Uwaga, malują nas na brunatno
Aby spacyfikować „niepoprawny” rząd lub niewygodną opozycje w jakimś kraju używając siły trzeba postarać się zawsze o jakiś pretekst, który uzasadni takie działania i nie tylko uspokoi, ale uzyska poparcie międzynarodowej opinii publicznej.
Co jednak zrobić, jeżeli takie siłowe rozwiązania planuje się w Europie i to na dodatek w państwie członkowskim UE?
To nie Irak, Syria czy Iran i nie da się tu rozhuśtać nastrojów i histerii rzekomym zagrożeniem bronią biologiczną, chemiczną czy jądrową.
Co w takim razie zrobić z Polską, w której panowanie „elit” ustanowionych po 1989 roku i służących międzynarodowej bandzie geszefciarzy, staje się coraz bardziej zagrożone, a ludzie jak gdyby pod wpływem jakiegoś zbiorowego katharsis masowo zaczynają przeglądać na oczy?
Jest tylko jeden sposób. Ta cała zgraja beneficjentów III RP nieczująca żadnych duchowych związków z polskim narodem i chrześcijaństwem postanowiła nas pomalować na kolor brunatny i w ten sposób uzasadnić przed światem działania, których jedynym celem jest utrzymanie siłą panującego status quo i dalsze eksploatowanie i okradanie Polski oraz kontynuowanie wykorzystywania miejscowej gawiedzi, jako taniej siły roboczej.
To malowanie Polaków na kolor brunatny trwa już od jakiegoś czasu i służą temu takie imprezy jak konferencje organizowane przez Czerską na temat rzekomego polskiego faszyzmu czy obwożenie po Polsce stalinowskiej kanalii majora Zygmunta Baumana, który z przytwierdzoną przez europejsy aureolą „intelektualisty” używany jest, jako dwa w jednym, czyli przynęta i prowokator, na którego tle objawi się polska „faszystowska wataha”.
Właśnie zapowiedziano jego kolejny recital w we Wrocławiu pod pretekstem udziału w teatralnym festiwalu „Dialog”, gdzie stalinowski oprawca w towarzystwie Magdaleny Środy i Jacka Żakowskiego będzie dyskutował, jak zapowiadają organizatorzy, "O brunatnej Polsce".
W poszukiwaniu poręcznego kija, którego można użyć do walenia w „polskiego brunatnego psa” System posuwa się już do absurdów, czego ostatnim przykładem jest takie oto ogłoszenie zamieszczone na Facebooku przez reporterów TVN:
„Pilne. Byłaś świadkiem napaści na Romów w Polsce? Masz zdjęcia filmy? Skontaktuj się z nami: reporterzy@tvn.pl”
Co prawda nie ma w tym apelu ani jednego słowa o pieniężnej gratyfikacji za donos, ale do złudzenia przypomina to zorganizowaną w Polsce przez Centrum Szymona Wiesenthala i zakończoną kompletną klapą akcję „Ostatnia szansa II”. Polegało to na uruchomieniu specjalnej infolinii i zapowiedź, że: „Każdy, kto ma jakiekolwiek informacje o kimś, kto podczas II wojny światowej mordował Żydów, może zadzwonić na specjalny telefon alarmowy. Jeżeli podejrzenie się potwierdzi, osobnik ten zostanie skazany i wtrącony do więzienia, a informator dostanie 25 tysięcy euro”
Wracając do „pilnego apelu” reporterów z TVN to musieli się oni nieźle wkurzyć, kiedy natychmiast otrzymali taką oto odpowiedź internauty:
„Źle przeczytałem i wysłałem materiały napaści Romów na Polaków. Jak puścicie od tyłu, to w sumie Polacy gonią Romów. Ujdzie?”
- Temat aż tak zabawny – zapytały w odpowiedzi Fakty TVN, na co internauta szybko udzielił takiej odpowiedzi:
- Temat na pewno nie. Sam fakt, że musicie szukać takim materiałów, niestety tak.
Włodarze III RP wiedzą, że mają już coraz mniej czasu i widać coraz wyraźniej ich trzęsące się portki, a kulminacją tego planu z użyciem brunatnej propagandowej farby będzie dzień 11-go listopada i próba wywołania krwawych zamieszek, z których zarejestrowany obraz obiegnie cały „postępowy” świat oraz uzasadni delegalizację wszystkich tych ugrupowań patriotycznych, które uznano za zagrożenie dla międzynarodowej mafii grandziarzy i służącej im wiernie miejscowej nadwiślańskiej delegatury zdrajców.
W ten plan wpisuje się także obecny zmasowany i brutalny atak na Kościół. Trzeba na gwałt poderwać mu autorytet oraz tak wystraszyć i obezwładnić, aby reakcja Kościoła i opowiedzenie się za Polską Niepodległą było pozbawione energii siły i mocy oddziaływania na Polaków.
Próba sterowania tłumem przy użyciu prowokacji jest zawsze wielkim ryzykiem i balansowaniem na linie nad przepaścią, gdyż jak uczy historia ten tłum może być nieobliczalny i zareagować zupełnie odwrotnie niż życzą sobie tego organizatorzy prowokacji. Może zawieść także zbyt duże zaufanie do resortów siłowych, ponieważ i wśród mundurowych może objawić się zaskakująca ilość polskich patriotów, którzy właśnie tego dnia powiedzą DOŚĆ.
Już sam fakt, że System posuwa się do takich metod świadczy dobitnie, że III RP zdycha i są to już jej ostatnie konwulsje.
Artykuł opublikowany w tygodniku Polska Niepodległa
Polecam moje książki, "Polacy, już czas" ozdobioną rysunkami śp. Arkadiusza "Gaspara"
Gacparskiego i, „Jak zabijano Polskę”
Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6
- kokos26 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz