SWOBODA NA UKRAINIE
SWOBODA NA UKRAINIE
Po sfałszowanych wyborach do parlamentu ukraińskiego na Ukrainie, w ławach poselskich zasiadać będą również posłowie nacjonalistycznej, faszystowskiej, antypolskiej partii „Swoboda”. Generalnymi hasłami tej partii wygłaszanymi najczęściej przez jej przywódcę, znanego również z wypowiedzi antysemickich Ołeha Tjahnyboka, lub przez Jurija Szuchewycza są:
„Myśmy za mało was Polaków, powywieszali”.
„Żydy, Lachy to twoi worohi, nyszcz ich”
„Smert Lachom – Sława Ukrainie”
„Lachy za San”
„Riazy Lachiw”
„Ukraina bez Lacha”
„Lachiw budut rizaty i wiszaty”
„My ne budemo mały Ukrainy, ale i Lachy tu ne bude”
„Dosyć już Lachy paśli się na ukraińskiej ziemi, wyrywajcie każdego Polaka z korzeniami”
„Naj czort tu prijde, szczoby tylko ne proklati Lachy”
Ameryka wyhraje wijnu, to tut bude plebiscyt i budeno hołosowały, dla toho musymo wyrizaty wsich Lachiw i tody budemo miały Ukrainu”.
Nie tylko w Izraelu pojawia się zaniepokojenie faktem, że zgodnie z wynikami wyborów parlamentarnych na Ukrainie w dniu 28 października 2012 roku, w Radzie Najwyższej po raz pierwszy pojawi się frakcja nacjonalistycznej partii "Swoboda", na czele której stoi Oleh Tjahnybok, znany ze swoich antysemickich wypowiedzi.
Według niego, Tjahnybok przedstawia niebezpieczeństwo nie tylko dla Żydów na Ukrainie, ale dla kraju jako całości. „Było czymś porażającym, że „Swoboda" uzyskała tak wiele głosów, zwłaszcza w Kijowie, gdzie ruchy nacjonalistyczne nigdy nie miały dużego poparcia i popularności” (w stolicy na partię "Swoboda" oddało swoje głosy 17,32% wyborców). To wyraźnie wskazuje na nastroje społeczeństwa ukraińskiego. Wyniki wyborów są przygnębiające"- powiedział Levin.
Jurij Szuchewycz, to ukraiński działacz nacjonalistyczny, syn Romana Szuchewycza, (Tarasa Czuprynki) dowódcy UPA, na którym ciąży bezpośrednia odpowiedzialność za zaakceptowanie taktyki wołyńskiej UPA i przeprowadzenie zorganizowanej czystki etnicznej na polskiej ludności cywilnej Kresów południowo-wschodnich II RP. W latach 1991-1994 przywódca nacjonalistycznej organizacji UNA-UNSO.
W roku 2002 razem z grupą innych ukraińskich nacjonalistów wystosował list skierowany do władz polskich i ukraińskich, w którym domagał się przeniesienia Cmentarza Obrońców Lwowa do Polski. 19 sierpnia 2006 został nagrodzony tytułem Bohatera Ukrainy przez nacjonalistę ukraińskiego, prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenkę.
W styczniu 2011 r. na wiecu we Lwowie wraz z nacjonalistycznym politykiem Rostysławem Nowożencem wzywał do połączenia z Ukrainą ziem znajdujących się m.in. w Polsce: "Łemkowszczyzny", Nadsania, Chełmszczyzny i Podlasia.
Celem strategicznym maksimum nacjonalizmu ukraińskiego jest zbudowanie imperium ukraińskiego i ekspansja w nieskończoność. Sprowadza się to do zbudowania jednonarodowego / sobornego / państwa ukraińskiego na wszystkich ukraińskich terytoriach etnograficznych. Przy czym przynależność do ukraińskiego terytorium etnograficznego Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) określa w sposób arbitralny: chodzi o państwo o obszarze 1.200.000 km2, sięgające od „Krynicy w krakowskim na zachodzie, do granic Czeczenii na wschodzie.
Zbrodnie UPA - Rzeź wołyńska - masowa zbrodnia - ludobójstwo - dokonana przez nacjonalistów ukraińskich, wobec mniejszości polskiej byłego województwa wołyńskiego II RP podczas okupacji terenów II RP przez III Rzeszę w okresie od lutego 1943 do lutego 1944.
Ofiarami mordów, których kulminacja nastąpiła w lecie 1943 roku byli Polacy, w mniejszej skali Rosjanie, Ukraińcy, Żydzi, Ormianie, Czesi i przedstawiciele innych narodowości zamieszkujących Wołyń. Kresowianie do dzisiaj nie uzyskali uchwalenia przez Sejm RP „11 lipca Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian”.
Zbrodnie ukraińskich nacjonalistów - banderowców dokonane na Polakach były tak okrutne, nieludzkie, bestialskie, zapewne niepowtarzalne w swoim zwyrodnialstwie. W tym sensie porównać je można jedynie do niemieckiej Zagłady Żydów i Polaków. Ludobójstwo na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej połączone było ze stosowaniem najbardziej barbarzyńskich z możliwych tortur / zabijanie ofiar siekierami i nożami, topienie w studniach, również małych dzieci, wyrywanie części ciała, wydłubywanie oczu, przepiłowywanie, rozrywanie końmi, rozpruwanie brzuchów, obcinanie genitaliów, miażdżenie jąder, krzyżowanie na drzwiach itp. /.
Ukraińcy stosowali taktykę „spalonej ziemi". Po wymordowaniu Polaków i rozgrabieniu ich mienia palili domostwa i zaorywali ziemię. Przy okazji zniszczono bezpowrotnie setki budynków publicznych - szkół, kościołów, kaplic, dworów i pałaców. Podniesieni do rangi bohaterów czołowi przywódcy OUN E. Konowalec, R. Jaryj, A. Melnyk, M. Łebed i sam S. Bandera zatruli umysły ukraińskiej młodzieży i nauczyli morderczego procederu stosowania na coraz większą skalę pojedynczych napadów począwszy od roku 1942. Na początku roku 1943 zapadła zaś decyzja o realizacji „ostatecznego rozwiązania w stosunku do ludności polskiej". Na pierwszy ogień poszła wieś wołyńska. Przybyli tam agitatorzy i bojówkarze z Galicji. Ludzie ci obiecywali Ukraińcom wolną Ukrainę, bogactwa z polskich domów, polskie ziemie i wzywali otwarcie do mordowania Polaków. Agitacja okazała się szczególnie skuteczna w stosunku do młodzieży. Przeciwników eksterminacji mordowano. Propagowano wśród Ukraińców straszne, wzywające do mordów hasła o których wyżej. Duchowni prawosławni poświęcali narzędzia mordów: piły, młoty, siekiery i modlili się za morderców.
Maszerując ulicami Lwowa oddziały SS-Galizien niosły rozwinięty transparent z hasłem: "Smert Lachom". Zresztą znacznie wcześniej, bo w lipcu 1941 roku po wymordowaniu na Wzgórzach Wuleckich we Lwowie 45 profesorów lwowskich wyższych uczelni, ci mordercy z ukraińsko - hitlerowskiego batalionu "Nachtigall" /"Słowiki" / śpiewali: "Śmierć, śmierć, Polakom śmierć, śmierć moskiewsko-żydowskiej komunie".
W tym miejscu przypomnę żydowskiego pułkownika NKWD Julię Brystygierową – „Krwawą Lunę" - żonę działacza syjonistycznego Natana Brystygiera, koleżankę - dziennikarkę Wandy Wasilewskiej i niechlubnej pamięci Czesława Miłosza w jaczejce bolszewickiej, lwowskich "Nowych Widnokręgach", gdy przesłuchiwanym więźniom polskim we Lwowie wsadzała genitalia do szuflady gwałtownie ją zatrzaskując ( najlepsze opracowanie tematu zbrodniarzy wojennych – Tadeusz M. Płużański „Bestie”).
Niestety w tym strasznym chórze nie brak było głosów greckokatolickiego kleru: „Braty za oruzja i ty - ta byty Lachiw, a Boh wam hriwdu wydpustit", czy śpiewany w czasie procesji Bożego Ciała w 1943 roku jako refren do pieśni i modłów : „rżnij Lachów, rżnij".
W wielu relacjach naocznych świadków, tak straszna rzecz jak błogosławienie przez księży greckokatolickich narzędzi zbrodni, znajduje swe potwierdzenie. Dochodziło nawet do bezpośredniego ich udziału w mordach.
To właśnie tutaj we Lwowie arcybiskup greckokatolicki Andrzej Szeptycki powitał w 1941 roku chlebem i solą gubernatora Hansa Franka, hitlerowskiego zbrodniarza wojennego skazanego przez sąd w Norymberdze na karę śmierci przez powieszenie. Wyrok wykonano.
Współtworzona przez Banderę frakcja OUN-B ponosi odpowiedzialność za zorganizowane ludobójstwo polskiej ludności cywilnej na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej .
Z inspiracji Doncowa i Konowalca powstał „Dekalog" nacjonalisty ukraińskiego. Kolportowany szczególnie w środowiskach młodzieży ukraińskiej popychał ją do zbrodni:
„Nie zawahasz się wykonać największej zbrodni, jeżeli tego wymagać będzie dobro sprawy".
„Nienawiścią i podstępem będziesz przyjmować wrogów Twojej Nacji".
„Będziesz dążył do poszerzenia siły, chwały, bogactwa i przestrzeni Państwa Ukraińskiego, nawet drogą zniewolenia obcoplemieńców".
Ten straszny „Dekalog" pochodzący z 1929 roku, nie posiada odwołania się do Boga, jest za to gotowość do mordów, oszustw, ekspansjonizmu.
Masowe mordy na Polakach rozpoczęły się w lutym 1943 roku i trwały cały rok 1943. Mordowano bestialsko wszystkich od niemowląt do starców. Cały Wołyń został spustoszony.
Akcja eksterminacyjna szła analogicznie do Wołyńskiej w czterech kierunkach:
- Mordowania wybitniejszych Polaków, bez względu na to, do jakiej warstwy należą - czy do inteligencji, czy do robotników, mieszczan, czy chłopów. Chodziło o zlikwidowanie ludzi wpływowych, zdolnych oddziaływać na otoczenie i organizować samoobronę polskiej społeczności.
- Wymordowania księży polskich, których Ukraińcy uważali za naturalnych przywódców polskich. Akcja ta rozpoczęła się już w lecie 1943 roku.
- Wymordowania polskiej służby leśnej, tj. inżynierów, leśników i gajowych. Celem tej akcji było zapewnienie swobodnego gromadzenia w lasach oddziałów UPA. W dniu 27 stycznia 1944 roku przeprowadzono generalną akcję przeciw polskiej służbie leśnej w północnych częściach Małopolski Wschodniej. W ciągu jednego dnia w leśniczówkach od Brodów po Jaworów i Sądową Wisznię padło ponad siedemdziesięciu Polaków. Akcja przeciw polskiej służbie leśnej w południowych karpackich rejonach Małopolski Wschodniej przeprowadzona została wcześniej, bo jeszcze latem 1943 roku.
- Ukraińscy nacjonaliści napadali na całe wsie i osiedla polskie, przede wszystkim w powiatach brzeżańskim, podhajeckim i rohatyńskim. Do aktów szczególnego okrucieństwa dochodziło w województwie tarnopolskim i niektórych rejonach stanisławowskiego. Tysiące wsi, osad i przysiółków w których mieszkali Polacy została spalona, a ich mieszkańcy wymordowani.
Strona polska milczy, prezydenci obu krajów poklepują się po plecach na licznych spotkaniach i nic z tego nie wynika.
- aleksander szumanski - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz