Stanowisko POKiN w sprawie haniebnych ataków na ś.p. płk. Ryszarda Kuklińskiego
Józef Wieczorek, ndz., 09/02/2014 - 13:10
(zdjęcie – Józef Wieczorek)
Bohater i zdrajcy
Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie stanowczo protestuje przeciw licznym w ostatnich dniach głosom znieważającym godność i honor pułkownika Ryszarda Kuklińskiego – bohaterskiego oficera i wielkiego patriotę, który rzucił na szalę swoje życie, aby przywrócić Polsce niepodległość i osłabić sowieckiego okupanta.
Nigdy nie zdradził Polski, bo PRL nie była prawdziwą Polską. Senat RP 16 kwietnia 1998 roku stwierdził jasno i dobitnie, że PRL była totalitarnym państwem, zniewolonym przez komunistów i pozbawionym suwerenności. Władza komunistyczna nigdy nie miała od narodu mandatu do sprawowania władzy, bo nigdy nie doszło do wolnych wyborów. Rządziła agentura komunistycznych zdrajców, wsparta o bagnety moskiewskie, terror, przemoc i kłamstwo. Jedynym legalnym przedstawicielstwem narodu polskiego były konstytucyjne władze państwowe na uchodźstwie w Londynie.
Dziś część byłych komunistów, funkcjonariuszy peerelowskich służb specjalnych takich jak Marek Dukaczewski, Gromosław Czempiński, Aleksander Makowski ma czelność nazywać pułkownika Ryszarda Kuklińskiego zdrajcą. A przecież zdrajcami byli ci, którzy służyli wiernie Sowietom, wymuszając siłą posłuszeństwo wobec Moskwy, nie wahając się strzelać do bezbronnych manifestantów na ulicach lub do robotników w zakładach pracy. Gdy i to nie wystarczało grozili, że przyjdą Rosjanie i rozjadą czołgami ludzi walczących o wolność. Taka właśnie była historia PRL, którą rządzili zdrajcy w rodzaju Bolesława Bieruta, Jakuba Bermana, Wojciecha Jaruzelskiego, Czesława Kiszczaka i mniejszego kalibru pomocnicy w brudnej robocie w rodzaju wyżej wymienionych esbeków. Ci ludzie wybrali jako swoją drogę życiową gorliwe służenie najeźdźcom, a przez to niszczenie Polski. Pozostali bezkarni, dlatego wciąż głoszą pochwałę swojej zdrady, licząc na niewiedzę słuchaczy.
Pułkownik Ryszard Kukliński poprzez wieloletnie przekazywanie Stanom Zjednoczonym najtajniejszych informacji o najnowszej broni sowieckiej, o użyciu broni nuklearnej, o planach wojennych Układu Warszawskiego i wielu innych istotnych aspektach wojskowości przyczynił się znacząco do osłabienia okupanta Polski - Związku Sowieckiego. Nie trzeba udowadniać, że w przypadku wykrycia jego patriotycznej, samotnej misji, zostałby zamordowany przez Sowietów w szczególnie okrutny sposób, być może wraz z całą rodziną. Zdawał sobie sprawę z wszystkich niebezpieczeństw, a jednak pozostał nieugięty. Był niezwykle ceniony przez Amerykanów za swój wkład w uniknięcie wojny atomowej, która mogłaby mieć katastrofalne skutki dla Polski i dla całego świata.
Dzisiaj my, członkowie Porozumienia: kombatanci II wojny światowej, żołnierze AK, Żołnierze Niezłomni, weterani walki cywilnej o niepodległą Polskę musimy zdecydowanie stanąć w obronie bohaterskiego pułkownika Wojska Polskiego, który rzucił swoje życie na szalę historii dla Ojczyzny. Także dzięki jego ofiarnej służbie Polska zwyciężyła. Był pierwszym polskim oficerem w NATO, osamotnionym bohaterem, który zapłacił niewymierną cenę za swoją odwagę. Jak powiedział jeden z szefów CIA: „Nikt w ciągu ostatnich czterdziestu latach nie zaszkodził komunizmowi bardziej niż ten Polak”. I właśnie dlatego jest do dzisiaj przedmiotem nienawiści ludzi o sowieckiej mentalności, którzy oczerniając go usiłują za wszelką cenę bronić swoich haniebnych życiorysów.
Wierzymy, że tak samo jak naród pamięta o bohaterach powstań narodowych, będzie po wsze czasy pamiętał i o pułkowniku Ryszardzie Kuklińskim. A zdrajcy tacy jak Wojciech Jaruzelski i jego współtowarzysze w wiernej służbie Sowietom odejdą w niesławie i wieczystej hańbie.
Sekretarz Porozumienia Przewodniczący Porozumienia
Edward Wilhelm Jankowski Stanisław Palczewski
- Józef Wieczorek - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. Czcząc pamięć płk.Kuklińskiego pragnę przed śmiercią ujrzeć na
suchej gałęzi Jaruzelskiego a nie patrzeć jak wyleguje się za moje pieniądze w szpitalach, w których dla normalnego Polaka miejsca nie ma.
Jeśli ktoś zarzuci, że jestem mściwa odpowiem - Tak! Jestem. Z jakiej racji renegaci mają mieć prawie zawsze lepiej niż Naród który zdradzili, zdeptali, wspólnie z geremkami i michniksami okradli.
Córunia pisze książki, że tatuś dobry był. Dobry? Panna nie rozumie do dobroć znaczy. Bo i kto miał nauczyć? Zdrajca, szpicel i renegat?
Jesteśmy przez nich niszczeni, znaki są zmienione, dlatego do Ojczyzny nie możemy trafić, historią naszą cieszyć się i chełpić.
Tak, mamy do wyrównania rachunki. Jedno pewne, nie pozwolimy już nikogo z nich pochować koło Łączki, żeby powietrza nie truli.
Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.
/-/ J.Piłsudski
2. Droga @Joanno K,jakże Cię rozumiem
serdeczne pozdrowienia
gość z drogi