7 kwietnia Msza Św. w intencji Kobiet, które przeżyły piekło KZ Ravensbruck

avatar użytkownika Maryla


Niemiecki obóz koncentracyjny KZ Ravensbruck rozpoczął funkcjonowanie w 1939 roku. Wyróżniał się spośród innych specyfiką swojego przeznaczenia - był to obóz kobiecy. Dodatkowo od początku swojego istnienia przejął funkcję głównego obozu kobiecego w III Rzeszy.

Pierwsze Polki trafiły do kacetu we wrześniu 1939 roku, były to przede wszystkim działaczki polonijne. 74 Polki, więźniarki z tansportu lubelsko-warszawskiego (z więzienia w lubelskim Zamku i warszawskiego Pawiaka) w 1941 roku, przysłane do obozu z wyrokami śmierci, zostały poddane eksperymentom pseudomedycznym... W latach 1939-1945 przez obóz przeszło ok. 132 tysięcy kobiet - ponad 90 tysięcy zostało zamordowanych.

W czerwcu jedziemy motocyklami do KZ Ravensbruck IV Motocyklowym Rajdem ZBRODNIE NIEMIECKIE - PAMIĘTAMY. KZ RAVENSBRUCK. 2013. 7 kwietnia w warszawskiej Archikatedrze Św. Jana odprawiona zostanie Msza Św. w intencji Polek, które przeszły piekło Ravensbruck. Będzie możliwośc spotkania się z Paniami, o których Pamięć będziemy wieźli w czerwcu. Bardzo ważna możliwość... 

Po Mszy Św. będziemy mogli wysłuchać koncertu CHORAŁ GREGORIAŃSKI - IMRESJA NA SAKSOFON I GITARĘ oraz poezji obozowej autorstwa Więźniarek KZ Ravensbruck.

zaproszenie ravensbruck msza str1-4

zaproszenie ravensbruck msza str.2-3

 

http://rajdkatynski.com/112-kz-ravensbruck.html

Etykietowanie:

5 komentarzy

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

1. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo.

W niemieckim obozie śmierci / tak powinniśmy nazywać, taka jest prawda./
Zostało zamordowanych około 90 000 więźniów, głównie więźniarek, młodych dziewcząt dzieci.
Z tego połowa to Polki, wyznania rzymskokatolickiego



 Obelisk  pamiątkowy w Ravensbrück

Tak jak na Zamku w Lublinie, Auschwitz, sowieci po wkroczeniu do Ravensbrück, natychmiast utworzyli obóz NKWD dla myślących inaczej niż Stalin


Wieczne odpoczywanie racz Im dać Panie

Wyrazy ubolewania

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

2. Bardzo mocny głos Wandy

16 marca 2018 r. na prośbę dr Wandy Półtawskiej została zarejestrowana
jej wypowiedź do Senatorów Rzeczpospolitej Polskiej, która będzie
odtworzona 22 marca w Senacie RP. Ze względu na stan zdrowia bohaterska
więźniarka obozu koncentracyjnego w Ravensbrück, nr obozowy 7709, na
której przeprowadzano eksperymenty pseudomedyczne nie może być
osobiście. W wystąpieniu pierwszy raz dr Półtawska postanowiła odkryć
przed światem mysterium iniquitatis - tajemnicę cierpienia i zbrodni,
którą sama nosi.

Więźniarka Ravensbrück zaznaczyła, że skutki działalności niemieckiego obozu koncentracyjnego
trwają do dziś. Na dowód pokazuje zdjęcia operowanej przez Niemców
nogi, gdzie po siedemdziesięciu latach blizna na nowo się otworzyła.

W zarejestrowanym wystąpieniu spokojnie tłumaczy:

Ku mojemu zdumieniu koleżance, Wojtce Zeiske po
wielu latach blizna pooperacyjna nagle otworzyła się, i ja miałam takie
zdarzenie w czasie lata, że blizna, która była 70 lat zamknięta, okazała
się zainfekowana, nastąpił stan zapalny i otworzyła się rana, która do
tej pory nie chce się zagoić.

Z punktu widzenia medycyny, koledzy nie wiedzą, dlaczego taka sprawa w ogóle zaistniała.

Ja wiem z doświadczenia, że po tych operacjach
eksperymentalnych w ranach operowanych koleżanek znajdowały się szczątki
różnych przedmiotów. Na procesie prof. Karl Gebhardt tłumaczył, że były
to próby takiego zainfekowania, jakim ewentualnie mogą być zainfekowani
ranni żołnierze na froncie, żeby można było leczyć jakąś dobrą metodą.

Jednak operacje dokonywane na harcerkach
lubelskich i z Pawiaka, z punktu widzenia medycyny, nie miały żadnego
sensu i żadnej wartości. W trakcie tych eksperymentów kilka z
operowanych umarło. Sam twórca programu prof. Karl Gebhardt tłumaczył
się w Norymberdze, że dzięki temu, że Himmler dał mu te skazane na
śmierć dziewczęta do dyspozycji, to spowodowało uratowanie ich od kary
śmierci, co było argumentem fałszywym, ponieważ były dziewczyny i
operowane, i rozstrzelane.

Więc jest pytanie kim jest człowiek, który potrafi tak działać w stosunku do drugiego człowieka?

Ta karta medycyny europejskiej jest smutną kartą w
dziejach medycyny światowej, dlatego że w tym wypadku medycyna stanęła
po stronie śmierci i zbrodni, zamiast, jak jest jej celem, bronić po
prostu chorych i potrzebujących.

Jak wyraźnie i jednoznacznie wydobywa się tu geneza Deklaracji Wiary, zainicjowanej przez dr Wandę Półtawską, a której sygnatariuszem jest obecny Minister Zdrowia.

Dlatego jest tak ważne żeby informacja o obozie koncentracyjnym w Ravensbrück poszła do młodzieży – mówi dr Półtawska.
Bo jest to sytuacja, w której najbardziej złośliwy dziennikarz nie może
powiedzieć, że jest to obóz, w którym brały udział osoby z Polski, że
jest to Polski obóz!

Ravensbrück był umiejscowiony na terenie III
Rzeszy w Meklemburgii. Największy obóz kobiecy, a z Polski pierwsze
aresztowane kobiety to nie były przypadkowe osoby zebrane podczas tzw.
łapanek z ulic miasta, tylko osoby aresztowane imiennie, harcerki,
nauczycielki, działacze społeczni. Były to osoby, które miały proces i
konkretnie ten transport, w którym byłam ja i harcerki lubelskie,
dostałyśmy od Gestapo wyrok śmierci.

Dr Półtawska na zakończenie przestrzega młodzież:
Życie prowokuje zarówno do czynów dobrych, jak i złych, bo w świecie
jest podział na dobro i zło, i walka nie jest między ludźmi tylko walka
jest po prostu między Bogiem a diabłem, oczywiście ktoś może w to nie
wierzyć, ale to nie zmienia faktu, że tak jest
.

Źródło: Telewizja Republika

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Dyrektorka niemieckiego

Dyrektorka niemieckiego muzeum ostro atakuje Polaków. „NSZ to faszystowscy antysemici”

Dyrektor Muzeum KL Ravensbrück oświadczyła w rozmowie z
dziennikiem Frankfurter Allgemeine Zeitung, że Narodowe Siły Zbrojne
były ,,antysemicką prawicową organizacją”, która ,,częściowo walczyła po
stronie Niemców” a Polacy usiłują „zdominować” obchody wspomnieniowe.

Insa Eschebach ma najwyraźniej poważny problem z Polakami. Dyrektor
obozu KL Ravensbrück skarżyła się w rozmowie z dziennikiem ‚Frankfurter
Allgemeine Zeitung’ na obecność polskich flag czy transparenty ‚German
Death Camps’.

Mieli flagi, mikrofon i stwarzali wrażenie, jakby była to polska uroczystość – wymieniała. Na jej słowa zareagował Cezary Gmyz.

Owszem Polacy dominowali na uroczystościach w Ravensbrück, może
dlatego, że gościem honorowym tych obchodów była pierwsza dama Agata
Kornhauser-Duda, o czym o pani dyrektor zapomniała wspomnieć – napisał
na Twitterze.

Obecnie zaobserwować można wręcz agresywne postawy. W rocznicę
wyzwolenia w ubiegłym roku kilku Polaków niosło transparenty z napisem
‘German Death Camps. Not Polish. Remeber’. –
czytamy.

Pani dyrektor nie pamięta najwyraźniej, że głośna kampania „German
Detah Camps” była odpowiedzią na kłamliwy i krzywdzący termin „polskie
obozy śmierci”, którym tak chętnie operowała niemiecka prasa od lat 50 i
które stanowiło świadomy element polityki historycznej Niemiec.

Eschebach, przekonywała, że uczestniczki ostatnich obchodów
upamiętniających ofiary obozu skarżyły się na to, iż… po obozie biegają
,,polscy faszyści”. Dyrektor nie spodobały się też opaski Narodowych Sił
Zbrojnych.

Kilku mężczyzn miało opaski z symbolem NSZ. To antysemicka
prawicowa organizacja podziemna w Polsce, która w czasie II wojny
światowej częściowo walczyła po stronie Niemców –
mówi.

Tymczasem polska ambasada przypomniała, że wśród więźniarek Ravensbrück były kobiety z NSZ.

Przypomnijmy też, że Polki stanowiły najliczniejszą grupę
więźniarek z krajów okupowanych przez Niemcy. Jeśli ktoś w tym miejscu
zachowywał się niewłaściwie to niemieckie feministki i przedstawicielki
środowisk LBTG, które w tym strasznym miejscu promowały aborcję –
dodał Gmyz.

Przypomnijmy też, że Polki stanowiły
najliczniejszą grupę więźniarek z krajów okupowanych przez Niemcy. Jeśli
ktoś w tym miejscu zachowywał się niewłaściwie to niemieckie feministki
i przedstawicielki środowisk LBTG, które w tym strasznym miejscu
promowały aborcję

— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) January 26, 2019

Korespondent TVP w Niemczech zwrócił uwagę również, na to że to właśnie Polski stanowiły najliczniejszą grupę więźniarek obozu.

źródło:dw.com, dziennik.pl, Twitter.com


Relacje więźniarek Ravensbrueck w książce „Golgota kobiet”

Relacje
więźniarek niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego w
Ravensbrueck, spisywane tuż po wojnie, znalazły się w książce „Golgota
kobiet” szczecińskiego historyka IPN Zbigniewa Stanucha. Autor
publikacji podkreśla, że wartość tych źródeł polega m.in. na pokazaniu w
nich emocji.

Dokumenty przedstawione w „Golgocie kobiet” pochodzą ze zbioru
protokołów przesłuchań więźniów niemieckich nazistowskich obozów
koncentracyjnych – w tym także Ravensbrueck – które w 2016 r. trafiły do
archiwum szczecińskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. Protokoły
spisali pracownicy działającego do początku lat 70. ub. wieku Polskiego
Instytutu Źródłowego w Lund w Szwecji.

„Uznałem, że jest to materiał wartościowy,
ponieważ relacje te były spisywane głównie w 1945 i 1946 r. Osoby, z
którymi wówczas rozmawiano, miały świeżo w pamięci to, co wydarzyło się w
obozach”
– powiedział w rozmowie z PAP autor książki, historyk
szczecińskiego oddziału IPN dr Zbigniew Stanuch. Jak dodał, w
protokołach widać emocje osób opisujących życie w obozach.

„Były panie, które opisywały to, co się działo w tym obozie,
ale później z jakichś powodów odmawiały podpisania się pod protokołem”
– powiedział dr Stanuch. Podkreślił, że dokumenty, które znalazły się w książce, różnią się od wspomnień spisanych później.

„W relacjach składanych po wielu latach istnieje niebezpieczeństwo, że niektóre wątki życia w obozie mogą ulec zapomnieniu” – wyjaśnił historyk.

Według autora książki, istotną kwestią i dodatkową wartością
protokołów jest ich weryfikacja przez pracowników Polskiego Instytutu
Źródłowego w Lund, którzy również mieli za sobą doświadczenie pobytu w
obozach koncentracyjnych.

„Warto zwrócić uwagę na komentarze, które
pojawiają się na końcu protokołu przesłuchania – czasami wyjaśniane są
pewne nieścisłości, pojawiają się dodatkowe informacje i przesłuchujący
orzekają, czy dane zeznanie zasługuje na wiarę, czy nie”

powiedział historyk. Podkreślił, że chciał również przypomnieć o mało
znanym w kraju Polskim Instytucie Źródłowym w Lund (1939-1972), którego
zadaniem było m.in. zbieranie relacji dotyczących życia w obozach
koncentracyjnych, gromadzenie dokumentów i pamiątek przywiezionych przez
byłych więźniów do Szwecji oraz sporządzenie listy osób zmarłych w
obozach.

Jak podkreślił autor „Golgoty kobiet”, protokoły zeznań kobiet z Ravensbrueck wywołują duże emocje także dziś.

„Były takie momenty, podczas lektury, kiedy
musiałem zrobić sobie przerwę. Szczególnie trudne w odbiorze były opisy
dotyczące dzieci. Były one bardzo drastyczne”
– przyznał dr Stanuch.

Wśród zeznań znajdują się nie tylko te opisujące tortury czy
pseudonaukowe eksperymenty medyczne, które przeprowadzano w obozie, ale
też przedstawiające okazywaną sobie wzajemnie pomoc i poszukiwanie
odskoczni od traumatycznej rzeczywistości, która m.in. polegała na
pielęgnowaniu życia duchowego.

Obóz w Ravensbrueck, położony ok. 80 km od Berlina otwarto w 1939 r.
Przyjmuje się, że przeszło przez niego ok. 130 tys. kobiet i dzieci oraz
ok. 20 tys. mężczyzn. Ok. 30 tys. więźniów zostało zamordowanych.

Najliczniejszą grupę wśród więźniarek – ok. czterdziestotysięczną –
stanowiły Polki. Na Polkach wykonywano zbiorowe egzekucje, a także
pseudonaukowe, brutalne eksperymenty.

W sierpniu 1944 r. rozpoczęła się w obozie akcja zacierania śladów
zbrodniczej działalności. Polegała ona przede wszystkim na mordowaniu
świadków. Wiele więźniarek brało też udział w marszach ewakuacyjnych na
zachód, tzw. marszach śmierci.

W 1945 r., w akcji tzw. „białych autobusów” Szwedzkiego Czerwonego
Krzyża wywieziono do Szwecji i Danii – jak szacują historycy – nawet
kilkanaście tysięcy osób, w tym nawet około 5 tys. Polek i Polaków. Obóz
został wyzwolony 30 kwietnia 1945 r. przez wojska radzieckie.
Znajdowało się w nim jeszcze około 2 tysięcy więźniarek.

W 1959 r. uruchomiono Narodowe Miejsce Przestrogi i Pamięci Ravensbrueck obejmujące wybrzeże jeziora Schwedtsee.

Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w
Szczecinie od 2017 r. prowadzi śledztwo dotyczące obozu
koncentracyjnego w Ravensbrueck. Dotychczasowe śledztwa, prowadzone
przez byłą Główną Komisję Badania Zbrodni Hitlerowskich, skupiały się
tylko wokół podobozów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. z archiwum BM24

Film z konferencji o Rzecznika Praw Obywatelskich- ocalić od zapomnienia KL Ravensbruck

wyzwoleniu obozy gwałcili więźniarki z KL Ravensbruck Źródło: opowiadania byłych więźniarek- relacja ...

Wpis w blogu - kejow - 24.04.2010 - 19:23

Kobiety z Ravensbruck

Stanisława Trociuka wspominały dziś tragiczną historię z okresu II wojny światowej. Obóz w Ravensbruck został ...

Wpis w blogu - polityczni - 23.04.2010 - 16:50 - 1 odpowiedź

7 kwietnia Msza Św. w intencji Kobiet, które przeżyły piekło KZ Ravensbruck

IV Motocyklowym Rajdem ZBRODNIE NIEMIECKIE- PAMIĘTAMY. KZ RAVENSBRUCK. 2013. 7 kwietnia ...

Temat na forum - Maryla - 02.04.2013 - 15:51 - 2 odpowiedzi

Dzielne Kobiety z Neubrandenburga

Dzielne Kobiety z Neubrandenburga Wystawa o kobiecym podobozie KL Ravensbruck w Neubrandenburgu ...

Wpis w blogu - Józef Wieczorek - 28.03.2018 - 17:50

Przywrócić pamięć o Ravensbrück u Rzecznika Praw Obywatelskich ostania akcja dr J. Kochanowskiego

Winiarek do Ravensbruck.Istotną rolę odegrała Polsko Niemiecka Fundacja POJEDNANIE wypłacające ...

Wpis w blogu - kejow - 23.04.2010 - 20:25 - 18 odpowiedzi

Ocalić od niepamięci Ravensbrück- pamięć o mojej matce

Kejow Ps. relacja BRPO http://www.jaron.salon24.pl/174397,kl-ravensbruck-ocalic-z-niepamieci-brpo ...

Wpis w blogu - kejow - 07.04.2011 - 18:29 - 5 odpowiedzi

Obrus Miluni

pochodzą ze strony http://individual.utoronto.ca/jarekg/Ravensbruck/Executions.html Można tam znaleźć ...

Wpis w blogu - guantanamera - 18.04.2013 - 09:45 - 27 odpowiedzi

Doktorzy Schindlausky, Oberheuser i Fischer, a także prof. Gebhardt działali w zgodzie z prawem...

„Sumienie ponad prawem!” wołają jakby to było coś złego...... „Przecież to barbarzyństwo... ” oznajmi... ...

Wpis w blogu - guantanamera - 02.06.2014 - 21:28 - 50 odpowiedzi

14 czerwca br. Rajd Katyński wyrusza w IV rajdzie Zbrodnie Niemieckie pamiętamy: KZ Ravensbrück 2013.

– Sondertransporte 1 – który dotarł z lubelskiego Zamku i warszawskiego Pawiaka do KZ Ravensbruck 23 września 1941 ...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Instytut Pamięci Narodowej·

Uroczystości pogrzebowe polskich więźniarek KL Ravensbrük – Fürstenberg/ Havel, 6 września 2022

6 września w miejscowości Fürstenberg/Havel w Niemczech odbędzie się uroczysty pochówek prochów i szczątków polskich więźniarek KL Ravensbrük. Centralnym punktem uroczystości będzie Msza święta polowa w intencji ofiar o godz. 12.00. Obecni będą m.in. przedstawiciele polskiego konsulatu w Niemczech, Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz przedstawiciele rodzin ofiar.

O godz. 10.30 w Miejscu Pamięci Muzeum Ravensbrük nastąpi oficjalne przekazanie przez Instytut Pamięci Narodowej do kolekcji Muzeum Ravensbrük artefaktów odnalezionych w trakcie prac archeologicznych prowadzonych w 2019 r. przez Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN. Następnie, o godz. 12.00, odprawiona zostanie Msza święta polowa w miejscowości Fürstenberg, położonej ok. 2 km od KL Ravensbrük, po drugiej stronie jeziora. To tam w latach 1940–1943 na cmentarzu komunalnym w podziemiach kaplicy, która istnieje do dzisiaj, palono zwłoki więźniarek – w tym Polek, a prochy zakopywano w nieoznaczonych grobach.

W 1989 r. w czasie kopania grobu na cmentarzu zostały odkryte urny. Na urnach były metalowe tabliczki z imionami i nazwiskami oraz datami urodzin więźniarek. Na wieczkach zapisano także datę kremacji i numer listy obozowej oraz nazwę miejscowości „Fürstenberg”, gdzie dokonano kremacji. Wieczka urn trafiły do miejscowego muzeum.

Dopiero w 2019 roku pracownicy Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN mogli rozpocząć prace na cmentarzu w Fürstenbergu. Już pierwszego dnia poszukiwań odnaleziono urny zawierające prochy i szczątki zamordowanych Polek. Zachowały się też aluminiowe plakietki i tabliczki szamotowe, na których zostały wybite dane ofiar: ich imiona, nazwiska, daty urodzin i śmierci, a nawet numery z listy krematoryjnej. Na ich podstawie zidentyfikowano 45 ofiar, m.in. Henrykę Dembowską z córką Małgorzatą, siostry Poborcówny – Irenę i Halinę, Zenonę Kierską, Krystynę Niemirycz. Odnaleziono również metalowe fragmenty ubrań, zapinki.

IPN jest głównym organizatorem uroczystości. Współorganizatorzy: MSZ, Urząd do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Budowę grobu sfinansowało BUWiM IPN.

***

Obóz koncentracyjny w Ravensbrück powstał w marcu 1939 r. Jego pierwszymi więźniarkami były działaczki niemieckiego ruchu oporu i niemieckie komunistki. Ravensbrück był głównym obozem koncentracyjnym dla kobiet, zorganizowanym i prowadzonym przez Niemcy w czasie II wojny światowej. Łącznie do obozu w całym okresie jego funkcjonowania przywieziono ponad 100 tys. kobiet (niektóre szacunki sięgają liczby 120 tys.). Działał nieprzerwanie do czasu wyzwolenia go 30 kwietnia 1945 r. przez Armię Czerwoną. Przywożono tam kobiety z całej Europy. Największa grupę, niemal 40-tysięczną, stanowiły Polki. Polskie kobiety stanowiły także większość więźniarek, na których przeprowadzono bestialskie eksperymenty pseudomedyczne. W sierpniu i wrześniu 1944 roku do obozu trafiły Polki z Warszawy w ramach represji popowstaniowych.

Obóz koncentracyjny w Ravensbrück był miejscem eksterminacji Polek ze wszystkich warstw społecznych. Zostały tam osadzone konspiratorki, działaczki ruchu oporu, lekarki, prawniczki, artystki: pisarki, malarki, ale również robotnice. W nieludzkich warunkach walczyły o zachowanie ludzkiej godności i człowieczeństwa: organizowały tajne nauczanie, uczyły się języków, pisały, organizowały tajne nabożeństwa.

Wiele tysięcy Polek osadzonych w Ravensbrück zmarło z wycieńczenia lub zostało zagazowanych. 8000 doczekało oswobodzenia. Okaleczone fizycznie i psychicznie, niejednokrotnie nie były w stanie pracować ani założyć rodziny.

W 42 podobozach Ravensbrück umieszczono ok. 20 000 mężczyzn i ok. 1000 dziewcząt.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl