Nawet Steinmeier się zdenerwował....

avatar użytkownika elig
Gdy zetknął się ze zwolennikami Putina. Ten drobny incydent ma pewne znaczenie, bo Niemcy uchodzą za cichego sojusznika Rosji, a SPD za prorosyjską partię. W portalu RMF24.pl / http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-szefowi-msz-puscily-nerwy-nagranie-jest-hitem,nId,1429695 / przeczytałam w dniu 21.05.2014, że: "Wystąpienie [ministra spraw zagranicznych RFN, Steinmeiera] z wiecu przed wyborami do Parlamentu Europejskiego na placu Aleksandra w Berlinie, w ciągu 48 godzin obejrzało natomiast 750 tys. użytkowników [teraz jest ich już ponad 880 tys.]. Na nagraniu widać, jak przemówienie Steinmeiera przerywane było okrzykami "Podżegacz wojenny". Grupa agresywnych w większości młodych ludzi niosła transparenty z napisami "Stop dla nazistów na Ukrainie" i "Junta w Kijowie zabija własny naród". Zwracając się do osób skandujących hasła, Steinmeier - wyraźnie wyprowadzony z równowagi - zawołał:Zastanówcie się, kto tu jest podżegaczem wojennym. Do wojny i konfliktu podżega ten, kto całe społeczeństwo nazywa faszystami. Nie macie racji.Zarzucił im, że chcą zniszczyć Europę.",. Tu widać całą klęskę propagandową Rosji. Grupka jej zwolenników /a prawdopodobnie agentów/ atakuje akurat najbardziej przyjaznego Rosji polityka Zachodu /poza Schroederem/ i zmusza go do antyputinowskiej wypowiedzi, którą następnie oglądają w Internecie liczne tłumy. Na nagraniu wideo widać zresztą / http://www.youtube.com/watch?v=AX5m5swD-QU /, iż grupa protestujących jest raczej nieliczna - najwyżej kilkadziesiąt osób. Muszę powiedzieć, że w całym konflikcie Rosji z Ukrainą najbardziej uderza mnie izolacja Rosji. Jak napisałam wczoraj / http://naszeblogi.pl/46652-na-foksal-o-ukrainie /: "Mijają trzy miesiace, a nikt prawie Rosji nie popiera w sposób jawny. Nie ma chórów "obrońców pokoju" i "pożytecznych idiotów", jakie w swoim czasie potrafił mobilizować Zwiazek Sowiecki. To pocieszające.". Właśnie.
Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz