Zbliża się wrzesień. Raport „Jakość życia w Polsce”.
Nie ma decyzji o ewentualnym przesłuchaniu pana premiera – powiedział prokurator. Ujawnienie przez "Wprost" rozmowy Sienkiewicza z Markiem Belką 2 mies. temu wstrząsnęło opinią publiczną. Sienkiewicz i Belka omawiali możliwość usunięcia Jacka Rostowskiego ze stanowiska ministra finansów w zamian za finansowanie deficytu budżetowego przez NBP.
Sankcje nałożone na Rosję okazały się spóźnione. Gdyby Unia Europejska wprowadziła je wcześniej, może nie doszłoby do tak wielu ludzkich tragedii i dramatów. Teraz widać, że brak twardego stanowiska UE względem Rosji był błędem. PiS najchętniej już teraz pozamykałby w więzieniu wszystkich swoich przeciwników. Nawet jeśli się to nie uda, to czekają nas seanse nienawiści, czyli PiS w całej okazałości - podkreśla Kopacz.
Dziś, po 75 latach od diabelskiego paktu Belzebuba z Lucyferem, nie upominamy się nawet o rodaków z Wileńszczyzny, którym Litwa wchodzi na głowy. Delikatna sprawa... Odwracamy też głowy od Polaków z Białorusi, z Ukrainy. Wyrzekliśmy się wszelkiej myśli, o powrocie do Wilna, Grodna, czy Lwowa... I tylko jedno dręczy mnie pytanie – czy nasi przyjaciele Niemcy, 75 lat po diabelskim pakcie, też, po wieczne czasy, wyrzekli się Wrocławia, Gdańska i Szczecina? Uwierzę w to, gdy Niemiecki Związek Wypędzonych uroczyście zmieni nazwę na Związek Repatriantów Republiki Federalnej Niemiec...Janusz Wojciechowski
W Berlinie o sytuacji na Ukrainie
W Berlinie odbyło się spotkanie szefów dyplomacji Rosji, Ukrainy, Francji i Niemiec. Polska nie została zaproszona na rozmowy o sytuacji na Ukrainie, zwołane z inicjatywy szefa niemieckiej dyplomacji.
„Sueddeutsche Zeitung” doradza by nie prowokować Rosji wojskami NATO na granicy
Dowódca sił NATO ostrzega przed „zielonymi ludzikami”
W krajach wschodniej Europy może powtórzyć się scenariusz ukraiński - ostrzega generał Philip Breedlove, główny dowódca sił NATO. Kraje NATO muszą być przygotowane na nowy sposób prowadzenia wojny i "zielonych ludzików”.
Konflikt na Ukrainie. Około 100 tys. Ukraińców wystąpiło o status uchodźcy
ONZ wyraża zaniepokojenie tym, co będzie z tym ludźmi w warunkach nadchodzącej zimy.Polska nie jest gotowa do wojny. Struktura dowodzenia armią jest zła
Przez 25 lat nie uporządkowaliśmy struktury dowodzenia armią polską na wypadek wojny. Taką opinię wyraził w PR24 Andrzej Walentek, ekspert ds obronności.
Janusz Szewczak: "Zamiast ożywienia będzie zapaść"
Wzrost polskiego PKB w tym roku wyniesie nie więcej niż 3 proc. To o prawie jeden punkt procent mniej niż przewidywano. Inne wskaźniki są równie niepokojące, choćby spadek pozycji przemysłowej Polski i sprzedaży detalicznej. Polskę mogą także spotkać dwa ciosy ze Wschodu i Zachodu. Osławiona „zielona wyspa” tonie. Polacy widzą, że maja coraz mniej w portfelu. Zjawisko deflacyjne, o którym po raz pierwszy mówimy w Polsce, powoduje, że powstaje problem waloryzacji rent i emerytur. Na ten rok inflacja, tak przewidywał rząd, miała wynosić 2,4 proc. Tymczasem mamy deflację, czyli -0.5 proc. To jest prawie 3-proc. różnica. Rząd na razie jednak udaje, że problemu nie ma i szuka alternatywnych rynków zbytu dla polskich warzyw i owoców, włącznie z wręcz kabaretowymi propozycjami, jak sprzedaż naszych jabłek na chińskim rynku, chociaż państwo środka samo produkuje 23 mln. ton jabłek rocznie. To wszystko oznacza, że możemy się ocknąć się na jesieni z przysłowiową ręką w nocniku.
