Targi Książki Historycznej i pani doktor wśród kobierców
Pani doktor to Barbara Fedyszak-Radziejowska, a Targi Książki Historycznej odbywały się przy Zamku Królewskim w Arkadach Kubickiego. Spotkanie autorskie dr Fedyszak-Radziejowskiej miało miejsce w Pałacu pod Blachą w Sali Kobierców, 1.12.2013 o godz 15:00.
Gdy pojawiłam się w niedzielę o godz 14:00 w Zamku Królewskim zobaczyłam mnóstwo ludzi schodzących schodami w dół do Arkad Kubickiego. W samych Arkadach panował tłok. Trudno było się dopchać do jakiegokolwiek stoiska, poza tymi z książkami w językach rosyjskim i białoruskim. W tłumie zobaczyć było można członków grup rekonstrukcyjnych, m.in Rzymianina w pełnej zbroi.
W zasadzie powinni byli oni uczestniczyć w pokazach w ogrodzie przed Arkadami, ale ponieważ wiał porywisty zimny wiatr /a potem zaczęło siąpić/ to chronili się w budynku. Poszłam najpierw do stoiska Wydawnictwa Prohibita, gdzie dr. Fedyszak-Radziejowska podpisywała właśnie swą książkę "Przemyśleć Polskę". Kupiłam to dzieło i uzyskałam bardzo miłą dedykację.
Potem zaś udałam się do stoiska Gabriela "Coryllusa" Maciejewskiego i nabyłam dwie jego najnowsze książki "Baśń jak niedźwiedź. Historie amerykańskie - część I" oraz "Dom z mchu i paproci" - barwną historię przeniesienia drewnianego domu z Podlasia do Grodziska Mazowieckiego. Spotkałam przy okazji samego Coryllusa i pomagającego mu blogera Ravena59.
Przez głośniki zapowiadano wciąż debatę "Czy Polska mogła wygrać drugą wojnę światową", zaczynającą się o 14:30 w sali kinowej. Jej organizatorem był tygodnik "Do Rzeczy". Gdy wychodziłam z Arkad Kubickiego, zajrzałam do tej sali przez uchylone drzwi. Była prawie pełna.
W Pałacu pod Blachą, w Sali Kobierców, zaczęło się o 15:00 spotkanie autorskie dr Barbary Fedyszak-Radziejowskiej, poświecone tej ksiązce, którą wlaśnie kupiłam, czyli "Przemyśleć Polskę". Jest to zbiór artykułów i esejów publikowanych wcześniej w różnych miejscach, w "Tygodniku Solidarność", "Arcanach", "W Sieci", czy też w "Gościu Niedzielnym". Głównym ich tematami są: dziedzictwo pierwszej "Solidarności" oraz kwestie tożsamosci narodowej Polaków.
Spotkanie rozpoczęło się punktualnie. Przyszlo na nie czterdzieści kilka osób. Zorganizowało je Wydawnictwo Prohibita, a prowadził redaktor naczellny "Tygodnika Solidarnośc", Jerzy Kłosiński. Oprócz dr Barbary Fedyszak-Radziejowskiej wzięła w nim udział prof. Grazyna Ancyparowicz, ekonomistka z SGH.
Zagaił red. Kłosiński opisując pokrótce zawartość książki. Potem głos zabrała jej autorka. Mówiła podobne rzeczy jak podczas spotkania w dniu 7 listopada przy Floriańskiej /opisałam je / http://naszeblogi.pl/42092-dr-fedyszak-radziejowska-o-tozsamosci-narodow... //. Przypomniała, że gdy mowa o obaleniu komunizmu, to Niemcy pokazują tłum obalający mur berliński, Czesi wielką demonstrację wzywajacą "Havel na Hrad !!!", a z Polski widać tylko Okrągły Stół i czterdzieści kilka osób obradujących przy nim. Tak, jakby polskie społeczeństwo nie miało żadnego udziału w wydarzeniach.
Zastanawiała się, jak to się stało, że daliśmy sobie odebrać pamięć o wielkim sukcesie, jakim była "Solidarność" i sprowadzić wszystko do poszukiwania agentów SB w jej szeregach. W dalszej dyskusji panie podzieliły się rolami. Fedyszak-Radziejowska byla optymistką, zapewniającą, że z tożsamościa Polaków wcale nie jest źle, a nawet ich niska samoocena nieco się poprawia.
Prof. Ancyparowicz ubolewała natomiast nad przepływem pieniedzy z kieszeni publicznych do prywatnych i twierdziła, że jeśli tego nie zahamujemy, to Polska będzie sie obsuwac coraz niżej. Szczególnie krytykowała OFE. Po 45 minutach znalazł się czas na kilka pytań z sali, m.in o ideologię "gender". Spotkanie zakończyło się równo o 16:00.
Warto poświęcić kilka słów otoczeniu, w jakim się odbywało. W Pałacu pod Blachą eksponowana jest przepiękna kolekcja wschodnich dywanów i kobierców zgromadzona przez Teresę Sahakian. Na ścianach Sali Kobierców wiszą kobierce kaukaskie, głównie z Karabachu. Są naprawdę godne obejrzenia.
Imprezę filmowała ekipa portalu Blogpress.pl.
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz