Krajobraz po bitwie - całkowita kompromitacja

avatar użytkownika Janusz40

 

Rząd wie lepiej, lider otacza się głupszymi od siebie i mamy skutek - przeprowadzono w pośpiechu "poprawkę" do ustawy o OFE w najgorszy możliwy sposób. Reforma OFE zmierzajaca do likwidacji tych funduszów była potrzebna od zawsze - im później do tego sie zabrano - tym operacja stawała sie trudniejsza. Coraz więcej pieniędzy przekazywano w prywatne ręce - niekoniecznie polskie, które miały te zgromadzone kapitały pomnażać na rynku papierów wartosciowych i akcji. Uzbierało sie tego 300 miliardów zł. Majac nóż na gardle - rząd przystąpił w końcu do reformy OFE.

         Z braku czasu nie przeprowadzono akcji edukacyjnej i oczywiście - przyszli emeryci poczuli się okradzeni, natomiast właściciele OFE  - banki za pośrednicrtwem swoich PTE i ich medialnych popleczników wszczęły larum, że rząd poczyna sobie niekonstytucyjnie, że zrywa jednosrtronnie umowy itp. Powszechnie wiadomo, kto najwytrwalej bronił istniejacy status quo - twórcy OFE Buzek i Balcerowicz oraz "eksperci ekonomiczni" często występujący w mediach w tej sprawie - Orłowski, Grabowski, Bielecki, Mordasewicz, Boni i inni - wszyscy oni w sposób bezpośredni, lub pośredni powiazani byli, lub są z międzynarodowym kapitałem bankowym. Najwyraźniej rząd ugiął się przed bankami i kształt reformy został skrojony maksymalnie przychylnie dla banków. Usunięty został wymóg osiągania minimalnej stopy zwrotu i w razie strat PTE nie będą musiały ich uzupełniać z aktywów bankowych - ryzyko zwiazane z grą giełdową zostało całkowicie zlikwidowane - można będzie sobie poszaleć, można nawet wspierać bezkarnie upadajace, ale "zaprzyjaźnione" spółki, można będzie inwestować w obligacje państwowe, ale nie w polskie, tylko zagraniczne. Pozostawiono natomiast w niezmienionej postaci odpis "za zarządzanie OFE" dla PTE, który za 2013 r. wyniesie dla wszystkich 14 OFE - ok. 1.8 mld. zł., w przyszłym roku ok. 900 mln. zł. - są to pieniądze praktycznie za nic nie robienie. Postulat obniżenia wskaźnika tego odpisu przynajmniej pięciokrotnie został przez rząd przemilczany.

          Jeszcze tylko senat, gdzie PO ma decydujacą przewagę i prezydent - rząd osiągnie luz finansowy przynajmniej na dwa lata. Zmniejszy się koszt obsługi długu państwa ok 7 mld. zł., nie będą zagrożone ostrożnosciowe progi zadłużenia i deficytu budżetowego, będzie można dalej swobodnie zadłużać kraj. Rząd się zarzeka, iż nie  bedzie tego czynił; potrzebne jest ustawowe zabezpieczenie tej obietnicy w postaci obniżenia owych ostrożnościowych progów. Takie zapewnienie słyszałem w TV wypowiedziane przez ministra Kosiniaka-Kamysza. Czy będzie to tylko gołosłowna deklaracja, z której rząd się natychmiast wycofa - zobaczymy. Pytanie brzmi, czy można się jeszcze bardziej skompromitowac, niż uczynił to rząd kierowany przez premiera Tuska?

Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. można

Bronisław Komorowski na pytanie, czy po przyjętych w piątek przez Sejm zmianach w OFE przyszli emeryci będą mieli lepiej odparł: - Tego nie jestem pewien. Ale wydaje mi się, że jedno warto zbadać i to jest przedmiotem badania przez Kancelarię, czy się nie pogorszą warunki emerytalne. Wydaje się, że to jest zmiana na dzień dzisiejszy niewpływająca w sposób istotny, ani negatywnie, ani pozytywnie na emerytury dzisiaj i w przyszłości - powiedział.

Pytanie bardzo poważne - według prezydenta - brzmi, czy tworzony w tej chwili zarys obowiązującego nowego systemu emerytalnego jest optymalny. - Wydaje mi się, że trzeba szukać - jeśli się chce doprowadzić do zmian w systemie OFE tak poważnych - nowych rozwiązań, bardziej nowoczesnych. Z mojego punktu widzenia to nie jest krok pozytywny, to jest być może wymuszony przez sytuację, ważne, że nie przynosi pogorszenia dla sytuacji emerytów, to jest bardzo ważne - ocenił.

http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta/wywiady/art,24...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

2. "Przyszli emeryci poczuli sie okradzeni"

Ilu was, raz? Moze tysiac? czy dziesiec tysiecy? Moze setki tysiecy ludzi lokujacych swoje pieniadze w zalecanym przez przeswietna wladze filarze?
I niby co, POCZULI SIE OKRADZENI?
Ja nie znam sie na tym, ale to wszystko jest BEZNADZIEJNE! Ktos wklada mi reke do kieszeni i znajduja sie rozni tacy, ktorzy znajduja uzasadnienie - z jakichs powodow to po prostu lubia i komu mam wierzyc?
PYTANIE RETORYCZNE.

avatar użytkownika Janusz40

3. Szanowna Pani Marylu

Obawiam się, że większość polityków po prostu nie rozumie tego systemu emerytalnego, ale na istniejącą maszynkę sejmową do głosowania jest tylko jeden sposób - upadek sejmu i rządu - nowe wybory. Swojej pozycji będą bronić jak niepodległości; na PBK też nie można liczyć - tylko pomrukuje, by zamanifestować swoją niezależność. Jest tylko jedna rzecz, którą może udałoby się osiągnąć - mianowicie - doprowadzić do uchwalenia poprawki do ustawy o finansach publicznych obniżającej próg ostrożnościowy zadłużenia państwa w stosunku do PKB (min. kosiniak-Kamysz w imieniu rządu nawet taką obietnicę złożył). To uchroniłoby kraj od dalszego nieodpowiedzialnego zadłużania się. Tu można by było wykorzystać ową "niezależność"
prezydenta.

Z poważaniem

W czasie odwiedzenia Nowego Miasta Lubawskiego Pan Prezydent wygłosił znamienne przemówienie. Dotyczyło