Podwójna KS: śp. Józef „Ziuk” Tomaszewski – Harcerz Wyklęty Narodowa Organizacja Wojskowa: Żołnierze Przeklęci

avatar użytkownika StefanDetko

 

„W roku 1951, Józef Tomaszewski trafił do poprawczaka. Od tego czasu zaczęła się jego „więzienna kariera“. Za walkę z bronią w ręku przeciw PRL-owi przesiedział w sumie w różnych więzieniach prawie 22 lata.”

Gdy późnym latem roku 1997 odważyłem się przylecieć samolotem do Polski (list gończy  kontrwywiadu wojskowego ważny był w latach: 1983 do listopada 1995), w mieszkaniu Mojej Mamy oczekiwał na Mnie, bardzo ważny, umówiony od dawna i wyczekiwany Gość.

Wtedy to poznałem osobiście Pana Józefa Tomaszewskiego, Harcerza Wyklętego z Harcerskiej Organizacji Podziemnej, rozbitej przez UB w roku 1950-tym, później Dowódcę Oddziału Narodowej Organizacji Wojskowej, działającej w województwie Olsztyńskim, dwukrotnie skazanego na karę śmierci przez sądy komunistyczne.

         „15 sierpnia 1950 r. Celestyn Nawrocki został zastępcą naczelnika Wydziału Śledczego WUBP w Olsztynie[50]. Jego bezpośrednim przełożonym w Wydziale był kpt. Jan Huszcza[51]. Na nowym już stanowisku Nawrocki prowadził śledztwo m.in. w sprawie urodzonego w Wilnie w 1934 r. Józefa Tomaszewskiego, aresztowanego już drugi raz przez UB 17 maja 1951 r. i osadzonego w areszcie WUBP w Olsztynie. Tomaszewski podał: „Siedziałem w piwnicach UB 2 tygodnie. Bił mnie najbardziej Nawrocki. Kopał mnie, bił rękami i kablem. Po dwóch tygodniach zostałem przeniesiony  do aresztu więziennego i sprawę przejęła Prokuratura Wojskowa”. Tomaszewski siedział w areszcie do 28 września 1951 r. Jako nieletni trafił potem do „poprawczaka”[52].”

http://www.debata.olsztyn.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1503:czerwony-kat-olsztyna&catid=58:z-archiwum-ipn&Itemid=125

Kto usiłuje przemocą obalić ustrój państwa polskiego podlega karze od 10 lat do kary śmierci” – usłyszał Pan Józef Tomaszewski, na procesie w roku 1958, na który doprowadzony został z celi śmierci w więzieniu w Barczewie.

Charakterystyka nr 98 i kwestionariusze osobowe członków organizacji "Narodowa Organizacja Wojskowa NOW" pod dowództwem Tomaszewski Józef pseudonim "Zjawa/Ziuk", imię ojca: Jan, ur. 01-09-1934 r.”

http://inwentarz.ipn.gov.pl/showDetails?id=3036728&q=&page=&url=%5BgrupaAktotworcyId=3%7CaktotworcaId=3995%7Ctyp=2%5D

 

W roku 1996 „Słowo”, tak – dość nieśmiało - opisuje bohaterską historię Oddziału NOW i Jego Wyklętych, Zapomnianych Żołnierzy:

Olsztyński Express, tak opisuje losy Żołnierzy Przeklętych, w tym Pana Józefa Tomaszewskiego:

„Józef Tomaszewski „pod klucz“ trafił wskutek donosu. Zatrzymani zostali prawie wszyscy „partyzanci“. Z pierwszego zamknięcia udało się wszystkim szybko wywinąć. Jednak UB po raz drugi wpadło na trop nastolatków aktywnie działających na terenie Olsztyna. 17 maja 1951 roku 17-letni wtedy Józef Tomaszewski został osadzony w piwnicach UB na dwa tygodnie. Bity, kopany i maltretowany przez ubeków nie ugiął się. Pod koniec maja został przeniesiony do aresztu więziennego i sprawę przejęła Prokuratura Wojskowa. Tomaszewski siedział w areszcie do 28 września 1951 roku. W tym czasie podjął próbę ucieczki. Ówczesne więzienie UB, znajdujące się w dzisiejszym areszcie nie było otoczone jak dziś wysokim murem, tylko zasiekami. Ucieczka udała się. Jednak nastolatkowe nie potrafili sobie poradzić we wrogim dla nich mieście. Jako nieletni Józef Tomaszewski trafił do poprawczaka. Od tego czasu zaczęła się jego „więzienna kariera“. Młody opozycjonista za walkę z bronią w ręku przeciw PRL-owi przesiedział w sumie w różnych więzieniach prawie 22 lata.”

http://www.express.olsztyn.pl/artykuly/nie-zabiegali-o-uznanie-walczyli-o-godnosc

Niedługi czas po Naszym spotkaniu, w roku 1998, Pan Józef Tomaszewski zginął w „wypadku samochodowym” wraz ze Swoją Córką…

Na wieść o Tej, „przypadkowej” Śmierci, przypomniał Mi się fragment „reportażu” z „procesu” śp. Józefa Tomaszewskiego:

Podczas przerwy zarządzonej przez sąd, z której skorzystał nasz fotoreporter, oskarżony J. Tomaszewski uśmiecha się do obiektywu. Nerwy nie zawodziły go też wtedy, kiedy oddawał serię z PM-u do milicjanta w Świątkach”.

