Połowy tygodnia (19.)
tu.rybak, sob., 10/05/2014 - 22:03
"Gazeta Wyborcza" była zaangażowana w walkę o wolność powiedział Komorowski i rozdał pęczek medali pracownikom organu. Nie powiedział tylko - zapewne ze wstydu - po której stronie była zaangażowana...
Ze wstydu? Raczej nie, wstyd nie dotyczy Komorowskiego. Jest naturalny jakby wyjęty żywcem z kart "Konopielki". Ostatnio usnął biedaczek w loży na koncercie nie przejmując się opinią publiczną. Zasnął, bo właśnie mu się zachciało...
Kaczyński komentując smutne wydarzenie jakim było rozdanie pęczka medali pracownikom organu - wśród słów słusznych - powiedział jaka władza tacy odznaczeni. Szkoda, bo to była trawestacja dość przykrego bon motu Komorowskiego...
Tusk odwiedził kongres kobiet i zawalczył o ich głosy mówiąc wasza siła rośnie (...) pamiętajcie, że w wielu sprawach macie we mnie sojusznika. Wśród nich są sprawy typowo kobiece: związki partnerskie i edukacja seksualna małych dzieci. Ktoś tu jednak powinien się leczyć, a nie rządzić...
Tusk zawalczył też o głosy po prawej stronie. Zapowiedział, że jeśli nadal będziemy świadkami rozlewu krwi i brutalnych akcji na terenie Ukrainy, za które Rosja jest współodpowiedzialna, to nie będę rekomendował organizacji Roku Polski w Rosji. Sporo osób odczytało to jako wycofanie się z ponurej imprezki. A niesłusznie, bo Tusk tylko obiecał, że być może nie będzie rekomendował...
Strzępiąc język poszedł jeszcze dalej. Omawiając kwestię zaproszenia Rosjan w ogóle i Putina w szczególności na rocznicę ucieczki Niemców z Auschwitz powiedział Czy powinno to być zaproszenie dla prezydenta Putnia? Tutaj byłbym ostrożny i powściągliwy. Ciągle nie wiemy, w jaką stronę pójdą zdarzenia na Ukrainie i w relacjach ukraińsko-rosyjskich. Co znowuż zostało odczytane jako stawianie się Putinowi. A niesłusznie, bo Tusk tylko warunkowo obiecał, że będzie powściągliwy...
A nikt nie zapytał po cholerę zapraszać Ruskich?
Na dodatek nie ma potrzeby, gdyż same przychodzą. Na przykład jak zorganizowali sobie wycieczkę pod stojący u nas pomnik Czernikogośtam (sowieckiego oprawcy), to myśmy im jeszcze władz lokalnych i wojska do parady użyczyli...
A dwie imprezy (warszawska i katowicka) z happeningami przed pomnikami sowieckiej buty zostały przez policję bezprawnie rozgonione.
Ale cóż, taką mamy władzę. Sowieckich pomników i tęczy będą bronić jak Stalingradu...
Ze wstydu? Raczej nie, wstyd nie dotyczy Komorowskiego. Jest naturalny jakby wyjęty żywcem z kart "Konopielki". Ostatnio usnął biedaczek w loży na koncercie nie przejmując się opinią publiczną. Zasnął, bo właśnie mu się zachciało...
Kaczyński komentując smutne wydarzenie jakim było rozdanie pęczka medali pracownikom organu - wśród słów słusznych - powiedział jaka władza tacy odznaczeni. Szkoda, bo to była trawestacja dość przykrego bon motu Komorowskiego...
Tusk odwiedził kongres kobiet i zawalczył o ich głosy mówiąc wasza siła rośnie (...) pamiętajcie, że w wielu sprawach macie we mnie sojusznika. Wśród nich są sprawy typowo kobiece: związki partnerskie i edukacja seksualna małych dzieci. Ktoś tu jednak powinien się leczyć, a nie rządzić...
Tusk zawalczył też o głosy po prawej stronie. Zapowiedział, że jeśli nadal będziemy świadkami rozlewu krwi i brutalnych akcji na terenie Ukrainy, za które Rosja jest współodpowiedzialna, to nie będę rekomendował organizacji Roku Polski w Rosji. Sporo osób odczytało to jako wycofanie się z ponurej imprezki. A niesłusznie, bo Tusk tylko obiecał, że być może nie będzie rekomendował...
Strzępiąc język poszedł jeszcze dalej. Omawiając kwestię zaproszenia Rosjan w ogóle i Putina w szczególności na rocznicę ucieczki Niemców z Auschwitz powiedział Czy powinno to być zaproszenie dla prezydenta Putnia? Tutaj byłbym ostrożny i powściągliwy. Ciągle nie wiemy, w jaką stronę pójdą zdarzenia na Ukrainie i w relacjach ukraińsko-rosyjskich. Co znowuż zostało odczytane jako stawianie się Putinowi. A niesłusznie, bo Tusk tylko warunkowo obiecał, że będzie powściągliwy...
A nikt nie zapytał po cholerę zapraszać Ruskich?
Na dodatek nie ma potrzeby, gdyż same przychodzą. Na przykład jak zorganizowali sobie wycieczkę pod stojący u nas pomnik Czernikogośtam (sowieckiego oprawcy), to myśmy im jeszcze władz lokalnych i wojska do parady użyczyli...
A dwie imprezy (warszawska i katowicka) z happeningami przed pomnikami sowieckiej buty zostały przez policję bezprawnie rozgonione.
Ale cóż, taką mamy władzę. Sowieckich pomników i tęczy będą bronić jak Stalingradu...
- tu.rybak - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
7 komentarzy
1. Rybaku
ja to sie czepiam, jak zwykle. Przecież te wszystkie obietnice Tuskowe sa tyle warte, co wszystkie przez 7 lat - słowa bez pokrycia.
Co zas do frontu walki wyborczej , na której Tusk, Sikorski, Siemioniak i Komorowski udają, że coś tam budują, coś tam sie boją, a cos tam atakują, to takie oj tam, oj tam.
Tylko żurnaliści rozbierają te medialne wydarzenia na czynniki pierwsze, doszukując się tam cudów.
A przecież Komorowski z Sikorskim stoją w tym samym miejscu, gdzie stali w lipcu 2012 roku :
"Wśród wyzwań stojących przed polską polityką zagraniczną Komorowski wymienił też "pragmatyczne podejście do relacji z Rosją, wzmacnianie sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi i działanie na rzecz silnego i sprawnego Paktu Północnoatlantyckiego".
Maj 2014 rok:
Polityka zagraniczna Polski. Jakie mamy priorytety?
Mimo złego klimatu politycznego, Polska chce w dalszym ciągu rozwijać
stosunki gospodarcze z Rosją w duchu pragmatyzmu - powiedział dzisiaj w Sejmie minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. tylko pytanie
kto ten "pragmatyzm" definiuje...
3. Rybaku
pytasz o redaktora w kraju, czy decydenta za granicą?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. to bylo
Pytanie retoryczne.
5. a propos wiadra medali dla Gazety Wyborczej
Od dzisiaj w sprzedaży!
http://www.wydawnictwowektory.pl/product.php?id_product=70
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Z Promowaniem Sołżenicyna byłbym ostrożny.
W ostatnich latach życia otwarcie wspierał Władymira Putina, sam jednak tracił popularność z powodu skrajnych poglądów, niestety nacjonalistycznych.
7. @irekps
Sołżenicyn zmarł w 2008 roku. Ta książka „Dwieście lat razem”, dzieło poświęcone historii współistnienia Rosjan i Żydów od końca XVIII w. po współczesność, ukazało się w dwóch tomach w latach 2001 i 2002. Niniejsze polskie wydanie to drugie, po niemieckim, tłumaczenie na świecie.
Faktem jest, że proputinowska propaganda wykorzystuje argumenty "żydowskiej rewolucji" do usprawiedliwienia mordów na Polakach, co nie zmienia faktów.
'Temat to niezbyt nowy: Żydzi wsród bolszewików. Tyle już o tym napisano. Kto potrzebuje dowieść, że rewolucja była nierosyjska czy „obca”, wskazuje na żydowskie nazwiska i pseudonimy, usiłując zdjąć z Rosjan winę za przewrót w roku siedemnastym. Natomiast wśród żydowskich autorów zarówno ci, którzy wcześniej zaprzeczali nasilonemu udziałowi swych pobratymców we władzy bolszewickiej, jak i ci nigdy udziału tego nie negujący – wszyscy jednomyślnie zgadzają się, że z ducha to nie byli Żydzi. To byli odszczepieńcy. Przystańmy na to i my. Ludzi należy sądzić według ich ducha. Tak, to odszczepieńcy. Jednakże i czołowi rosyjscy bolszewicy to nie Rosjanie z ducha, lecz często właśnie anty-Rosjanie, a już na pewno antyprawosławni; rozległa kultura rosyjska zniekształciła się w nich, przechodząc przez soczewki doktryny politycznej i politycznych rachub.
A moze zapytać inaczej: ilu musi sie zebrać przypadkowych odszczepieńców, aby utworzyć nieprzygodny już nurt? Jaka część nacji?
O rosyjskich odszczepieńcach wiemy, że było ich wsród bolszewików przygnębiająco, niewybaczalnie wielu.
A jak szeroko i aktywnie uczestniczyli w umacnianiu władzy bolszewickiej odszczepieńcy Żydzi?
(Fragment cz.2)"
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl