Polański show
trzynastoletnia Samanthy Geimer
W marcu 1977 r. Polański został aresztowany w eleganckim Beverly Wilshire Hotel w Los Angeles.
Jestem niewinny, dajcie mi spokój. Ona jest winna bo dawać nie powinna.
Świat nalezy do mnie, jestem pozaprawem
Drodzy kuzyni
Monsieur Roman Polański, odsiedział dwa miesiące w więzieniu Zurychu. Później w swej rezydencji, wili Milky Way w Gostad w Alpach Szwajcarskich, zamienionej na prywatne więzienie celebryty
Zapis z przesłuchania Samanthy Geimer w sądzie w 1977 roku. Zapis za GW.
Tylko dla dorosłych i silnych nerwach
Prokurator Roger Gunson: Samantho Gailey, ile masz lat?
13.
Czy Roman Polański proponował ci zdjęcia?
- Pokazał mi okładkę "Vogue Magazine" i zapytał: "Czy chciałabyś, żebym zrobił ci takie zdjęcia?". Powiedziałam: "Tak".
- Tak, przyszedł do mnie do domu i pojechaliśmy na wzgórze. Tam wypstrykał dwie rolki zdjęć.
Czy pozowałaś topless?
- Tak.
Czy prosił, żebyś odsłoniła piersi, czy była to twoja inicjatywa?
- On prosił.
Czy po powrocie do domu powiedziałaś matce o rozbieranej sesji?
- Nie.
Czy Polański wrócił potem?
- Tak.
Czy 10 marca mówił ci, gdzie tym razem jedziecie?
- Mówił, że do domu jego kolegi.
Jak długo robiliście zdjęcia?
- Koło godziny. Kiedy zapadał zmrok, Polański powiedział: "Zadzwonię do Jacka Nicholsona i spytam, czy możemy jechać do niego". Dojechaliśmy tam w pięć minut.
Czy Polański oferował ci [w domu Nicholsona] coś do picia?
- Tak, mówiłam, że jestem spragniona. Wyciągnął z lodówki butelkę szampana i powiedział: "Mam ją otworzyć?". Odparłam: "Jak chcesz".
Jaki to był szampan?
- Rocznik 1971 czy coś.
Ile szampana wypiłaś?
- Nie pamiętam, wypiłam szklankę, a potem jeszcze wykorzystaliśmy szampana przy pozowaniu do zdjęć. Więc nie pamiętam. Robiliśmy zdjęcia, potem powiedział, że pokaże mi jacuzzi Jacka Nicholsona
- Zadzwoniliśmy do mojej matki.
Jak to zadzwoniliście? Kto rozmawiał: ty czy on?
- Powiedział, żebym zadzwoniła, rozmawiałam, potem przekazałam mu słuchawkę. Matka pytała: "Wszystko w porządku?". "Tak". "Przyjechać po ciebie?". Powiedziałam: "Nie". Polański powiedział mamie, że będziemy w domu trochę późno, bo już ciemno.
Potem poszliśmy do jacuzzi, a on wyciągnął z małego pojemniczka pigułkę, którą podzielił na trzy części. Zapytał: "Myślisz, że to quaalude?". Powiedziałam: "Tak". "Myślisz, że będę mógł po tym prowadzić?". Powiedziałam: "Nie wiem". "Myślisz, że powinienem ją zażyć?". Powiedziałam: "Nie wiem". Wziął pigułkę i powiedział: "Chcesz kawałek?". Powiedziałam: "Nie", ale zaraz potem: "OK", sama nie wiem dlaczego.
Dlaczego wzięłaś pigułkę?
- Nie wiem. Myślę, że musiałam być trochę pijana.
Czy widziałaś już wcześniej quaalude?
- Tak.
Jak zażyłaś pigułkę?
- Popiłam ją szampanem.
Co było potem?
- Poszłam do kuchni coś zjeść, ale zawołał mnie i wróciłam do jacuzzi.
Co miałaś na sobie w jacuzzi?
- Bieliznę, ale powiedział, żebym ją zdjęła. Zrobiłam tak i weszłam.
Co stało się potem?
- Robił zdjęcia. Potem też wszedł do jacuzzi. Poszedł do najgłębszej części i powiedział: "Chodź tutaj"
Powiedziałam, że mam astmę i nie mogę, ale powiedział: "Chodź na sekundę". Poszłam, było dużo bąbelków.
Zapytał, czy tutaj nie jest lepiej. Powiedziałam: "Tak, ale lepiej już wyjdę". I wyszłam. Powiedziałam, że muszę jechać do domu przyjąć lekarstwo. Powiedział: "Wkrótce zabiorę cię do domu". Powiedziałam, że chcę teraz. Powiedział, żebym poszła do drugiego pokoju. Poszłam i usiadłam na kanapie.
Co miałaś na sobie?
- Byłam tylko owinięta ręcznikiem.
Co stało się na kanapie?
- Usiadł koło mnie i zapytał, czy czuję się dobrze. Powiedziałam: "Nie". Odpowiedział: "Ale poczujesz się lepiej". Ja na to: "Nie chcę, chce do domu".
Co potem?
- Pocałował mnie, mówiłam: "Nie" i "Odsuń się". Powiedział: "Zaraz zabiorę cię do domu".
Co stało się potem?
- Obniżył się i zaczął mnie pieścić.
Co to znaczy?
- To znaczy, ze obniżył się i położył usta na mojej waginie.
Co wtedy robił?
- Nie wiem, po prostu lizał. Chciało mi się płakać. Chciałam powiedzieć: "Nie, przestań", ale bałam się.
Czy myślisz, że znajdowałaś się wtedy pod wpływem quaalude i alkoholu?
- Tak.
Dlaczego tak myślisz?
- Kręciło mi się w głowie, niewyraźnie wszystko pamiętam. Miałam kłopoty z koordynacją, kiedy chodziłam.
Jak długo Polański trzymał usta na twojej waginie?
- Kilka minut, a potem rozpoczął ze mną stosunek.
Co to znaczy?
- Wsadził penisa do mojej waginy.
Czy miałaś z kimkolwiek stosunek seksualny przed 10 marca?
- Tak, dwa razy.
Co mówiłaś podczas stosunku?
- Cały czas mówiłam: "Nie, przestań!", ale nie broniłam się, bo nikogo innego tam nie było i nie miałam dokąd iść. (...) Potem pytał: "Kiedy miałaś ostatni okres?". Powiedziałam, że nie pamiętam.
Co potem?
- Powiedział: "W takim razie nie będę dochodził". Podniósł moje nogi i wszedł do mojego odbytu.
Czy opierałaś się?
- Troszkę, ale nie za bardzo, bo się go bałam.
Anjelica Huston: Widziałam, jak Roman Polański gwałcił 13-latkę
Au revoir!
- Michał St. de Zieleśkiewicz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
8 komentarzy
1. Szanowny Panie Michale
dopiero co mielismy skandal obyczajowy, który przeszedł bez echa i bez kary, a Fibak nadal bryluje.
Stręczycielstwo, handel kobietami przez celebrytów i zero reakcji prawicowych mediów i polityków?
Książka zatytułowana "The Girl. A Life Lived in the Shadow of Roman
Polanski" trafiła we wtorek (WCZORAJ )na półki księgarskie w Stanach
Zjednoczonych.
Wspomnienia Samanthy Geimer. W książce m.in. zdjęcia autorstwa Polańskiego, wykonane przed gwałtem Ale - jak wyznaje - "to, co się stało, nie było gorsze od tego, co miało
zdarzyć się później". W wieku 13 lat, "moim przestępstwem było to, że
byłam ofiarą gwałtu dokonanego przez gwiazdę Hollywood" - pisze Geimer.
Jednak - jak zastrzega - "moja rodzina nigdy nie żądała, żeby Polański
został ukarany". "Chcieliśmy tylko, żeby cała ta machina sądownicza się
zatrzymała".
Na końcu wspomnień Geimer pisze, że wybaczyła Polańskiemu. - Nie
wybaczyłam mu dla niego, lecz dla siebie. Przebaczenie nie jest oznaką
słabości, lecz siły - wyznaje. Kobieta nie zgadza się też, by traktowano
ją jak ofiarę.
Polański, Fibak i inni, takie wzorce przez media mają dzisiaj młodzi ludzie.
Młodzi Polacy rozbierają się w sieci dla pieniędzy
Z badań instytutu badawczego NASK oraz portalu społecznościowego nk.pl
wynika, że ok. 5 proc. polskich 16-latków korzystających z wideoczatów
rozbiera się w trakcie takich rozmów przed nieznajomymi. W 90 proc.
przypadków chodzi o pieniądze. Problem dotyczy ok. 10 tysięcy osób
- pisze "Rzeczpospolita".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Och; jak pięknie Pani napisała.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
3. Szanowny Panie Michale,
No,no, jaki Mosiek jurny! Pasowały mu małoletnie gojki, czyli w/g "nich" "sziksy", a nie koszerne żydówki.
Pozdrawiam serdecznie
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
4. Do Pani Pelargonii
Szanowna Pani Ewo,
Znając Księgę Wyjścia, zdaję sobie sprawę, że jakby brakło szkisek, to by wziął się za oślice, mulice, kozy, owce.
To plemie już tak ma.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
5. Szanowny Panie Michale
nie jest tak źle w Polsce, przynajmniej nie ma na tyle głupich, zeby płacić :)
Wydawca magazynu dla dorosłych "Penthouse" złożył wniosek o upadłość
Do sądu wpłynął wniosek upadłościowy pornograficznego imperium - FriendFinder, wydawcy magazynu dla dorosłych "Penthouse". Firma od 2008 roku nie zainkasowała żadnego zysku netto.
FriendFinder powstała w 2003 roku i wtedy też przejęła upadający magazyn dla dorosłych "Penthouse". Szybko zaczęła rozwijać się poszerzona o strony internetowe oferujące pliki wideo, czat roomy i tym podobne usługi. Do tego doszły witryny społecznościowe jak choćby Adulfinder.com.
W końcu w skład pornograficznego imperium oprócz "Penthouse'a" weszło w sumie 8 tys. stron internetowych zrzeszających 220 mln członków, spośród których 750 tys. jest płatnymi subskrybentami - wynika z dokumentów sądowych cytowanych przez Reutersa.
Najbardziej spada rentowność stron społecznościowych firmy - o 17,6 proc. Jedynie interaktywne wideoczaty mają się dobrze - zysk, jaki przynoszą, wzrósł o niecałe 8 proc. Jednak to kropla w morzu finansowych potrzeb, bo od 2008 roku firma nie zanotowała zysku netto.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Czasopisma przeniosły się do sieci. Proszę obejrzeć "onet" "interie"
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
7. Szanowny Panie Michale
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Roman Polański nie może pojąć, że narusza prawo karne Polski, Stanów Zjednoczonych.
Słysze , że dziś trzynastolatki rodzą dzieci . Czy w Polsce czy na Filipinach nie wiem.
Niedzielne ukłony najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz