Bitwa o Anglie - wspolczesne Termopile?

avatar użytkownika Tymczasowy

Bitwa o Anglie zostala mocno zmitologizowana. Przyczynila sie do tego miedzy innymi "superprodukcja", czyli film "Bitwa o Anglie" (1969). Dwa dni temu ogladnalem go noca w TV (do 2:40 zapisujac czas po wojskowemu), przynajmniej siodmy raz, a w dodatku, mam CD, wiec puszcze go sobie jeszcze w przyszlosci stosowna ilosc razy. Z przyjemnoscia, moge w kazdej chwili ogladnac po raz enty kazdy z odcinkow Bonda czy trzyczesciowy serial z Bourne. Czwarty bojkotuje z powodow zasadniczych. A rozne takie filmy jak ten o operacji 'Market Garden" tez mam i ogladam je wielokrotnie,zgodnie z potrzebami.

Jak pamietamy z filmu, Anglia po rozgromieniu przez Niemcy, Francji - bardzo mocno uzbrojonego i licznego sojusznika, znalazla sie oko w oko z "Krauts", znanymi od wiekow zabijakami, a w czasie II wojny swiatowej, ogromna i bezlitosna, swietnie skoordynowana maszyna do zabijania armii wybranych krajow.

Osamotniona Anglia znalazla sie w sytuacji mitologicznej, w jakiej znalazl sie krol Leonidas w Termopilach. W 480 r BC bronil przeleczy w poblizu miejscowosci Lamia w Grecji przez siedem, a dokladniej - trzy dni. Atakowalo ponad 100 000 Persow, bronilo 7 000 Grekow.W koncowej fazie, krol Leonidas odeslal wojska greckie pozostawiajac jedynie: 300 Spartan, 700 Thespians i 400 Thebans. To tacy:Polacy,Nowozelndczycy, czy Kanadyjczycy, w nowszym, mitologicznym wydaniu Bitwy. Obie bitwy sa symbolem heroicznej walki niewielu patriotow przeciwko przewazajacym silom napastniczym.

Zarysuje ogolnie sytuacje wyjsciowa. Latem 1940 r. stanely naprzeciw siebie dwie bardzo nierowne sily. Z jednej strony, Niemcy po rozgromieniu Polski i Francji, nie liczac Belgii i Holandii,z rozpedu, stanely nad Kanalem La Manche i oficerstwo niemieckie moglo sobie spozierac na biale wzniesienia Dover przez lornetki polowe.Tegoz samego lata! A przed paroma tygodniami pozwolili brytyjskim silom (Korpus Ekspedycyjny,ale kompletnie bez sprzetu)ewakuowac sie kazdym dostepnym jachtem czy motorowka, nie otwierajc ognia z dzial czolgow oraz normalnych jednostek artylerii. Mieli prawo ich zlekcewazyc? Absolutnie!Tez bym to zrobil.

Po drugiej stronie stal  ciezko przestraszony Narod! Odzyly duchy czasow napoleonskich, gdzie oczekiwano francuskiej inwazji. Sily ladowe - "zalosne"- jest bardzo grzecznym okresleniem. Ducha dodawno sobie wracajac do wzorow sredniowiecznego pospolitego ruszenia. Chlopina angielski mogl sobie pomachac widlami, a Jasnie Pan - strzelba mysliwska. Sytuacja raczej smieszna.

I co my na filmie widzimy? Zakrywajce niebo formacje bombowcow niemieckich. Pelnych obaw szefow RAF. Kleska wydaje sie byc nieunikniona. 

A jak bylo naprawde?

W skrocie, Niemcy tracili kazdego dnia wiecej samolotow niz Anglicy. Co lepiej. ci ostatni, produkowali wiecej niz dwa razy tyle samolotow co Krauts. Tylko  latem 1940 r. przemysl niemiecki produkowal o polowe mniej samolotow niz przemysl brytyjski. Powiedzmy, wynik sredni:480-210 na korzysc Brytow. A ogolny? W okresie VI-X 1940 r. Anglicy wyprodukowali 2 354 samoloty, a Bosze - 975. Moze sie zamachniemy, chlopaki? A statystyka produkcji samolotow w okresie VI-X 1940 pokazuje, ze Krauts wyprodukowali jedynie 975 stalowych ptakow, a Anglicy - 2 354. Z czym do ludzi!  Nasi produkowali wiecej i zestrzeliwali wiecej. 

Jakosc samolotow bioracych udzial w Bitwie byla porownywalna. Glownymi konmi pociagowymi Bitwy byly: Hawker Hurricane i Messerschmitt Bf 109. Parametry zblizone: szybkosc, manewrowosc.  Tyle, ze przy zasiegu okolo 700 km."Bandits" mogli polatac sobie nad Londynem okolo 10 minut, a nasi, do woli. Ile dusza zapragnie.  

Czy mozna sie dziwic, ze w koncowych statystykach tej kampanii RAF stracil 1 087 samolotow, a Luftwaffe - 1652?  A dokladniej, z nieba spadlo 601 Hurricane's i 357 Spitifires.A z drugiej strony, 533 Me 109 i 229 Me-110. A ocene przesadzaja straty bombowcow. Heinkel 111 byl wolem roboczym Bitwy i spadlo ich 246. Do-17 spadlo do piekla 171 sztuk.

Anglicy od poczatku nastawili sie na walki powietrzne na swoim terytorium. Po co tracic bezcennych fachowcow w Kanale czy we Francji? Niech Krauts traca bezpowrotnie kazdego jednego, ktoremu sie nie powiodlo. Brytyjczycy, wbrew zasadom rycerskim, zestrzelili starannie wszystkie samoloty Seenotdienst, czyli dywizjonu ratunkowego, ktorego samoloty mogly ladowac na wodzie i ratowac bandits uczacych sie plywac w strojach lotniczych. Litosc, to zbrodnia - ja to rozumiem.

Jakie byly rezultaty? Przykladowo, w okresie 24 VIII-6 IX 1940 r. RAF stracil 466 mysliwcow, z tego zginelo 103 pilotow. Gdy Niemcy tracili samolot, to rownalo sie o ze starata zalogi. Zestrzelony pilot RAF wracal szybko i latal dalej. Niektorzy byli zestrzeleni po pare razy Kraut takiej szansy nie mial.

Sprawa kluczowa byly kadry. Niemcy wkroczyli decydujaco z doswiadczonymi fachowcami, ale tez Anglicy bardzo szybko sie poduczyli i we Francji i w czasie Bitwy o Kanal, czy Bitwy o Barki. Szkolenie pilota zajmowalo przynajmniej rok czasu. Zobaczmy w szczegolach.

Na flmie dowodca opieprza lotnika za wykonanie akrobacji nad lotniskiem po zwycieskim locie klarujac, ze szkolenie takiego jak on trwa dwa lata. W rzeczywistosci, szkolenie pilota zajmowalo 40 godzin na Tiger Moth i 40-60 godzin na Harvardzie. Potem juz tylko szkolenie na sprzecie operacyjnym. Niby byly trzy etapy szkolenia, z ktorych pierwszy obejmowal szkolenie w UK, drugi - The British Commonwealth Air Training Plan i trzeci - szkolenie w USA. W praktyce, w grudniu 1940 r. wystarczylo 7 tygodni szkolenia podstawowego, potem dalsze szkolenie 10-tygodniowe i 25-godzinny program szkolenia ogniowego.

A w Luftwaffe cykl byl dluzszy. Pierwszy etap szkolenia wynosil 6 miesiecy i glownie polegal na rezimie rekruckim. A oprocz kondycji i salutowania - troche wiedzy o lacznosci i czytaniu map.

Drugi etap polegal na studiowaniu ogolnych tematow lotniczych. Wreszcie, w trzecim etapie, A/B Schule ,odbywala sie podstawowa nauka latania.Najpierw samoloty szkolne: Klemm 35, Focke Wulf 44 i Buecker 131. By dostac licencje B trzeba bylo jeszcze wylatac godziny na: Avedo 66, Gotha 145, Avedo 76, Junkers W 33 i w 44 oraz Focke Wulf 58. A do tego zacofane: He 51, Av 65 i Hs 123. I dopiero potem dostawalo sie licencje pilota: Luftwaffenflugzeugfuehrerersschein. Jedynie po 100-150 godzinach latania. Pozniej,stopniowo, rezygnowano z twardych wymogow. Na przyklad zlikwidowano etap "B" szkolenia.

Anglicy byli prowokowani od samego poczatku do wydania jakiejs bardzo duzej bitwy. ROZSTRZYGAJACEJ, OCZYWIZDA, NA RZECZ LUFTWAFFE. Tymczasem, Bryci wysylali do walki jeden-dwa dywizjony.  A jeden dywizjon (squadron)liczyl 12-14 samolotow. W pelnej sile, 20 samolotow plus dwa rezerwowe i 16 "operational pilots". Z  kazdym dniem "Krauts" byly przekonane, ze Bryci leca na resztkach.  A tu wal! Prosze popatrzec na wyniki innych poza 303 dywizjonem lotniczym. Oni po prostu sobie czekali, by dobic Krauts. Sprawiedliwie. 

Niemcy popelnili podstawowy blad,zabraklo koncentracji wysilku wojennego. Jak na ladzie: Moskwa czy uderzenie na poludnie? Tak wiec Bosze na wstepie zaatakowali slusznie siec stacji radarowych. Czesc zniszczyli, tyle, ze nie jak na filmie, gdzie staly duze zyrafy metalowe, Anglicy coraz staranniej ukrywali siec swoich stacji. A przede wszystkim, mieli Observer Corps, roznych dziadkow na posterunkach (w sumie 30 tys. ludzi) na 1  tys. posterunkach). I to bylo widac na filmie.

Jednoczesnie zaatakowali lotniska nadbrzezne. Tez bym to zrobil, jako kanapowy strateg. A pozniej, nieststy. dali sie wciagnac w akcje bombardowania miast angielskich. Udalo im sie zburzyc okolo miliona domow i zabic 44 tysiace cywili. Tak mialo wygladac przygotowanie do inwazji? 

A brytyjscy dowodcy wspominaja, ze w tamtym czasie trzeba bylo jedynie zaatakowac fabryki produkujace silniki lotnicze. Bez silnika samolot nie poleci.

 

Przerywajac tok erudycyjnego rozwijania, dla zachety zasygnalizuje tez druga czesc tekstu A jest nia niedoszla operacja "Lew Morski", ktora miala niby zmiazdzyc Anglie. Na filmie, mgliscie pokazywano jakis port. Mnoistwo czegos, co mialo groznie wygladac. A co to wlasciwie bylo? Ta cala flota inwazyjna czekajaca na skinienie reki Wodza? 168 transportowcow, 1910 barek, 419 holownikow i trawlerow oraz 1 600 lodzi motorowych, czyli rekreacyjnych, w najlepszym razie statkow wycieczkowych. No dodajmy na korzysc Krauts zajecie wysp na Kanale: Jersey, Guernsay i Alderney oraz te 10-12 U-bootow strzegacych te zbieranine. Glownie francuska. I to wszystko. PIJAR czysty! Polityczna zagrywka. Niemcy nie mieli sil na skuteczna inwazje Wyspy. Przesluchiwany po wojnie feldmarszalek G. von Rundstedt stwierdzil, ze Seelowe byla nonsensem. Na pierwszym miejscu, ze wzgledu na brak srodkow przeprawy.

Byla tez flota brytyjska potezniejsza od niemieckiej. Co tam pancerniki (czesto przestarzale), wystarczylby jakis krazownik i pare niszczycieli , by rozjechac SILY INWAZYJNE. A logistyka? Czarna dziura. Domniemana inwazja Niemiec na Wyspy Brytyjskie byla ewidentnym bleffem.

Po  Polsce i Francji, wziac pod siebie nastepna bardzo duza populacje trudna do strawienia sprawa. Jak to bylo z tym popem? Oczy czy gardlo popa?

 

 

 

 

 

 

 

25 komentarzy

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

1. Pan Tymczasowy

Szanowny Panie Ed,
Wiemy nie od dziś, że mieszkańcy Anglii, to ludzie wywodzący się z tego samego pnia co Germanie.
Na dodatek, obecna dynastia panująca to dynastia mająca korzenie w Niemczech / Sachsen-Coburg-Gotha / od 1917 roku, Edward VII, Albert Edward von Sachsen-Coburg und Gotha, Król Wielkiej Brytanii i Cesarz Indii
Wcześniej panowali:
Dynastia hanowerska, Welfowie – D'Este, też Germanie

To mniej więcej tak samo jak caryca Katarzyna II, która z pochodzenia jest Niemką, urodzona w Szczecinie jako księżniczka anhalcka Zofia Fryderyka Augusta, córka księcia Christiana Augusta von Anhalt-Zerbst z dynastii askańskiej i Joanny Elżbiety z dynastii holsztyńskiej.

W żyłach królowej Elżbiety II nie płynie ani jedna kropla krwi "angielskiej " tak jak w żyłach Katarzyny II ani jedna kropla krwi rosyjskiej.

Wojna Hitlera z Wielką Brytanią to dziwna wojna, gdzie Anglicy wielkich zasług nie mieli. W tej wojnie największe zasługi miało morze i kanał La Manche.

Mało wiemy o rozmowach między Ludźmi Hitlera i rządem Wielkiej Brytanii.
Kto zamordował Heinricha Himmlera ? Anglicy ? by Amerykanie nie dowiedzieli się o rozmowach
pokojowychz Niemcami poza Koalicją ! ! !

Kiedy Niemcy wkroczyli do Francji, to "dumni Anglicy" uciekali w te pędy z pól Normandii, pozostawiając sprzęt , uzbrojenie, spyże.

Dla ciekawości, w Polsce żyją rody szlacheckie spokrewnione z domem panującym w Wielkiej Brytanii.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

2. Tymczasowy

Wielka Brytania ma ciągłość historyczną i gospodarczą. Sama okupuje i eksploatuje od wieków. Prowadzi własną politykę i propagandę historyczną.
Polska ma to nieszczęście, że my tego nie mamy. Mamy za to ciągłość agentury działającą na rzecz obcego interesu.

Polecam film o Dywizjonie 303

http://www.youtube.com/embed/ptijNcDanVw

Dla przypomnienia prof. Wieczorkiewicz w scenariuszu pakt Ribbentrop-Beck

Prof. Wieczorkiewicz i jak Polska mogła wygrać II wojnę światową. Czy taki scenariusz byłby możliwy?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Tymczasowy

Przed 67 laty – 5 lutego 1947 r. – „sejm”, ustanowiony po „wyborach” z
19 stycznia, wybrał głosami „posłów” tzw. „prezydenta Rzeczypospolitej
Polskiej”!

bierutZostał
nim wieloletni agent sowiecki Bolesław Bierut. Jako przedwojenny
obywatel Rzeczypospolitej, był winny zbrodni stanu i zdrady ojczyzny, za
co – zgodnie z polskim kodeksem karnym z lat 30. – powinien zawisnąć na
szubienicy.

„Sejm” polski roku 1947 nie został wybrany przez Polaków, lecz przez instalującą się władzę sowiecką. Wynik wyborów został sfałszowany, z pomocą sowieckich „specjalistów”.
Skończyły się w Polsce normalne wybory parlamentarne, potem nastąpią
już tylko przymusowe głosowania, plebiscyty posłuszeństwa wobec władzy
sowieckiej, znane Polakom z Kresów już od jesieni 1939 r. Nie można było
nie „głosować”, za to groziły represje – jawne lub utajone (pod koniec
peerelu).

Było to wielkie upokorzenie Polaków i wielka demoralizacja całego
narodu. Ojciec tłumaczył synowi, że „tak trzeba dla dobra rodziny”.
„Demokracja” typu sowieckiego nie uznawała sprzeciwu czy protestu.
Przecież to władza „ludowa”, najlepsza, jaka może być. Jeśli ktoś nie
popiera jej metod, jest wrogiem ogółu i podlega eliminacji. Jest
szczególnie niebezpieczny „w okresie umacniania władzy ludowej”!

Bierut, agent NKWD, został „prezydentem Rzeczypospolitej” z woli posłów, wyznaczonych przez partię sowiecką w Polsce. O
jego sposobie myślenia świadczy najlepiej relacja, złożona
współtowarzyszom z audiencji u Stalina, w październiku 1944 r. Stalin
powiedział mu: Wy teraz macie taką władzę w Polsce, że jak powiecie
swoim przeciwnikom, że 2 x 2 = 16, to oni muszą to przyjąć…

Ta „władza” opierała się na sowieckich dywizjach
NKWD, stacjonujących w Polsce. Na całkowitej obojętności niedawnych
sojuszników z Zachodu, którzy do spółki ze Stalinem stworzyli w Europie
środkowej i wschodniej „nowy światowy porządek”. Ta władza opierała się
na narastającym terrorze powszechnym.

stalinBierut
nigdy nie był prezydentem Polski, nawet jeśli głoszą tak postsowieckie
encyklopedie, wydawane do dziś w Polsce. Bezmyślnie czy z premedytacją?
Nie wybrał go ani naród, ani suwerenny sejm. Był sowieckim namiestnikiem
na Polskę, z woli Stalina. Reszta to propagandowe dekoracje. Bierut
winien był śmierci tysięcy patriotów, sprzeciwiających się sowietyzacji
Polski.

W encyklopedycznych wykazach polskich prezydentów figuruje też
Wojciech Jaruzelski. Przypomniano to Polakom przy okazji wniosku PO o
podniesienie uposażenia byłych prezydentów. Wojciech Jaruzelski nie jest
„byłym prezydentem Polski”. Nigdy nie został wybrany przez naród. Nigdy
nie został wybrany przez sejm. Wybrało go gremium złożone tylko w 35% z
wolnych wyborów, a w 65% z aparatczyków partii komunistycznej i jej
przybudówek, wyznaczonych do funkcji posła przez gremia partyjne.
Jaruzelski nie ma prawa ani do tytułu prezydenta (zwłaszcza prezydenta
RP!), ani do przysługujących z tego tytułu zaszczytów i uposażenia. Ma
prawo do uczciwego procesu sądowego za zbrodnie na narodzie polskim,
popełnione przez jego partię w roku 1970 i w czasie stanu wojennego. On
był wówczas w gremiach kierowniczych tej partii.

Piotr Szubarczyk, źródło: wolnapolska.pl


Pierwsze damy komunizmu

W pełni rolę nie­for­mal­nej żony Bie­ru­ta
peł­ni­ła Wanda Gór­ska – se­kre­tar­ka, a w la­tach 1952-1953
sze­fo­wa ga­bi­ne­tu pre­zy­den­ta. Gór­ska w im­pe­tem wkro­czy­ła do
życia Bo­le­sła­wa, dum­nie no­si­ła tytuł „kró­lo­wej Bel­we­de­ru”.
Córka Bie­ru­ta i For­nal­skiej - prof. Alek­san­dra Ja­siń­ska-Ka­nia -
wspo­mi­na­ła, że w pew­nym mo­men­cie miesz­ka­ła wspól­nie ze swoją
bab­cią, Bie­ru­tem, przy­rod­nim ro­dzeń­stwem, Ja­ni­ną Bie­rut i
Wandą Gór­ską. Gór­ska była młod­sza od Bie­ru­ta o 11 lat. Była jego
ofi­cjal­ną to­wa­rzysz­ką aż do śmier­ci. Wielu za­gra­nicz­nych gości
było prze­ko­na­nych, że wła­śnie Gór­ska jest mał­żon­ką se­kre­ta­rza.
Znała jego przy­zwy­cza­je­nia, miała też na niego ogrom­ny wpływ.

Ja­ni­na Gó­rzyń­ska-Bie­rut – je­dy­na
for­mal­na żona Bo­le­sła­wa Bie­ru­ta, prze­ży­ła męża o 29 lat.
Ro­za­lia Ochab, z domu Ra­che­la Sil­bi­ger, to ko­bie­ta, któ­rej
życie sta­no­wi hi­sto­rycz­ną za­gad­kę. Źró­dła nie mówią
prak­tycz­nie nic na jej temat.

WŁA­DY­SŁAW GO­MUŁ­KA - Zofia, żona dzia­łacz­ka

Zofia Go­muł­ko­wa na­praw­dę na­zy­wa­ła się
Liwia Szo­ken i była Ży­dów­ką. Uro­dzo­na w 1902 roku, od wcze­snej
mło­do­ści była dzia­łacz­ką ko­mu­ni­stycz­ną.

EDWARD GIE­REK - Sta­ni­sła­wa, praw­dzi­wa pierw­sza dama

Sta­ni­sła­wa Gie­rek była praw­dzi­wą, nawet
wedle dzi­siej­szych stan­dar­dów, „pierw­szą damą” - nie tylko w
Pol­sce Lu­do­wej, ale także w całym bloku ko­mu­ni­stycz­nym.Uro­dzo­na w 1918 roku w So­snow­cu, wy­szła za Edwar­da Gier­ka mając 19 lat.

Stanisław Kania
Wanda Kania to pierw­sza dama, któ­rej hi­sto­ria
– po­dob­nie jak Ro­za­lii Ochab – nie zo­sta­ła od­kry­ta.
Była żoną
Sta­ni­sła­wa Kani, I se­kre­ta­rza KC PZPR od 6 wrze­śnia 1980 roku do
18 paź­dzier­ni­ka 1981 roku.
WOJ­CIECH JA­RU­ZEL­SKI - Bar­ba­ra, dama naj­le­piej wy­kształ­co­na

. Nie­wie­le wiemy o jej życiu u boku I se­kre­ta­rza, głów­nie
dla­te­go, że swoje życie po­świę­ci­ła pracy na­uko­wej. Bar­ba­ra
Ja­ru­zel­ska nie tylko stro­ni­ła od po­li­ty­ki, ale nawet nie
po­ka­zy­wa­ła się pu­blicz­nie.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Tymczasowy

Anglia nie potrzebuje istnienia Polski, nigdy jej nie potrzebowała. Czasami leży w jej interesie pchnąć nas przeciwko Rosji – jak przed epoką Sejmu Wielkiego – czasami przeciwko Niemcom, czasami, jak w 1939, skierować na nas atak Hitlera, aby w ten sposób od-wrócić uderzenie Hitlera od siebie, a zwrócić je na Rosję. Ale po daniu nam „gwarancji” w 1939 r. Anglia nie interesowała się naszymi zbrojeniami, nie pomagała nam ani groszem w przygotowaniach wojennych, a potem nie miała najmniejszego zamiaru nam pomóc w czasie inwazji Hitlera na Polskę, nie rzuciła w tym czasie ani jednej bomby na Niemcy.
http://www.kresy.pl/kresopedia,historia,miedzywojnie?zobacz%2F-76

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Przemilczana historia bitwy o Anglię

W roku 1940 lotnictwo RAF-u musiało stawić czoła wojennej machinie Luftwaffe. Anglicy, Czesi, Kanadyjczycy oraz..Polacy stanęli ramię w ramię, by bronić angielskiego nieba przed wrogiem. Jak alianci odwdzięczyli się Polakom za zaciekłą walkę? Odpowiedź w wideo.

-----------------------
współcześnie



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

6. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

W okresie międzywojnia liczyliśmy na dobre intencje naszych koalicjantów.
Zdradzili nas na polu bitwy parokrotnie.

Abbeville - 12 września 1939 rok
Teheran - 28 listopada 1943 - 1 grudnia 1943 roku
Jałta - 4 do 11 lutego 1945
Poczdam - 17 lipca 1945 – 2 sierpnia 1945

Trzy tysiące lat temu, Trojanie powiedzieli

Nie przyjmujcie darów od zdradzieckich Anglosasów

Dziś popełniamy te same błędy

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Tymczasowy

7. Szanowny Panie Michale

Polska, ze wzgledu na obszar i wielkosc populacji oraz na tysiacletnia kulture, w normalnych warunkach powinna dzis byc Podmiotem i stawiac warunki. Jest klientem na obcych dworach jak w XVIIIw., co Panscy przodkowie widzieli i cierpieli. Jest krajem, w stosunku kataegoria anlityczna: "neokolonializm", jest jak najbardziej adekwatna.
Uczylem cwierc wieku temu na wykladach z metodologii na Uniwersytecie Slaskim i Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, ze teoria powinna odpowiadac rzeczywistosci. N aprzyklad, stosowac teorie consensusu Talcotta Parsonsa do warunkow rewolucyjnych - to nieporozumienie. A z drugiej strony, stosowac teorie konfliktu klasowego do opaslego spolececzenstwa szwajcarskiego, to grzech metodologiczny nie do wybaczenia.
Ja, jako ja, zawsze trzymam sie elementarnych zasad metodologicznych i dlatego mam sie dobrze. Na przyklad w piciu jest bardzo wazna cnota-umiejetnoscia
Mozna pasc i juz, trup umarty!
Pozdrawiam ze Slaska, a teraz z Ontario. Zalatwiam wlasnie przenosiny do COLLIGWOOD, miasteczka 14-tysiecznego, gdzie sa gory w zimie, a duze jezioro, jak morze, latem. Zawsze na wczasach.

avatar użytkownika Maryla

8. Tymczasowy

załatwiasz przenosiny do COLLIGWOOD, czy to oznacza że będziesz sie już tam przeprowadzał w najbliższym czasie?
I jak tam z internetem, sprawdziłes już?

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

9. Laro Croft

W cywilizownym kraju wszystko ma swoj czas. Nawet nieszczesna Tulli napisala kiedys kapitalna ksiazke o czasach, ktora byla tak samo dobra jak pierwsza, tez imponujaca. O podrozy w czasie i przestrzeni.Zepsuyla sie jakos na sposob stasiukowy i wielu innych.
Poki co, zaklepalem domek u podnoza gorek i na wybrzezu Georgian Bay. Jednoczesnie w Beskiudach i na Mazurach.
Proces potrwa okolo roku. Musze dobrac model (wzorowane na chatach goralskich) i kolory scian oraz podloge (pewnie, ze nie dywany zbierajace bakterie i wirusy). Gdzies w lutym zaczne sprzedawac swoj dom (okolo 400 tys.$). W marcu 2015 pozegnam sie z praca po ponad dwoch latach pracy i pobierania jednoczesnie emerytury. Szkoda kazdego miesiaca, bo to dokladnie $4 422 miesiecznie na reke. Nie mowie juz o pol etatu w Mississaudze, gdzie biore pieniadze za frajer za reputacje.
To bolesna bylaby strata, choc nieunikniona!
A potem, nagly spadek poziomu zarabiania, choc nie konsumpcji i zycia. Emerytura w pelni kanadyjska dla ludzi pracujacych poza instytucjami rzadowymi (to paniska jak mandaryni czy nomenklatura), to okolo $1 000 na miesiac, jak dobrze pojdzie. We dwie osoby, to wystarczy prawie na wszystko. Powiedzmy, trzeba bedzie wziac z puli jakies $500 miesiecznie, by sobie wypic itd. Po sprzedazy domu w Mississaudze taka skladanka wystarczy na 200 miesiecy, czyli jakies 16 lat, czyli do 83 roku zycia.
Pewnie, ze najpierw trzeba do tego pieknego wieku dozyc. W takiej Ameryce Polnocnej 600 000 ludzi umiera na taka serca, ktory jest ich pierwszym i ostatnim. Polowa nawet nie ma szans siegnac po telefon. Ja mam nad nimi przewage, bo jestem na pigulach, a w razie czego mam pod lapka nitrogliceryne oraz stosowna wiedze. tacy sercowi jak ja, na serce nie umieraja. To jest zarezerwowane dla amatorow, ktorych liczbe wlasnie wymienilem.
Serdecznosci.

avatar użytkownika Tymczasowy

10. Marilu

W umowie, ktora niebawem podpisze, stoi (read), ze pierwsze trzy miesiace internetu i cable tv bede mial za darmo od Rogersa. Pozniej moze byc troche drozej niz w duzych miastach. Sygnalizowala mi to Wiesia z Huntsville (maz-Romek z Plyt Wiorowych w Szczecinku, byl internowany we wlasciwym czasie). To nie ma znaczenia, bo internet jest dla mnie priorytetowy i suma taka czy owaka nie ma dla mnie znaczenia. Stane w obronie jak w walce o niepodleglosc.
Kombinuje tez, ze wroce do polityki. Jasne, ze wejde do Riding Association Partii Konserwatywnej na tamtym terene i oddam dusze sprawie. Jechal pies lewactwo.
Serdecznosci.

avatar użytkownika Maryla

11. Tymczasowy

no to trzymamy kciuki ! I za wygodny dom i za karierę polityczną !

Ucałowania

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

12. Ja teraz znow widze

dlaczego ciagle, bez zawodu, kochamy sie.
Nie ma to jak zapach swiezej farby. Ja bym umarl w ekskluzywnym nawet, domu spokojnej starosci. Ze sztabem usmiechnietych , jak na plakatach,pielegniarek.Tam smierdzi trupem!

avatar użytkownika Maryla

13. Tymczasowy

:) jak przestaniemy walczyć, to znaczy, że trzeba szykować wieniec.
Jestesmy z takiego materiału, który sie nie poddaje.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

14. Marilu

Do tej pory pisalem sie na "Silver Glen" Collingwood. Bardzo ladna spolecznosc ale tam trzeba placic "maintenance fee' w wysokosci $244 miesiecznie. Za obsluge calkiem nowych domow?A po co? A z roku na rok mozna zwiekszyc oplate. A po co/
To lepiej "free hold", czyli bez zadnych oplat, za darmo "PRETTY RIVER COLLIGWOOD"budowane przez BRIARWOOD HOMES. Zero oplat. Jk ktos zechce zwiekszyc o tysiac procent, to i tak wyjdzie ZERO!
Tyle ksiegowosci, Droga laro Croft. Takie jest moje dzisiejsze zycie.
pS Pewnie, ze dr Marek Celinski znow podeslal informacje na temat mojej ksizki o o upamietnianiu Paktu ribbentrop-molotow. Na dzien dzisiejszy, za pare miesiecy bedzie wersja polska i anglojezyczna. Jak beda uczciwi baltowie, to sypnie die pare ichniejszych, z etonska na czele.

avatar użytkownika Maryla

15. Tymczasowy

"za pare miesiecy bedzie wersja polska i anglojezyczna" - i znów jest za co trzymać kciuki ! A zapach świeżej farby drukarskiej takiej pozycji to dopiero frajda!
Czekamy na sygnał, będziemy słać wici .

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

16. Wysle wszystkim

Panu Michalowi wyslalem pol roku dwie stare ksiazeczki i jedna z nich nawet zacytowal, co bylo wdziecznym dowodem, ze przynajmniej jeden czytelnik poza autorem i korektorka sie znalazl. To czytelnictwo autora jet watpliwe, bo gdy czlowiek napisze cos wiekszego, to ma tego tak dosyc, ze nie wraca przez lata.
Do tego stopnia, ze jak Stary Indianin porzadkujacy rzecy przed smiercia, siegalem do swoic archiwow, to znalazlem bardzo madry, niezwykly tekst. Tak sie zachwycalem az mi skrzydelka opadly, bo poczulem jakas znajomosc. Calkowicie zgadzalem sie z autorem, a nawet go podziwialem. Po raz kolejny, okazalo sie,ze to ja ten tekst napisalem.
Tak to biwa.

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

17. Pan Tymczasowy

Szanowny Panie Ed,

Nie tylko ja przeczytałem. Przeczytał mój zięć "papuga"
Jeszcze raz pięknie dziękuje

W prezencie dla Pana i Pani Doktor.



Ruska bo ruska. Widziałem taką samą w pałacu prezydenta Janukowicza, jak majdańcy go zdobyli

Ukłony



Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Tymczasowy

18. Szanowny Panie Michale

Wielkie dzieki. Czy ta wodka, to dla ludzi? Pytam, bo dzis przeczytalem w "Globie", ze wlasnie zarekwirowano pare samochodow syna Janukowicza. A wsrod nich, jeden specjalny - na zamowienie i za $600 000. Nosi numer siedem, bo tylko tyle takich SUV wyprodukowano w fabryce znajdujacej sie na terenie GTA Toronto. Musial miec specjalne certyfikaty bezpieczenstwa, by nie wpadl w rece terrorystow. A [pewnie trafi do tych rozbuchanych anarchistow, sotni UPA numer tam ktorys i im podobnych. Oni poniesli ciezar walk z rezimem ukrainskich kacapow i oczekuja nagrody. A nie mieszcza sie w normalnych ramach i bedzie pewien problem.
Moze ta wodka to tez na zamowienie? Moze butelka ma numer? Ja tam pije wszystko (poza spirytem kolejowym i woda brzozowa), wiec nic nie jest w stanie mnie zrazic.
Przed laty czytalem o specjalnych rzutach whisky. Lezakuja sporo lat i daje sie na rynek kilkadziesiat sztuk rocznie po jedynie $25 000.
Serdecznie dzieki. Ostanio pijam rozne wodki mieszajac je z sokiem wisniowym, wiec zawsze wychodzi polska wisnioweczka. Dzis idzie rum Bacardi.
Serdecznie pozdrawiam.

avatar użytkownika Tymczasowy

19. Szanowny Panie Michale

Wracajac do ksiazek, mam do siebie duzy zal. Kiedys napisalem ksiazeczke pt. "Trwanie w walce" - to kombatantach. Moj owczesny szef w Instytucie, zacny Pan Rudolf Kogler, kolega szkolny JPII, a nwet Jego, w pewnym sensie, szef, wyslal ksiazeczke i Papiez odpisal, ze przeczytal i mu sie podobalo. I ja ten list otrzymalem i gdzies w bezmyslnosci swojej, posialem. Powinien wisiec oprawiony na scianie mojego domu. Sa ludzie, ktorzy wieszaja bilety z pierwszego i jedynego koncertu mlodych "Bitlow' w Maple Leafs Garden w Toronto w roku szescdziesiatym ktoryms. A ja nie oprawilem, tylko dalem jednemu maniakowi bilet do oprawienia i powieszenia. To byl puchar Swiata w hokeju (co to jest?). Bilet kosztowal $500.

avatar użytkownika Maryla

20. Szkolenie zimowe brytyjskich

Szkolenie zimowe brytyjskich żołnierzy w Arktyce wstrzymane. Powód? Mróz...
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/ciekawostki,49/szkolenie-zimo...

Przepisy obowiązujące żołnierzy Brytyjskich Sił Zbrojnych uniemożliwiły żołnierzom przystąpienie do ćwiczeń w norweskiej placówce treningowej w mieście Porsanger. Zimą temperatura spada do -25 st. C, co jest poza dopuszczalną dla Brytyjczyków normą. Uziemieni w koszarach żołnierze są obiektem żartów lokalnej ludności, nawykłej do śnieżnych zasp i mrozu, a także swoich towarzyszy z NATO.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

21. BHP

jezeli ma obowiazywac, to zaden zolnierz nie powinien udawac sie na wojne, bo tam nie wiedza co to jest, tylko wala ze wszystkich luf. Mozna wyjsc gorzej niz po upadku z rusztowania, czy chodzenia bez kasku i butow ochronnych.

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

22. Pan Tymczasowy

Szanowny Panie Ed,

Drogi Polaku,Rodaku

nic się nie stało

Pismo Święte mówi:
Szukajcie a dane będzie Wam znaleźć

Ukłony

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Tymczasowy

23. Szanowny Panie Michale

Dzieki za doskonaly w swojej prostocie pomysl. Pewnie, ze za jakais czas sie za to zabiore.
Pozdrowienia

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

24. Pan Tymczasowy

Szanowny Panie Ed,

Zaszczyt to dla mnie.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Tymczasowy

25. Szanowny Panie Michale

Melduje poslusznie, ze my tu ciagle cos krecimy. A to z Baltami, a to z mila mojej duszy Ania Reczynska, ktora jest profesorem historii na UJ. A dochodzi niespodziewanie mloda kadra - doktorzy historii z tutejszych i amerykanskich uniwersytetow. Silna Grupa pod Wezwaniem. Oni troche smiesznie zaciagaja, gdy mowia po polsku, ale material patriotyczny -PRIMA SORT!
Moje sliczne coraki, to nie Radwanskie, ale staram sie, by symbolicznie rzecz biorac, rosly im rogi, pazury i dzioby.
Pewnie, ze psuja mi troche rozni Polaczkowie na emigracji. przykladowo, Moj Corak w Londynie, wyglada jak Katie, styl City, a tu Polaczkowie sobie komentuja nie wiedzac, ze moj Corak rozumie wszystko.
Ona opedza sie od takich przykladow jak od much, bo to zahartowana przez lat kilkanascie Harcerka spod znaku Orla Bialego. Honor, Prawdomownosc, Uczciwosc i takie tam. Kiedys sie troche na czyms takim znalem. Piekne, dobre czasy...