"Kamienie na szaniec"
Niepoprawne Radio PL poleca Państwu film „Kamienie na szaniec”, który wchodzi właśnie na ekrany kin. Tytuł filmu: Kami...
Niepoprawne Radio PL poleca Państwu film „Kamienie na szaniec”, który wchodzi właśnie na ekrany kin.
Tytuł filmu: Kamienie na szaniec
Reżyser: Robert Gliński
Produkcja: Polska 2014
Dystrybutor: Monolith Films
Gatunek: Dramat wojenny
Premiera kinowa: 07 marzec
Rudy. Zośka. Alek. Bohaterowie Szarych Szeregów.
Opowieść o młodości, miłości i przyjaźni. O bohaterstwie, które ma wielką cenę i o walce,
która stała się legendą.
Byli młodzi, spragnieni życia. Nie było dla nich rzeczy niemożliwych.
Pewnego dnia obudzili się w świecie, w którym nie było już miejsca na marzenia. Stanęli przed wyborem: pochylić pokornie głowy albo zaryzykować własne życie. Nie mieli doświadczenia ani broni, ale znaleźli w sobie odwagę i siłę, by sprzeciwić się hitlerowskiej machinie. Wierzyli w przyjaźń, wolność, w Polskę. Mieli ideały. Weszli na drogę, z której nie było odwrotu. Byli jak kamienie rzucane na szaniec…
W rolach głównych utalentowani młodzi aktorzy, których nazwiska już wkrótce znać będzie cała Polska:
Tomasz Ziętek, Marcel Sabat, Kamil Szeptycki. Obok nich uznane gwiazdy: Artur Żmijewski, Danuta Stenka, Andrzej Chyra, Krzysztof Globisz, Olgierd Łukaszewicz, Marian Dziędziel.
W filmie najnowszy utwór Dawida Podsiadło „4:30”.
- Niepoprawne Radio PL - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
6 komentarzy
1. idziesz na własna odpowiedzialność
przed wyjściem do kina przeczytaj książkę, a potem porównaj.
http://mlektury.pl/teksty_/kamienie_na_szaniec_tekst.pdf
"Tylko świnie siedzą w kinie".
http://parezja.pl/kamienie-na-szaniec-recenzja-zdan-kilka/
(..)
Podobnych przekłamań jest bardzo dużo, co naprawdę boli. Moim zdaniem bojkot filmu jest konieczny, dlatego akcja „Tylko świnie siedzą w kinie (WIĘCEJ TUTAJ)„, którą zainicjowałem, trwa nadal. Jeśli ktoś na film pójdzie – ma do tego prawo. Jednak niech nie waży się jednak narzekać, gdy za niedługi czas powstanie kolejny film, będący antypolską propagandą, bez względu na deklarowane intencje twórców. W końcu „hajs się będzie zgadzał”, niezależnie od tego, czy ktoś chciał obejrzeć, by ocenić, czy dlatego, że jego zdaniem film będzie przekazywał prawdę."
I druga opinia
http://wpolityce.pl/dzienniki/dziennik-marcina-wiklo/75694-seks-troche-k...
"Reżyser w wywiadach wielokrotnie podkreślał, że bohaterów swojego filmu chciał pokazać, jako po prostu „fajnych chłopaków”. I to niewątpliwie mu się udało, to są chłopaki, z którymi chcę się zaprzyjaźnić. Problem mam innego rodzaju. Książka zaczyna się słowami: „Posłuchajcie opowiadania o Alku, Rudym, Zośce i kilku innych cudownych…”. W tym momencie musi paść pierwsze pytanie do reżysera Roberta Glińskiego: co z Alkiem? Postać jednego z trzech książkowych głównych bohaterów na ekranie została brutalnie zminimalizowana. Do tego stopnia, że mniej uważnemu widzowi może nawet umknąć moment, w którym Alek ginie. Jako widz, powiem - trudno, widocznie nie było czasu. Jako czytelnik muszę zaznaczyć, że to nie fair. To tak, jakby teraz próbować nakręcić film o dwóch muszkieterach."
"To jest dobry film o bohaterach, da się ich lubić, można podziwiać. Niejednemu zaimponują i o to chodzi. Niech do kin ruszą teraz gimnazja i licea. Ale pod warunkiem przeczytania najpierw książki, bo tego filmu nie da się potraktować jako zamiennika lektury."
TYLKO ŚWINIE SIEDZĄ W KINIE GLIŃSKIEGO.
https://www.facebook.com/events/266617446831844/?ref_dashboard_filter=up...
Bartosz Janik
Moja klasa idzie na ten film. Pani profesor postanowiła nam pokazać, jak wiele może być kłamstw i świństw w jednym filmie pseudohistorycznym (wydaje mi się, że powstaje nowy gatunek filmowy).
…Losy
polskich oficerów zamordowanych w kwietniu 1940 r. w Katyniu. Obraz
pokazuje ich jako synów, mężów i braci – ludzi, którzy wyruszając na
wojnę w 1939 r. nie wiedzieli, że żegnają się z rodzinami na zawsze.
Pokaz z udziałem twórców i aktorów, występujących w filmie odbędzie się 7 marca 2014 roku (piątek) o godzinie 18.00
w Domu Polonii w Warszawie przy Krakowskim Przedmieściu 64.
http://wspolnota-polska.waw.pl/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Raczek i pytanie do @Niepoprawnego Radia
Na filmie Roberta Glińskiego brata Piotra Glińskiego poznał się nawet Tomasz Raczek. Na swoim blogu pisze tak:
Widziałem ten film na specjalnym, przedpremierowym pokazie. Już
po dziesięciu minutach projekcji stało się jasne, że o sukcesie nie może
być mowy. Potem było coraz bardziej przygnębiająco a we mnie narastało
uczucie podobne do tego, które mialem podczas przemówienia Julii
Tymoszenko, wygłoszonego na kijowskim Euromajdanie tuż po zwolnieniu jej
z więzienia: padają wielkie słowa, drży napięta do ostateczności struna
emocji, słowa "śmierć", "walka", "serce", "ojczyzna" powtarzane są
na okrągło a po drugiej stronie... cisza. Brak reakcji. A więc jeszcze
mocniejsze słowa: o barykadach, kulach w sercu, krwi, męce, winie,
wolności. Ze łzą w oku! Na najwyższej nucie! Już prawie histerycznie!
Dygocąc! A po drugiej stronie - głuchy pomruk i cisza. A więc nie udało
się przenieść emocji na odbiorców! Pozostali nieufni.
(...)
Ale jest inny problem, znacznie
poważniejszy. Otóż w filmie Roberta Glińskiego, opartym przecież
na legendarnej książce Aleksandra Kamińskiego, harcerze zachowują się
tak jakby zostali odmóżdżeni czyli nawet głupiej niż niektórzy dzisiejsi
uczestnicy forów internetowych: w głowie mają kaszę wymieszanych
bezładnie poglądów, przeświadczeń i cytatów; na otaczającą ich
rzeczywistość reagują raz dziecinnie, raz neurotycznie. A podobno zdali
właśnie maturę co przed II wojną światową znaczyło znacznie więcej niż
teraz!
Zośka - Rudy - Alek. Ikony młodzieńczego patriotyzmu i bohaterstwa,
ale także przedwczesnej, wymuszonej wojną dojrzałości. A tu: klaty
po siłowni a głowy po jakiejś szczeniackiej zadymie. O harcerstwie
słyszeli zdaje się tyle, że chodzi się tam w krótkich zielonych
spodenkach i podkolanówkach. Słowo "dyscyplina" prawie nie istnieje.
Mają w sobie hipsterskie zamiłowanie do wystylizowanego wizerunku
i luźny stosunek do rozkazów. Bardzo współczesne, ale zarazem bardzo
mylące jeśli wziąć pod uwagę, że twórcy filmu podkreślają iż opowiadana
historia zdarzyła się naprawdę.
Wybaczam reżyserowi, że szukając odtwórców głównych ról wśród
młodych, jeszcze nieznanych aktorów nie trafił na wybitne osobowości.
Że legendarni dowódcy Szarych Szeregów nie mają za grosz charyzmy.
Że ich motywacje są trudno czytelne a patriotyzm zbyt deklaratywny,
przez to mało wiarygodny. W ogóle patrząc na “Kamienie na szaniec” mam
ochotę wybaczyć dużo, prawie wszystko, ale za nic nie wybaczę…
wyrachowania.
Zbyt poważam Roberta Glińskiego, by posądzać go o cynizm artystyczny,
ale coś w tym filmie uwiera mnie nieznośnie. Sposób pokazania
okrucieństwa tortur, stosowanych przez Gestapo na przesłuchiwanym Rudym,
robi na mnie wrażenie precyzyjnie, na zimno obliczonego “efektu”,
mającego wbić widzów w fotel. Mój kłopot polega na tym, że nie wierzę tu
w czyste intencje: w to, że zastosowane środki wynikają z konieczności
dramaturgicznej i chęci przedstawienia historycznej prawdy a nie
zamiaru emocjonalnego dowalenia widzom. Dlatego właśnie te efektownie
sfilmowane tortury nie zrobiły na mnie wrażenia. Poczułem się
za to atakowany przez mechaniczną pięść, wysuwającą się z ekranu
na komercyjnej sprężynie.
Kiedyś, po obejrzeniu “Pornografii”, zrealizowanej przez Jana Jakuba
Kolskiego na podstawie powieści Witolda Gombrowicza, zapytałem reżysera,
czy lubi książki tego autora. Ponieważ dał odpowiedź wymijającą,
poprosiłem, żeby wyjaśnił dlaczego podjął się realizacji tego filmu.
Odpowiedź znowu nie była jasna, ale wynikało z niej mniej więcej coś
takiego, że na zrobienie filmu, na podstawie własnego scenariusza
nie zdołał zebrać funduszy, a na film według Gombrowicza czekały gotowe
pieniądze.
Boję się zapytać Roberta Glińskiego, dlaczego zrealizował “Kamienie na szaniec”…
(podkr. kazef)
http://tomaszraczek.pl/blog/id,1339/Moja-recenzja-KAMIENIE-NA-SZANIEC.html
---------
Raczek boi się zapytać Glińskiego, ja też mam pewne obawy zapytać ludzi z Niepoprawnego Radia. Bo ich cenię i szanuję to co robią. Zdaję sobie też sprawę, że mój głos to krzyk wołającego na puszczy. Być może ktoś mnie stąd wyrzuci, albo kogoś obrażę - nie chciałbym ani jednego, ani drugiego. Pytania jednak zadać muszę, bo tu chodzi o prawdziwych ludzi, o zszargane imię bohaterskich harcerzy z "Szarych Szeregów". O operację niszczenia pamieci o tamtym pokoleniu, o ich prawdziwym duchowym wymiarze. I to jest dla mnie rzecz zasadnicza.
Pytania brzmią następująco:
Czy Niepoprawne Radio otrzymało wynagrodzenie za promocję filmu "Kamienie na szaniec" w swoich audycjach i notkach blogowych? Czy audycje te i notki są formą płatnej reklamy?
Czy udział w przedpremierowym pokazie filmu, do czego przyznają się redaktorzy NP, obliguje do reklamowania filmu czy też może reklamy te stanowią efekt funkcjonowania psychologicznej zasady wzajemności znanej w marketingu (jedziesz na darmową wycieczkę autokarem do Ojcowa, więc po drodze głupio ci się nie odwdzięczyć i nie kupić garnków).
Podobne praktyki marketingowe, ukryte formy promocji, są niełatwe do zauważenia. Producent "Tajemnicy Westerplatte" chwalił się onegdaj, że jest w stanie kupić odpowiednią dawkę klakierów, wystarczającą ilość "recenzji", która wspomoże wydatnie pęd ludzi do kin. Film Chochlewa wsparł przychylną recenzją m.in. Piotr Zychowicz...
Paszkwil Glińskiego otrzymał mocne wsparcie tygodnika "W Sieci". Napisali o filmie w kilku numerach, a tuż przed premierą opublikowali płatne reklamy, przychylne opinie i - tu rzecz najgorsza - zamieścili na okładce plakat z Żołnierzami Wyklętymi przypominający sposobem ujęcia plakat z filmu "Kamieni na szaniec". Zatem w jednym numerze "W Sieci" na początku mieliśmy okładkę z Żołnierzami Wyklętymi, a na końcu stronę z plakatem filmu Glińskiego.
O podobną "akcję" wspierającą filmową premierę podejrzewam portal www.pch24.pl, czyli redakcję wydająca ceniony przeze mnie dwumiesięcznik "Polonia Christiana".
Obu wymienionym redakcjom należałoby zadać te same pytania co Niepoprawnemu Radiu.
3. nie pójdę,a pieniądze około 80 zł tyle bym wydała,gdybyśmy
z Wnukami wybrali się na ten film,przekażę na Fundację Smoleńsk 2010
wspierającą powstający Film o Smoleńsku...
Tematu celowo nie rozwijam,bo podobnie jak @ Kazef,zbyt wielkim szacunkiem darzę Niepoprawne Radio...
ukłony
gość z drogi
4. Czekam cierpliwie na odpowiedź.
Pytania są proste.
5. kazef
Czy Niepoprawne Radio otrzymało wynagrodzenie za promocję filmu "Kamienie na szaniec" w swoich audycjach i notkach blogowych? Czy audycje te i notki są formą płatnej reklamy?
Nie.
Niepoprawne Radio PL nie otrzymało wynagrodzenia. Działamy w wolontariacie i nie prowadzimy działalności gospodarczej. Nie otrzymaliśmy także "wynagrodzenia" w żadnej innej formie.
Czy udział w przedpremierowym pokazie filmu, do czego przyznają się redaktorzy NP, obliguje do reklamowania filmu czy też może reklamy te stanowią efekt funkcjonowania psychologicznej zasady wzajemności znanej w marketingu (jedziesz na darmową wycieczkę autokarem do Ojcowa, więc po drodze głupio ci się nie odwdzięczyć i nie kupić garnków).
Udział w pokazie do niczego nas nie obliguje. Byłem i swoje wrażenia opisałem pod swoim nickiem blogowym (MarkD). Nie jest to pierwszy pokaz na który redakcja Niepoprawnego Radia PL została zaproszona. Niedawno byłem na pokazie Transformacji III z czego dawaliśmy relację na żywo, a wcześniej na pokazie prasowym Bitwy po Wiedniem (o czym również powstała notka).
Krytyczne opinie o filmie można wyrażać w różnej formie, dobrze byłoby najpierw obejrzeć obraz. Obrażać również można w różny sposób. Jednym z nich są np. pytania sugerujące. Mam nadzieję, że nie było to Twoją intencją.
Pozdrawiam MarkD
PS.Znając stosunek blogerów portalu na którym rozmawiamy do filmu, poprosiłem wczoraj by usunięto powyższą notkę lub głęboko ją zakopano. Nie jestem jej autorem.
http://niepoprawneradio.pl
6. @MarkD
Moją intencją było tylko ustalenie stanu faktycznego i wyrażenie swojego niepokoju. Dziękuję za odpowiedzi. Cieszę się, że są takie, jakie są.