PKB Polski. JP Morgan tnie prognozę wzrostu
Sztywna polityka pieniężna Polski powstrzymuje ożywienie gospodarcze -tłumaczy bank. JP Morgan obniżył średnioroczną prognozę polskiego PKB za 2014 rok do trzech procent w relacji rok do roku z wcześniej oczekiwanej wartości 3,2 procenta. Bank of America Merrill Lynch podtrzymuje prognozę na poziomie 3,2 procenta.Długi Polaków. 15 procent zamierza pożyczyć pieniądze
Badanie zrealizowano na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1001 respondentów w marcu 2014 roku. Wciągu najbliższego roku 15 proc. Polaków planuje zaciągnięcie kredytu lub pożyczki, najczęściej nie więcej niż 10 tys. zł. Przede wszystkimchcemy kupować sprzęt elektroniczny i remontować mieszkanie.
ZUS zanotował zbyt niskie przychody
Gospodarka pędzi, płace wraz nią, a wpływy ZUS są o 3 miliardy złotych mniejsze niż powinny być - czytamy w "Pulsie Biznesu". Pisze, że najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie kurczenia się składek, to unikanie ich opłacania. Być może coraz większa część pracowników przechodzi na umowy cywilnoprawne lub do szarej strefy i nie odprowadza składek emerytalnych lub robi to w niewielkim zakresie.
Na czarno w 2013 r. pracowało ponad milion Polaków
Ponad milion Polaków pracowało w ub.r. „na czarno”. Praca w tzw. szarej strefie jest warta 50 mld zł rocznie –wynika z danych GUS, na które powołuje się jeden z dzienników.Bardzo dużo osób zatrudnionych na umowie o pracę ukrywa przed fiskusem część swoich dochodów. To może być kolejny milion – wylicza gazeta.
GUS: produkcja przemysłowa w lipcu wzrosła rdr o 2,3 proc.
Produkcja przemysłowa w lipcu wzrosła o 2,3 proc. rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 2,0 proc. Zdaniem analityków dane GUS nie napawają optymizmem co do dynamiki PKB w III kwartale.
GUS: Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej spadł do -19,5 pkt w sierpniu
Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK) spadł o 2,4 pkt miesiąc do miesiąca wsierpniu i wyniósł -19,5 pkt (ale wzrósł o 5,8 pkt rok do roku), wynika z badań przeprowadzonych przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) i Narodowy Bank Polski (NBP).
Rolnicy cierpią. Ceny skupu warzyw rekordowo niskie
Klub PiS chce, by na najbliższym posiedzeniu Sejmu premier Donald Tusk przedstawił informację na temat sytuacji w rolnictwie, m.in. w związku z rosyjskim embargiem na artykuły spożywcze z Polski.
Sawicki: nie zgadzamy się na propozycje Brukseli ws. rekompensat
Europejskiej. 82 miliony euro na wsparcie finansowe dla producentów jabłek i gruszek,
43 miliony euro na pozostałe produkty - taki podział unijnych środków zaproponowała Komisja Europejska. Nie może być tak, że rosyjskie embargo chce się załatwić funduszami rezerwy ogólnej w wysokości 125 mln euro. To są rzeczy niepoważne, nierozsądne.
Według unijnych źródeł problemy po wprowadzeniu przez Rosję embarga ma m.in. sektor mleczarski w Finlandii i krajach bałtyckich, w tym producenci serów.
Transport w dramatycznej sytuacji po embargo. Potrzebna pomoc państwa
Reforma górnictwa konieczna. Nierentowne kopalnie do likwidacji
Reformy górnictwa nie da się zrobić bez zamykania nierentownych kopalń - przekonuje minister gospodarki, Janusz Piechociński.W ostatnich dniach prezydent Bronisław Komorowski podpisał tzw. pakiet ustaw zdrowotnych – zmiany dotyczą przepisów ustawy o świadczeniach zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych, ustawy o wykonywaniu zawodu pielęgniarki i położnej, a także o konsultantach krajowych. Środowisko medyczne w trakcie ekspresowych prac legislacyjnych zgłaszało dziesiątki, jeśli nie setki uwag i poprawek, próbując urealnić projekty ministra. Wszystkie natrafiły na ścianę odmowy i odrzucane były
zgodnymi głosami rządzącej koalicji – czasami wbrew logice i prawu.
