Francuski sposob
Wlasnie francuskie Zgromadzenie Narodowe przeglosowalo projekt ustawy zgloszonej przez prezydenta F. Hollanda, ktora jeszcze bardziej ogranicza mozliwosci sprzedazy francuskich przedsiebiorstw oraz ich zamykanie. Wydluzono droge przejmowania firm oraz zwiekszono uprawnienia pracownikow w takich sytuacjach. Rady pracownicze beda mialy prawo wyznaczania ksiegowych do oceny sensownosci calej transakcji. Jezeli uznaja, ze ktos robi ich w jajo, to moga przez dluzszy czas poprzez wnioski do sedziego, opozniac przekret,
Firmy zatrudniajace wiecej niz 1 000 pracownikow beda napotykaly na ograniczenia w przypadkach, gdy beda chcialy sprzedac albo zamknac swoje fabryki czy wydzialy, ktore zatrudnialaja wiecej niz 50 osob. Prawo zmusza sprzedajacych do poszukiwania przez trzy miesiace dobrego nabywcy.. A jezeli okaze sie, ze skwapliwie sprzedajacy pominal jakas dobra propozycje, to dostanie kare w wysokosci 20 razy miesiecznej placy na kazdym z utraconych stanowisk pracy.
Wszytko to ma to zapobiegac deindustrializacji kraju i zapobiegac zwiekszeniu bezrobocia.
Do rozwazenia jest argument, ze w obecnym roku i tak byla najnizsza w dekadzie aktywnosc na tym polu - sprzedano firmy za jedynie 15 mld.$ . Takze i ten, ze miedzynarodowe przedsiebiorstwa z przewaga kapitalu francuskiego od poczatku 2012 r. nabyly firmy zagraniczne wartosci 135 mld.$.Rzeczywiscie, sporora jest tu dysproporcja.
Oczywiscie wyjce,jakby to bylo w Polsce, zawyly. C.Kummer pozalil sie, ze protekcjonizm obnizy wartosc sprzedawanych firm i narazi na straty akcjonariuszy. Nie poprawi tez konkurencyjnosci francuskiej gospodarki. Inny benficjant spekulacyjnego handlowania przedsiebiorstwami, Thibaut De Schmedt, partner w Bryan,Gamier&Co. biadoli, ze to tylko wzmocni obraz Francji jako kraju protekcjonistycznego i to nie pomoze rozwiazac naszych problemow. Nawiasem mowiac, "nasze" czyli czyje? Spekulantow czy Francuzow?
Jeszcze lepiej, w stylu Gownianej, polecial Jean-Pierre Martel wspolzalozyciel Orrick Rambaud Martel, ktory oznajmil:"Te srodki w sposob oczywisty,zostaly podjete przez ludzi zyjacych w ubieglym stuleciu". Wiemy, znamy, to oszolomy, zacofancy.
Z kolei Jean -Claude Rivalland,partner w Allen&Overy LLP w Paryzu oglosil, ze nowe ustawodawstwo bedzie dla Francji katastrofa.
Jednak wladze francuskie wydaja sie byc twarde. Juz wczesniej w tym roku zareagowaly bezwzglednie, gdy doszlo do proby sprzedazy Daily Motion nalezacej do OrangeSA (ORA), w ktorym panstwo francuskie ma udzialy wiekszosciowe (27%). W kwietniu,minister przemyslu Montebourg wezwal na dywanik dyrektorow obu firm, zjechal obu i zarzucil szefowi Orange, ze chce sprzedac bizuterie rodowa Francji. I sprawa sie zakonczyla.
A ten minister Arnaud Montebourg wydal wlasnie ksiazke pt. "La bataille du made in France". Broni w niej gospodarke francuska przed duzymi korporacjami o zachowaniu nie budzacym zaufania. A co robia Lewandowskie, Bieleckie i reszta szajki?
Jedna z okolicznosci przyrodniczych calej sytuacji bylo oswiadczenie Hollanda w kampanii przedwyborczej, ktory przyrzekl w 2012 r. w north-eastern city Florange, ze jak zostanie wybrany, to przeforsuje prawo zmuszajace duze firmy do sprzedazy w wypadku, gdyby chcialy zamykac bramy i wyrzucac ludzi na bruki. No i wlasnie, jak znalazl, najwiekszy producent stali na swiecie ArcelorMittal zadecydowal, ze zamknie zaklady w Florange. Nie znam sie na tym, a moze to bylo ostatnie slowo do draki? Chyba nie, bo widac, ze wladze francuskie maja strategie rozwoju. A co maja polskie tusczane? Malego donka w raczce maja.
I to jest postawa francuskiego rzadu i kapitalistycznego, i socjalistycznego. A jaka byla i jest postawa Gigantow "Solidarnosci"? Czy pojmuja co znaczy slowo S O L I D A R N O S C, ktore bucow wynioslo? Znaczy lojalnosc w stosunku do tych wszystkich, takze tych, ktorzy dla Polski zrobili wiecej niz steropianowo-mazowiec-kuronio... Wielu stracilo:zycie,kalectwo, kariery zawodowe, wymuszona emigracje.
Czas pokaze, kto mial racje, czy ci ktorzy wyprzedali dorobek pokolen, nawet "rodowe srebra",zdeindustrializowali kraj, czy ci zacofania, ktorzy postepowali wrecz przeciwnie.
- Tymczasowy - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
6 komentarzy
1. Tymczasowy
i to socjalistyczna Francja. Państwo multikulti od wieków pozbawiane korzeni i tożsamości. A taki Holland wie, co to jest narodowy interes. W odróżnieniu od styropianowej bandy, magdalenkowych ogrągłostołowców.
Horytnica - Sierp i Młot ):
Przyznajcie kim jesteście, że tak zależy na tym wam
Abyśmy żyli w nędzy i wciąż niszczyli własny kraj
Nie mogli krzyczeć głośno, o tym co każdy z nas już wie
I co dziś tak naprawdę dla tego kraju liczy się
Dziś podnosicie rękę na Bohaterów Polski
Kiedyś wasi ojcowie strzelali prosto w głowę im
Patrzycie jak upada ten zniewolony naród nasz
Bez szans na lepsza przyszłość i tylko rdzawych kajdan trzask
W swym rękach teraz niesiesz biało - czerwoną flagę
Całujesz godło kraju, mówiąc - "jestem polakiem"
I teraz składasz kwiaty pod pomnikami ludzi
Dla których byłeś katem i zabijałeś polskość w nich
Odznaczasz kombatantów, którzy walczyli za ten kraj
Dziękujesz im za wiarę, za wolność, którą dali nam
To nowa lepsza Polska, bez cenzur i bez krat
Z patriotami w rządzie, którzy sprzedali cały kraj
Ref. Czy wasza wiara, czy wasza duma
Umarły same, a może wcale ich nie było
Walczycie z Polską z dumą w swym sercu
A w swoich rękach każdego dnia niesiecie
sierp i młot
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Poznałem trochę środowiska może nie elit francuskich ale
ale na pewno bardzo wpływowe. One w dalszym ciągu są nacjonalistyczne i ksenofobiczne jakby to określił A.Michnik. Owszem we Francji jest wielu rozmaitych popaprańsców, ale są też całkowicie zamknięte środowiska społeczne osób, powiedzmy "mających wpływy". Dotyczy to tak samo socjalistów jak środowisk prawicowych. Zaczyna sie to od właściwego przedszkola, później właściwa szkoła, starannie dobrane towarzystwo na wakacjach itd. W rezultacie kolejne pokolenia dorastają wśród "swoich". Struktura tych środowisk bardzo mi przypomina to co słyszałem z relacji Kresowian o ich sposobie życia. Te środowiska sa nośnikiem interesu narodowego. U nas też zaczynają się analogiczne środowiska odradzać, ale to jeszcze musi trochę potrwać.
Natomiast co do pomysłów na powstrzymanie dezindustralizacji kraju przy pomocy związków zawodowych, to jest to pomysł, powiedzmy sobie, "średni" . Jego skuteczność też będzie taka sama, ale to zupełnie inna sprawa.
uparty
3. Pan Tymczasowy
Szanowny Panie Edwardzie,
Francuski sposób:
<object width="420" height="315"><param name="movie" value="//www.youtube.com/v/xaUkUTQZemE?hl=pl_PL&version=3"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="//www.youtube.com/v/xaUkUTQZemE?hl=pl_PL&version=3" type="application/x-shockwave-flash" width="420" height="315" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object>
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
4. Szanowny Panie Michale
Szykowne te Francuzeczki. Szczegolnie zanim im glow nie ogolono.
Pozdrawiam.
5. Tymczasowy,
A ja tu sobie zaśpiewam starą śpiewkę, bo jeszcze z okresu I wojny światowej, a która skojarzyła mi się z Twoim tekstem:
Pozdrawiam serdecznie
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
6. Pelargonia
skad zes wytrzasnela tych sierzantow. Nigdy nie slyszalem. A Wielka Wojna, to kawal historii. Prawde mowiac, jezeli mialbym wybierac, to przedlozylbym ja nad WWII. Po prostu nie byla tak wredna. Natomiast pod pewnymi wzgledami byla glupsza.
Serdecznie pozdrawiam.