Dziesięć lat po

avatar użytkownika tu.rybak
"Szorstka przyjaźń" Kwaśniewskiego i Millera zakończyła się źle dla Millera i nie najlepiej dla Kwaśniewskiego. Po wymianie Millera na Belkę Kwaśniewski rządził jeszcze rok i nie dość, że nie zagospodarował SLD, to jeszcze pogrążył partię w niebycie. Nie powiodły się kolejne próby zbudowania współczesnego SLD (de facto odbudowania dawnej Unii Demokratycznej). Po dziesięciu latach stare SLD odtworzyło swój stan posiadania, Miller powrócił do czynnej polityki, a Kwaśniewski został czynnym celebrytą.

Współcześnie jesteśmy świadkami coraz bardziej "szorstkiej" przyjaźni między Komorowskim i Tuskiem. Odtwarzają się dawne podziały: syte KLD Tuska i głodna Unia Wolności Geremka. Komorowski buduje swoje zaplecze w sposób podobny do Kwaśniewskiego. Jeśli historia miałaby się powtórzyć, to Tusk zostanie wymieniony na kogoś innego, a Komorowski będzie próbował przejąć PO. O ile jednak Miller umiał powrócić, o tyle Tuskowi tego nie wróżę: zrobił wszystko, żeby nie miał dokąd i po co wracać.

Czy po takiej operacji PO odejdzie - jak kiedyś SLD - w niebyt? Chyba tak, gdyż jest w takim samym stanie bezideowego rozkładu co SLD dekadę temu.

W 2005 r. wybory wygrało podwójnie PIS. Złożyły się na to dwie przyczyny: rozkład partii rządzącej (SLD) i korzystna sytuacja geopolityczna. SLD położyła gospodarkę, wojna na górze spowodowała, że na światło dzienne wyszły afery korupcyjne rządzących (przypomnę: Starachowice, Rywin, afery lekowa, węglowa i paliwowa) i na dodatek wszyscy zauważyliśmy uzależnienie od Rosji (gaz i ropa).

Dziś mamy analogiczną sytuację w polityce krajowej, natomiast zasadne jest pytanie, czy będziemy musieli czekać do porażki demokratów w USA czy obecna aktywność Obamy będzie wystarczająca? Sam nie wiem, ale pieniędzy na to nie postawię. Sytuacja jest o tyle różna od tej sprzed lat dziesięciu, że rządzący werbalnie próbują nagle zbudować podmiotowość Polski na arenie międzynarodowej. Jeśli ludzie się zorientują, że to tylko czcze gadanie, to być może będzie to wystarczającą przesłanką do wymiany władzy. Jeśli dadzą się ogłupić, a Obama wróci do resetu z Rosją, to raczej nie. I trzeba będzie czekać jeszcze ze dwa lata... Oby nie.

Czy stąd wynikają jakiekolwiek "makro" wnioski dla opozycji? Moim zdaniem tak. Zagrożenie ze strony Rosji to jedno (wykorzystywane już przez rządzących), a zagrożenie ze strony UE i Niemiec to drugie. Tu rządzący nie mają pola manewru. A opozycja ma: np. Korwin Mikke umiejętnie wykorzystał nastroje głosząc swoje antyunijne hasła. Nie trzeba oczywiście go naśladować, ale trzeba umieć pokazać, że Polska może wybić się z roli całkiem trzeciorzędnej. Vide Węgry.

Tylko trzeba więcej odwagi, rozmachu i indywidualności. A tego właśnie nie widzę...

4 komentarze

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

1. Pan tu.rybak,

Szanowny Rybaku,

W polityce nigdy nie mówi się nigdy.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

2. Rybaku

"Odtwarzają się dawne podziały: syte KLD Tuska i głodna Unia Wolności Geremka. "

Bardzo głodna ta Unia, zachowują się jak taki insekt zasuszony przez lata bez dopływu świeżej krwi. Co do prognoz na przyszłość - niestety, ja też nie widzę nikogo z odwagą, rozmachem i silną indywidualnościa.
Przynajmniej na dzisiaj.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika UPARTY

3. Co do perspektyw wyborczych w Polsce.

Jest jeden element, o którym mało się mówi. Otóż PiSizm rozprzestrzenia się terytorialnie! O ile wszystkie analizy polityczne mówią o poglądach poszczególnych środowisk i programy partyjne sa adresowane do poszczególnych grup społecznych i w związku z tym mają mieć wpływ na poglądy społeczne na terenie całego kraju o tyle z PiSizmem jest inaczej.
Czy dla tego, że jest to "partia innego rodzaju"? To bardzo prawdopodobne.
Antypis, podobnie jako kontynuacja okrągłego stołu zachowuje sie jak jego uczestnicy. Czyli na zewnątrz udają, ze grają w szachy a tak na prawdę znają tylko jedna grę, czyli salonowca. Mam nadzieję, że widząc nasze wypięte tyły, w które walą niemiłosiernie i z radością nie widzą jednak tego, że my po prostu rozbieramy podłogę, na której oni stoją, likwidujemy im bazę społeczną.
Po pierwsze już musieli zacząć uwzględniać nasze poglądy w realizacji polskiej racji stanu, bo nie mogli bez utraty władzy "zająć innego stanowiska". Pod innym stanowiskiem nie było już "podłogi".
W rezultacie zakochany w Rosji Komorowski wystąpił przeciwko Tuskowi, w rezultacie rozmontowania im bazy społecznej inny miłośnik wschodu JK-M dostał takie wsparcie, że nawet zaistniał w polityce, ale kosztem Palikota.
Poparcie dla PiS w eurowyborach było na tylko nieco większym poziomie niż zwykle. Do tej pory Pis miał poparcie dochodzące do 30% a teraz ma tylko trochę większe. Rozpłynęło się za to poparcie dla PO.
Czyli, okazało się, że my też potrafimy bawić się w gry podobne do salonowca, tylko skuteczniejsze. Ciekawe co zrobią jak się zorientują co się dzieje? Co zrobią jak się zorientują, że każde uderzenie w nas utrudnia nam co prawda, ale nie uniemożliwia zdobycia większej ilości zwolenników ale im ogranicza przestrzeń polityczną?
Poza tym ciekawe będzie również i to co będzie się działo z poparciem dla PiS jak ludzie zorientują się, ze formacja z której PiS wyrasta jest skuteczniejsza politycznie od nich.
Moje znajome lemingi już zaczynają się być zaniepokojone, już stwierdzają, że ten rząd jest jednak kiepski ale pytają się jednocześnie czy wiemy co należy zrobić.
Paradoksalnie te refleksje przyszły im do głowy, gdy obserwowali uroczystości rocznicowe 4 czerwca. Zadaje się, że te obchody to był niezły klaps jaki wymierzyli sami sobie.

uparty

avatar użytkownika TW Petrus13

4. A opozycja ma: np. Korwin

A opozycja ma: np. Korwin Mikke umiejętnie wykorzystał nastroje głosząc swoje antyunijne hasła


Heh!,Polityka Realna.Realnie Korwin (przestał mnie interesować!) poparł aneksję Krymu!,a skoro tak,to kto z nami;)?. Putin na krótko uzyskał przewagę,kontrakt na gaz z Chinami.Cudowny Dryft Zera (ładnie zwany Resetem). Na pomiarach zawsze z tym dryftem miałem problemy,nieuchwytny,niekontrolowany,związany z zmianą temperatury.Mistrzowie nadawczej anteny,wiedzą jak ją podgrzewać,lub radykalnie obniżyć - nawet w sieci net.Wynalazek dla leniwych,zagonionych (wieczny brak czasu,chcąc być na topie). News!. Godny Nagrody Nobla,nie wróci do nadawcy póki nie dokona tego co zechciało,jak biblijne Słowo!.

z pozdrowieniami
TW."petrus"