Szpital sprywatyzowano za 3% wartości
ysłowicki szpital stał się własnością konsorcjum w skład, którego wchodzi spółka OLKMED. Jak się okazuje, udziałowcami spółki, która za bezcen przejęła państwowy szpital, są lokalnie radni Platformy Obywatelskiej.Pomimo nagłośnienia sprawy przez radnego PiS-u Daniela Jacenta i zajęcia się sprawą przez CBA, szpital i tak został sprywatyzowany. Radni PO, którzy są udziałowcami spółki OLKMED, to Jolanta Harchuła radna Mysłowic i Kajetan Gierlich radny z Gliwic, który wcześniej był dyrektorem tego szpitala.
Najnowsze leki na cukrzyce wciąż nie są refundowane
Na cukrzycę choruje dziś jeden na 10 Polaków, czyli ponad 3 mln ludzi. Co roku umiera na nią 30 tys. osób, a dwa razy więcej zaczyna chorować. Mimo że ONZ określił cukrzycę epidemią XXI wieku, w Polsce chorzy nadal nie mają realnego dostępu do leków.
Meldunkowy bałagan. Będzie nowy dowód, będą duże kłopoty
Pierwszy krok do likwidacji obowiązku meldunkowego w Polsce. Jego zniesienie ma
nastąpić w styczniu 2016 r. Wiele samorządów zastanawia się, jak ma się zachować w okresie przejściowym.
Co jest nie tak z orłem na nowym dowodzie? "Zapanowała mała konsternacja"
MSW szykuje nowe dowody osobiste. Resort ma jednak drobny problem z orłem.
Ten z przygotowanego dokumentu różni się od ustawowego godła.
GUS: 70 proc. Polaków jest zadowolonych z życia
- Zaloguj się, by odpowiadać
6 komentarzy
1. Zyrinowski coraz bardziej podobny do mundrala Bolka
Jak informuje Polskie Radio, w trakcie swojego wystąpienia w obwodzie twerskim, Władimir Żyrinowski powiedział, że demokracja zgubi Rosję i zamiast niej należy wprowadzić monarchię.
Zdaniem tego rosyjskiego polityka, powinno zakazać się działalności wszystkich partii. A następnie 5-6 tys. najmądrzejszych ludzi w kraju powinno wybierać rosyjskiego imperatora.
http://www.wprost.pl/ar/464562/Rosja-powinna-byc-monarchia-a-Putin-imper...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. poczucie sensu w życiu deklaruje aż 73 proc. z nas.
Z Bogiem zawsze będziemy zwyciężać
Ks. abp Henryk Hoser zawierzył opiece Matki Bożej Fatimskiej rodziny parafii św. Jana Pawła II w Radzyminie
W homilii ks. abp Henryk Hoser zwrócił uwagę, że Maryja ukazuje nam
obecność Boga w historii człowieka. – To Ona w 1917 roku, w czasie
rewolucji październikowej, próbowała ostrzec świat przed skutkami jego
grzechu. Zapowiedziała wówczas, że jeżeli świat się nie nawróci,
przyjdzie druga, straszniejsza wojna. Przepowiedziała również zamach na
Ojca Świętego Jana Pawła II – przypomniał kaznodzieja.
Jak podaje Katolicka Agencja Informacyjna, ksiądz arcybiskup
podkreślił, że objawienia Maryjne są wyrazem troski Boga o człowieka. –
On jest nie tylko w teraźniejszości i był w naszej historii, ale jest
również obecny w przyszłości, która nas czaka. Bóg ją widzi, dlatego
Najświętsza Maryja Panna tak często pojawia się na ziemi, by nas
przywrócić do bliskości Boga, do wejścia na drogę zbawienia. Nie na
darmo Maryja ukazała pastuszkom z Fatimy wizję piekła. Ono niestety
istnieje naprawdę – przestrzegł ks. abp Hoser.
Przypomniał, że Królestwo Boże
opiera się na zasadach zapisanych w Ewangelii. – Nie mają one nic
wspólnego z tym, co jest zapisane w ludzkich ustawach i konstytucjach,
tak często kulawych, niemrawych, niepełnych, a niejednokrotnie również
nieprawdziwych – ubolewał kaznodzieja.