Pamiętam to zdjęcie, które widziałem – przed laty - w starym egzemplarzu Gazety Olsztyńskiej i ten właśnie uśmiech śp. Pana Józefa stał się dla Mnie, na zawsze Jego wspomnieniem i powodem do dumy…

W roku 1994, ukazała się książeczka Pani Maryny Okręckiej – Bromkowej, pod tytułem „Kurtyna w górę”, zawierająca wspomnienia śp. Józefa „Ziuka” Tomaszewskiego i Jednego z Jego najmłodszych Żołnierzy: Wiesława Szemplińskiego.

 

Tradycja Niepodległościowa i walka z komunizmem są treścią życia całej Mojej Rodziny:

 

 

Po śp. ppłk. Stanisławie Żochowskim, Szefie Sztabu Narodowych Sił Zbrojnych (http://marekstefanszmidt.polacy.eu.org/3493/narodowe-sily-zbrojne-w-relacji-szefa-sztabu/) śp. Józef Tomaszewski jest drugim Dowódcą Polskim, któremu Coś ważnego obiecałem i – jeżeli tylko B*g pozwoli – obietnicy tej dotrzymam…

Wszystkie decyzje podjęte przez Dowództwo Harcerskiej Organizacji Podziemnej oraz Narodowej Organizacji Wojskowej, w tym zasądzone i wykonane wyroki na komunistycznych zdrajcach, kolaborantach sowieckich i milicjantach, są zgodne z etyką Cywilizacji Łacińskiej oraz Legalizmem etycznym i Legitymizmem; posiadając wszelkie znamiona Prawa Wyłonionego.

Pytaniem z zakresu etyki i prawa w niej obowiązującego pozostaje, czy Legalni Dowódcy, Legalnych Oddziałów, którzy nie mieli „historyczne” warunków na dokończenie Swojej misji oswobodzenia Polski spod zalewu sowieckiego, mogli przekazywać Swoje kompetencje i legalizm Władzy – w zakresie przez Siebie sprawowanym – pokoleniom zstępnym…

Zapytanie powyższe staje się bardzo zasadnym w czasach przesileń, kiedy to różne Osoby pretendują do przywództwa wszelkich szczebli, nie posiadając żadnych do tego uprawnień o charakterze legalnym, oprócz Swojego, Własnego „Chciejstwa”, popartego częstokroć funduszami pochodzącymi z grabieży podatkowej, „przydzielanym” przez okupanta, w formie honorariów „poselskich”, „senatorskich”, „dziennikarskich”, „nagród za twórczość”,  itepe, itede…o „zwykłej” agenturze już nie wspominając.

Na zakończenie powyższych dywagacji, z zakresu zasad regulacji etycznych, dotyczących Legalizmu Władzy i sposobów Jej przekazywania pomiędzy pokoleniami, stwierdzam kategorycznie, iż:

Wszelkie decyzje sądów komunistycznych i wydane przez nie wyroki "w sprawach" Żołnierzy NSZ, NOW, WiN, HOP,  etc., a zwłaszcza te wykonane: kwalifikują się jako zbrodnie przeciwko Narodowi Polskiemu i nie podlegają procedurom przedawnienia.

RIP: śp. Józef „Ziuk” „Zjawa” Tomaszewski i Jego Żołnierze…

Cześć Ich Pamięci!

Ceterum censeo Conventum esse delendum

 

PS. Może po przeczytaniu powyższego szkicu, zrozumiały stanie się źródłosłównazwy miesięcznika, który wydawałem w latach 2000-2008?

PS. 2. W kontekście Żołnierzy Wyklętych i Przeklętych, a jednak Bohaterów - Moje Pokolenie, walczące z totalitaryzmem, w sposób nie tak spektakularny, to tylko "żołnierzyki olane" nie tylko przez system, ale głównie przez własne "zaplecze"...

 

1 komentarz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

1. Pan Stefan Detko

Szanowny Panie,

Wyrazy ubolewania.

Cześć Jego pamięci


Michał Stanisław de Zieleśkiewicz