Trwa transmisja ze spotkania modlitewnego na stadionie

avatar użytkownika Maryla

 

"Nie klaszcz tylko przyjmij w swoim sercu"

"Niech Miłośc Boża rodzi się na nowo"

o. John Bashobora

Link do strony z transmisją;

http://dobremedia.org/

Galeria

Jezus na Stadionie cz.1

Pierwsza fotogaleria z rekolekcji: "Jezus na Stadionie"
​Zdjęcia: Jakub Szymczuk /GN

1 | 12
 
Jezus na Stadionie - łączy pokolenia. — w Stadion Narodowy im. Kazimierza Górskiego.

Transmisję z rekolekcji można oglądać za pośrednictwem strony internetowej: http://www.dobremedia.org/

Centralnym momentem spotkania będzie Msza św., której o godzinie 17.30 ma przewodniczyć ks. abp Henryk Hoser SAC, ordynariusz warszawsko-praski. Homilię wygłosi biskup pomocniczy tej diecezji ks. Marek Solarczyk.

Etykietowanie:

12 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. GAZETA WYBORCZA BOI SIĘ MODLITWY

Tłumy ludzi od rana przyjeżdżały na Stadion Narodowy, gdzie odbywa się
masowe nabożeństwo prowadzone przez uzdrowiciela z Ugandy. O godz. 11
przemówił do nich ojciec John BashoboraO godz. 11 do wiernych po raz pierwszy przemówił ojciec John Bashobora.
Jego wystąpienie poprzedził komunikat wygłoszony przez megafony przez
zakonnicę: "Jeżeli podczas modlitwy dojdzie do manifestacji
demonicznych, prosimy się nie bać. Trzeba przytrzymać taką osobę, wolontariusz odprowadzi ją do egzorcysty".Uzdrowiciel rozpoczął mowę po polsku, później karcił wiernych, że nie
przynieśli ze sobą Biblii. Była też pierwsza tura uzdrawiania - na
początek z depresji. Podczas modlitwy na stadionie co chwilę wybuchał
spazmatyczny śmiech. Ludzie się zastanawiają czy to złe moce? Wierni
kładli sobie ręce na głowy, modlili się. - Osoba przede mną dostała
drgawek. Uspokoiła się dopiero, gdy położyłam na niej dłonie - mówiła
nam jedna z wiernych. Ci którzy widzieli uzdrawianie ojca Bashobory
wcześniej, podkreślają, że duchowny dopiero się rozkręca i można
spodziewać się większych emocji.

Rekolekcje rozpoczęły się o godz. 9. - Jest mnóstwo ludzi. Wygląda to jak na Euro 2012, tylko publika jest inna - relacjonował reporter warszawa.gazeta.pl
Wojciech Karpieszuk. Jest sporo osób starszych, całe rodziny z dziećmi,
wielu niepełnosprawnych na wózkach inwalidzkich, o kulach. - To moje
drugie spotkanie z ojcem Bashoborą, po pierwszym wyraźnie mi się
poprawiło - powiedziała nam Katarzyna Oziomek, która porusza się przy
pomocy balkonika.Na stadionie słychać śpiewane przez wiernych piosenki religijne. Jest
sporo stoisk handlowych, ale asortyment inny niż podczas Euro. Są kubki,
medaliki, breloczki - wszystko z wizerunkami świętych.


Do spięć dochodziło przy wydawaniu biletów. Dużo osób odbierało swoje
wejściówki bezpośrednio na stoisku stojącym jeszcze przed Stadionem.
Ustawiła się tam długa kolejka, którą niektórzy próbowali ominąć.
Zrobiło się nerwowo, ale zwyciężył zdrowy rozsądek - ludzie uspokajali
się, mówiąc, że w końcu przyjechali na rekolekcje.

Masowe uzdrawianie na Stadionie

Rekolekcje z ugandyjskim katolickim duchownym, ojcem Johnem Bashoborą, to pierwsze takie wydarzenie na Stadionie Narodowym.
Sprzedano wszystkie bilety - 57649. Stadion będzie wypełniony po
brzegi. Uczestnicy rekolekcji mówią, że przyszli się modlić i wielbić
Jezusa (oficjalna nazwa spotkania to Uwielbienie Jezusa Chrystusa w
Duchu Świętym). Ale są i tacy, którzy przyszli po uzdrowienie.


Ojciec Bashobora jest charyzmatykiem. Wielu wierzy, że Bóg
obdarzył go nadprzyrodzonymi darami, dzięki którym może uleczać, a nawet
wskrzeszać zmarłych. Charyzmatycy są popularni w Kościele
zielonoświątkowym, jak i katolickim w religijnej Ugandzie. Sam ojciec
Bashobora ma rzekomo na swoim koncie 27 wskrzeszeń. Był już wielokrotnie
w Polsce, miał uzdrowić chorych na raka. Do tej pory te spotkania miały
charakter kameralny.

Na miejscu murawy stoi wielka scena
w kształcie serca, z którego wychodzą dwa promienie - jeden czerwony,
drugi biały. To nawiązanie do obrazu Jezusa Miłosiernego. Obok
15-metrowy krzyż. Stadion Narodowy
zamienił się twierdzę. Bramy zostały zamknięte o godzinie 9. Można
wyjść, ale drugi raz już się nie wejdzie. Rekolekcje rozpoczęły się o
10. O godz. 17.30 odprawiona będzie msza święta pod przewodnictwem
arcybiskupa Henryka Hosera. Homilię wygłosi biskup pomocniczy diecezji
warszawsko-praskiej Marek Solarczyk. To diecezja jest organizatorem
wydarzenia. Modlitwę o uzdrowienie przewidziano na godz. 20.30.
Rekolekcje mają się zakończyć o 22.

Ojciec Bashobora już uzdrawia. Na początek z depresji

Uzdrowiciel rozpoczął mowę po polsku, później karcił wiernych, że nie
przynieśli ze sobą Biblii. Była też pierwsza tura uzdrawiania - na
początek z depresji. Podczas modlitwy na stadionie co chwilę wybuchał
spazmatyczny śmiech. Ludzie się zastanawiają czy to złe moce? Wierni
kładli sobie ręce na głowy, modlili się. - Osoba przede mną dostała
drgawek. Uspokoiła się dopiero, gdy położyłam na niej dłonie - mówiła
nam jedna z wiernych. Ci którzy widzieli uzdrawianie ojca Bashobory
wcześniej, podkreślają, że duchowny dopiero się rozkręca i można
spodziewać się większych emocji.

Tłumy na stadionie. Rekolekcje dla 60 tys. wiernych



Tłumy na stadionie. Rekolekcje dla 60 tys. wiernych

Trwają rekolekcje na Stadionie Narodowym. Jak informują
organizatorzy, w spotkaniu z o. Johnem Baptistą Bashoborą z Ugandy
uczestniczy nawet 60 tys. osób. więcej »


1

Rekolekcje na Stadionie Narodowym

Bóg kocha cię osobiście – tymi słowami, wypowiedzianymi po polsku,
ojciec John Bashobora przywitał się ze wszystkimi, którzy przyszli na
Stadion Narodowy. Rozpoczął ...


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Wierzący niepraktykujący..? [Tuba Cordis 7 VII A.D. 2013]

Niewierzyć a praktykować - niby da się. Wierzyć a niepraktykować? Niemożliwe!

Słowo ks. prałata Romana Kneblewskiego, proboszcza parafii NSPJ w Bydgoszczy, na XIV niedzielę zwykłą - 30 czerwca A.D. 2013.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. "Trudno człowiekowi bez

"Trudno
człowiekowi bez wiary zrozumieć, że Pan Bóg czyni cuda". O. Jan Szewek o
atakach "GW" na kapłana Johna Bashoborę.

"To są rekolekcje, ludzie przychodzą słuchać słowa Bożego i razem
się modlić, jeśli jest takie zainteresowanie, to trzeba tym ludziom
stworzyć warunki do tego" - mówi franciszkanin o rekolekcjach na
Stadionie Narodowym w Warszawie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Jakub Szymczuk - MIKROBLOG

Jestem
bardzo pozytywnie zaskoczony - Jezus na Stadionie - to nie jest (jak
mogło by się wydawać) wydarzenie dla emerytów, stadion jest wypełniony
ogromną ilością młodych ludzi, rodzin... Ponad 56 tysięcy ludzi głośno
modlących się w jednym miejscu - to robi ogromne wrażenie.

Więcej zdjęć:http://warszawa.gosc.pl/gal/spis/1621193.Jezus-na-Stadionie-cz-2

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Dziesiątki tysięcy na

Dziesiątki tysięcy na rekolekcjach charyzmatycznego ojca Bashobory! [GALERIA]

Bashobora mówił: "Trwajmy mocno w wierze, Pan ciebie uwalnia; mówi:
dokonało się, tę męki już się skończyły, nie patrz na chorobę, patrz na
Jezusa, który działa w twoim życiu".



Wzywał też do nawrócenia, modlitwy, udziału we mszy i do lektury
Biblii, ponieważ "wiara bierze się także z czytania i słuchania Słowa
Bożego". "Ilu z was ma przy sobie Biblię? Jesteście katolikami? Gdzie
wasza Biblia, w domu? Jak możecie mieć Słowo Boże w domu? - pytał.
Porównywał chrześcijanina, który nie nosi Biblii do żołnierza na wojnie,
który nie ma przy sobie broni.



Głos zabrał też abp Henryk Hoser, biskup diecezji
warszawsko-praskiej, która zorganizowała rekolekcje. "Jezus gromadził
wokół siebie tłumy. To o nas mowa. Tłumy zasłuchane w jego słowa. Tłumy,
które przychodziły ze swoimi potrzebami, zmartwieniami, chorobami duszy
i ciała, przychodziły osoby głodne i spragnione" - powiedział apb
Hoser.



Prowadzący zachęcali do robienia meksykańskiej fali, wznoszenia
dłoni w trakcie modlitwy, tańca i śpiewu. "Spotkałam się już z taką
modlitwą, ponieważ należę do wspólnoty, ale pierwszy raz uczestniczę w
spotkaniu z ojcem Bashoborą. Moje wrażenia? Bardzo pozytywne, bardzo
dużo spontanicznej modlitwy, dużo śpiewu, bardzo mi to odpowiada" -
powiedziała PAP Sława z Radomia. "Są wakacje, miałam trochę wolnego
czasu, chciałam skorzystać, napełnić się siłą do codziennego życia" -
mówiła o motywach udziału w spotkaniu.



"Pierwszy raz jestem na stadionie, chciałem go zobaczyć, po drugie
chciałem przeżyć te rekolekcje duchowo. Rzeczywiście, katecheza ojca
Bashobory jest niesamowita, wiele skorzystałem duchowo z katechezy i z
całej atmosfery" - powiedział Mikołaj z podwarszawskich Łomianek. "Nie
szukam uzdrowienia, przyszłam tu na rekolekcje" - oświadczyła Anna z
Warszawy. "Muszę przyznać, że zrobiło to na mnie duże wrażenie. Nie znam
dobrze angielskiego, ale wydaje mi się, że gdyby to był przekaz
bezpośredni, a nie tłumaczenie, wrażenie byłoby o wiele większe.
Pierwszy raz jestem w tak dużej grupie. To, że przyszło tak wielu ludzi
jednej wiary, o czymś świadczy" - dodała.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. Grzegorz

zdjecie

Grzegorz Jakubowski/PAP

Wiara rodzi się ze słuchania


- Najważniejszą osobą, która jest tutaj, jest
Jezus Chrystus. Przyszliśmy, by spotkać się ze Źródłem wszelkich
radości – mówił o. John Bashobora podczas pierwszej konferencji
wygłoszonej w ramach rekolekcji na Stadionie Narodowym. Kapłan
przypomniał o wezwaniu do pogłębiania naszej wiary i relacji z Bogiem,
jakie skierowane jest do każdego z nas w Roku Wiary. Na Stadionie
Narodowym w Warszawie trwają rekolekcje, w których bierze udział 57 tys.
wiernych z całej Polski.

 

– Benedykt XVI postawił przed nami wyzwanie, abyśmy wyruszyli
prowadzić ludzi pustyni ku miejscu życia, ku przyjaźni z Synem Bożym, ku
Temu, który daje życie w obfitości – mówił o. John B. Bashobora podczas
pierwszej konferencji wygłoszonej w ramach rekolekcji na stadionie,
które odbywają się pod hasłem „Jezus zbawia, każdy kto w Niego wierzy,
na pewno nie zostanie zawiedziony”.

Kapłana z Ugandy zaprosiła na to szczególne spotkanie w Roku Wiary Kuria Warszawsko-Praska.

Przed rozpoczęciem konferencji o. John Bashobora poprosił kapłanów i
wiernych o modlitwę za niego, a także w intencji dzisiejszego czasu
modlitw i uwielbienia.

 – Przyszliście tutaj, ponieważ macie wiarę w Jezusa Chrystusa. Jezus
czyni coś dla Ciebie i dla mnie i wyjedziemy stąd jako osoby odnowione –
mówił o. Bashobora, potwierdzając zapewnienie, które wyraża hasło
dzisiejszego spotkania „Jezus zbawia, każdy, kto w Niego wierzy, na
pewno nie zostanie zawiedziony”. Cytując fragmenty Pisma Świętego,
kapłan zwrócił uwagę na bezgraniczną miłość Boga do człowieka i
uzdrawiającą moc Jezusa, której każdy z nas może doświadczyć, tak jak
kiedyś doświadczali jej trędowaci wołający o uzdrowienie.

 – Naszym trądem jest grzech – mówił o. Bashobora, wskazując na
sakrament pojednania, który ma niezwykłą moc uzdrawiającą i który
przywraca nas do wspólnoty Kościoła. – Kiedy nawracamy się i wyznajemy
nasze grzechy, wówczas dostępujemy bardzo mocnego uzdrowienia naszej
duszy, umysłu i ciała – mówił.

– I sakrament pokuty, czytanie i rozważanie Słowa Bożego, uwielbienie
w Eucharystii, karmienie się Ciałem Jezusa to siła, która ożywia i
umacnia naszą wiarę, napełnia Duchem Święty i uzdrawia – podkreślał.

O. Bashobora przypomniał również słowa Ojca Świętego Franciszka,
który zwraca uwagę na wszelkie zranienia człowieka i uzdrowienie, jakie
niosą rany Chrystusa. Pośród zranień, jakie niszczą człowieka, kapłan
wymienił nie tylko brak pracy, pożywienia, ale i oddzielenie od męża,
żony, dzieci od rodziców, cierpienia z powodu podziałów, wszelkie
grzechy, które dotykają człowieka. I jak mówił o. Bashobora, Pan Jezus
wzywa nas, abyśmy przyjrzeli się temu, jak ranimy siebie wzajemnie, i
pragnie to uzdrowić, pragnie, abyśmy w Jego ranach znaleźli wzajemne
uzdrowienie w imię Chrystusa.

Ważnym puntem spotkania będzie Msza Święta, o godzinie 17.30, której
będzie przewodniczył ks. abp Henryk Hoser SAC, ordynariusz
warszawsko-praski, a homilię wygłosi ks. bp. Marek Solarczyk, biskup
pomocniczy diecezji.

Wieczorem o. Bashobora poprowadzi adorację eucharystyczną oraz
modlitwę o uzdrowienie. Przez cały dzień była możliwość adoracji Pana
Jezusa, ci, którzy z różnych powodów nie zdążyli przystąpić do
sakramentu pokuty, mogli skorzystać z posługi 500 kapłanów, także
egzorcystów, którzy przyjechali nie tylko z różnych parafii w Polsce,
ale i z zagranicy.

Rekolekcje na Stadionie Narodowym wpisują się w wydarzenia Roku
Wiary. Ojciec John Baptist Bashobora, katolicki kapłan z diecezji
Mbarara w Ugandzie, gdzie posługuje w kurii biskupiej swojej diecezji,
sprawuje również opiekę nad Odnową Charyzmatyczną na terenie Mbarara. O.
John zakłada również sierocińce w Ugandzie, gdzie opiekę otrzymuje
tysiące dzieci. Jako kapłan w różnych krajach świata głosi również
rekolekcje z modlitwą o uzdrowienia.

Więcej informacji na stronie jezusnastadionie.pl. Na stronie można również oglądać transmisję z wydarzenia.

Agnieszka Gracz

http://www.naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/43111,wiara-rodzi-sie-...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

7. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Zimą moja żona z moją bratanicą była na spotkaniu z ojcem Johnem  Bashobora. w klasztorze Bernardynów pod wezwaniem Pięciu Braci Męczenników.
Było to spotkanie z zaproszeniami dla killkuset osób

Niesamowite wrażenia



Można powiększyć

Ukłony moje najniższe

To dobre zjawisko , że więcej Polaków przychodzi na rozmowy z Bogiem niż na madony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

8. Szanowny Panie Michale

Polacy od wieków byli ludźmi wierzącymi, w chwilach zagrożenia uciekali się pod opiekę Matki Bożej, Królowej Polski, prosząc Ja o wstawiennictwo do Chrystusa.
Dzisiaj znów stoimy jako Naród przed wielkimi zagrożeniami, Polacy modlą się o pomoc, gromadzą i trwają w modlitwach.

