Wiceministerstwo Władzy Ludowej ds. Naczelnego Szczęścia Społecznego Ludu Wenezueli
Od dwóch dni jestem szczęśliwy! Naprawdę!
Nie obchodzi mnie już zupełnie, że w ten weekend - jak w każdy inny - w Caracas zostanie zamordowanych kilkadziesiąt osób.
Jestem szczęśliwy!
I mam w dupie, że od dwóch tygodni nie mogę dostać lekarstwa dla mojego dziecka.
Jestem szczęśliwy!
Mimo, że musiałem zapłacić sporą łapówkę, aby w końcu ktoś - po ponad 6 miesiącach oficjalnych monitów - przyszedł i porządnie (mam nadzieję!) naprawił moją linię telefoniczną.
Jestem szczęśliwy!
Mimo, że w sklepach znowu nie ma mleka.
Jestem szczęśliwy!
Choć w minionym tygodniu ktoś przystawił pistolet do skroni mojego kolegi, tylko po to aby zabrać mu telefon komórkowy i zegarek.
Jestem szczęśliwy!
I nie zważam już na dziury w ulicach i coraz częstsze kolejki po benzynę.
Jestem szczęśliwy!
I co tam, że żyję w kraju o największej inflacji na świecie!
Jestem szczęśliwy!
Choć mojego przyjaciela, który uległ wypadkowi samochodwemu, najpierw okradziono ze wszystkiego łącznie z butami i dopiero wtedy wezwano pomoc.
Naprawdę jestem już szczęśliwy!
Dlaczego jestem szczęśliwy? Bo miłościwie nam tu panujący, uważający się za prezydenta Nicolás Maduro utworzył w czwartek:
Wiceministerstwo Władzy Ludowej ds. Naczelnego Szczęścia Społecznego Ludu Wenezeueli.
Jak więc mógłbym być nieszczęśliwy, no powiedzcie jak?
sobota, 26 października 2013
Cytowane za: Blog Podróż na Południe
(W innych notkach na blogu autor podaje wiele różnych typowo socjalistycznych kretynizmów z jakimi muszą się borykać mieszkńacy tego pięknego kraju — niestety rządzonego przez socjalistycznych zbrodniarzy i maniakalnych lewackich idiotów z uporem niszczących ten kraj. Tak samo jak komunistyczni zbrodniarze zniszczyli wiele innych krajów na świecie. Lewactwo sprowadzi nieszczęcie oraz zniszczy wszystko to, czego się tylko dotknie...)
Poniżej cytat z notki "Wenezuela wybiera". Jest to wypisz wymaluj niemal dokładny opis sytucji w okresie przed i po wprowadzeniu stanu wojennego w PRL przez sowieckiego agenta oraz kmunistycznego zbrodniarza Jaruzelskiego... Cytat:
"wciąż nie udało mi się zdobyć mąki na pierogi które chciałbym ulepić w święta. Z ciastami też będzie krucho, bo masła w sklepie nie widziałem od dwóch miesięcy. Choć nie, widziałem raz, ale kolejka była tak wielka, ze się poddałem w przedbiegu. Zwłaszcza, że masło było solone. Problemy są też z mlekiem, cukrem i olejem. Ze sklepów znikł też ostatnio majonez. Drobiu też nie ma."
Blog Podróż na Południe serdecznie zaprasza wszystkich zainteresowanych tematyką Ameryki Łacińskiej i Karaibów do odwiedzania tierralatina.pl - najlepszego w Polsce serwisu internetowego poświęconego wyłącznie temu, tak pasjonującemu, fragmentowi świata. A także do dyskusji na towarzyszącym mu forum.
napisz pierwszy komentarz