Zapis filmowy manifestacji patriotycznej pod pomnikiem hańby III RP w Nowym Sączu
Zapis filmowy manifestacji patriotycznej pod pomnikiem hańby III RP w Nowym Sączu
Relikt instalacji systemu komunistycznego
w 25 lat pod ‚obaleniu komunizmu’ (?)
pod ochroną policji – casus nowosądecki
Nowy Sącz 27 września 2014 r.
(zdjęcia i wideo– Józef Wieczorek)
Kombatanci pogonili bolszewika z nowosądeckiego pomnika
Leszek Zakrzewski PTH Nowy Sącz o historii monumentu ku czci Armii Czerwonej w Nowym Sączu
Akcja policji wobec kombatantów walki o wolną Polskę – Nowy Sącz, 2014
Wykład Adama Słomki dla nowosądeckiej policji – po manifestacji 27 września 2014 r.
♣
Krzysztof Bzdyl na manifestacji w Nowym Sączu
O reliktach komunistycznych, niechcianym spadku z czasów rządów komunistycznych zdrajców mówi się ostatnio coraz więcej.. Po PRL zostało ich mnóstwo, a wśród nich pomniki okupanta sowieckiego, pomniki zbrodniczej Armii Czerwonej, tzw chwały i sławy. Tutaj właśnie jesteśmy przed jednym z takich obiektów. Niedawno było głośno o pomniku mordercy i kata żołnierzy AK gen. sowieckiego Czerniachowskiego, który stoi w Pieniężnie.
Ponieważ te sprawy wydają się nie do załatwienia w III RP , powiem jak to załatwiła mała Litwa. Nie mówię tego ironicznie. Litwa w stosunku do Polski to mały kraj, zaledwie 3 mln ludzi, w tym Litwinów około 2,5 mln. Oni też mieli pomnik Czerniachowskiego , a nawet jego grób. Wkrótce po odzyskaniu niepodległości władze litewskie to wszystko usunęły, pomnik powędrował do Rosji, do Woroneża, a szczątki do Moskwy.
W Polsce władzę ogarnia jakaś niemoc, szukają jakiś wymówek np. powołują się na umowę między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Federacji Rosyjskiej o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji, sporządzonej tu w Krakowie dnia 22 lutego 1994 r. Ktokolwiek czytał tę umowę wie, że w żadnym paragrafie, czy punkcie ta umowa nie zabrania usuwania reliktów komunistycznych .
Minie wkrótce 25 lat od tzw. obalenia komunizmu a pomniki sowieckie jak stały tak stoją. Rząd Platformy Obywatelskiej i większość parlamentarna tejże partii w koalicji z PSL także się nie kwapi do uchwalenia stosownej ustawy nakazującej usunięcie ich. Mamy co prawda już od dawna przepisy i Konstytucji i Kodeksu Karnego, które zakazują istnienia reliktów komunistycznych, ale nie są one respektowane, bo szanowna prokuratura nie przestrzega prawa, a oficjalnie mówi, że je interpretuje inaczej. Konstytucja RP w art. 13 jak i art. 256 Kodeksu Karnego zakazują propagowania komunizmu, a pomniki ku czci sił zbrojnych totalitarnego Związku Sowieckiego są taką właśnie formą propagowania zbrodniczej i ludobójczej ideologii.
Każda osoba, która chroni taki pomnik, podlega karze pozbawienia wolności do lat dwóch. Jest to oficjalna wykładnia prawa dokonana przez Instytut Pamięci Narodowej. Podobne w swojej treści orzeczenie w sprawie o znieważenie pomnika okupanta wydała sędzia Sądu Rejonowego w Warszawie Pani Ewa Grabowska mówiąc, że „ Obiekty „Wdzięczności Armii Radzieckiej” oraz „Braterstwa Broni” nie spełniają definicji pomnika (…) Te wymuszone pomniki, (…) są jedynie symbolem komunizmu, zakłamanej historii z dziejów Polski oraz namacalnym symbolem sowieckiej okupacji. Powinny też zostać rozebrane”.
Sędzia Ewa Grabowska nie ograniczyła się jednak tylko do uznania, że wspomniane „obiekty” nie zasługują na miano pomników. Pokusiła się jeszcze o ocenę tego, co winno spotkać owe „obiekty” – cytuję. „W obecnych realiach politycznych z krajobrazu naszego kraju zniknęło wiele pomników dokumentujących poprzednią epokę. Również obiekty „Wdzięczności Armii Radzieckiej” oraz „Braterstwa Broni” (moje wyjaśnienie – orzeczenie dotyczy pomników sowieckich w Warszawie) powinny ulec rozebraniu, tym bardziej, iż takie wnioski były składane już dwukrotnie. Fakt, iż oba obiekty nadal istnieją nie nobilituje ich do rangi pomnika i nie uzasadnia ochrony prawno karnej” – uzasadniała sędzia. „ Powołane wyżej okoliczności wskazują, iż obiekty te nie mogą być uznane za pomniki w rozumieniu art. 261 KK
Użyteczni idioci , czyli obrońcy tych pomników mówią, że Armia Czerwona nas wyzwoliła. Wystarczy jednak zajrzeć do Słownika Języka Polskiego PWN, aby się dowiedzieć, że termin „wyzwolić” oznacza „uczynić kogoś wolnym, niezależnym”. Jak podaje dr Maciej Korkuć z IPN Przewodniczący zespołu ds. ujawnienia form publicznej gloryfikacji systemów totalitarnych cytuję „Nie ma więc możliwości semantycznych, aby tym terminem określać dokonane ostatecznie w latach 40. odebranie Polsce niepodległości państwowej, krwawą likwidację struktur, żołnierzy i urzędników Polskiego Państwa Podziemnego będącego integralną częścią prawowitych struktur państwowych Rzeczypospolitej Polskiej, w końcu powszechny terror wobec ludności cywilnej. Tym bardziej, że polityka ZSRR wobec Polski spowodowała, iż lata II wojny światowej stały się dla Polski początkiem w sumie 50 letniego okresu zniewolenia państwa i łamania podstawowych wolności i praw człowieka, co wyraźnie podkreśla preambuła obowiązującej Konstytucji RP z 1997 r.” koniec cytatu.
Warto też przypomnieć, że Senat RP jednoznacznie określił w swojej uchwale z dnia 16 kwietnia 1998 r. okres po 1944 roku jako czas zniewolenia naszego narodu przez Związek Sowiecki stwierdzając w punkcie 1: ”Senat uznaje państwo utworzone w wyniku II wojny światowej na ziemiach polskich i funkcjonujące w latach 1944-1989 za niedemokratyczne państwo o totalitarnym systemie władzy, będące elementem światowego systemu komunistycznego, pozbawione suwerenności i nie realizujące zasady zwierzchnictwa Narodu”.
Chciałbym, aby każdy z tutaj obecnych zdawał sobie sprawę z tego, że organizatorzy tej manifestacji dołożyli wszelkich starań, aby poinformować władze o konieczności usunięcia reliktów komunistycznych. W tej sprawie wysłaliśmy w latach 2008-2014 kilkadziesiąt listów otwartych, petycji od organizacji kombatanckich, stowarzyszeń i związków weteranów, osób represjonowanych, byłych więźniów politycznych i organizacji niepodległościowych domagających się uchwalenia stosownej ustawy gwarantującej usunięcie wszystkich reliktów komunistycznych. Te listy były wysyłane miedzy innymi od Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Małopolskiej Rady Kombatantów i Osób Represjonowanych, Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych, Związku Konfederatów Polski Niepodległej, Zjazdu Internowanych i Więźniów Politycznych w Nowym Wiśniczu, Związku Więźniów Politycznych Okresu Stanu Wojennego itd. Listy kierowaliśmy do Prezydenta i Premiera, do Marszałków Sejmu i Senatu, do przewodniczących Klubów Poselskich, do przewodniczących PO i Prawa i Sprawiedliwości albo do wojewodów i prezydentów miast . Wzywaliśmy przedstawicieli najwyższych władz państwowych do kierowania się w swoich decyzjach interesem Polski, a nie interesem Rosji.
Pokrętne odpowiedzi otrzymane na te listy zakrawają na kpiny ze środowisk kombatantów, więźniów politycznych i osób represjonowanych. Z odpowiedzi wynika, że nikt z najwyższych dostojników państwowych nie ma żadnego wpływu na proces legislacyjny w sejmie, a wyznaczone do tego Komisje Sejmowe np.: w ciągu ostatnich trzech lat nie miały nigdy czasu, aby się zebrać choć raz i dokonać pierwszego czytania dwu projektów tej ustawy (druk 283 i druk 1615. W końcu poinformowaliśmy ówczesnego Marszałka Sejmu Ewę Kopacz, że od 2013 roku rozpoczniemy sami usuwanie pomników okupanta. Odpowiedzi żadnej nie dostaliśmy.
Wojewoda Miller w liście z dnia 12 września skierowanym do mnie stwierdził, że ponieważ nie uzyskał zgody od Rosji, to nie przeniesie grobu czerwonoarmistów na cmentarz, bo Rosja rządzi w Polsce, bo Platforma Obywatelska jest Platforma Targowicką.
Czy w 23 lata po uzyskaniu suwerenności nadal mamy udawać wdzięczność i wmawiać młodemu pokoleniu, że za okupację, mordy, łagry Polacy mają utrzymywać pomniki chwały. Chyba każda normalna osoba odpowie, że tak nie powinno być.
Pada pytanie, dlaczego nie usunięto wszystkich reliktów komunistycznych, skoro sprawa jest tak oczywista. Odpowiadam, że rząd Tuska, a obecnie Ewy Kłamczuchy i Platforma Targowicka przyjęły rosyjską interpretację umowy i zgodziły się milcząco na ochronę pomników okupacyjnych. Mówi o tym nawet Naczelnik Wydziału Krajowego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Adam Siwek, że ta interpretacja ochrony pomników sowieckich nie znajduje uzasadnienia w treści umowy. Donald Tusk, który uważa, że polskość to nienormalność i jego większość sejmowa boją się obrony interesów Polski. Można się domyślać, że albo boją się Rosji Putina, albo są użytecznymi idiotami, albo w Moskwie są teczki kompromitujące prominentów z Platformy. Innej możliwości nie ma. Mimo, że żyjemy w formalnie niepodległym kraju czujemy się, jakby tutaj obowiązywał dyktat Moskwy. Rosja i Putin nie mogą decydować, czyje pomniki stoją w Polsce. Z tym oczywiście nie wolno się zgodzić. Patriotyzm nie jest pustym słowem. Musi być wypełniony treścią I ta treść stanowi o sile patriotyzmu, o sile narodu i sile Państwa Polskiego.
Patriotyzm to nie tylko umiłowanie Ojczyzny i narodu, ale także szacunek dla przodków, dla tych wszystkich, którzy ponieśli śmierć walcząc o Niepodległą Polskę. Obchodzimy od 2011 r. Święto Narodowe Dzień Żołnierzy Wyklętych , a równocześnie mamy pomniki i inne relikty komunistyczne poświęcone ich mordercom i choćby z tego względu powinniśmy je zlikwidować. Śmieci należy usuwać. I my musimy to zrobić
♣
Manifestacja pod pomnikiem hańby III RP w Nowym Sączu – migawki
https://wkrakowie2014cd.wordpress.com/2014/09/27/manifestacja-pod-pomnikiem-hanby-iii-rp-w-nowym-saczu-migawki/
♣
Z historii manifestacji nowosądeckich :
Czy ‚Orlęta Nowosądeckie’ pójdą w ślady Orląt Lwowskich ?
http://wkrakowie.wordpress.com/2011/09/14/czy-orleta-nowosadeckie-pojda-w-slady-orlat-lwowskich/
17 września 2011 r. pod pomnikiem ku chwale Armii Czerwonej w Nowym Sączu
Filed under: manifestacje
- Józef Wieczorek - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz