Połowy tygodnia (16.)
tu.rybak, sob., 19/04/2014 - 16:37
Wielkanoc. Niewierzący premier złożył Polakom życzenia. O dziwo po polsku. Wyglądał tandetnie: garniaczek, rozchełstana koszula. W tle żółto kwitnące krzewy, pod ręką dwa koszyczki. Czemu dwa?
Komorowski też złożył. Za sobą miał chińską wazę, a przed sobą jeden koszyczek na biurku. Mówił o dobrych ludziach.
Piechociński stał z żonkilami. Bredził coś o związkach człowieka z przyrodą.
Gowin składał życzenia na bazarku i życzył wszystkim stołów suto zastawianych polskimi produktami.
Kaczyński siedział z całą swoją i sztywną drużyną przy stole pokrytym trawą. Kto mu ten stół i tych sztywniaków wymyślił? Ale przynajmniej mówił co to za Święta i mówił o wierze.
Przedtem też występowali. Kaczyński malował pisanki. To dobrze. Gorzej z Tuskiem i Komorowskim.
Ten pierwszy poskarżył się, że córkę chcą mu zabić. Nawet cytował rzekome i obelżywe zarazem esemesy. Rzekome, bo nic w tej sprawie nie zrobił, nawet organów nie zawiadomił. A przecież Sienkiewicz by natychmiast wszystkich brunonów wyłapał. A jakby było mało, to dobrałby z uczciwych...
Komorowski natomiast poszedł w ślady Putina. TVN relacjonował z emfazą: Gdy auto ruszyło, stojąca w tłumie dziewczynka zaczęła płakać, bo nie zdążyła dostać wymarzonego autografu. Ku zaskoczeniu wszystkich, limuzyna zatrzymała się, prezydent wysiadł, uściskał dziecko i złożył upragniony podpis. Ja się pytam kto pozwolił rodzicom tak wychowywać dziecko?
TVN i tego typu media podjęły w Wielkim Tygodniu wątek religijny. Tyle tylko, że zajęły się nie wspominaniem Żydów krzyżujących Jezusa, a władzami kościelnymi krzywdzącymi ks. Lemańskiego. Taki katolicyzm à rebours. Lemański - dla tych co nie wiedzą - to taki współczesny ksiądz-patriota...
Rząd ogłosił dwa sukcesy gospodarcze: wzrosła średnia płaca i za sześć lat nie będzie bezrobocia. Aż strach pomyśleć w jaki sposób to drugie zrealizują...
Tusk pokazał też ćwiartkę darmowego podręcznika dla pierwszoklasistów. Podręcznik będzie testowany przez specjalistkę ds. równości. Skąd wzięli specjalistkę, nie wiem. Ale to nie ma większego znaczenia, bo musi być postępowo: podręcznik nie będzie testowany na dzieciach ani nawet na zwierzętach. Musi być szybko i już. Bo Tusk obiecał. A jak wiadomo jeśli Tusk coś obieca, to mur-beton będzie odwrotnie. Czyli podręcznika w całości na wrzesień nie będzie. Co było do okazania.
Życzenia.
Komorowski też złożył. Za sobą miał chińską wazę, a przed sobą jeden koszyczek na biurku. Mówił o dobrych ludziach.
Piechociński stał z żonkilami. Bredził coś o związkach człowieka z przyrodą.
Gowin składał życzenia na bazarku i życzył wszystkim stołów suto zastawianych polskimi produktami.
Kaczyński siedział z całą swoją i sztywną drużyną przy stole pokrytym trawą. Kto mu ten stół i tych sztywniaków wymyślił? Ale przynajmniej mówił co to za Święta i mówił o wierze.
Przedtem też występowali. Kaczyński malował pisanki. To dobrze. Gorzej z Tuskiem i Komorowskim.
Ten pierwszy poskarżył się, że córkę chcą mu zabić. Nawet cytował rzekome i obelżywe zarazem esemesy. Rzekome, bo nic w tej sprawie nie zrobił, nawet organów nie zawiadomił. A przecież Sienkiewicz by natychmiast wszystkich brunonów wyłapał. A jakby było mało, to dobrałby z uczciwych...
Komorowski natomiast poszedł w ślady Putina. TVN relacjonował z emfazą: Gdy auto ruszyło, stojąca w tłumie dziewczynka zaczęła płakać, bo nie zdążyła dostać wymarzonego autografu. Ku zaskoczeniu wszystkich, limuzyna zatrzymała się, prezydent wysiadł, uściskał dziecko i złożył upragniony podpis. Ja się pytam kto pozwolił rodzicom tak wychowywać dziecko?
TVN i tego typu media podjęły w Wielkim Tygodniu wątek religijny. Tyle tylko, że zajęły się nie wspominaniem Żydów krzyżujących Jezusa, a władzami kościelnymi krzywdzącymi ks. Lemańskiego. Taki katolicyzm à rebours. Lemański - dla tych co nie wiedzą - to taki współczesny ksiądz-patriota...
Rząd ogłosił dwa sukcesy gospodarcze: wzrosła średnia płaca i za sześć lat nie będzie bezrobocia. Aż strach pomyśleć w jaki sposób to drugie zrealizują...
Tusk pokazał też ćwiartkę darmowego podręcznika dla pierwszoklasistów. Podręcznik będzie testowany przez specjalistkę ds. równości. Skąd wzięli specjalistkę, nie wiem. Ale to nie ma większego znaczenia, bo musi być postępowo: podręcznik nie będzie testowany na dzieciach ani nawet na zwierzętach. Musi być szybko i już. Bo Tusk obiecał. A jak wiadomo jeśli Tusk coś obieca, to mur-beton będzie odwrotnie. Czyli podręcznika w całości na wrzesień nie będzie. Co było do okazania.
Życzenia.
- tu.rybak - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
8 komentarzy
1. Rybaku
co do "życzących nie wiadomo czego" władz to powiem tak - Putin jest w tym swoim nawróceniu na Prawosławie znacznie bardziej przekonywujący dla Rosjan i nie tylko dla nich. On jak coś obieca - to wiadomo - jutro będzie zrealizowane.
Jest nadzieja, że rządzący zostawią nas w spokoju przez Świeta Wielkiej Nocy i będziemy mogli je spędzić w gronie rodzin i przyjaciół, czego Tobie i wszystkim życzę.
ps. kamery TVN24 były w Jasienicy, ale nie było tam Lemańskiego, więc był spokój i nic interesującego dla lewackich mediów.
Znaczy sie, jest nadzieja, że opętani przez media w Jasienicy wrócą do wiary w Jezusa.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Rybaku
w ramach jaj :
Anne i Zygmunt w setce największych myślicieli
W rankingu Global Thought-Leader żona ministra i polski socjolog wyprzedzili nawet twórcę WWW
według najnowszego rankingu, przygotowanego przez Gottlieb Duttweiler
Institut (GDI), mamy zaledwie jednego myśliciela, którego wpływy nie
znają granic — to Zygmunt Bauman i jego „płynna nowoczesność”.
W rankingu 100 największych myślicieli zajął 73. miejsce. Drugim
polskim akcentem jest żona obecnego ministra spraw zagranicznych —
Radosława Sikorskiego. Anne Applebaum jest dziennikarką i
intelektualistką z USA.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. W moim zestawie by ich nie było
ale cóż, niech sobie robią zestawienia jakie chcą. Tam pewnie jest Wolter i Guevara i Lenin...
Swoją drogą musi to męża Anne boleć, ona się załapała, a on, proszę, nie...
4. Nie dziwota...
...bo są jacyś inni?
Jakoś słabo widać... :)
Wszyscy polscy "myśliciele" toczą ślinkę do eurokasy i nie mają czasu na pierdoły!
Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...
5. Rybaku
Komorowski u Paradowskiej lał wodę ,a dzisiaj nie Dyngus.
I o udanym zamachu stanu
"- Wiem, że nie wszyscy się z tym zgodzą, ale dla mnie moment po katastrofie smoleńskiej był momentem, kiedy wiedziałem, że sprawdza się ustrój państwa polskiego. Kiedy jako Marszałek Sejmu z dnia na dzień musiałem wejść w rolę głowy państwa i okazało się, że te wszystkie mechanizmy były konieczne, aby ustabilizować bank centralny, wojsko – mówił.
Prezydent podkreślił, że mogło wtedy dojść do paraliżu państwa, a nie doszło, choć przyznał, że pewne słabości się ujawniły. Zaznaczył, że zadziałał ustrój, zadziałała konstytucja, ustawy. - Sprawą kluczową było ustabilizowanie państwa i to się udało – powiedział."
http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta/wywiady/art,28...
To rzecz bardzo przykra, ale to co obserwujemy stawia pod wielkim znakiem zapytania realną możliwość współpracy świata zachodniego i Rosji. Nie tylko pod względem bezpieczeństwa, ale także gospodarczym i politycznym. Jak nie ma współpracy, to jest w zasadzie zimna wojna - powiedział prezydent Bronisław Komorowski, który gościł u Janiny Paradowskiej na antenie Telewizji Superstacja.
Według prezydenta "do lamusa na przynajmniej parę lat odchodzą marzenia o Rosji modernizującej się w podobnych regułach co świat zachodni. Dzisiaj już nikt nie mówi o modernizacji Rosji, o czym mówił poprzedni rosyjski prezydent Miedwiediew". - Dzisiaj się mówi o potrzebie wzmocnienia państwa rosyjskiego przez rozbudowanie strefy jego wpływów, przez budowanie elementów nacisku na sąsiadów, albo nawet zabieranie tym sąsiadom jakichś terytoriów, jak to się stało z Krymem - zaznaczył Bronisław Komorowski.
- Wszyscy w naszym regionie Europy zaczynają rozglądać się z niepokojem czy przypadkiem metoda zastosowana wobec Krymu i wobec Ukrainy nie zostanie upowszechniona przez Rosję w odniesieniu do innych: a to Estończyków, a to Łotyszów, a to Litwinów, a to Polaków - oceniał prezydent, dodając, że chroni nas sojusz NATO.
- Ale to wcale nie oznacza, że nie będziemy obiektem niedobrego zainteresowania ze strony sąsiada. Mamy większą szanse na uchronienie swojej niezależności. To jest element nie do przecenienia: członkostwo w Sojuszu. Pod warunkiem, że jest to wsparte tym, że my sami budujemy własną siłę jako cząstkę Sojuszu Północnoatlantyckiego. A tak się w Polsce dzieje - oceniał.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Rybaku :)
a ja życzę obyś złowił (nie złotą) niech będzie srebrną żywą i prawdziwą!.I niech spełni Twoje ( nie trzy) jedno (w dzień bądź w nocy ;)) życzenie!.
dzięki za notki
jesteś czytany w mojej rodzinie i wśród przyjaciół,choć nie komentujemy.
7. Dziękuję wielce
szczególnie za to "czytany".
Co do życzeń - istotnie wystarczy jedno - można je wszak sformułować następująco: chciałbym mieć codziennie trzy życzenia...
8. ...
za to "czytany"
ależ to jest odtrutka,na wszelkie zło dookoła ;)
wystarczy jedno - można je wszak sformułować następująco: chciałbym mieć codziennie trzy życzenia...
nie no, :), to ,by było tak,jak oszukać Żyda :). Ja potrafię załatwić (gdzieś tam hen) jedno dziennie :)
z pozdrowieniami!
petrus