Czyto już dyktatura, czy jeszcze jeden krok?

avatar użytkownika Janusz40

 Wszyscy na ogół wiemy, że polityczna kuchnia nie pachnie szafranem, ale polityczna kuchnia tej rządzącej koalicji przebija wszystko, co dotychczas miało miejsce w Polsce po ustrojowych przemianach - pachnie tak, jak pachnie wszelka zgnilizna.

Co upoważnia mnie do takiego sądu - wiele spraw, ale aktualnie; nagrania, które pokazały prawdziwą twarz przedstawicieli rządu Tuska i działaczy gospodarczych przez niego mianowanych - twarz knajacką, twarz ludzi mających głęboką pogardę dla Polaków, ludzi zabiegajacych prawie wyłącznie o swoje osobiste interesy - otóż treść tych nagrań nie ma żadnego praktycznego znaczenia dla premiera, dla niego najważniejszą sprawą jest schwytanie tych, co nagrywali. Wykłada się to tak, że kradniemy, bo możemy, a wskazywanie na złoczyńców i złodziei w naszym gronie będzie karane; kto jest godny potępienia - tylko my możemy wskazać i tylko nasze kryteria się liczą. To nie jest zresztą nowa praktyka Tuska - tak samo zostali potraktowani - szef CBA - Mariusz Kaminski i agent Tomasz Kaczmarek; za wykrycie łapowniczki, posłanki PO i za udowodnienie machlojek z pieniędzmi Kwaśniewskich - zostali zwolnieni z zajmowanych stanowisk i postawiono im zarzuty prawne.

Wczoraj Tusk poddał się w sejmie kryterium udzielenia zaufania - oczywiście była to farsa. Innymi słowy - zapytał grupę trzymajaca władzę, czy chce tę władzę oddać. Wynik do przewidzenia, ale już zaczynają akolici począwszy od marszałek Kopacz głosić wszem i wobec, iż premier otrzymał silny mandat do rządzenia. To kpina z inteligencji Polaków... Swoją drogą - jakie to zorganizowane towarzystwo - nie znalazł się w PO ani jeden sprawiedliwy poseł, rzecież wielu wie, że nie będzie już na żadnej liście, a mandatu przed upływem kadencji nikt mu nie zabierze. Tak, ale gdyby jednak rząd upadł, to może byłyby wczesniejsze wybory, a poza tym - mnie się nic nie stanie, ale szwagra i wielu moich klientów mogą zwolnić, a przecież mają raty do spłacania... Moralność i troska o sprawy wspólne dla Polski w tym towarzystwie nie grają roli.

Gdzieś się zapodziała zdrowa reakcja dziennikarzy i publicystów sprzed kilku dni, już nie widzi się powszechnego potępienia rządu, co najwyżej tych skompromitowanych ministrów i prezesów (którym włos z głowy do tej pory nie spadł). Najwidoczniej właściciele mediów (rzeczywiści właściciele także tego rządu) dokonali skutecznej operacji prania mózgów u zatrudnionych u siebie żurnalistów i wszystko wraca do poprzedniej normy. Pal ich licho, ale niezależni dziennikarze i publicyści, którzy oczywiście dążą do zmiany tego najgorszego rządu, jaki mógł się Polsce przytrafić, specjalizują się w wytykaniu blędów opozycji bardziej niż w analizach nieudolności rządu. To w dużym stopniu dezorientuje czytelników, którzy z natury rzeczy mniej śledzą polityczne wydarzenia niż zawodowcy; nie mogę zrozumieć takiej postawy, ktorą od lat obserwuję...

Zawodowi politycy - Miller, Palikot, cały PSL - widzą degrengoladę tego obozu władzy, ale wyżej stawiają interes polityczny swoich ugrupowań niż jego odsunięcie. Fakt, iż każdy dzień zwłoki, to trudna do odrobienia strata dla Polski - nie ma dla nich znaczenia.

Mimo wszystko jestem optymistą przynajmniej z dwóch powodów - po pierwsze coraz powszechniejsze jest uzyskiwanie informacji przez internet, a nie poprzez rządowe media i po drugie - władza w swojej bezczelności i w swoim przeświadczeniu, że można wszystko wmówić nie majacym czasu na politykę Polakom - przekroczyła już pewną nieprzekraczalną granicę. Widzi się wzmożoną aktywność polityczną w szerokich kręgach - przede wszystkim młodzieży - to dobrze wróży...

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz