Solidarność i Ruch Narodowy w obronie polskiej ziemi i Lasów Państwowych
Jutro o godzinie 12:00 pod Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi odbędzie się protest w obronie Lasów Państwowych i polskiej ziemi. W inicjatywę zaangażował się szereg środowisk.
Ostatnio, nieco wyciszona sprawa Lasów znów zaczyna być podnoszona. Pikieta ma zwrócić uwagę na skandaliczną ustawę w praktyce opodatkowującą bardzo dochodowe Lasy Państwowe. Organizatorem wydarzenia jest Solidarność, a w komitecie poparcia znaleźli się: Ruch Narodowy, Młodzież Wszechpolska, Niklot, Autonomiczni Nacjonaliści i parę innych, mniejszych organizacji. Patronatem medialnym akcję objęły kwartalniki Myśl.pl i Polityka Narodowa, a także portale Narodowcy.net i wMeritum.pl.
http://narodowcy.net/polska/9148-solidarnosc-i-ruch-narodowy-w-obronie-polskiej-ziemi-i-lasow-panstwowych
- Zaloguj się, by odpowiadać
14 komentarzy
1. Robert Sobkowicz/Nasz
Robert Sobkowicz/Nasz Dziennik
Rolnicy „W obronie polskiej ziemi i lasów”
Dziś przed urzędami wojewódzkimi w całej
Polsce oraz Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi odbywają się pikiety
rolników z NSZZ „Solidarność” „W obronie polskiej ziemi i lasów”.
Pikietom towarzyszyć będą blokady dróg krajowych, a w miastach pojawią
się rolnicze ciągniki.
Ogólnopolska Akcja Protestacyjna rolników z NSZZ „Solidarność” to
wyraz poparcia dla protestujących od 14 stycznia rolników z województwa
zachodniopomorskiego i kujawsko-pomorskiego. Rolnicy są zbulwersowani
tym, że minister rolnictwa Stanisław Kalemba nie odpowiedział na
zgłaszane przez nich postulaty, nie odpowiadając na zaproszenie, nie
wyraził też chęci do dialogu. W ocenie protestujących, w trakcie
przetargów gruntów rolnych dochodzi do wielu nieprawidłowości a ziemia
ma trafiać przez osoby podstawione w ręce zagranicznych spółek.
Tymczasem polski rolnik nie ma możliwości poszerzenia swoich areałów.
Protestujący domagają się wyrównania dopłat bezpośrednich z rolnikami
tzw. starej Unii, utrzymania obecnego systemu ubezpieczeń społecznych
KRUS, a także m.in wprowadzenia przepisów pozwalających gospodarzom na
przetwarzanie i sprzedawanie własnych surowców.
Wśród rolniczych postulatów są także te związane z unijnym zakazem
wędzenia wędlin i rosyjskim embargiem na wieprzowinę z Polski. Rolnicy
domagają się działań rządu w zakresie złagodzenia przepisów dotyczących
zawartości substancji smolistych w wyrobach wędzonych, a także
wyrównania strat, jakie ponoszą w wyniku embarga na wieprzowinę do
Rosji. Afrykański pomór świń i związane z tym embargo na wieprzowinę do
Rosji odbija się rykoszetem także na producentach trzody chlewnej.
– Skutki oddziaływania afrykańskiego pomoru świń przekładają się na
ceny w skupie. Obecnie kilogram żywca wieprzowego w skupie to 3 złote 80
groszy, w ciągu tygodnia cena spadła o złotówkę – podkreśla Zbigniew
Gaweł, hodowca z okolic Rzeszowa.
Podkarpacie wprawdzie nie jest największym producentem trzody
chlewnej w skali kraju, ale hodowcy obawiają się o przyszłość swoich
gospodarstw. Embargo na eksport wieprzowiny na wschód stanowi poważne
zagrożenie dla polskiej gospodarki. Każdego dnia 5-6 tysięcy ton
polskich produktów wieprzowych nie przekracza wschodniej granicy.
Z szacunków Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego straty
polskich producentów mięsa w tym roku mogą sięgnąć nawet miliarda euro.
Józef Sośnicki, szef NSZZ „Solidarność” RI na Podkarpaciu, w rozmowie
z portalem NaszDziennik.pl powiedział, że tak na dobrą sprawę to rząd
Donalda Tuska zafundował polskim rolnikom embargo na eksport wieprzowiny
na wschód i nic nie robi, żeby rolnikom zrekompensować straty.
– Z eksportera żywca wieprzowego staliśmy się importerem, a rząd nie
robi nic, żeby przeciwdziałać stratom ponoszonym przez rolników, które z
dnia na dzień są coraz większe. Rolnicy ponoszą straty nie tylko na
wieprzowinie, ale podobna sytuacja jest także, gdy chodzi o wołowinę –
wyjaśnia Józef Sośnicki. W jego ocenie, do protestów rolników zmusza
także brak dialogu i realizacji rolniczych postulatów.
Mariusz Kamieniecki
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Protesty rolników w całej
Protesty rolników w całej Polsce:
to niektóre z haseł, które dziś towarzyszą rolnikom w ramach
ogólnopolskiej akcji ...
Rolnicy protestują przed Ministerstwem Rolnictwa
Rozpoczęła się ogólnopolska akcja protestacyjna rolników, którzy
domagają się uregulowania kwestii sprzedaży ziem i rozwiązania problemu
związanego z APS. Fala manifestacji obejmie większość województw w kraju. Protestujący pojawili się także przed gmachem Ministerstwa Rolnictwa.
Protest rolników przed resortem rolnictwa
rolnictwa. Domagają się referendum ws. Lasów Państwowych oraz zakazu
wykupu ziemi przez cudzoziemców. Z uczestnikami protestu spotkał się
wiceminister Tadeusz Nalewajk.
Protestujący trzymali transparenty m.in. z hasłami: "Dość lekceważenia
polskiej wsi", "Żądamy ochrony polskich hodowli". Jak mówił do
zgromadzonych przewodniczący NSZZ Solidarność Rolników
Indywidualnych senator Jerzy Chróścikowski, protest ma charakter
ogólnopolski. "Ten protest jest poświęcony głównie obronie polskiej
ziemi, a także obronie polskich lasów" - powiedziałDodał, że rolnicy apelują o referendum narodowe, które odpowie na
pytanie, czy Polacy chcą, by "Lasy Państwowe nadal były państwowe".
Ponadto referendum ma pokazać, że Polscy są przeciwni sprzedaży
polskiej ziemi cudzoziemcom po 2016 r. Jak mówił Chróścikowski, rolnicy
domagają się, aby taka możliwość była dopiero, gdy "będziemy mieli takie
samo status quo jak w pięciu krajach najbardziej
rozwiniętych w UE". "Dopiero wtedy będzie można mówić o równych prawach"
- podkreślił.
Zdaniem senatora unijne dopłaty dla rolników są niższe niż można było
wynegocjować; z tego powodu polscy rolnicy przestają być konkurencyjni
na europejskim rynku. "Mówili, że będzie 34 mld środków
pomocowych dla Polski z UE, a rząd wywalczył 28,5 mld, jednak Parlament
Europejski chciał dać 36 mld. To gdzie ci polscy negocjatorzy?" - pytał.
Protestujący rolnicy domagali się, by rząd jak najszybciej zajął się
sprawą afrykańskiego pomoru świń oraz znalazł środki na rekompensaty dla
rolników z tego powodu. Jak mówił szef rolniczej
Solidarności, związkowcy już trzy tygodnie temu apelowali do rządu, aby
zająć się tą sprawą. "Teraz mamy katastrofę wywołaną przez epidemię" -
oświadczył. Krytykował też bardzo niskie ceny oferowane
rolnikom za skup wieprzowiny - 3,20 zł za kilogram. "To jest żywe
oszustwo tych, którzy to robią. Kto was upoważnia, aby chłopu raz dać 6
zł, a raz 3,20 zł? Jakim prawem wy Polacy śmiecie płacić
takie pieniądze chłopu. Czy w sklepach wieprzowina staniała" - mówił. Na
te słowa zgromadzeni rolnicy zaczęli skandować: "Złodzieje!".
Chróścikowski mówił też, że z powodu epidemii, kraje "starej unii" chcą
zrobić strefę buforową na Polsce, Litwie i krajach bałtyckich. "My na to
nie możemy pozwolić. Skoro jesteśmy w UE to cała Unia
powinna walczyć za wszystkich" - powiedział.
Rosja chce podzielić UE na obszary w zależności od występowania choroby
afrykańskiego pomoru świń (ASF). Zakazem wwozu na terytorium Unii
Celnej, która obejmuje Rosję, Białoruś i Kazachstan, zamierza
objąć Łotwę, Litwę, Estonię i Polskę. Polska natomiast jest za tym, by w
strefie buforowej znalazły się jedynie powiaty zagrożone tą choroba, a z
pozostałych był możliwy eksport.
Chróścikowski podkreślał, że Polska może aż na trzy lata zostać objęta
zakazem eksportu wieprzowiny, tymczasem inne kraje takie wyłączenie
miałyby tylko na trzy miesiące. Ocenił, że będzie to miało
katastrofalne dla nas skutki. "Musimy podjąć takie działania, aby nie
doszło do wprowadzenia takich pomysłów. Dziś nie ma żadnej trzody
chlewnej chorej na chorobę afrykańskiego pomoru świń. Dziś
chore są tylko dziki, które trzeba usuwać i zahamować tę chorobę" -
oświadczył. Dodał, że rząd powinien jak najszybciej znaleźć środki na
rekompensaty utraconych dochodów przez rolników. "Nie tylko
na dzisiaj, bo jeśli sprawa ta przeciągnie się na dłużej, to trzeba
pomóc rolnikom w tej perspektywie czasu" - mówił.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Protest rolników w Kielcach.
Protest rolników w Kielcach. Padły mocne słowa [WIDEO]
W środę, 26 lutego przed Urzędem Wojewódzkim w Kielcach odbyła się pikieta w sprawie polityki rolnej rządu zorganizowana przez Solidarność Rolników Indywidualnych. Właściciele gospodarstw, których przyszła zaledwie garstka twierdzili, że nie mogą konkurować z cudzoziemcami, którzy wykupują ziemię od Agencji Nieruchomości Rolnych.Pikieta rozpoczęła się o godzinie 11 i organizowana była również w innych miastach województwach. Jednym z postulatów rolników były zmiany w kwestii nabywania gruntów przez obcokrajowców.
– Ziemia to nie towar, który można sprzedać. Ziemia to Polska – podkreślał organizator strajku, Jan Zawisza, zarzucając rządowi, że nie dba o to, kto kupuje ziemię lecz patrzy wyłącznie na to, ile pieniędzy wpłynie do budżetu. Strajkujący podkreślali, że polityka państwa powinna być skierowana na małe gospodarstwa rodzinne, co umożliwiłoby ich rozwój.
Mocne słowa skierował do rolników zgromadzonych pod Urzędem Wojewódzkich szef świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Lipiec, który tak małą frekwencję na strajku usprawiedliwiał tym, że rolnicy nie maja pieniędzy, żeby dotrzeć do miasta wojewódzkiego.
– Siostry i bracia dobrze, że tu jesteśmy razem z wami. Jesteśmy razem, aby was poprzeć, bo wasze problemy są nam dobrze znane. Jesteśmy tu po to, aby dać sygnał Polsce i Europie, że polskie rolnictwo jest w kryzysie – mówił Poseł. Podkreślał, że rolnicy mogą walczyć o swoje prawa i nie muszą poddawać się decyzjom "decydentów z Brukseli”. – Nie rzucim ziemi skąd nasz ród! Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz – kończył swoje przemówienie poseł Lipiec.
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?
Utrudnienia na drodze nr 5 Strzegom - Bolków. Protestują rolnicy
Protest rolników utrudnia ruch na drodze krajowej nr 5 w okolicach Dobromierza pod Strzegomiem. Rolnicy jadą 27 ciągnikami po drodze w stronę Bolkowa. Są utrudnienia w ruchu.
Rolnicy protestują „w obronie polskiej ziemi i lasów”. - Protest jest wyrazem solidarności i poparcia dla rolników protestujących na Pomorzu. Ich postulaty nie są realizowane przez rząd - czytamy w oświadczeniu NSZZ Rolników „Solidarność”. Utrudnienia potrwają co najmniej do godz. 14.
Na drogach krajowych nr 3 i 12 w pobliżu Głogowa również protestują rolnicy. Tam utrudnienia potrwają do godz. 16.
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/3346387,utrudnienia-na-drodze-nr-...
Protest rolników pod UW w Lublinie
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/tngallery?Site=DW&Date=2014...
Rolnicy wyruszyli na protest do Warszawy
Dzisiaj pod Starostwem Powiatowym w Łosicach zebrała się grupa rolników z powiatu łosickiego i ościennych po to, aby wspólnie pojechać do Warszawy i zaprotestować przeciwko obostrzeniom w handlu wieprzowiną.
http://podlasie24.pl//wiadomosci/losice/rolnicy-wyruszyli-na-protest-do-...
Koszalin: Protest rolników w Koszalinie. Przewidywane są duże utrudnienia
www.gk24.pl
Na środę w godzinach 10 - 18 jest planowany w Koszalinie i okolicy kolejny protest rolników. Z tego powodu koszalińska policja uprzedza o przewidywanych utrudnieniach w ruchu.
Protest rolników w Łodzi
W całym kraju Solidarność Rolników protestuje między innymi przeciwko pomysłom rządu dotyczącym lasów państwowych.
https://www.radiolodz.pl/posts/2392-protest-rolnikow-w-lodzi
Protest rolników przed Ministerstwem Rolnictwa.
http://warszawa.naszemiasto.pl/artykul/galeria/protest-rolnikow-przed-mi...
Dziś w południe rozpoczął się protest rolników przed Ministerstwem Rolnictwa przeciwko nieprawidłowościom, do jakich - ich zdaniem - dochodzi przy sprzedaży ziemi rolnej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Trwa protest rolników w
Trwa protest rolników w obronie polskich lasów i ziemi
W całym kraju trwają protesty rolników. Gospodarze – jak mówią
– są ignorowani przez rząd Donalda Tuska. Od dłuższego czasu domagają
się spotkania z przedstawicielami władzy. Dziś przybyli przed
ministerstwo rolnictwa. Protesty odbywają się też przed Urzędami
Wojewódzkimi.
Rolnicy przejeżdżają ciągnikami przez drogi krajowe w woj.
zachodniopomorskim i dolnośląskim. Protesty, które rozpoczęły się
jeszcze przed południem są wyrazem sprzeciwu wobec ignorowania przez
rząd postulatów gospodarzy.
Jednym z głównych problemów jest sprawa wyprzedaży polskiej ziemi
cudzoziemcom, czy też wyrównanie dopłat bezpośrednich – mówi Stanisław
Anders członek Prezydium Niezależnego Związku Zawodowego Rolników Indywidualnych „Solidarność”
- Cena ziemi to jest cały kraj. Trzeba zmienić ustawę o
rozdysponowaniu polskiej ziemi, żeby nie szły w ręce cudzoziemców i
spółek, które niszczą nasze tereny. To one mają pakiet większościowy; to
jest wykup ziemi wielkoobszarowej. (…) Teraz doszedł drugi temat: lasy
państwowe. Jeżeli teraz zostaną wyprowadzone pieniądze z lasów
państwowych, które w tym roku już poszły, (druga transza będzie musiała
trafić w przyszłym roku; ustawowo mają wejść od 2016 r.), spowoduje to,
że zostaną one zniszczone, a później za grosze sprzedane w ręce prywatne
– mówił Stanisław Ander, uczestnik protestu.
Postulatów jest jednak znacznie więcej – informuje Edward Kosmal, przewodniczący NSZZ RI „Solidarność” w zachodniopomorskim.
- Jesteśmy niezadowoleni z obecnej sytuacji, jaka jest na rynku
trzody, czyli pomór afrykański, wstrzymanie eksportu; to praktycznie
powoduje, że determinacja i rozpacz wielu rolników, którzy stoją przed
widmem bankructwa, spowodowało, że dzisiaj jesteśmy na ulicach a decyzje
rządu są praktycznie żadne. Najgorsze jest jednak to, że rząd nie chce
rozmawiać z rolnikami - powiedział Edward Kosmal.
Rolnicy żądają też wyrównania dopłat bezpośrednich, utrzymania
obecnego systemu ubezpieczeń społecznych KRUS, a także wprowadzenia
przepisów pozwalających gospodarzom na przetwarzanie i sprzedawanie
własnych surowców.
Ponadto gospodarze domagają się by władze podjęły działania, które
zabezpieczą producentów trzody chlewnej przed spadkiem cen związanym z
przypadkami „afrykańskiego pomoru świń”.
Organizatorem dzisiejszych protestów jest NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. w TVN24 nie zauwazyli żadnego protestu
http://www.tvp.pl/informacje-rolnicze/agrobiznes/wideo/26022014-1205/139...
http://www.tv-trwam.pl/filmy/informacje-dnia
PAP
Protest rolników w Warszawie. Domagali się ochrony hodowli i "obrony polskiej ziemi" [VIDEO+ZDJĘCIA]
Protestujący trzymali
transparenty m.in. z hasłami: "Dość lekceważenia polskiej wsi", "Żądamy
ochrony polskich hodowli". Jak mówił do zgromadzonych przewodniczący
NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych senator Jerzy Chróścikowski,
protest miał charakter ogólnopolski."Ten protest jest poświęcony głównie obronie polskiej ziemi, a także obronie polskich lasów" - powiedział.
Dodał, że rolnicy apelują o referendum narodowe, które odpowie na
pytanie, czy Polacy chcą, by "Lasy Państwowe nadal były państwowe".
Ponadto referendum ma pokazać, że Polacy są przeciwni sprzedaży polskiej
ziemi cudzoziemcom po 2016 r. Jak mówił Chróścikowski, rolnicy domagają
się, aby taka możliwość była dopiero wtedy, gdy "będziemy mieli takie
status quo, jak w pięciu krajach najbardziej rozwiniętych w UE".
"Dopiero wtedy będzie można mówić o równych prawach" - podkreślił.
Zdaniem senatora unijne dopłaty dla rolników są niższe niż można
było wynegocjować; z tego powodu polscy rolnicy przestają być
konkurencyjni na europejskim rynku. "Mówili, że będzie 34 mld środków
pomocowych dla Polski z UE, a rząd wywalczył 28,5 mld, jednak Parlament
Europejski chciał dać 36 mld. To gdzie ci polscy negocjatorzy?" - pytał.
Protestujący rolnicy domagali się, by rząd jak najszybciej zajął się
sprawą afrykańskiego pomoru świń i znalazł środki na rekompensaty dla
rolników, którzy nie mogą eksportować wieprzowiny i ponoszą straty. Jak
mówił szef rolniczej Solidarności, związkowcy już trzy tygodnie temu
apelowali do rządu, by zajął się tą sprawą. "Teraz mamy katastrofę
wywołaną przez epidemię" - oświadczył. Krytykował też bardzo niskie ceny
oferowane rolnikom za skup wieprzowiny - 3,20 zł za kilogram. "To jest
żywe oszustwo tych, którzy to robią. Kto was upoważnia, aby chłopu raz
dać 6 zł, a raz 3,20 zł? Jakim prawem wy, Polacy, śmiecie płacić takie
pieniądze chłopu? Czy w sklepach wieprzowina staniała" - pytał. Na te
słowa zgromadzeni rolnicy zaczęli skandować: "Złodzieje!".
Chróścikowski mówił też, że z powodu epidemii kraje "starej unii"
chcą zrobić strefę buforową na Polsce, Litwie i krajach bałtyckich. "My
na to nie możemy pozwolić. Skoro jesteśmy w UE, to cała Unia powinna
walczyć za wszystkich" - powiedział.
Rosja chce podzielić UE na obszary w zależności od występowania
choroby afrykańskiego pomoru świń (ASF). Zakazem wwozu na terytorium
Unii Celnej, która obejmuje Rosję, Białoruś i Kazachstan, zamierza objąć
Łotwę, Litwę, Estonię i Polskę. Polska natomiast jest za tym, by w
strefie buforowej znalazły się jedynie powiaty zagrożone tą chorobą, a z
pozostałych był możliwy eksport.
(..)
Chróścikowski podkreślał, że
Polska może aż na trzy lata zostać objęta zakazem eksportu wieprzowiny,
tymczasem inne kraje takie wyłączenie miałyby tylko na trzy miesiące.
Ocenił, że będzie to miało katastrofalne dla nas skutki. "Musimy podjąć
takie działania, aby nie doszło do wprowadzenia takich pomysłów. Dziś
nie ma żadnej trzody chlewnej chorej na chorobę afrykańskiego pomoru
świń.
Dziś chore są tylko dziki,
które trzeba usuwać i zahamować tę chorobę" - oświadczył. Dodał, że rząd
powinien jak najszybciej znaleźć środki na rekompensaty utraconych
dochodów przez rolników. "Nie tylko na dzisiaj, bo jeśli sprawa ta
przeciągnie się na dłużej, to trzeba pomóc rolnikom w tej perspektywie
czasu" - mówił.
Jak powiedział w rozmowie z PAP Edward Witkowski z rolniczej
Solidarności, podczas pikiety do rolników wyszedł wiceminister rolnictwa
Tadeusz Nalewajk. "Nie mówił o sprawach ziemi czy innych naszych
postulatach, ale o afrykańskim pomoże świń. Można powiedzieć, że nie
osiągnęliśmy tego, czego oczekiwaliśmy, ale zostaliśmy mocno zauważeni" -
podsumował.
17 lut 2013
POlicja Obywatelska kontroluje uczestników Protestu przeciwko wyprzedaży ziemii obcokrajowcom
Po południu z Olszynki do centrum Gdańska wyruszyła pikieta rolników. Wbrew obawom, nie było większych utrudnień w ruchu.O godz. 13:30 z ul. Gęsiej na Olszynce wyruszy pikieta rolników. Przejechali oni maszynami rolniczymi przed Urząd Wojewódzki , po czym udali się na pl. Solidarności . Powrót zaplanowano koło dworca i dalej ul. Podwale Przedmiejskie i ul. Elbląską do rafinerii gdańskiej.
- W pikiecie wzięło udział 14 maszyn, bo na tyle pozwala nam prawo. By zorganizować większe zgromadzenie, musielibyśmy je zgłosić w Urzędzie Miejskim. Sprzeciwiamy się wykupowi ziem polskich przez obcokrajowców i biernym działaniom Agencji Nieruchomości Rolnych w sprawie przejmowania sprzedawanych gruntów - mówi Zbigniew Grajoszek, przewodniczący komitetu protestujących rolników pomorskich przy NSZZ "Solidarność".
------------
Rolnicy zakończyli protest
W całym kraju odbyły się protesty rolników. Gospodarze
przybyli dziś przed Ministerstwo Rolnictwa, gdzie domagali się
referendum ws. Lasów Państwowych oraz zakazu wykupu ziemi przez
cudzoziemców.
Jak mówił do zgromadzonych przewodniczący NSZZ „Solidarność” Rolników
Indywidualnych senator Jerzy Chróścikowski, protest miał charakter
ogólnopolski. “Ten protest jest poświęcony głównie obronie polskiej
ziemi, a także obronie polskich lasów” – powiedział.
Senator dodał, że rolnicy apelują o referendum narodowe, które
odpowie na pytanie, czy Polacy chcą, by “Lasy Państwowe nadal były
państwowe”. Ponadto referendum ma pokazać, że Polacy są przeciwni
sprzedaży polskiej ziemi cudzoziemcom po 2016 r. Jak mówił senator
Chróścikowski, rolnicy domagają się, aby taka możliwość była dopiero
wtedy, gdy “będziemy mieli takie status quo, jak w pięciu krajach
najbardziej rozwiniętych w UE”. “Dopiero wtedy będzie można mówić o
równych prawach” – podkreślił.
Zdaniem senatora unijne dopłaty dla rolników są niższe niż można było
wynegocjować; z tego powodu polscy rolnicy przestają być konkurencyjni
na europejskim rynku.
- Mówili, że będzie 34 mld środków pomocowych dla Polski z UE, a
rząd wywalczył 28,5 mld, jednak Parlament Europejski chciał dać 36 mld.
To gdzie ci polscy negocjatorzy? – pytał senator Chróścikowski.
Protestujący rolnicy domagali się również, by rząd jak najszybciej
zajął się sprawą afrykańskiego pomoru świń i znalazł środki na
rekompensaty dla rolników, którzy nie mogą eksportować wieprzowiny i
ponoszą straty.
Jak mówił szef rolniczej „Solidarności”, związkowcy już trzy tygodnie
temu apelowali do rządu, by zajął się tą sprawą. “Teraz mamy katastrofę
wywołaną przez epidemię” – oświadczył. Krytykował też bardzo niskie
ceny oferowane rolnikom za skup wieprzowiny – 3,20 zł za kilogram.
- To jest żywe oszustwo tych, którzy to robią. Kto was upoważnia, aby
chłopu raz dać 6 zł, a raz 3,20 zł? Jakim prawem wy, Polacy, śmiecie
płacić takie pieniądze chłopu? Czy w sklepach wieprzowina staniała? – pytał senator Chróścikowski.
Podczas pikiety do rolników wyszedł wiceminister rolnictwa Tadeusz
Nalewajk. Nie mówił o sprawach ziemi, czy innych postulatach, ale o
afrykańskim pomoże świń. Rolnicy podkreślają, że nie osiągnęli tego,
czego oczekiwali, ale zostali zauważeni.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Historia lubi się powtarzać,
Rolnicy protestują a ich przywódcy balują. Dla przywódców PSL ważniejsze są ministerialne stołki niż dobro polskiego rolnika, dobro Polski.
Polski rolnik jest jedynym polskim producentem, na którego produkcji opiera się polski eksport i podatki. Bo reszta płaci w różnych rajach podatkowych
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
7. Szanowny Panie Michale
Polski chłop (DZISIAJ ROLNIK LUB PRODUCENT)z całą rodziną ciężko pracuje żeby sprzedać swój produkt pośrednikowi za grosze. Nic się nie zmieniło, jest jak w PRL-u, zrównują chłopa z ziemią. Brakuje im dzisiaj lidera - takiego Leppera, który by poprowadził zorganizowany protest, ale może się dogadają, ten protest poszedł po całej Polsce, choć skala jeszcze zbyt mała, aby Tusk się nim przejął.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. WYGRAŁ PiS, a nadal rządzi Gazeta Wyborcza
07.03.2016
17:32
Pierwszomajowy pochód nacjonalistów (Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Gazeta)
walki, w którym mieli uczestniczyć nacjonaliści z kilku europejskich
krajów, nie odbędzie się w poznańskim klubie KKS Sporty Walki. To skutek
publikacji "Wyborczej".
Urzędnicy z miejskiego wydziału sportu natychmiast poprosili władze
klubu o wyjaśnienia. I już w południe przekazali nam decyzję: -
Rozmawiałem z...
Cały tekst: http://poznan.wyborcza.pl/poznan/1,36037,19732220,nie-ma-zgody-na-zjazd-nacjonalistow-w-poznaniu.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. PSL, PO, partiA Razem oraz KOD
się na chodniku przed pomnikiem Witosa. Młodzi ludzie - działacze PSL i cyklisci z KOD :))))
nie ma utrudnień w ruchu
Manifestacja "w obronie polskiej ziemi" w centrum Warszawy
Krzyży trwa manifestacja zorganizowana przez PSL. Nie ma utrudnień w
ruchu. Uczestnicy planują przejść ulicą... więcej »
Utrudnień w ruchu nie ma, bo uczestnicy stoją
na chodnikach. Mają ze sobą transparenty, słychać też wycie syren –
relacjonuje Mateusz Szmelter, reporter tvnwarszawa.pl.
Kolejnym etapem manifestacji "W obronie polskiej ziemi" ma być przemarsz ulicą Wiejską przed gmach parlamentu.
Zapowiadali, że może ich być 3 tysiące.
Dziś marsz rolników. Duże utrudnienia w centrum stolicy
O 10:30 sympatycy PSL zbierają się pod pomnikiem Wincentego Witosa na placu Trzech Krzyży. Możliwe utrudnienia w ruchu.
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/14,87090,19773001.html
"Wchodzenie z buciorami w prawo własności". Protest przeciw ustawie o ziemi
Według Polskiej Agencji Prasowej w proteście uczestniczyło kilkuset rolników, TVN24 podaje, że było około 1000 osób. Uczestnicy zebrali się przed pomnikiem Wincentego Witosa i przeszli pod Sejm. Zarzucają PiS, że w projekcie ustawy, nad którą pracują posłowie, dokonuje zamachu na prywatną własność ziemi.
Organizatorem protestu było PSL. Według informacji PAP
uczestniczyli w nim przedstawiciele PO, partii Razem oraz KOD z jej
przewodniczącym Mateuszem Kijowskim.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,19774994,protest-przeciw...
"Stoimy w obliczu ogromnego zagrożenia. Szykowany jest zamach na majątek Polaków"
Organizatorem manifestacji pod hasłem "W obronie polskiej ziemi" było
Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL), które tradycyjnie zebrało
protestujących pod pomnikiem patrona chłopów Wincentego Witosa na
warszawskim placu Trzech Krzyży. Tam odśpiewano Mazurek Dąbrowskiego i
"Rotę". Wśród flag niesionych przez rolników można było odczytać
miejscowości, z których przyjechali, m.in.: Kętrzyn, Pomorze i Biała
Podlaska. Były też hasła: "Ziemię trzeba chronić, ale nie przed
Polakami", "Własność ziemi świętym prawem". Ale dużo mocniej wypowiadali
się już pod samym pomnikiem Witosa politycy.
- Polskiej
ziemi trzeba bronić przed spekulacją. Dzięki polskiemu chłopu odrodziło
się nasze państwo po zaborach! To wartość, która żywi i broni! Polski
chłop, rolnik, gospodarz nie musi być uczony przez ustawy, jak dbać o
ojcowiznę! Nie potrzebujemy wchodzenia z buciorami w prawo dziedziczenia
i prawo własności! - grzmiał prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Każde jego zdanie przerywane było brawami i buczeniem trąbek.
Read more: http://wyborcza.biz/biznes/1,147758,19775537,rolniczy-protest-w-warszawie-w-obronie-polskiej-ziemi.html#ixzz435E5iXFn
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. Minister Kowalczyk prostuje
Minister Kowalczyk prostuje przekłamania nt. ustawy o ziemi: „Mamy
do czynienia z podpalaniem Polski, byle tylko zaszkodzić Prawu i
Sprawiedliwości”. NASZ WYWIAD
„Zmieniła się sytuacja. Nie mamy już
koalicjanta, dysponujemy samodzielną większością. Robimy swoje, a
Polacy nas doceniają, o czym świadczą sondaże”.
wPolityce.pl: PSL zarzuca PiS-owi, że ustawa proponowana przez rządzących nie chroni polskiej ziemi. Jak odbiera Pan tę krytykę?
Henryk Kowalczyk (PiS): Przypominam, że to ich
ustawa nie chroniła polskiej ziemi, dlatego że nie wprowadzała istotnych
instrumentów, które są niezbędne, jak choćby konieczność pracy,
zabezpieczenia ziemi przed spekulacją czy wykupem przez cudzoziemców.
Dopiero nasza propozycja daje odpowiednie narzędzia, które umożliwią
Agencji Nieruchomości Rolnych działania na rzecz ochrony polskiej ziemi.
Skąd w takim razie biorą się protesty rolników?
Tego typu manifestacje biorą się przede wszystkim
z niedoinformowania. Muszę przyznać, że jeszcze dziś rozmawialiśmy
z kilkoma posłami Prawa i Sprawiedliwości, którzy nie do końca
zrozumieli całą ustawę i wypowiadali się negatywnie o tych zmianach.
Kiedy jednak wytłumaczyliśmy wszelkie niejasności, zmienili zdanie. Podobnie jest w przypadku rolników, którzy są karmieni kłamstwami przed PSL. Efekty tej ustawy będą zmianą na lepsze, o czym przekonają się sami rolnicy. Wówczas zobaczą, że nie ma mowy o zabieraniu
ziemi czy uniemożliwianiu dziedziczenia. Tego nie ma w ustawie, a mimo
to kłamstwa są powtarzane. Nie można straszyć czymś, czego nie ma.
Niestety wielu rolników nie przeczytało ustawy, ale opiera się
na komentarzach, której jak widać, nie są zgodne z prawdą.
Sporo kontrowersji budzi kwestia braku możliwości zakupu ziemi poza granicami gminy.
Musimy pamiętać, że to nic nowego, bo ten przepis wprowadził PSL, który teraz krytykuje naszą ustawę. To nie jest nic nowego. Chodzi o to, by rolnicy gospodarujący na danych gruntach mieli możliwość powiększania gospodarstw, tak by mogli liczyć na uprzywilejowaną pozycję.
Ruch Kukiz‘15 już zapowiada poprawki do ustawy. Jak ocenia Pan propozycje tego klubu?
Wszystkie propozycje, które nie będą rozszczelniać systemu obrotu
ziemią, oczywiście będą uwzględnione. Ustawa może być modyfikowana, nie jesteśmy
zamknięci na propozycje. Nie zwracamy uwagi na to, kto jest autorem
poprawki, bo jeśli będą to dobre propozycje,
to z pewnością je uwzględnimy.
Z drugiej strony słyszymy, że Platforma Obywatelska będzie opozycją „totalną”…
To trochę utrudnia nam pracę, ale jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Platforma
Obywatelska była już taką opozycją w latach 2005-2007. Już możemy
odczuć skutki takiego działania. Wystarczy wspomnieć negatywną opinię
dla Janusza Wojciechowskiego, który starał się o funkcję audytora
w Europejskim Trybunale Obrachunkowym. Mamy do czynienia z podpalaniem Polski, byle tylko zaszkodzić Prawu i Sprawiedliwości. To dziwna postawa.
Czy nie obawia się Pan, że skutki będą podobne do tych z lat 2005-2007?
O ile wtedy totalna krytyka przyniosła efekty, tak teraz będzie zupełnie inaczej. Zmieniła się sytuacja. Nie mamy już koalicjanta, dysponujemy samodzielną większością. Robimy swoje, a Polacy nas doceniają, o czym świadczą sondaże.
Co pewien czas słychać jednak zaniepokojenie. Była już manifestacja kupców, teraz protest rolników.
Owszem, pojawiają się niepokoje, ale to również okazja do wytłumaczenia naszych racji. Czasem te konsultacje są zbyt płytkie, ale robimy i będziemy robić swoje.
Rozmawiał Aleksander Majewski
http://wpolityce.pl/polityka/285361-minister-kowalczyk-prostuje-przeklam...
Kto podłączył się pod manifestację rolników? KOD z Kijowskim, partia Razem...
obronie polskiej ziemi" protestowało w środę w Warszawie pod pomnikiem
Wincentego Witosa kilkuset rolników z całej Polski. Zarzucali PiS, że w
procedowanym w Sejmie projekcie ustawy dokonuje zamachu na prywatną
własność ziemi. Organizatorem protestu było PSL.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. Minister rolnictwa nie
Minister rolnictwa nie wyklucza zmian w ustawie ws. obrotu ziemią
Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel zadeklarował, że rządowi
zależy na dobrej ustawie ws. obrotu ziemią i jest gotów na wprowadzenie
do niej zmian. Organizacje i związki rolników poparły podczas obrad
komisji rolnictwa projekt PiS, ale wnioskują o wprowadzenie poprawek.
Sejmowa komisja rolnictwa zajmowała się w środę rządowym projektem
ustawy o wstrzymaniu sprzedaży ziemi z zasobów Skarbu Państwa. Swoje
opinie na temat projektu przedstawiły m.in. organizacje i związki
rolnicze, rolnicy, prawnicy. Jurgiel zapewnił, że rząd jest gotów na
wprowadzenie zmian, o ile będą one zgodne z celem ustawy.
Według ministra, nowe przepisy mają przede wszystkim ochronić polską
ziemię przed wykupem przez cudzoziemców i zapobiec spekulacjom. Jak
dodał, w świetle podpisanego Traktatu Akcesyjnego jedynym możliwym
zapisem jest do minimum ograniczenie sprzedaży ziemi rolnej osobom,
które jej nie będą uprawiać. Podkreślił, że w ustawie jest też zapis, że
nabywcą ziemi rolnej może być tylko rolnik indywidualny prowadzący lub
zamierzający prowadzić gospodarstwo rolne; nie będzie on mógł zbyć ziemi
przez 10 lat. Zdaniem Jurgiela, takie rozwiązanie są stosowane m.in. we
Francji, w Danii, na Węgrzech.
Minister podkreślił, że tą ustawą rząd blokuje możliwość sprzedaży
ziemi przez tzw. słupy, czyli osoby, które kupiły ziemię za nie swoje
środki.
– Jeżeli by nie było procedowanej ustawy, mogłyby one teraz swobodnie
sprzedać ziemię różnym zagranicznym podmiotom – tłumaczył Jurgiel.
Jurgiel odniósł się też do środowego protestu rolników
zorganizowanego w Warszawie przez PSL „W obronie polskiej ziemi”.
Podczas manifestacji zarzucano PiS, że w procedowanym w Sejmie projekcie
ustawy dokonuje zamachu na prywatną własność ziemi.
– Przyjechało tam ze 150 czy 500 sfrustrowanych gości, którzy nie
potrafili sobie pozałatwiać interesów w tamtej kadencji. Przyjechali
kłamać społeczeństwu, że oto proponowana ustawa nie blokuje spekulacji,
że pozbawiamy dziedziczenia czy zapisywanie ziemi dla osób bliskich. Nie
jest to prawda – oświadczył.
Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz uważa, że ustawę trzeba wprowadzić przed 1 maja br.
– Wstrzymanie sprzedaży ziemi na okres 5 lat uważamy za słuszne –
powiedział. Natomiast, jak dodał, co do obrotu prywatnego Izby mają
wiele uwag. Trzeba zadać sobie pytanie, czy w interesie tej ustawy jest
dbanie o interes tych, którzy chcą ziemię sprzedać, czy tych, co chcą
kupić – pytał.
– Jestem za tym, że przywileje powinni mieć ci, którzy chcą na ziemi
gospodarować i chcą ją kupować – podkreślił Szmulewicz. Jak zaznaczył,
„dziedziczenie i własność prywatna jest rzeczą świętą”.
Projekt poparł także senator PiS, przewodniczący „Solidarności”
Rolników Indywidualnych Jerzy Chróścikowski. Przypomniał, że w sprawie
ochrony polskiej ziemi rolnicy protestowali w tzw. zielonym miasteczku
przez wiele tygodni pod kancelarią premiera i wówczas rządzący
uwzględnili tylko część postulatów. Jak dodał, obecnie procedowana
ustawa je uwzględnia.
Rolnicy wówczas m.in. postulowali, by rząd wprowadził 5-letnie
moratorium na sprzedaż ziemi. Senator poinformował, że jego związek
proponuje wniesienie poprawek, m.in. chodzi o wykreślenie zapisu, że
rolnik, który będzie miał prawo do nabycia ziemi, musi należeć do KRUS.
Drugą poprawką jest możliwość wycofania się rolnika z transakcji w
przypadku, gdy Agencja Nieruchomości Rolnych będzie chciała odkupić
ziemię.
Pozytywnie o projekcie wyraził się prezes Krajowego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych Władysław Serafin.
– Rząd wyprzedza oczekiwania rolników i nie trzeba strajkować, by
rząd tworzył dobre prawo, a wręcz poszedł tak daleko, że trzeba go
wyhamować – powiedział związkowiec.
Zauważył, że także w innych krajach UE są ograniczenia w obrocie
ziemią. Jego zdaniem, sprzedawanie ziemi, jakie miało miejsce w
poprzednich latach, dla zapewnienia środków do budżetu, to było
niszczenie gospodarki i wyprzedaż majątku narodowego. Serafinowi nie
podoba się jednak m.in. zapis o tym, że rolnik musi osobiście prowadzić
gospodarstwo rolne. Ponadto uważa, że prawo nabywania ziemi powinny mieć
kółka rolnicze czy spółdzielnie rolnicze.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. Wtedy gdy rządzili - udawali głuchych i nasyłali policję.
michael
13. @Michaelu
kłamstwo, które śmierdzi z daleka. "Obrońcy chłopów" to neomarksiści RAZEM od Zandberga, którzy dopiero co zaczęli szukanie swoich korzeni w ŁODZI, u tkaczek i prządek (gender), a teraz chcą identyfikowac sie z chłopami (Anatewka?) i podskakujący emeryci w futrach plus cykliści z Kijowskim.
Przywieziony "lud pracujący wsi" przez autokary z PSL nie miał pojęcia po co protestuje, wywiady podstawek pod mikrofony idealnie to ilustrowały.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
14. A było ich 767 osób + kitka Kijowskiego = 727 *)
Wielga demonstracja. Komorowskiej nie widziałem. Środa była. Jutro czwartek...
*) Kod kijkowskiego 1 + 1 = 17,
2 X 2 = 19
Czy odjąć dwa równa się siedem.
Nawet pi równa się 7,27
Arytmetyka do liczenia liczebności demonstracji.
michael