Zmiany w rzadzie D.Tuska
Nijak nie moge rozgryzc klucza wedlug ktorego Pan Premier Donald Tusk dokonal ostatnio zmian w Radzie Ministrow. Najprosciej byloby, gdyby siegnal do ludzi o nazwiskach identyfikujacych ich zawody. Wtedy byloby jasne, kto na czym sie zna i byloby po sprawie, czyli moich nie tylko subtelnych, ale i glebokich analizach politycznych. Ma taki minister kompetencje albo ich nie ma. Niestety na liscie az siedmiu nowych ministrow nie widze ani jednego nazwiska typu: Kowal, Rybak, Tokarz czy Kmiec. Co gorsza, jako skrupulatny obserwator polskiej sceny politycznej, nie moge nie zauwazyc nieobecnosci kandydata, ktorego spodziewalem sie juz od dawna - trudno uwierzyc, ale nie ma wsrod nowych ministrow czlowieka o nazwisku Grabarz. Byl Pan Minister Grabarczyk i nawet niesmialo oczekiwalem, ze jezeli nastapia zmiany, to pojda w tym wlasnie kierunku. Niestety tak sie nie stalo. Podpowiem, osob o nazwisku Grabarz jest w Polsce zameldowanych 1 855, w tym 309 w Lezajsku.
Co gorsza, i to tez nie chce, ale musze, wytknac panu Premierowi Donaldowi Tuskowi, ze nie spelnil moich oczekiwan co do elementarnego poczucia oczywistosci. Przeciez od samego poczatku bylo jasne, ze skoro pan Premier nosi nazwisko Tusk, co w jezyku angielskim oznacza kiel, na przyklad dzikiego dzika z lasu, ktorego nie zdazyli ochwacic, to dla zgrabnego zamkniecia calosci jako takiej, z tylu powinno byc jakies anatomiczne zakonczenie. Jezeli na przodzie sunie kiel dzika, to na koncu, w sposob nie podlegajacy dyskusji, zwisa ogon. Czyz nie prosilo sie samo, aby w ramach oczekiwanej niesmialo koalicji, znalazl sie w rzadzie wicepremier z SLD o nazwisku Ogon? Towarzysz Ogon.
A co my tu mamy? Zadnego ministra o nazwisku-czesci ciala. Zadnego Raczki,Nozki czy Jaderki.Nawet sladu po Ogonie!
Jest jeszcze gorzej niz przewidywali obserwatorzy z prasy miedzynarodowej. Trudno bylo powaznie traktowac rzad, w ktorym zasiadal minister o dwuczesciowym nazwisku: Kosiniak-Kamysz. Wszak dwuczesciowe nazwisko swiadczy niezbicie o kryzysie tozsamosci, a od rzadu wymagamy jednoznacznosci i zdecydowania. Tymczasem doszly dwie panie o dwuczesciowych nazwiskach, co zakrawa na skandal miedzynarodowy. Tym bardziej, ze szlacheckie,nazwisko Pana Prezydenta Bula-Komorowskiego budzilo od dawno te same subiekcje.
Przyznam sie szczerze, ze bylem calkowicie przekonany, ze nastapi wymiana ministra obrony narodowej Siemioniaka. Nazwisko niezbyt grozne, niezbyt twarde. Prosze popatrzec na Rosje, w ich armii najwyzsze stanowiska dowodcze zajmuja ludzie o nazwiskach takich jak: Miedwiediew czy Lwow. Rzadziej: Wolkow czy Byczkow. Zolnierze o takich nazwiskach jak Myszkin, Muchin czy Zajcew moga robic kariere jedynie w intendenturze.A w Polsce, no wlasnie Simioniak. Prosze przyczytac glosno to nazwisko, szefa niegdys niezwyciezonego Wojska Polskiego. Czyzby nie bylo w Polsce jakiegos zgrabnego chlopysia, z ladnymi wloskami itd. o nazwisku Niedzwiedzki czy Wilczynski? Czy ja mam podpowiadac Samemu Panu Premierowi?
Tajemnica poliszynela bylo we wtajemniczonych kregach, ze wzgledy estetyczne oraz oczekiwania sasiadow Polski sklonia Pana Premiera do oczywistego wyciulenia Pana Ministra Sikorskiego. On jest z innej planety, dyplomaci nie sa gadulkami. W tych sferach obowiazuja pewne zelazne zasady, ktore lepek nie pojmuje. Czy ktos wczoraj ogladal w prasie zdjecie nowej Pani Ambasador wysiadajacej z karety w Tokio? Corka nieszczesnego JFK rozluzniona, jak na Broadway-u, a Japonka - pani z ambasady, woznica i jeszcze jeden Japonczyk, wszyscy w glebokich uklonach. A stopy pod katem 45 stopni. Jakby wymierzyl. A Sikorski zachowuje sie jak niepozbierany petak. Czy juz nie ma w Polsce, Ojczyznie Naszej ludzi o nazwiskach takich jak: Szwed, Niemiec, Czech czy nawet Rusek? Za mojej pamieci, nigdy wszak ich nie brakowalo. Wszyscy wyjechali? Niemiec do Niemiec, Rusek do Rosji, Szwed do Szwecji, a Czech do Czech po prostu zgodnie z zelaznymi prawami oczywistosci.To by swiadczylo o otwarciu w stylu europejskim na bratnich sasiadow.Przepraszam, to stara forma. Jak sie dzis okresla zyczliwie sasiadow? Europiejki? Euroduski?
Miedzynarodowa spolecznosc milujaca przyrode, na czele z Alem Gore oczekiwala jakiejs rozsadnej obsady na stanowiska ministra ochrony srodowiska naturalnego. Mimo prawdziwego tloku mozliwych kandydatow, z ktorych kazdy bylby dobry, bo kojarzy sie ze swiatem przyrody:Baran,Koza,Wrona,Ryba,Sroka, Zuk,Kawka, Jelen,Okon, Karp, Leszcz, a nawet Lis z oczywitymi zastrzezeniami. Zaden z nich nie objal stanowiska, na ktore w sposob oczywisty,zaslugiwal.
Dodam tez, ze przeciez od samego poczatku nalezalo postawic tutaj na posterunku ministre Muche. Na sporcie, jak na leczeniu ludzi, zna sie prawie kazdy Polak, ale na tych dwutlenkach wegla itp. niewielu. Ministra do dzis moglaby swiecic triumfy. Moglaby nawet przewodniczyc wielkiej konferencji miedzynarodowej w Zimbabwe.
W mojej gorzkiej,politycznej analizie nie moze zabraknac Ministerstwa Spraw Wewnetrznych. Moje poczucie prawa i porzadku nie moze zniesc, ze na tym stanowisku nie ma wlasciwej osoby. Przeciez nazwiska:Palka i Pajak sa w Polsce nawet popularne i o swietnych kandydatow nietrudno. Mam na mysli palke. Jest ich 3 381, w tym w myslowicach -366. Tam trza sie udac Panie Premierze Tusku. Pajakow za to malo - tylko 41, w tym, w Radomiu - czterech.Zawsze to jednak cos. Na bezrybiu i rak ryba.
Niestety,cwierkaja wroble na dachu i klekoca bociany,ze ich ministerstwo, czyli Rolnictwa, nie ma budzacej zaufania obsady. Iluz to ja znalem ludzi o nazwiskach: Cebula, Pietruszka czy Burak. To nagle oni wszyscy zwiedli i ich w ogole nie da sie na czarnoziemie dostrzec?
A w prasie najwazniejszej na swiecie,czyli europejskiej, zaczynaja sie podsmiechujki z ministra Szczurka. Financial Times i inne powazne czasopisma oczekiwaly, ze Pan Premier wystawi kogos o nazwisku Chomik czy Niewiadomski - zaleznie od przyjetej strategii gospodarczej, a tu tymczasem zaskoczenie, Enigma, jakby odrzucony kandydat na stanowisko Ministra Rolnictwa i Szkod Spolecznych.
Nie zostaly tez spelnione, uzasadnione prawami czlowieka, zadania osob wymagajacych empatii. Dzwiekowo groznie brzmiacy Bartosz, w dodatku- Arlukowicz, nie zostal zastapiony przez Kulasa, Mientkiego, czy kogos takiego. Musze wstydzic sie za Polske.
Jako osoba myslaca pozytywnie -napisalem nawet artykul na temat filozoficznych podstaw ksiazek na temat pozytywnego myslenia, ktore jak wiadomo, wyrosly z myslenia pewnego teologa amerykanskiego przed druga wojna- nie moge nie nagiac sie do interpretacji pozytywnej, oczywiscie, ktora brzmi jak nastepuje: nazwiska ministrow i ministerek nierzadu pana Donalda Tuska, zgodnie z szanowanymi niegdys zasadami, sa po prostu, bolesnie, przybrane. Tak jak tow. Mieczyslaw Moczar, to Mykola Demko, syn domniemanego Tichona, czy Mignig, pomiot Szechtera,itd. A Onyszkiewicz, normalnie, UPA, nawet olal i nie zmienil nazwiska na lepsza ksywe.
A Tuskie? Jest ich jak grzybow maslakow - 782. W roznych 31 powiatach i miastach, czyli to grzybinka pospolita. Najbardziej tuskowo,czyli zasranie, jest w Koscierzynie - 205 przyszlych ministrow i ministerek. Zas w Pruszczu Gdanskim jest tego osobnikow-47. Smiac sie czy plakac? Moze po prostu, wyjac wacka i polac po tym nieszczesnym badziewiu.Zapalaja energia tuskie.
- Tymczasowy - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
17 komentarzy
1. (Brak tytułu)
2. Tymczasowy
problem jest w tym, że my myślimy, próbujemy zrozumieć, co waadza ma na myśli. A waadza tuszczana myśli tylko o jednym. I masz tu swój Ogonek.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Marylu
I dobrze. Mnie, akurat, wzgledy religijne nie zabraniaja spozywania wieprzowiny w jakiejkolwiek postaci.
Pozdrawiam.
4. Tylko nie Rybak
do tego rządu się nie załapałem, a szkoda... trzy tysia diabli wzięli...
Za komuny byli tacy ministrowie (u Bieruta Dąb-Kocioł od rolnictwa, Jagielski od rolnictwa, u Jaoroszewicza: Glazur od budownictwa, u Babiucha/Jaruzelskiego: Kępa od środowiska, Kłonica od rolnictwa, u Messnera: Zięba od rolnictwa i leśnictwa)
(byli jeszcze: Burakiewicz, Motyka, Kołodziej, Szopa, Kąkol, Krzak, Kozioł ale nie pełnili funkcji zgodnych z nazwiskami)
to były czasy...
5. Rybak
Powiedzialbym, pelna tecza nazwisk.
Pozdrawiam.
6. Tymczasowy,
To była tzw półrekonstrukcja półrządu w Pułtusku. Jakie Ci się jeszcze kojarzy słowo zaczynające się na "pół"?
Pozdrawiam serdecznie
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
7. Tymczasowy
tak płakałeś nad mientkim Siemoniakiem, a tu lada moment możesz się doczekać zamiany zgodnie ze swoją sugestią. I to z samego rana, tuz po godzinie 6-tej :)
Instytut Jagielloński
wsadziła go do wora... siedź !
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Nobliwa Pelargonio
Niestety, skojarzenia nieuchronne musialy mnie dopasc. Bardzo pospolite:"poldupek" i "polglowek".
A po moim wlasnym duzym stole (ja walcze o swoja przestrzen w domu jak o niepodleglosc) od samego poczatku chodzi, a nawet podfruwa jedna biedronka. Czy Pani moglaby podzielic sie ze m,na wiedza na ten temat? Co niby one, czyli te biedronki, w tych okolicnosciach przyrodniczych zamierzja robic? Udaja sie na spanie? Na umieranie? Odlatuja do cieplych krajow? Sam juz, po prostu, nie wiem.
Ja tam Jej nic nie zamierzam zrobic. Ona mnie, mysle, moze naiwnie, nawet mniej moze miec zamiarow. Teraz siedzi na skraju kartki papieru z napisana jedna z moich ksyw uzywanych na "W Polityce" - Gen.W.M.Blochin.To jak jestem kompletnmie zanietrzezwiony. Mniej pijany - "Simo Hayha". A trzezwy, to "Acht komma Acht".
Serdecznosci szczere.
9. Tymczasowy,
Biedronka to najlepszy sklep spożywczy w III RP. Niskie ceny, tanie zakupy...
Głosowałem na Donka, głosowałem na Bronka,
A teraz została mi tylko Biedronka:(
Pozdrawiam serdecznie
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
10. Laro Croft
A jak zakupia podwodna lodz zaglowa? Ja bede po ich stronie. Zawsze marzylem o jakims perpetuum mobile.
Serdecznosci.
11. Jezeli
Armia Niezwyciezona Polska ma wygladac tak dzielnie jak ten kogut, to mi sie bardzo podoba.
12. Barany-ministry/erki
Przeciez dwie ostatnie zwrotki piosenki ludowej na czasie, brzmia jak nastepuje:
"Jakze cie bili,czarny baranie?
Lup cup,cup,cup,cup,cup mily panie (bis)
Jakzes uciekal,czarny baranie?
Hopsasa do lasa, mily panie (bis)".
13. jak o zwirzątkach, to dlaczego Kozła nie ma w rządzie TUSZCZANYM
Henryk Sienkiewicz
"Wilk i kozieł"
Raz basior napotkawszy capa rzekł doń: "Bracie,
Pragnąłbym z duszy, serca uczynić coś dla cię.
Chcę cię cywilizować, zwilczyć jednym słowem.
Sierść masz lichą, wytartą, a tak - futrem płowym
I puszystym porośniesz, będzieć ciepło w zimie,
Wraz i siły nabierzesz... Już ci się nie imie
Lada kurta do łydek, bo wilczy ród znany!
Dla nas przecie stworzone owce i barany.
Mamy prawo zjeść wszystko, co jest do zjedzenia:
To święte prawo wilcze! A gdy do plemienia
Naszego będziesz liczon, świat będzie twój cały."
Na to odrzecze kozieł: "Zaszczyt to niemały,
Lecz nie widzę sposobu. Kozłem mnie stworzono,
Kozłem był dziad mój, ojciec; kozim mlekiem łono
Matki mnie wykarmiło. Jakaż na to rada?"
"Poradzim - wilk odrzecze - więc naprzód wypada,
Bym cię zasymilował, to znaczy zadławił,
Następnie schrustał, połknął, a w ostatku strawił.
Wtedy przejdziesz w krew moją, zmienisz się w me kości
I w mych dzieciach do późnej przejdziesz potomności."
Cap tylko brodą trzasnął: "Uważ, panie drogi,
Że Pan Bóg dał mi na łbie bardzo twarde rogi,
Więc nim mnie zwilczyć zdołasz, to przed tą odmianą
Jeszcze ci moje rogi diablo w gardle staną."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
14. co za świetna bajka!
warto przepisać na pamięć się nauczyć, dzieciom na dobranoc odpowiadać, co niniejszym czynię
15. Biedronka :)
a mnie sieprzypomniał wierszyk...Biedroneczko
no to może Ministerstwo piekarzy i jakić pan Biedronek...nie mylić z biedroniem...
pozdrowienia :)
gość z drogi
16. nowe logo B.
17. Marylu
Dla mnie jest jasne, ze prawie cala ekipa to przeciez Lisy. Poukrywali sie tylko. A we wiezniu mowili: "Ten to jest lis, a ja na lisy poluje".
Pozdrawiam.