– Uczestnictwo nasze w królowaniu Chrystusa i Jego Matki wynika z
naszego chrztu. Mamy w nim udział przez to, że stajemy się panami samych
siebie. Mamy zatem być odpowiedzialni za nasze myśli, nasze działania,
nasze pragnienia, nasze czyny i słowa – podkreślił biskup
warszawsko-praski.
Zachęcał także rodziny, aby w trudnościach to Maryja była dla nich
ucieczką. – Z Bogiem, naszym Królem Jezusem Chrystusem i naszą Królową
Najświętszą Maryją Panną możemy zawsze zwyciężać. Bez nich będziemy
przegrywać. Przegrywać swoje życie, swoje szanse; dary, które Bóg nam
dał; umiejętności, w które nas wyposażył, i możemy to życie zmarnować –
przestrzegał hierarcha.
Na zakończenie Liturgii ks. abp Hoser zawierzył rodziny opiece Matki
Bożej. Następnie procesja fatimska, w czasie której odmawiano Różaniec,
dwukrotnie przeszła wokół powstającego sanktuarium św. Jana Pawła II.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. "Niesmak" po aferze taśmowej.
"Niesmak" po aferze taśmowej. We wrześniu "oczyszczenie"
Ewa Kopacz kpi z inteligencji Polaków, mówiąc,
że Bartłomiej Sienkiewicz jest dobrym ministrem - stwierdził w "Faktach
po...
czytaj dalej »
Ukraina: Angela Merkel w Kijowie. Symboliczna wizyta w przeddzień Święta Niepodległości [ZDJĘCIA]
symboliczną wizytą w czasie, gdy ukraińskie siły rządowe walczą na
wschodzie kraju z prorosyjskimi separatystami.
Merkel nie przestraszy Putina
Analiza dr. Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego sytuacji na Ukrainie w kontekście wizyty kanclerz Angeli Merkel w Kijowie.
Obietnice Angeli Merkel to zbiór pobożnych życzeń w wymiarze
polityczno-militarnym, bo cóż znaczy zakończenie walk na Ukrainie i
jednocześnie coraz większe kontrolowanie granicy ukraińsko-rosyjskiej.
Granica może być kontrolowana wyłącznie w skutek rozstrzygającego
zwycięstwa militarnego Ukraińców nad dywersantami rosyjskimi. Ponieważ
jednak Putin na to nie pozwoli będzie podtrzymywał wrzenie i będzie
starał się uniemożliwić skuteczną kontrolę granicy ukraińsko-rosyjskiej.
Niemcy przecież tego nie zapewnią, a Ukraińcy mogą to zapewnić
wyłącznie w drodze wojskowej. Jest to zatem twierdzenie wewnętrznie
sprzeczne.
Oczywiście cieszy perspektywa pomocy finansowej dla Ukrainy. Kwestię
tę trzeba widzieć bardziej w kategoriach pewnych gestów niezupełnie
pozbawionych znaczenia materialnego. Przypomnę, że rząd polski postawił
do dyspozycji funduszu stabilizacyjnego strefy euro 6 miliardów 250
milionów euro, a nie 500 milionów, jak w tym przypadku na odbudowę
Donbasu stawiają znacznie bogatsze od Polski Niemcy. Zatem
marginalizacja Polski w tej rozgrywce wynika z braku aktywności, z braku
stosownych decyzji co do przeznaczenia środków materialnych na
realizację polskich celów politycznych na tym obszarze. One powinny po
pierwsze dotyczyć złamania agresji rosyjskiej, a zatem wsparcia
materiałami wojennymi armii ukraińskiej w tym zakresie, w jakim Polska
technologicznie i finansowo jest w stanie to zrobić. Wtedy oczywiście
bylibyśmy niezbędnym elementem jakiegokolwiek porozumienia. W tej chwili
nie jesteśmy.
Co do perspektyw spotkania w Mińsku to myślę, że ono może być ciekawe
politycznie, w tym rozumieniu, że mamy do czynienia z rozmnożeniem
podmiotów, to znaczy że nie tylko będzie Rosja, ale także Białoruś i
Kazachstan, które nie są zachwycone akcją rosyjską dezintegracji
terytorialnej sąsiada pod hasłem obrony ludności rosyjskojęzycznej.
Zarówno Kazachstan jak i Białoruś mają bowiem poważne obszary i nie mogą
uznać logiki Moskwy, która może zmierzać do ich oderwania.
Z drugiej strony sama Ukraina i te części Zachodu, które biorą udział
w grze (Niemcy i Francja) nie będą w stanie rozstrzygnąć, czy narzucić
Rosji niczego nierosyjskiego definitywnie zamykającego konflikt. W
związku z tym sądzę, że to spotkanie raczej skończy się deklaracjami,
czy pewnymi postulatami obu stron, natomiast nieporozumieniem i
zamknięciem rozgrywki o Donbas, a faktycznie o całą Ukrainę nie nastąpi.
Zamknięcie konfliktu w tej chwili możliwe byłoby tylko w przypadku
rezygnacji Rosji z zamiaru destabilizacji kraju, a Rosja z tego nie
zrezygnuje, bo to by oznaczało klęskę Putina, czy przyznanie się do
porażki na zewnątrz, jak i wewnątrz kraju.
Decentralizacja rozumiana na sposób polski, czyli jako wzrost roli
samorządów w administrowaniu państwem jest pożądana, ale nie w warunkach
wojennych i przede wszystkim nie może być elementem porozumienia
międzynarodowego. To czy Ukraina zechce przyjąć taki, czy inny ustrój
wewnętrzny, nikogo nie powinno interesować. To jest sprawa Ukrainy, a
nie ustaleń międzynarodowych rosyjsko-niemiecko-francusko-ukraińskich.
Byłoby dziwne gdyby Kijów zgodził się na jakiekolwiek zewnętrzne
umocowanie własnego systemu wewnętrznego, na sposoby wyłaniania władz i
skali ich zależności, bądź niezależności od centrum. To jest poza
dyskusją. Jeśli Ukraina się na to zgodzi, to oznaczałoby wasalizację
państwa i zbudowanie instrumentu jego stałej destabilizacji przez Rosję.
Byłbym bardzo zaskoczony gdyby Poroszenko poszedł na tego typu układy.
Niemcy podnosząc tę kwestię czynią nierozsądnie, bo podtrzymują temat
wywołany przez Rosję, który nie ma perspektyw pozytywnego zakończenia w
warunkach militarnego nacisku rosyjskiego na Ukrainę.
Co do porównywania planu Merkel do planu Marshalla, można to ująć
jako gest propagandowy. Wszystko to powinno być postrzegane w
kategoriach skali środków materialnych, jakie mogą być przeznaczone na
dany program w porównaniu do potrzeb. Ważne jest czy będą to środki
odczuwalne społecznie na Ukrainie, czy też będą to środki, o których
będziemy rozmawiali w mediach i politycy będą mogli przy okazji
rozmaitych wystąpień powoływać się, że to czy tamto zrobiono.
Przypomnę, że dla Grecji, która jest krajem liczącym ok. 10 mln
mieszkańców, w stosunku do 45 milionowej Ukrainy przeznaczono jedynie w
pierwszej transzy pomocy ponad 120 mld euro, więc jeśli 500 mln euro dla
Ukrainy ma zmienić sytuację, to jest nieporozumienie. To, co
powiedziałem nie powinno być rozumiane jako narzekanie, że Unia
Europejska nie traktuje państw nieczłonkowskich tak, jak traktuje
państwa członkowskie, bo to jest naturalne i oczywiste, natomiast to nie
uchyla argumentu, że przeznaczenie takich kwot o których mówimy, czyli
pół miliarda zamiast 120 mld na 45 milionowy kraj w porównaniu do 10
milionowego kraju nie ma szans zmienić realiów socjalnych w tym państwie
i nie będzie miało rozstrzygającego znaczenia strategicznego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Rządowa pomoc dla uczniów:
Rządowa pomoc dla uczniów: 156 milionów na wyprawki szkolne
programu wyprawka szkolna. Ministerstwo Edukacji Narodowej chce
przeznaczyć na ten cel 156 milionów.
Głównym kryterium jest tu kryterium dochodowe - dochód na osobę w rodzinie nie może przekraczać 539 złotych netto.
Kryterium dochodowe nie jest tu jedynym kryterium. By sprawdzić czy pomoc przysługuje, warto też zajrzeć na stronę resortu www.men.gov.pl.
Jeżeli pomoc się nie należy, bo kryterium dochodowe jest wyższe niż 539 złotych na osobę, należy sprawdzać inne źródła. Warto w tej sprawie pukać do samorządów, które w większość mają swoje programy pomocowe.
http://ewybory.eu/sondaz-ewybory-eu-23-08-2014/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. palant
Tusk złożył życzenia Ukraińcom... po ukraińsku
Premier Donald Tusk z okazji obchodzonego dziś na Ukrainie Dnia Niepodległości złożył jej mieszkańcom życzenia na Twitterze.
http://forum.legionisci.com/showthread.php?t=4397&page=1303
Przykro mi, ale w grze o interesy na Ukrainie zostaliśmy definitywnie odstawieni na boczny tor, a właściwie "odstawił" nas ten rząd. Obecnie na polu działania pozostały wyłącznie Niemcy, które skonsumują połowę jak nie większość tego tortu (nie wliczając USA). Merkelowa zrobiła mistrzostwo świata odwiedzając Kijów i nie chodzi tu o te 500 mln ojro które zadeklarowała na pomoc dla Donbasu, ale o zakuluarowe rozmowy i co z nich konkretnie wynikło dla przyszłych interesów Niemiec. Konkretnie chodzi o coś w rodzaju długofalowego planu Marshalla przy jednoczesnym przeprowadzaniu reform, który rząd niemiecki sfinansuje poprzez europejskiego podatnika. UWAGA!! Europejskiego podatnika, tzn. że z budżetu niemieckiego nic nie ubędzie na ratowanie ukraińskiej gospodarki, a niemiecki podatnik nic nie odczuje, gdyż kasa na Ukraine pójdzie ze wspólnoty, czyli nas wszystkich. Ściślej mówiąc to nie Niemcy dadzą 500 mln, a Bruksela pod patronatem Niemiec. Oczywiście Szkopy nic nie robią bezinteresownie, więc można się spodziewać że w zamian strona ukraińska zobowiązuje się do zastawu paru kopalń, lub może jakieś udziały w metalurgii, rolnictwie...itp. Zresztą z rozmów Poroszenki z Angelą można wnioskować że przebiegły pomyślnie i w miłej atmosferze, czym Poroszenko skwitował tekstem "nasi ambasadorzy Niemcy". Widać że Szkopy pod płaszczykiem UE przejęły pałeczke o przyszłe wpływy na Ukrainie. My niestety wyszliśmy na megafrajerów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Wróż Maciej i Marek Falenta.
"Z usług wróżbity coraz częściej korzystają biznesmeni, politycy, a
nawet księża" - pisze w zapowiedzi swojego okładkowego tekstu "Wprost".
"Dlaczego wyższe sfery uwierzyły w magię" - o tym w najnowszym numerze
tygodnika. Więcej >>>
"Kto
stoi za aferą taśmową? Sensacyjne wyznanie Marka Falenty" - tak swój
okładkowy tekst zapowiada tygodnik "Do Rzeczy". "Dziennikarskie śledztwo
podważa aktualną wersję prokuratury i służb specjalnych" - czytamy. Więcej >>>
Tego, "jak Sikorski i PO sprowadzili Polskę na margines i ułatwili
podboje Putinowi", dotyczy okładkowy tekst prawicowego tygodnika
"wSieci", który szefa MSZ nazywa "dyplomatołkiem", powtarzając ocenę,
jaką niegdyś prof. Władysław Bartoszewski wystawił dyplomatom PiS-owskim. Więcej >>>
Okładkowym tematem najnowszego "Newsweeka" jest zdesperowany Polak.
Według tygodnika coraz więcej z nas chce odebrać sobie życie.
"Samobójców mamy już niemal dwa razy więcej niż ofiar wypadków
drogowych. Tracą życie głównie mężczyźni, którzy już wcześniej coś
stracili. Na przykład pracę, pozycję, pieniądze - czytamy. Więcej >>>
Za co budować?
Gminy wiejskie i miejsko-wiejskie mogą mieć duże problemy z finansowaniem swoich inwestycji – pisze Krzysztof Losz
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl