic nie jest warte więcej niż życie ludzkie. Ten sam protestujący czy ten sam członek Berkutu był czyimś ojcem, bratem czy synem. A czy coś jest ważniejsze od życia ludzkiego?
Księża różnych wyznań i różnej wiary modlą się w imię pokoju w centrum wydarzeń w Kijowie. Czy apogeum już nastąpiło? Nie wiadomo. Co będzie dalej? Nie wiadomo. Czy domówi się między sobą władza z opozycją? Nie wiadomo. Bardzo dużo niewiadomych w tej sytuacji. Gdzie są nazwiska przewodniczących oddających rozkazy? Gdzie są cyfry, które przedstawiają realne wydarzenia? Nie wiadomo. Kto z tego najbardziej skorzysta, bo że obywatel, mocno wątpię. Jeszcze nie wiadomo. Na Ukrainie za zniszczenie cudzego mienia istnieje kryminalna odpowiedzialność, której jeszcze nikt nie odmienił. To tak do słowa dla tych, którzy myślą, że można bezkarnie coś ukraść, zniszczyć, spalić czy po prostu zabrać.
W ciągu ostatnich miesięcy wyłonił się pośród Majdanu jeden bardzo niebezpieczny nurt – Prawy Sektor(faszystowski, nacjonalistyczny, antypolski dop. AS) – grupujący w sobie nacjonalistyczne organizacje zachodniej Ukrainy.
To oni oficjalnie uznali, że są głównymi inicjatorami zdobycia rządowych budynków w Kijowie. Czy organizacja zrzeszająca takie grupy jak „Patriota Ukrainy”, Socjal – Narodowe Stowarzyszenie, WZ „Tryzub” im. S. Bandery, kijowską organizację „Biały mołot”, UNA-UNSO i „Wolę” mogą być bezpieczne? Czy normalnym dążeniem do Europy są media http://banderivets.org.ua ?
A jest to oficjalna strona Prawego Sektora, który niestety rozszerza swoją działalność. I kto jest głównym jego przewodniczącym, też nie wiadomo.
Na razie poruszanie się po Lwowie jest niebezpieczne. Mogą rzucać kamieniami w samochód, mogą okraść na ulicy czy po prostu zagrodzić drogę lub spalić auto. Gorąca linia miasta Lwowa działa całodobowo. A czy mają sens jakiekolwiek skargi, jeśli urzędy nie pracują? Coraz więcej niewiadomych. I nie wiadomo, co dalej robić…
Turyści obawiają się przyjeżdżać do Lwowa, rodzice boją się posyłać dzieci do szkoły, bo mer miasta radzi, aby nie wypuszczać je same na ulice, tylko odprowadzać, a w Internecie coraz więcej listów i wezwań do broni.
Życzę Państwu przede wszystkim spokoju. Będziemy dalej wspólnie śledzić wydarzenia na Ukrainie. Chciałoby się powiedzieć jakoś standardowo – mam nadzieję, że wszystko wróci do normy czy coś w tym stylu. Ale na razie – nie wiem, na co mieć nadzieję…
Maria Pyż Autorka jest redaktorem naczelnym Radia Lwów Tekst został opublikowany na stronach portalu www.naszdziennik.pl
CI DZIAŁACZE CHCĄ PRZYŁĄCZYĆ PRZEMYŚL DO UKRAINY
DZIAŁACZE PRAWEGO SEKTORA POWINII MIEĆ ZAKAZ WJAZDU DO POLSKI ZA PODWAŻANIE INTEGRALNOŚCI GRANIC Z RP
Kto i ile otrzymuje pieniędzy na wojnę domową na Ukrainie?
Organy ścigania Ukrainy ustaliły zleceniodawców zabójstwa aktywistów Euromajdanu, a także określiły schematy i źródła finansowania eskalacji konfrontacji ulicznej, zmierzającej do obalenia rządu przemocą. O tym, pod warunkiem zachowania anonimowości, poinformował informator ze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy .
Według tego źródła, od pierwszych dni konfrontacji siłowej organy ścigania rozpoczęły rozpracowywanie organizacji "Prawy Sektor". Organizacja ta powstała w wyniku konfliktu wewnętrznego pomiędzy Socjal-Narodowym Zgromadzeniem i radykalnie zorientowanym Wszechukraińskim Zjednoczeniem "Trójząb" im. S. Bandery. W trakcie dochodzenia ustalono, że przedmiotowe organizacje są finansowane przez szereg różnorodnych zachodnich "pro-ukraińskich organizacji", utworzonych przez służby specjalne państw NATO jeszcze w czasach ZSRS.
Źródło informuje, że te organizacje "charytatywne" od samego początku "Euromajdanu" zacząły tworzyć tajne centrum koordynacyjne, zapraszając doświadczonych zachodnich analityków, specjalizujących się w opracowywaniu strategii rozwoju "kolorowych rewolucji". Przed nimi postawiono zadanie opracowanie strategii działania grup bojowych. W trakcie czynności śledczych stwierdzono, że właśnie to centrum wydało rozkaz zabicia aktywistów podczas konfrontacji siłowej na ulicy Gruszewskiego. Śmierć ludzi miała sprowokować eskalację konfliktu i podburzyć rozgorączkowany tłum przeciwko milicjantom.
Od pierwszego dnia "Euromajdanu" każdy lider grupy aktywnego oporu otrzymywał wynagrodzenie pieniężne. Za każdego aktywnego bojownika - po 200 dolarów za dzień, a dodatkowo - 500 dolarów, jeśli grupa liczyła ponad 10 osób. Koordynatorzy otrzymywali od 2000 dolarów za każdy dzień masowych zamieszek, pod warunkiem, że kontrolowana przez niego grupa bojowników realizuje bezpośrednie działania agresywne skierowane przeciwko stróżom prawa.
Dochodzenie ujawniło również, że fundusze wpływały do ambasady USA w Kijowie drogą dyplomatyczną. Z kolei Ambasada USA przekazywała pieniądze do biur centralnych WO "Swobody" i WO "Batkiwszczyny". Kwota wynosiła około 20 milionów dolarów tygodniowo. Następnie środki te były rozdzielane na wspierania "Euromajdanu" (funkcjonowanie systemu wyżywienia, na łapówki i przekupywanie poszczególnych urzędników, funkcjonariuszy organów ścigania, opłacanie mediów, koszty kampanii propagandowej itp.), jak również codzienne wypłaty dla aktywnych bojowników. Z kolei przywódcy sił opozycyjnych i ugrupowań radykalnych otrzymywali bezgotówkowe przelewy na ich osobiste konta bankowe.
Dowodem na to są wyniki poszukania przeprowadzone przez SBU w siedzibie sztabu centralnego "Batkiwszczyny". Jak wiadomo, w trakcie działań operacyjnych organy ścigania zabezpieczyły w gabinecie Aleksandra Turczynowa 17 milionów dolarów w gotówce. Ponadto na zabezpieczonych przez SBU serwerach partii znajdowały się informacje dotyczące kwestii podziału środków na opłacenie wyżywienia Majdanu i dokonywania rozliczeń z bojownikami "Prawego Sektora" i innych ugrupowań radykalnych.
Ustalono również ten fakt, że liderzy radykalnych struktur prawicowych otrzymali gwarancję pomocy USA w ewakuacji z terytorium Ukrainy w przypadku niepowodzenia rewolucji, zabezpieczenie mieszkań i środków do życia w dowolnym kraju Unii Europejskiej, zgodnie z ich wyborem. I z gwarancji takiej już skorzystał lider politycznej grupy prowokatorów tak zwanego "Automajdanu" Siergiej Koba. Obecnie ukraińscy stróże prawa ustalają dokładne miejsce jego pobytu, powiedział informator SBU.
Według informacji ogólnie dostępnych w źródłach publicznych, mobilizacja radykalnie zorientowanych osób do udziału w masowych zamieszkach 19 stycznia 2014 r. odbywało się poprzez sieci społeczną "VKontakte", na stronie internetowej "Prawego Sektora".
Dla uwiarygodnienia i kreowania wizerunku "ideologicznego protestu ludowego" radykałowie zwrócili się do ludności z prośbą o przekazywanie im pomocy finansowej.
W przypadku przekazów pieniężnych podawano numer karty "Priwatbanku" 5168 7553 1093 5578, zarejestrowanej na nazwisko Okuniew Igorewicz Seriej (ur. 19.06.1973, pochodzący z Federacji Rosyjskiej, zameldowany pod adresem: Dniepropietrowski Obwód, miasto Dnieprodzierżinsk, ul. Szczerbickiego 65, m . 6).
Wykorzystywano również system "Western Union" lub Moneygram na okaziciela Tarasenko Andriej Iwanowicz (urodzonego w Kijowie 17.11.1982).
W ciągu ostatnich 10 dni na wskazane konto wpłynęły przelewy bankowe z pomocą systemu "Priwat24" głównie z miast Kijowa i Tarnopola wynoszące po 50, 100, 500 hrywien. Pieniądze wpływały również od zwolenników "Prawego Sektora" nie tylko z Ukrainy, ale także z zagranicy (Francja, Czechy i inne kraje).
Ponadto na stronie internetowej "Prawego Sektora" społecznościowej sieci "Vkontakcie" w celu transferu funduszy podano numery kont w "Raiffeisen Bank Aval" z wskazaniem nazwiska właściciela Surowiecki Jurij Igorewicz (i. k. 3166505873): w UAH - 262 095 533 782, w dolarach amerykańskich - 262072533786 w Euro - 262 082 533 789.
W źródłach publicznych opublikowano również dane osobowe wszystkich przywódców i działaczy radykalnych ugrupowań, które uczestniczą w zamieszkach ulicznych w Kijowie i innych miastach. Wymienimy niektórych z nich:
Stempickyj Andriej Liubomirowicz: pseudonim - "Letun", przewodniczący centralnego prowidu WO "Trójząb" im. S. Bandery, urodzony 04.12.1974, Ukrainiec, pochodzacy z miasta Borysław w Obwodzie Lwowskim, zamieszkały we wsi Zadniestrjansk, powiat halicki, ul. Lwowska 20, karany, ideolog i koordynator obwodowej organizacji "Trójząb", numer paszportu SE 06911 , m. t. 0971135855 posiada własny transport autem.
Jarosz Dmitrij Anatoljewicz: pseudonim "Jastrząb", przewodniczący ukraińskiej organizacji politycznej "Trójząb" , urodzony 30.09.1971 , zameldowany i zamieszkały w mieście Dneprodzierżyńsk, Obwód Dniepropietrowski, na ulicy Medycyńskiej 47, m. 6. Utrzymuje kontakty osobiste: Naliwajczenko (UDAR), Turczynow, Parubij ("Batkiwszczyna"), Mochnik, Sirotjuk ("Swoboda"), Czubarow (Miedżlis KTN), Karpjuk (UNA - UNSO).
Abramow Wasilij Zinowjewicz, pseudonim "El", dwukrotnie karany, przewodniczący halickiej powiatowej organizacji WO "Trójzab", urodzony 13.01.1985, mieszkaniec wsi Zadniestrjańsk, powiat halicki, obwód Iwano-Frankowsk, jeden z koordynatorów "Prawego Sektora".
Kozjubczyk Andrij Michajłowicz: pseudonim "Orest", działacz organizacji WO "Trójząb" w Iwano-Frankowsku, urodzony 03.8.1981, zameldowany w mieście Krzywy Róg, Obwód Dniepropietrowski, na ulicy Woskriesnoj 45/15, faktycznie zamieszkały w Iwano-Frankowsku, bezrobotny, wykształcenie wyższe, kawaler, zaufana osoba WO "Trójząb", wyznaje ideę neonazizmu, 17.08.2012 zatrzymany za spowodowanie ciężkiego uszkodzenia ciała.
KTO FINANSUJE PRAWY SEKTOR
UKRAIŃSKA SŁUŻBA BEZPIECEŃSTWA UJAWNIA INFORMACJE
Organy ścigania Ukrainy ustaliły zleceniodawców zabójstwa aktywistów Euromajdanu, a także określiły schematy i źródła finansowania eskalacji konfrontacji ulicznej, zmierzającej do obalenia przemocą rządu. O tym, pod warunkiem zachowania anonimowości, poinformował informator Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.
Według tego źródła, od pierwszych dni konfrontacji siłowej organy ścigania rozpoczęły rozpracowywanie organizacji Prawy Sektor. Organizacja ta powstała w wyniku konfliktu wewnętrznego pomiędzy Socjal-Narodowym Zgromadzeniem i radykalnie zorientowanym Wszechukraińskim Zjednoczeniem „Tryzub” im. S. Bandery. W trakcie dochodzenia ustalono, że przedmiotowe organizacje są finansowane przez szereg różnorodnych zachodnich „pro-ukraińskich organizacji”, utworzonych przez służby specjalne państw NATO jeszcze w czasach ZSRS.
Źródło informuje, że te organizacje „charytatywne” od samego początku Euromajdanu zaczęły tworzyć tajne centrum koordynacyjne, zapraszając doświadczonych zachodnich analityków, specjalizujących się w opracowywaniu strategii rozwoju „kolorowych rewolucji”. Przed nimi postawiono zadanie opracowanie strategii działania grup bojowych. W trakcie czynności śledczych stwierdzono, że właśnie to centrum wydało rozkaz zabicia aktywistów podczas konfrontacji siłowej na ulicy Hruszewskiego. Śmierć ludzi miała sprowokować eskalację konfliktu i podburzyć rozgorączkowany tłum przeciwko milicjantom.
Od pierwszego dnia Euromajdanu każdy lider grupy aktywnego oporu otrzymywał wynagrodzenie pieniężne. Za każdego aktywnego bojownika – po 200 dolarów za dzień, a dodatkowo – 500 dolarów, jeśli grupa liczyła ponad 10 osób. Koordynatorzy otrzymywali od 2000 dolarów za każdy dzień masowych zamieszek, pod warunkiem, że kontrolowana przez niego grupa bojowników realizuje bezpośrednie działania agresywne skierowane przeciwko stróżom prawa.
Dochodzenie ujawniło również, że fundusze wpływały do ambasady USA w Kijowie drogą dyplomatyczną. Z kolei Ambasada USA przekazywała pieniądze do biur centralnych „Swobody” i „Batkiwszczyny”. Kwota wynosiła około 20 milionów dolarów tygodniowo. Następnie środki te były rozdzielane na wspierania Euromajdanu (funkcjonowanie systemu wyżywienia, na łapówki i przekupywanie poszczególnych urzędników, funkcjonariuszy organów ścigania, opłacanie mediów, koszty kampanii propagandowej itp.), jak również codzienne wypłaty dla aktywnych bojowników. Z kolei przywódcy sił opozycyjnych i ugrupowań radykalnych otrzymywali bezgotówkowe przelewy na ich osobiste konta bankowe.
Dowodem na to są wyniki poszukania przeprowadzone przez SBU w siedzibie sztabu centralnego „Batkiwszczyny”. Jak wiadomo, w trakcie działań operacyjnych organy ścigania zabezpieczyły w gabinecie Aleksandra Turczynowa 17 milionów dolarów w gotówce. Ponadto na zabezpieczonych przez SBU serwerach partii znajdowały się informacje dotyczące kwestii podziału środków na opłacenie wyżywienia Majdanu i dokonywania rozliczeń z bojownikami Prawego Sektora i innych ugrupowań radykalnych.
Ustalono również ten fakt, że liderzy radykalnych struktur prawicowych otrzymali gwarancję pomocy USA w ewakuacji z terytorium Ukrainy w przypadku niepowodzenia rewolucji, zabezpieczenie mieszkań i środków do życia w dowolnym kraju Unii Europejskiej, zgodnie z ich wyborem. I z gwarancji takiej już skorzystał lider politycznej grupy prowokatorów tak zwanego „Automajdanu” Siergiej Koba. Obecnie ukraińscy stróże prawa ustalają dokładne miejsce jego pobytu, powiedział informator SBU.
Według informacji ogólnie dostępnych w źródłach publicznych, mobilizacja radykalnie zorientowanych osób do udziału w masowych zamieszkach 19 stycznia 2014 r. odbywało się poprzez sieci społeczną „VKontakte”, na stronie internetowej Prawego Sektora. Dla uwiarygodnienia i kreowania wizerunku „ideologicznego protestu ludowego” radykałowie zwrócili się do ludności z prośbą o przekazywanie im pomocy finansowej.
W przypadku przekazów pieniężnych podawano numer karty „Priwatbanku” 5168 7553 1093 5578, zarejestrowanej na nazwisko Okuniew Igorewicz Seriej (ur. 19.06.1973, pochodzący z Federacji Rosyjskiej, zameldowany pod adresem: Dniepropietrowski Obwód, miasto Dnieprodzierżinsk, ul. Szczerbickiego 65, m. 6). Wykorzystywano również system „Western Union” lub Moneygram na okaziciela Tarasenko Andriej Iwanowicz (urodzonego w Kijowie 17.11.1982).
W ciągu ostatnich 10 dni na wskazane konto wpłynęły przelewy bankowe z pomocą systemu „Priwat24” głównie z miast Kijowa i Tarnopola wynoszące po 50, 100, 500 hrywien. Pieniądze wpływały również od zwolenników Prawego Sektora nie tylko z Ukrainy, ale także z zagranicy (Francja, Czechy i inne kraje). Ponadto na stronie internetowej Prawego Sektora społecznościowej sieci „Vkontakcie” w celu transferu funduszy podano numery kont w Raiffeisen Bank Aval z wskazaniem nazwiska właściciela Surowiecki Jurij Igorewicz (i. k. 3166505873): w UAH – 262 095 533 782, w dolarach amerykańskich – 262072533786 w Euro – 262 082 533 789.
W źródłach publicznych opublikowano również dane osobowe wszystkich przywódców i działaczy radykalnych ugrupowań, które uczestniczą w zamieszkach ulicznych w Kijowie i innych miastach. (...).
Lobby żydowskie w USA mające wysokie zyski m.in. z imperium biznesowego Poroszenki uczyniło Żyda Poroszenkę prezydentem Ukrainy. Do ostatniej chwili nie wiedzieliśmy nic o tym dealu – mówi działacz partii UDAR. Ten deal przygotowało dwóch ludzi, niewątpliwie powiązanych z amerykańskim lobby żydowskim: Dmytro Firtasz i Serhij Lowoczkin. Pierwszy to powiązany z Moskwą gazowy oligarha, ścigany przez Amerykanów za przestępstwa finansowe i pranie brudnych pieniędzy, właśnie został zatrzymany w Wiedniu. Drugi był do końca szefem Sztabu Janukowycza po czym zniknął.
Miliarder Poroszenko wraz z synem pokazał się na kijowskim Majdanie, gdy nie było jeszcze barykad. Naprzeciwko miał tłum w kominiarkach reprezentujący nie wiadomo kogo, prawicowych radykałów, czy rosyjskich prowokatorów?
Z tego tłumu odezwały się okrzyki” „spierdalaj żydowski śmieciu”. Zresztą nie ma w tym nic dziwnego, gdyż w większości Ukraińcy ze Swobody, Prawego Sektora, czy też Batkiwszczyny Julii Tymoszenko, to skrajni antysemici i wiadomo publicznie było, iż Poroszenko jest Żydem o prawdziwym nazwisku WALZMAN.
BANDERYZM WSPÓŁCZESNY NA UKRAINIE
Żydowski Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko (Walzman) powiedział w czwartek, że należy rozważyć przyznanie statusu kombatanta weteranom OUN-UPA – podała agencja Interfax Ukraina.
- To jest bardzo poważna kwestia i obecnie niezwykle aktualna. Wcześniej problem ten dzielił nasz kraj i zdejmowano całą sprawę z politycznej agendy. Teraz jest odpowiedni moment – cytuje Poroszenkę Interfax Ukraina. Prezydent dodał, że w walce żołnierzy OUN-UPA widzi przykład „heroizmu”.
Szersza wypowiedź Poroszenki vel Walzmana jest na portalu www.kresy.pl
http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/petro-poroszenko-oun...
(podaję za blogerem MacGregorem
POLAKOM ZROBIMY DRUGI KATYŃ
A oto faktyczne wypowiedzi Dmytro Jarosza i Oleha Tiahnyboka, z których wynika „że w sposób ciągły rośnie na zachodniej Ukrainie sympatia do Polaków”…
Tymczasem Ukraińcy deklarują: „Polakom zrobimy drugi Katyń” ; „My im zrobimy drugi Katyń”.
MY POLSKIM SOBAKOM (PSOM) ZROBIMY DRUGI KATYŃ
To słowa Dmitrija Jarosza -przywódcy “Prawego Sektora” w rozmowie z Olegiem Tiahnybokiem – przywódcą partii “Swoboda “..
Rozmowa miała miejsce 25 lutego 2014 r. w restauracji „Turgieniew” przy ulicy Wielkiej Żytomirskiej 40 w Kijowie ( na tej samej ulicy pod numerem 23 mieści się siedziba partii “Swoboda”).
http://wirtualnapolonia.com/2014/03/07/my-im-zrobimy-drugi-katyn/
http://kefir2010.wordpress.com/2014/03/07/usa-przemieszcza-wojska-do-pol...
„Oleg Tiahnybok : Dobrze! Z Rosjanami i Europejczykami jasne, co myślisz o Polakach. Oni poważnie myślą o powrocie na Wołyń. Na mapach już zaczęli Wschodnie Kresy rysować. Tam są silne propolskie nastroje. Jeśli z Europą wspólnego języka nie znajdziemy , rozżaleni na nas mogą spuścić „polskiego psa”.
Dmitrij Jarosz : Możesz być dumny. Mnie jeszcze tak nikt nie nazwał. Mało OUN i UPA za nas krwi przelali ?
Oleg Tiahnybok : Będą podnosić głowę, to my im zrobimy drugi Katyń . Ani metra ukraińskiej ziemi nie oddamy, ani Rosjanom, ani Polakom , ani tym bardziej Żydom. Karabinów na wszystkich starczy.
Dmitrij Jarosz: Mam do ciebie Oleg kolejne pytanie. Ja nie rozpuszczę Majdanu do prezydenckich wyborów. Zainstaluje kontrolę w najważniejszych ministerstwach i regionach. Będę ubezpieczał twoje działania.
W zestawieniu z możliwościami twojej „Swobody” to będzie siła. W ostatecznym etapie jeżeli „pacuki” ( chodzi o Jaceniuka , Kliczkę i Tymoszenko) znowu zaczną handlować Ukrainą, my znowu podniesiemy Majdan i weźmiemy władzę”.
Ukraina zamienia się w "Banderland", gdzie w każdej miejscowości zostanie wybudowany pomnik Stepana Bandery.
KONCERT MOJE SERCE Z UKRAINĄ
Z PODRZYNANIEM GARDŁA W TLE
SŁAWA UKRAINIE GIEROJOM SŁAWA
DEDYKACJA „GAZECIE POLSKIEJ” I STANISŁAWOWI MARKOWSKIEMU ORAZ PROBOSZCZOWI PARAFII ŚW. JÓZEFA W KRAKOWIE ZA ZORGANIZOWANIE W KRAKOWIE BANDEROWSKIEGO KONCERTU „MOJE SERCE Z UKRAINĄ”.
TAK BANDEROWCY UKRAIŃCY OUN – UPA ZAMORDOWALI 200 TYSIĘCY POLAKÓW NA WOŁYNIU I W MAŁOPOLSCE WSCHODNIEJ.
Po Internecie krąży nagranie wideo, pokazujące jak bojówkarze "Prawego Sektora" podrzynają gardło byłemu naczelnikowi milicji z Doniecka na oczach jego żony. Stare, banderowskie metody. Podobno było na Youtube, ale administracje je wycofała ze względu na brutalność. Tu można kliknąć i je obejrzeć.
http://antifashist.com/latest-news/24155-fashistybanderovcy-na-glazah-zheny-ubivajut-byvshego-nachalnika-milicii-d
https://www.youtube.com/watch?v=eqUL3Sq2RDc FILM ZBRODNIA
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/ukraina-zydo-faszysci-podrzynaja-gardla-video-2014-04 ZBRODNIA
http://3rm.info/45966-uberite-detey-smotret-tolko-vsem-muzhikam-i-nastoyaschim-voinam-banderovcy-i-boeviki-pravogo-sektora-na-ukrayne-rezhut-pered-kameroy-gorlo-sotrudnika-mvd-video.html
Źródła:
http://www.zapalowski.eu/index.php?option=com_content&view=article&id=2242:ci-dziaacze-chc-przyczy-przemyl-do-ukrainy&catid=25:aktualnoci&Itemid=127
http://konserwatyzm.pl/artykul/11686/kto-finansuje-prawy-sektor
http://aleksanderszumanski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1003&Itemid=2
http://www.radiownet.pl/publikacje/banderstadt-ukrainsko-hitlerowski-lwow
"DZIEŃ Zaporoża"
„KURIER WNET” GAZETA NIECODZIENNA
http://niepoprawni.pl/blog/2218/bij-zyda-ze-zbrodnia-ukrainsko-niemiecka-w-tle
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
1 komentarz
1. Autor
Ale to też je pikne ,)
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/