Czyżby W.W.P. miękła "rura" ?? i zadzwonił do B.O.
No i wziął był JW. W.W,P. swojemu kolesiowi zza "okieana" ;) tylko ciekawe jakowa przyczyna była, czyżby weekend się zaczął i W.W.P. zapragnął do B.O. na barbecue i chłodnego Millera się wybrać czy też coś grubszego go gnębi a może to coś związane z sankcjami? Czyżby się przestraszył?? :
http://niezalezna.pl/53473-putin-rozmawial-z-barackiem-obama-o-ukrainie-przestraszyl-sie-sankcji
A może też finanse RF go niepokoją, bo to cosik ostatnio słaować zaczęły, musi gdzieś się jakowaś dziurka pojawiła / coś jak w rurociągach na gdańskich Stogach? i wyciekło mu gdzie to 70 mld papiera. No co by nie było przyczyną to zadzwonił , a jakże i sobie pogadali jak stare chłopy w karczmie. Oby tylko coś dobrego z tych nocnych rozmów wynikła dla nas i świata:
A tak w ogóle to nudy na pudy i idę kopać ......ogródek rozkwitły hiacynty, ogłądałem film "Spartacus" to był gość ;))
- Lancelot - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. Lancelot
za pierwszej komuny było takie powiedzenie "rozmowy chińsko-rosyjskie trwają". Obecnie jesteśmy w podobnej fazie propagandy.
Ale żeby robic propagande, trzeba sie trzymac faktów. A FAKTY SĄ TAKIE:
LINK Z WCZORAJ
Biały Dom liczy na rozmowę telefoniczną Obamy z Putinem
W Waszyngtonie liczą w najbliższym czasie na rozmowę telefoniczną szefa Białego Domu Baracka Obamy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem – powiedział dziennikarzom doradca szefa amerykańskiego państwa ds. polityki zagranicznej Ben Rhodes.
Zgodnie z jego słowami strona amerykańska liczy na to, że tematem rozmowy może stać się sytuacja na Ukrainie.
„Chodzi o to, że, jak powiedział prezydent Obama, chcemy pozostawić miejsce dla dyplomacji, drogę dla deeskalacji” – powiedział Rhodes.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_03_28/Bialy-Dom-liczy-na-rozmowe-telefon...
NO I WOŁODIA ODDZWONIŁ DO SWOJEGO KUMPLA BARAKA
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. A Barak mu powiedział
żeby podanie napisał! Ciekawe jest tylko to, że JW Car Wszechrusi raczył zadzwonić do Baraka dopiero wtedy, gdy ten do Rijadu pojechał o nafcie i jej cenach rozmawiać. Zaraza po tym Jego Ekscelencja Minister Ławrow zapowiedział, że wojska rosyjskie na Ukrainę nie pójdą. Ciekawe!
uparty
3. O ponadgodzinnej rozmowie
O ponadgodzinnej rozmowie telefonicznej jaką zainicjował Władimir Putin poinformował wcześniej Biały Dom. Administracja Obamy napisała, że prezydent USA wezwał Rosję do wsparcia procesu demokratyzacji Ukrainy oraz powstrzymania się od kolejnych prowokacji, w tym rozwijania przygotowań do ew. zbrojnej interwencji.Tymczasem z komunikatu Kremla wydanego kilka godzin później wynika, że o kwestii obecności rosyjskiej armii wzdłuż południowych i wschodnich granic Ukrainy w czasie rozmowy w ogóle nie było mowy.
W komunikacie Kremla to oczywiście nie prezydent Obama, a Władimir Putin był osobą dominującą w rozmowie i wyjaśniającą kwestie sporne dotyczącego sytuacji w tym kraju. To on zasugerował "działania społeczności międzynarodowej", która powinna nadzorować kwestie przestrzegania praw człowieka przez Kijów.Według prezydenta Rosji narażone na działania ekstremistów są bowiem "różne regiony" Ukrainy, w tym sama stolica. Kreml poinformował, że politycy "zgodzili się" na przedyskutowanie "współpracy" w tej kwestii. Mają ją omówić w czasie swojego spotkania Siergiej Ławrow i John Kerry.
Władimir Putin wyraził też zatroskanie sytuacją wokół Naddniestrza - kontrolowanej przez rosyjskie wojska od lat separatystycznej republiki, której władze, wspierane przez Kreml, ogłosiły jednostronnie niezależność od Mołdawii.
Putin powiedział Obamie, że "Naddniestrze właśnie w tej chwili doświadcza izolacji, która (...) nie pozwala normalnie żyć jego mieszkańcom i ogranicza możliwości handlu i rozwoju gospodarki" republiki.
http://www.tvn24.pl/kreml-o-rozmowie-z-obama-putin-przekonal-go-do-rozmo...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl