Podziękowania za udział w wyborach

Pan to ma jakies uczulenie na Kresowiaków. A wie Pan, ze złość piekności szkodzi , a rozumu nie dodaje?
Ci "GRAJĄCY BANDEROWCAMI' i wg Pana " kilkaset tysięcy głosów poparcia dla PiS, które żeście unicestwili propagowanymi przez siebie bzdurami bardzo wzmocniło przeciwników naszej ojczyzny." to raptem margines nie mający żadnego odniesienia do wyników, bo Ruch Narodowy zebrał najgorsze z wszystkich poparcie, raptem 1,5 proc.

Głosy PiS-wi odebrał 'stary PiS' CZYLI wszystkie odpady PiS-u, które Jarosław wyhodował na swoim łonie.

Nikt tak PiS-wi nie odbiera głosów, jak sam PiS. Wyjątkowo byle jaka kampania wyborcza i na finiszu przegrana z PSL-em w sądzie i zafundowana przez publicystów prawicowych wsieci aferka pt. "kłótnia rycerza z nie rycerzem" czyli Zybertowicz kontra Kaczyński.

ps. na Ukrainie wybrali sobie kolejnego oligarchę. Mieli banderowską Tymoszenko, teraz będa mieli nieznanego koloru , ale chętnego do dialogu z Moskwą - króla czekolady Poroszenko. Może sie jeszcze okazać, że Janukowycz był bardziej ukraiński, niż nowy oligarcha.

to mi weselej ;)))

W pewien sposób doszła Pani do sedna czemu się czepiam środowisk Kresowych. Zacytuję: "Może sie jeszcze okazać, że Janukowycz był bardziej ukraiński, niż nowy oligarcha." A co to mnie, Polaka obchodzi. Mnie dotyczy interes Polski. Jak duża pozostanie Ukraina po tym jak część Ukraińców dokonała zwrotu na zachód jest sprawą samych Ukraińców, nie moją. Ja nie mam i nie chce mieć na Ukrainie żadnych interesów. Mój interes polega tylko na tym by na wschód od Polski powstało samodzielne, nie koniecznie prorosyjskie, ale nie antypolskie państwo, choć wiem, że w niektórych sprawach będzie ono mówić to samo co Rosja, ale nie będzie to już głos Rosji i tyle.
Co do tego, że PiS muszą odejść różni ludzie, to wiem i to akurat uważam za pozytywne. Oczywistym kosztem tych odejść jest to, że każdy z odchodzących liderów osłabia przez pewien czas elektorat Pis, bo każdy z nich ma swoich zwolenników i ci są jemu lojalni do czasu, gdy jest on czynny w polityce. Później prawie wszyscy wracają już indywidualnie do PIS`u.
Co do moich cierpień z powodów politycznych, to nie są one takie duże, gdyż akurat ja byłem jedną z tych osób, które zamilkły na najbardziej interesujący ich temat, gdy J.Kaczyński w Krakowie powiedział iż nie chce by kwestie narodowe były przedmiotem sporu politycznego. Jednak nie zmienia to faktu iż postrzegam więc scenę polityczną dwu biegunowo. Dla mnie dzieli się ona dla mnie na PiS i Antypis a w tym ujęciu PiS w tych wyborach bardzo umocnił swoją pozycję, gdyż ma więcej europosłów niż miał, wzmocnił się w stosunku do Antypisu.
Moja wściekłość na wyniki wyborów bierze się z czego innego. Gdy patrzę na rzesze zagubionych zwykłych ludzi, którzy podejmują szkodliwe dla siebie samych wybory tylko dla tego, że ufają swoim liderom, to jest mi przykro, bardzo przykro. Ale to nie ja z tego powodu cierpię tylko ci inni.

masz drukarkę?. Wielkie dzieła zaczynały się od małych kroków (Chińska Filozofia). Ja nie mam ambicji być wielkim,ale kopiuję,i drukuję - jeden!,słownie- jeden egzemplarz (wybieram artykuły z różnych stron - z BM24 też!). Daruję go osobie z którą właśnie się posprzeczałem na (ogólnie w mediach dostępny temat - PiS - AntyPiS,z małą prośbą - podaj dalej :). Nie ma agitacji w parafii,jest poza nią :))). Działam zgodnie z prawem,wiedząc że nie wszyscy w parafii mają dostęp do internetu
z pozdrowieniem
TW "petrus"