Pikieta przed ambasadą Niemiec
Wczoraj, 1 września 2014, w 75 rocznicę wybuchu II Wojny Światowej odbyły się pikiety przed ambasadą i konsulatami RFN w Polsce. Wieczorem tego samego dnia w Klubie Ronina mieliśmy debatę o Rosji i Przegląd Tygodnia.
Uczestniczyłam w tych wydarzeniach i zamieszczę tu garść wrażeń /o Klubie Ronina w następnej notce/. Pikieta zaczęła się ona o 16:30 przed Ambasadą Niemiec na ul. Jazdów w Warszawie. Zorganizowała ją Reduta Dobrego Imienia, organizacja załozona przez Macieja Świrskiego w 2012 roku, która zaczęła działać jako samodzielna fundacja w listopadzie 2013. Zajmuje się ona obroną dobrego imienia Polski n.p. walką z używaniem wyrażenia "polskie obozy koncentracyjne".
Na chodniku, trawniku i części jezdni naprzeciw budynku ambasadu zgromadziło sie ok. 80 osób. Niska frekwencja wynikła z tego, że podobnie jak to bylo w przypadku obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego przez Redutę /opisałam je / http://naszeblogi.pl/48604-reduta-dobrego-imienia-uczcila-powstanie-warszawskie //, pikieta nie była reklamowana ani w mainstreamie ani w "drugim obiego". Wzmianki o niej mozna było znaleźć tylko w kilku portalach internetowych.
Dopiero dziś, dzień po demonstracji, wzmianki o niej ukazały się w "Gazecie Polskiej Codziennie /fragment - / http://gpcodziennie.pl/33117-przypominamy-niemcom-zbrodnie-ii-wojny-swiatowej.html#.VAXq29d_vx1 /, a relację wideo można obejrzeć / http://vod.gazetapolska.pl/7969-protest-pod-ambasada-niemiec /.
Na początku p. Maciej Świrski wygłosił "Oświadczenie Reduty Dobrego Imienie na dzień 1 wrześnie 2014" / http://reduta-dobrego-imienia.pl/?p=881 /, mówiące m.in, że: "Wojna, którą Niemcy wydali Polakom, jest najstraszliwszym wydarzeniem w dziejach narodu polskiego ". Uczestnicy manifestacji nieśli tabliczki z nazwami niemieckich obozów konbentracyjnych i miejsc kaźni oraz transparenty przypominajace, ze prawdziwymi sprawcami zbrodni drugiej wojny światowej był państwo niemieckie i wielu zwykłych Niemców. Następnie Jerzy Zelnik odczytal długą listę niemieckich obozów , gett, miejsc każni, gett i spalonych wsi. Po nim wystąpił Jan Pietrzak który odśpiewał a capella swą piosenkę o polskiej geografii /z jednej strony szwab, a z drugiej kacap/. Głos zabrał potem Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej". Mówil on o aktualnej sytuacji na Ukrainie i wyraźnej współracy niemiecko-rosyjskiej /Merkel z Putinem/:
"Dziś walka o wolność rozgrywa się na dwóch frontach: – militarnym – tym na Ukrainie – oraz walki o świadomość i pamięć. Kiedy przegramy walkę o pamięć, może przyjść ta druga wojna. Dlatego musimy przypominać, że zą drugą wojnę światową, która była wynikiem paktu Ribbentrop Mołotow, odpowiadają Berlin i Moskwa.".
Przed zakończeniem pikiety p. Świrski przypomniał o incydencie w Gdańsku, kiedy to Niemcy zaprotestowali przeciw temu, że tamtejszy carillon gra melodię "Roty" /ich zdaniem - antyniemieckiej pieśni/. Wszyscy więc zaśpiewaliśmy "Rotę".
Dwie godziny później zaczął się w Klubie Ronina Przegląd Tygodnia, a po nim debata o Rosji. Opowiem o nich zaraz w następnej notce
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz