KPN apeluje do narodu, a zwłaszcza do środowisk patriotycznych
Józef Wieczorek, ndz., 21/04/2013 - 16:08
Związek Konfederatów Polski Niepodległej 1979-89 zwraca się z
apelem do narodu, a zwłaszcza do środowisk patriotycznych
- Józef Wieczorek - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. List otwarty do kompozytora Zbigniewa Preisnera.
http://wpolityce.pl/artykuly/52016-list-otwarty-do-kompozytora-zbigniewa...
Piszę do Pana w imieniu osób, które w czasie uroczystości trzeciej rocznicy pogrzebu pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich nadawały przez przenośne nagłośnienie pieśni patriotyczne dla podkreślenia wagi i znaczenia tego wydarzenia.
Nie jesteśmy jak Pan raczył o nas powiedzieć oszołomami, nie należymy do partii Prawo i Sprawiedliwość. Nie znamy również ludzi, którzy w stosunku do zamachu smoleńskiego posługują się wiarą.
Nie wiem czym zasłużyliśmy sobie na szereg stwierdzeń, które w Pana ustach brzmiały jak, i miały być inwektywami. Jesteśmy byłymi więźniami politycznymi z czasów PRL i narażaliśmy nasze życie i życie naszych rodzin, aby mieć Polskę Niepodległą i Sprawiedliwą, i Solidarną. Dzisiaj również zabieramy głos w ważnych sprawach dla naszego Państwa, a prawo to wywalczyliśmy poprzez liczne więzienia, od Montelupich, poprzez Rakowiecką, przez szereg innych, aż do Strzelina.
Utwór „Miejcie nadzieję” wykorzystaliśmy ze względu na piękno poezji patriotycznej powstańca styczniowego Adama Asnyka. Oczywiście cenimy Pana jako wybitnego kompozytora muzyki. Nigdy nie przypuszczaliśmy, że Pan będzie przeciwny odtworzeniu swojej muzyki wywieszonej na „You Tube”.
Od szeregu już lat na różnych uroczystościach narodowych nadajemy pieśni patriotyczne różnych poetów i kompozytorów i jeszcze nigdy nie spotkaliśmy się z groźbami represji sądowych za to. Nieraz odtwarzamy pieśń „Solidarni” hymn NSZZ „Solidarność” z muzyką Stanisława Markowskiego. Kompozytor, Stanisław Markowski nie reaguje na to groźbą represji sądowych, a tylko dziękuje, że zaznajamiamy społeczeństwo z pięknem jego muzyki. To co robimy, robimy za darmo, płacąc za konieczny sprzęt z naszej emeryckiej kieszeni.
Jeżeli jednak jest Pan wciąż nieusatysfakcjonowany naszymi wyjaśnieniami, to oczywiście poniesiemy wszelkie stosowne opłaty, które są Panu potrzebne, a których przez niedopatrzenie nie przekazaliśmy Panu. Jak również w imieniu zaangażowanych w przedsięwzięcie byłych członków Konfederacji Polski Niepodległej przyrzekamy więcej nie używać Pana utworów podczas manifestacji patriotycznych, a tylko w takich uczestniczymy.
Krzysztof Bzdyl – więzień polityczny PRL, członek Małopolskiej Rady Kombatantów i Osób Represjonowanych
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. NA DRUGIE MU ŻENADA
Członkowie stowarzyszenia zrzeszającego dawnych działaczy KPN, którzy odtwarzali na niedawnej uroczystości w Krakowie m.in. utwór Miejcie nadzieję Zbigniewa Preisnera, napisali w liście otwartym do kompozytora, że nie przypuszczali, że będzie miał coś przeciw użyciu jego utworu.
- Najpierw się pyta, a potem wykorzystuje - powiedział dziś Zbigniew Preisner, pytany o skierowany do niego list otwarty Stowarzyszenia Związek Konfederatów Polski Niepodległej 1979-1989.
W piątek kompozytor poinformował, że zwróci się do sądu w związku z odtworzeniem bez zgody jego utworu na wiecu zorganizowanym w trzecią rocznicę pogrzebu na Wawelu pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich. PiS zaprzeczyło wówczas, by podczas organizowanych przez tę partię obchodów wykorzystano kompozycję Preisnera.
Zbigniew Preisner nie chciał się odnieść do wyjaśnień złożonych przez przedstawicieli stowarzyszenia. Mało mnie to interesuje, to jest ich prywatny problem - najpierw się pyta, a potem wykorzystuje (). Ja powiedziałem swoje, zrobiłem swoje, a dalej proszę mnie zostawić w spokoju - powiedział.
Preisner napisał utwór Miejcie nadzieję jako reakcję na wprowadzenie w Polsce stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. W 1989 r. dzieło zostało użyte w filmie Ostatni dzwonek w reż. Magdaleny Łazarkiewicz.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. W czasie stanu wojennego
autorom którzy zdradzili rzucało się pod drzwi ich ksiażki. To zdaje się wtedy Zbigniew Preisner napisał swoją muzykę do przepięknych słów Adama Asnyka. Teraz się wydało, że pisał ją dla kumpli, dla wybranych przez siebie osób na swoja miarę i swojego pokroju. Dla innych już nie. Cenzor się znalazł.
Ale teraz proszę go bardzo uprzejmie, żeby tej swojej najmojszej muzyczki nie pisał do wierszy polskich patriotów. Mogą się wydarzyć kolejne nieprozumienia. A Oni przecież pisali je nie dla p. Preisnera, żeby mógł pobierać tantiemy, ale dla ludzi kochających Polskę, tych, którzy czczą bohaterów.