To bardzo dobre zjawisko, nie udało się propagandzie komunistycznej wyprzeć wiary w Boga. Jest nadzieja, że znów z Bożą pomocą podźwigniemy się z upadku.
Potrzebna jest wielka mobilizacja modlitewna.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. Apostolstwo Tradycji

‎#jezusnastadionie online. W spotkaniu uczestniczy 60 tys osób, transmisję internetową ogląda (dane sprzed 2 godzin) 539 tys osób.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. Warszawa: tłumy do spowiedzi na rekolekcjach z księdzem Bashabor

Do księży, którzy pomagają w trakcie rekolekcji na Stadionie Narodowym, ustawiają się długie kolejki. Setki kapłanów spowiada na płycie stadionu i w jego kuluarach. - To spowiedzi nawrócenia - mówi jeden z duchownych, ksiądz Roman Trzciński.
Na Stadionie Narodowym w Warszawie trwa modlitwa o uzdrowienie i egzorcyzmy. Bierze w nich udział 60 tysięcy osób z Polski i z zagranicy.
O godzinie 17.30 rozpoczął się najważniejszy punkt tego spotkania - msza święta. Będzie jej przewodniczył biskup Marek Solarczyk z diecezji warszawsko - praskiej, jeden z organizatorów rekolekcji.
Na późny wieczór zaplanowano adorację Najświętszego Sakramentu i jeszcze jedną modlitwę o uzdrowienie.
Organizator - Kuria Warszawsko-Praska - zwraca uwagę, że rekolekcje na stadionie to przede wszystkim spotkanie służące pogłębieniu wiary. - Właśnie po to tu przychodzimy - mówi biskup Marek Solarczyk. Centralnym momentem będzie sprawowana pod wieczór msza święta, po której odbędzie się modlitwa o uzdrowienie.
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/882291,Tlumy-do-spowiedzi-na-reko...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. Gazeta Wyborcza, czyli wieprze o perłach

Uzdrawianie na stadionie. Dziwna, podniosła uroczystość
Wojciech Karpieszuk

  • "Wstań z wózka i idź w imieniu Jezusa!" Masowe uzdrawianie na Stadionie Narodowym

    W sobotę na Stadionie Narodowym odbyły się rekolekcje z ugandyjskim
    duchownym Johnem Bashoborą. Wielu wierzy, że Bóg obdarzył go
    nadprzyrodzonymi darami, dzięki którym może uleczać, a nawet wskrzeszać
    zmarłych




  • Niemal wszyscy z 57 tys. osób zostali do końca, aż do godz. 22.
    Rekolekcje skończyły się tak jak zapowiadano - punktualnie o godz. 22. Mimo że wierni spędzili na stadionie kilkanaście godzin, wychodząc, wciąż śpiewali religijne pieśni. - Atmosfera była bardzo przyjazna i uduchowiona. Bardzo ciekawe doświadczenie - oceniał nasz reporter. Publika na stadionie była bardzo zdyscyplinowana i nie było potrzeby zamykania mostu Poniatowskiego, tak jak zwykle odbywa się to po meczach piłkarskich.
    Rekolekcje z ugandyjskim katolickim duchownym, ojcem Johnem Bashoborą, to pierwsze takie wydarzenie na Stadionie Narodowym. Sprzedano wszystkie bilety - 57 tys. 649. Stadion będzie wypełniony po brzegi. Uczestnicy rekolekcji mówią, że przyszli się modlić i wielbić Jezusa (oficjalna nazwa spotkania to Uwielbienie Jezusa Chrystusa w Duchu Świętym). Ale są i tacy, którzy przyszli po uzdrowienie.

    Ojciec Bashobora jest charyzmatykiem. Wielu wierzy, że Bóg obdarzył go nadprzyrodzonymi darami, dzięki którym może uleczać, a nawet wskrzeszać zmarłych. Charyzmatycy są popularni w Kościele zielonoświątkowym, jak i katolickim w religijnej Ugandzie. Sam ojciec Bashobora ma rzekomo na swoim koncie 27 wskrzeszeń. Był już wielokrotnie w Polsce, miał uzdrowić chorych na raka. Do tej pory te spotkania miały charakter kameralny.

    Na miejscu murawy ustawiono wielką scenę w kształcie serca, z którego wychodziły dwa promienie - jeden czerwony, drugi biały. To nawiązanie do obrazu Jezusa Miłosiernego. Obok 15-metrowy krzyż. Stadion Narodowy zamienił się w twierdzę. Bramy zostały zamknięte o godzinie 9. Można było wyjść, ale wtedy nie było powrotu. Rekolekcje rozpoczęły się o 10. O godz. 17.30 odprawiona została msza święta pod przewodnictwem arcybiskupa Henryka Hosera. Homilię wygłosił biskup pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej Marek Solarczyk. To diecezja jest organizatorem wydarzenia.

    Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,14228440,Jezus_na_Stadionie___wierni_juz_na_N...

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

     

    avatar użytkownika Maryla

    12. Stadion Narodowy pełen Ducha

    Stadion Narodowy pełen Ducha Świętego

    (..)

    Najważniejszym punktem programu była Msza św., podczas której homilię
    wygłosił biskup pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej ks. Marek
    Solarczyk. Zwracając się do wiernych przypomniał m.in, że 30 lat
    wcześniej na miejscu obecnego Stadionu Narodowego odbyła się papieska
    Msza św. A bł. Jan Paweł II, wtedy ojciec święty, dał Polakom nadzieję.
    Dziś ta sama wspólnota, wspólnota polskiego Kościoła modli się o
    jedność.

    - Jezus przekonuje, by nasza postawa wiary, bliskość z Bogiem,
    otwartość na moc Ducha świętego nie wypływały z rutyny. Bycie z Jezusem,
    działanie dla Niego to nie może być fasada, to musi żyć! I dziś to
    wyzwanie do życia, wspólnie przeżywamy - mówił bp. Solarczyk.

    Post to postawa człowieka, w której człowiek zawierza Bogu ludzkie
    sprawy. Dlatego, jeśli człowiek rezygnuje z pokarmu, powinien pytać, jak
    to zrobić, by jego działanie żyło, a nie było zewnętrzną, pustą formą. -
    Jezus mówi, że goście weselni nie powinni się smucić, bo wesele to czas
    działania Pana. Dlatego potrzeba nam wrażliwego serca, oczu i
    zasłuchania, by to właściwie zrozumieć - tłumaczył biskup pomocniczy
    diecezji warszawsko-praskiej.

    - Dziś potrzeba darów Bożych, by umieć zobaczyć, co nasze życie
    naprawdę przynosi. Zobaczyć, czym naprawdę karmimy nasze rodziny,
    wspólnoty. Czy to wszystko jest rzeczywistym źródłem siły i wzrostu. A
    może... jest bardziej źródłem poniżenia... - mówił bp. Solarczyk. -
    Stojąc wobec daru Eucharystii, Chrystus chce dać nam wrażliwość i
    zdolność, by poczuć woń Bożego błogosławieństwa. Żebyśmy wiedzieli, co
    jest wynikiem Jego łaski. I byśmy idąc z tą łaską, nieśli jego
    przesłanie. Bóg i nad nami wypowiada swoje błogosławieństwo. Bądźmy
    tymi, którzy usłyszą Boże Słowo. Jezus zwraca się do nas: "Synu mój,
    dziecko moje". Bądźmy tymi, którzy będą potrafili odrzucić wszystko, co
    jest fałszem, udawaniem, kłamstwem, co nas może zamknąć na dar Bożego
    błogosławieństwa. Niech Pan to wszystko otoczy swoją łaską. Amen -
    zakończył homilię bp. Solarczyk.

    "Nie lękajcie się"

    Po Eucharystii, którą koncelebrowało ponad pół tysiąca kapłanów z
    Polski i z zagranicy oraz po wieczornym posiłku na płycie Stadionu
    Narodowego rozpoczęła się adoracja Najświętszego Sakramentu. - Dotknij
    mojego serca Panie, dotknij mojego umysłu, dotknij mojego ciała o Panie,
    a ja będę wówczas cały odnowiony. Uzdrów mnie Panie - śpiewał przed
    Najświętszym Sakramentem o. Bashobora.

    Podczas adoracji o. Bashobora wypowiadał słowa poznania, które
    pokazują, jak Pan dotykał uczestników spotkania. Wspomniał o dziecku,
    które było w niebezpieczeństwie, a teraz odzyskało zdrowie, dziecku
    któremu wróciła władza w nogach, o zalęknionych, którym Pan mówi: "Nie
    lękajcie się", o osobach uleczonych z ukrytego gniewu, uzdrowionych z
    wirusowego zapalenia wątroby. Mówił o fotoreporterze, który przyjechał
    na to spotkanie tylko z obowiązku zawodowego, a tymczasem Jezus dotknął
    jego rodzinę. Modlitwą rekolekcjonista objął każdy etap życia modlących
    się na stadionie: od momentu poczęcia, które mogło być naznaczone
    cierpieniem dziecka niechcianego.

    Modlitwom towarzyszyły demonstracje złego ducha. Osobom nim dotkniętym
    na miejscu pomoc nieśli księża egzorcyści. - Jezus jest tu panem i
    uzdrawia cię z każdej męki, której doświadczałeś w swoim życiu. Wpatruj
    się w Jezusa, obecnego na ołtarzu, a doświadczysz pokoju, którego
    wcześniej nie zaznałeś - mówił kapłan.

    Adoracyjne śpiewy i modlitwy trwały na Stadionie Narodowym do godz. 22.
    Jak wielokrotnie podkreślał prowadzący rekolekcje ks. John Bashobora,
    to nie kapłan uzdrawia, ale Bóg. Duch Boży działa z wielką mocą, gdy
    człowiek otworzy na Jezusa swoje serce, wyzna grzechy w sakramencie
    pokuty i z wiarą oczekuje Bożych łask. Bo każdy, kto w Niego wierzy nie
    będzie zawiedziony. Na stronie: www.jezusnastadionie.pl znajduje się
    e-mail dla osób, które po spotkaniu chcą dać świadectwo uzdrowienia z
    chorób, zniewoleń, a także z uzdrowienia duchowego. Jednocześnie
    organizatorzy proszą, żeby osoby, które poczują się dotknięte przez
    Jezusa podczas sobotniego spotkania, nie rezygnowały z lekarstw i
    kuracji. Mogą to zrobić dopiero wtedy, gdy uzdrowienie zostanie
    potwierdzone przez lekarza.

    Uzdrowiciel? Tak, Jezus



    Dla wielu uczestników rekolekcji na stadionie zaskoczeniem było, że Jezus może TAK DZIAŁAĆ...

    Kiedy po godz. 22 wychodziliśmy ze Stadionu Narodowego, reporter jednej z telewizyjnych stacji przepytywał wychodzących.

    - Były uzdrowienia? Ktoś wstał z wózka?

    - Wszyscy jesteśmy teraz zdrowi! Duchowo! - odpowiedziała zagadnięta dziewczyna.

    Radosna, modlitewna atmosfera spotkania udzielała się nawet tym, którzy
    przyszli na nie z obowiązku (dziennikarze), bez przekonania, z
    ciekawości. Od początku bowiem nie było wątpliwości, kto na stadionie
    jest prawdziwym Gospodarzem. Dla Niego były oklaski, chwalebne pieśni i
    wieczorne spotkanie "twarzą w Twarz" podczas adoracji. Głoszący nauki
    rekolekcyjne ksiądz Bashobora wielokrotnie powtarzał, że najważniejszą
    osobą, wokół której zgromadził się prawie 60-tysięczny tłum jest Jezus.
    To On przyszedł z łaskami, przebaczeniem, uzdrowieniem,
    błogosławieństwem. On został uwielbiony - cicho w sercach i głośnym
    wspólnotowym śpiewem niosącym się po trybunach. Modlitwa uwielbienia
    trwała na stadionie przez cały dzień. Na głównej płycie, trybunach i w
    kaplicach adoracji Najświętszego Sakramentu, które nieustannie były
    zapełnione modlącymi się. Jej kulminacyjnym punktem była Eucharystia, w
    czasie której setki księży rozeszło się po stadionowych trybunach i
    przez kilkadziesiąt minut rozdzielało wiernym Komunię Świętą.

    A to, w jaki sposób Jezus działał na stadionie, dla wielu było
    nieprawdopodobne. Od trybun odbijał się perlisty śmiech radości w Duchu
    Świętym, ale też krzyki demonicznych demonstracji. Były nagłe nawrócenia
    i spowiedzi po latach trwania w grzechu, oczyszczające łzy i modlitwa
    językami, która przychodziła nagle i zaskakująco nawet dla ją
    odmawiających. I Boży pokój, ogarniający zebranych w największej
    świątyni Warszawy.

    Maryla

    ------------------------------------------------------

    Stowarzyszenie Blogmedia24.pl