Połowy tygodnia (29.)

avatar użytkownika tu.rybak
Liczby wskazują na przewagę PIS nad PO, a podobno sondaże zamawiane na potrzeby własne PO wskazują na dużo większe różnice niż te znane powszechnie. Zanim zaczną strzelać korki od szampana, przypomnę, że PIS w 2011 r. prowadził z PO we własnych sondażach wewnętrznych, a potem okazało się że to Hofman źle je zinterpretował i wybory poszły się gwizdać Nasze badania, z których korzystaliśmy okazały się nie do końca oddawać prawdziwą sytuację.

W drugiej połowie roku gospodarce nie odbiło jak władzy, więc Tusk przesunął prowizorycznie cud na później i ogłosił zmiany w budżecie. Brakuje oficjalnie ok. 25 mld zł: Podejmiemy działania antycykliczne, które pobudzą gospodarkę w krytycznym roku 2013. Podtrzymujemy bowiem, że rok 2014 będzie przełomowy. Nie będzie to skok, ale już pod koniec tego roku pojawią się pierwsze jaskółki poprawy.

Tusk dodał jeszcze, że cięcia budżetowe ludzi nie dotkną. W takim razie będziemy mieli do czynienia z drugim cudem...

Vincent-Rostowski znalazł winnych: zgniły Zachód, a personalnie Belka. Szef NBP natychmiast odbił piłeczkę: Jestem przeciwnikiem politycznego ping-ponga, w którym bierze udział minister Rostowski. To poniżej mojego poziomu (...) Grunt mu się pod nogami pali. Krytyka RPP to desperacja szefa resortu finansów

Rządowi ekonomiści i publicyści mają teraz chwile dezorientacji, ale pod koniec przyszłego tygodnia będą już umieli wytłumaczyć i cuda, i winę Belki i geniusz przywódcy.

Władza liczy na cud również w Warszawie. Otóż wiadomo, że będzie referendum w sprawie odwołania prezydent miasta Gronkiewicz-Waltz i dotarło to do rządzących. Tusk zasugerował kierunek cudu: Liczę na to, że warszawiacy w swojej przewadze wyrażą wotum zaufania dla Hanny Gronkiewicz-Waltz, odmawiając udziału w referendum.

Poparła go jego zastępczyni Gronkiewicz-Waltz i powiedziała, że: niepójście na referendum też jest wyborem

W tym samym duchu poszli Pitera z Niesiołowskim, co daje wykładnię interpretacyjną publicystom rządowym na następne tygodnie.

Publicyści rządowi na sygnał władzy wzmogli walkę ze związkami i z Kościołem. Okazało się, że szef "Solidarności" w stanie wojennym stał tam gdzie stało ZOMO i że dużo zarabia, a biskup Hoser jest antysemitą...

Cuda Tuska czyli nie do końca prawdziwa sytuacja

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Rybaku

najbardziej spektakularna i medialna jest nawalanka Rostowskiego z Belką, Balcerowiczem i Kołodką.
Wszyscy z jednego pnia, ale jak się pięknie różnią na ekranie :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. A propos cudów Tuska

Ziemkiewicz:

"Za czasów stanu wojennego krążył taki kawał, jak Jaruzelski błagał Boga, żeby mu pozwolił olśnić poddanych jakimś cudem − na przykład, chodzeniem po wodzie. Bóg uległ, zrobiono cała huczną imprezę, telewizja i tak dalej, Jaruzelski przeszedł po Wiśle w tę i we w tę, a Polacy skomentowali to: „patrzcie, s… syn nawet pływać nie umie!”. Mam wrażenie, że Tusk dochodzi do tego etapu, i że nie tylko stare, zgrane sztuczki, ale nawet autentyczny cud już mu nie będzie w stanie pomóc. I mam nadzieję, że nie jest to moje chciejstwo."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl