Etyka kasistowska
Niedawno główny etyk tamtej strony barykady rzucił w sferę medialną kilka ciekawych zdań: Propagandowa pokazówka Ziobry i Kamińskiego, z błogosławieństwem Kaczyńskiego, mająca udowodnić, że niby to dzielni bojownicy IV Rzeszy Polskiej walczą z korupcją, kosztowała życie pacjentów, którzy mogli być operowani, lecz nie byli, bo atak policji politycznej na Klinikę Kardiochirurgii MSWiA na trzy lata sparaliżował jej działalność. Niestety, paraliż transplantologii wyszedł daleko poza tę placówkę. Liczba ofiar ordynarnej bolszewickiej hecy trudna jest do ustalenia. (…) Należy ich zidentyfikować i policzyć. Mają prawo, by przemówić zza grobu. Oskarżam Ziobrę i Kamińskiego o śmierć tych ludzi, konkretnych, z krwi i kości, choć nieznanych z nazwiska. Nawet jeśli nie popełniliście przestępstwa, to ponosicie moralną odpowiedzialność za każdą nieprzeprowadzoną z powodu waszych działań operację. Niszcząc chirurga – zniszczyliście wielu jego pacjentów. I proszę was wytoczyć mi za te słowa proces – stworzyłoby to znakomitą okazję do policzenia waszych ofiar. Zdeptanych waszymi brudnymi policyjnymi buciorami, w których mieliście czelność naruszyć mir tego domu, gdzie ludzie ludziom zwracają uchodzące z nich życie. Powyższe słowa prof. Jana Hartmana wywołały sprzeciw. Podniosły się protesty, jakieś głosy zdumienia: Jak mógł coś podobnego powiedzieć etyk!
No i co z tego, że etyk?! Nie przesadzajmy! My po prostu za dużo od etyki, a już zwłaszcza od etyków wymagamy... Nie istnieje przecież jakaś jedna etyka. Etyka, to „zespół norm i ocen moralnych charakterystycznych dla danej zbiorowości społecznej - grupy społecznej, klasy, warstwy lub środowiska”. Etyka środowiska włamywaczy ponoć nakazuje nie okradać sąsiadów, ale poza tym hulaj dusza! Kiedyś etyka kieszonkowców nakazywała za skradzioną kasę kupić znaczek pocztowy i odesłać pocztą dokumenty. Jak jest teraz nie mam pojęcia, bo ani kieszonkowcem, ani nawet etykiem nie jestem... Rozbudowanym kodeksom zasad, tyle że specyficznych, poddają się gangi i mafia. Mafijni etycy nie mają stopni naukowych, przynajmniej nie wszyscy, ale w końcu jakimiś normami etycznymi się kierują... Do jednych strzelają, do innych już nie... Jakąś swoją etykę mieli też ci wspomniani przez profesora bolszewicy. A co do III Rzeszy Niemieckiej, z którą pan etyk był uprzejmy przewrotnie porównać IV RP (pisząc o IV Rzeszy Polskiej) – toż przecież pojęcie „rasizmu niemieckiego” - gdzie prawa przyznawano określonej rasie - oznaczało kierunek etyczny, który wtedy panował nad niemiecką myślą w każdej dziedzinie. Więc nie można za wiele wymagać od etyki. Także etycy w jakiejś grupie społecznej rodzili się, dojrzewali, patrzyli na jakieś przykłady... A potem zasady tej grupy gdzieś ponieśli - także do szpitala albo na salę wykładową.... Tacy etycy, jaka grupa... Owszem, etyka to także „filozoficzna nauka o moralności, wyjaśniająca i ustalająca takie kategorie, jak dobro i zło, odpowiedzialność, sumienie, powinności, oraz wytyczająca zasady i normy moralnego postępowania”. Jednak zawsze warto zapytać: ustalająca i wytyczająca normy - ale jakie dla kogo?
I otóż rodzi się podejrzenie, że jest pewien określony cel obserwowanego od kilku dni odwracania pojęć. Ci, co tak zajadle bronią dra G., być może zechcą nam wkrótce oznajmić bez zahamowań: mamy gdzieś waszą etykę! N a s za etyka pozwala na to, żeby lekarze mogli brać łapówki. Więcej - chcemy, żeby każdy, kto ma coś do zaoferowania w państwowej instytucji komuś innemu za odpowiednią kasę, mógł te łapówki spokojnie brać! I żeby mu nikt z tego powodu nie naruszał domowego miru ani nie zmuszał do zarywania nocy! A już na pewno nie stawiał zarzutów! I przedstawią nam swoje argumenty. Że to jest przecież selekcja naturalna. Że idzie o to, żeby wygrywali najlepsi. Żeby w tych szpitalach, wznoszonych kiedyś, remontowanych, wyposażanych i utrzymywanych z pieniędzy całego narodu, ci najlepsi – według ich kryteriów oczywiście - mogli jawnie za odpowiednie gratyfikacje świadczyć usługi najlepszym. A najlepsze, najbardziej wartościowe i użyteczne jednostki to dla nich ci, co dorobili się kasy. Pisał o tym z pasją ś.p. Paweł Paliwoda: Po 1989 roku postępowe media oraz snobistyczne salony zdominowała pogarda wobec przeciętnego, niezamożnego obywatela. Niebywałe, jak się dzisiaj mówi o polskich chłopach i robotnikach. Jakby byli zużytymi robotami do kasacji.
Więc ja tę ideologię będę nazywać podłym i bezwzględnym kasizmem. Od kasy - i kasacji. I nic nie poradzę, że to słowo tak bardzo przypomina „rasizm”.. Niehumanitarny kasistowski system etyczny od lat już skazuje na nędzę całe grupy społeczne, niszczy je. Upadla tych, którzy zostali zwolnieni z zakładów - sprzedanych, „sprywatyzowanych i przejętych”, albo zniszczonych... Stoczniowców, górników i wielu innych, którzy stracili pracę, gdy ich zakłady pracy zamknięto - dla jakichś profitów... Zabija też. Tych, którzy się załamali i popełnili samobójstwo. Bo albo wpadli w rozpacz, że nie mogą utrzymać rodziny, albo dla kasy zostali przez kogoś wykorzystani, uwikłani w świństwa, a potem zdradzeni. Również pacjentów, którzy nie mogli być operowani, bo najpierw zajęto się dysponującymi kasą. A przecież pacjentów, co im terminy różnych operacji wyznaczono „na później”, także należałoby zidentyfikować i policzyć. Ciekawe ilu umarło, nie doczekawszy się zabiegu... Oni też mają prawo przemówić zza grobu! Nad tymi prof. Hartman się nie pochylił.... I tak oto z jednej strony mamy potencjalne „ofiary Ziobry i Kamińskiego”. A z drugiej – tak samo potencjalne ofiary łapówkowej selekcji. Ciekawe, jak będzie liczyć tych zmarłych pan etyk? Doliczy ich do pierwszej grupy? Czy przeciwnie - odejmie... To jest naprawdę trudny problem etyczny ... I podobnie trudny – wczuć się w uczucia kogoś, kto postanowił, że kochana osoba, ktoś z rodziny, jeszcze po śmierci może uratować innego człowieka... Ale dowiedział się o tych łapówkach... Dramatyczny dysonans... Z jednej strony największy, bezinteresowny dar - a z drugiej strony - kasa... Dwa różne światy, dwa systemy etyczne, dwie cywilizacje.
Ale my naszą cywilizację chrześcijańską obronimy!
- guantanamera - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
18 komentarzy
1. @guantanamera
p.Hartman jest etykiem neomarkistowskim. I czytając "etyk", trzeba pamiętać że jest to etyka marksistowska, która dla dobra ludu mordowała ten lud milionami.
Prof. Ewa Thompson: o współczesnej odmianie marksizmu. "Autorytarna osobowość" to mariaż marksizmu i psychoanalizy.To stamtąd pochodzi pomysł, że nie należy dyskutować ze swoimi politycznymi przeciwnikami. Zamiast tego należy ich ośmieszać i sugerować, że są chorzy psychicznie. Autorzy książki doskonale rozumieli związek między władzą i upokorzeniem. Najefektowniejszym sposobem umocnienia swojej władzy jest upokorzenie przeciwnika i ośmieszenie go. Współcześni marksiści nie nawołują więc do rewolucji, lecz do zmiany świadomości.Należy więc zmienić sposób myślenia przeciętnego człowieka, a wtedy władzę można będzie objąć bez rewolucji. Stąd wysiłki lewicy, by opanować nie tylko środki masowego przekazu, ale również uniwersytety, wydawnictwa oraz życie intelektualno-artystyczne."
My kierujemy się dekalogiem i naszą cywilizację chrześcijańską obronimy, trzymając się Dekalogu i mając świadomość manipulacji neomarksistów.
Pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Marksizm, rasizm, kasizm ...
Ten "kasizm, kasistowski" to moja odpowiedź na wezwanie ś.p. Pawła Paliwody:
Z tego, co napisałem, śmieją się teraz ci, którzy nie pojęli do końca mocy słów-wytrychów. Ich niezwykłej mocy perswazyjnej. Stanowią one siedmiomilowe skróty myślowe, zastępują długie wywody, których ponowoczesna umysłowość nie trawi. Nie mogą być zwykłą inwektywą, ordynarnym sztychem pachnącym rynsztokiem. Muszą mieć urok bon motu, zachowywać leksykalną przyzwoitość. I najważniejsze: przywoływać bolesne doświadczenie potoczne, które niełatwo się werbalizuje. Ciężko je rozplątać i wypowiedzieć. Słowa wytrychy załatwiają to jednym cięciem. Dobrze o tym wiedzą postępowcy, chociaż nigdy publicznie się do tego nie przyznają. Czas więc, aby ich oponenci zaczęli wykuwać i konserwować równie skuteczne środki perswazyjne. (Paweł Paliwoda „Trzy gatunki wykształciucha”)
Nie wiem czy kasizm sprostał tym kryteriom; "Muszą mieć urok bon motu, zachowywać leksykalną przyzwoitość." Ale przynajmniej próbowałam...
3. Co kasista myśli o biednych
Pogarda i nienawiść do ludzi uczciwych, skromnych, religijnych, przechowujących pamięć o przodkach – oto postępowa ideologia „młodych, wykształconych z dużych miast”. (...)
Żyjesz skromnie? Jesteś śmieciem. Że onych fortuny to bardzo często skutek nepotyzmu, korupcji, spapranego prawa itp.? Bzdura. Zawiść. Przejaw retoryki w „wojnie polsko-polskiej”... ś.p. Paweł Paliwoda
4. Łapówki dra G.
za SuperExpressem:
Wszczepienie zastawki aortalnej 12-16 stycznia 2004 – 500 zł.
Wszczepienie zastawki aortalnej grudzień 2006 - 500 zł
Wszczepienie bajpasów i plastyka lewej komory serca 20 grudnia 2006 - 1500 zł
Wszczepienie bajpasów 21 grudnia 2006 – 180 zł
Wszczepienie bajpasów i plastyka lewej komory serca 26 grudnia - 2006 - 1500 zł
Wszczepienie zastawki serca 2 stycznia 2007 – 500 zł
Wszczepienie bajpasów 3 stycznia 2007 - 2887 zł
Wszczepienie zastawki aortalnej 3 stycznia 2007 - 1000 zł
Zabieg usunięcia tętniaka i wymiany zastawki serca 3 stycznia 2007 - 500 zł
Wszczepienie bajpasów 4 stycznia 2007 - 2000 zł
Usunięcie tętniaka i wymiana zastawki serca 9 stycznia 2007 - 400 zł
Operacja kardiologiczna 18 stycznia 2007 - 300 zł
Usunięcie elektrod 18 stycznia 2007 - 200 zł
Operacja kardiologiczna 19 stycznia 2007 1000 zł
Operacja kardiologiczna 7 lutego 2007 - 1931zł
Operacja kardiologiczna 8 lutego - 2007 - 800 zł
Przeszczep serca 9 lutego 2007 - 1299 zł
Operacja kardiologiczna 9 lutego - 200
5. Zaszczyt dla posła PO Stefana Niesiołowskiego
- Sędzia bardzo pięknie mówił, zaszczytem byłoby uścisnąć jego rękę - mówił w "Kropce nad i" Stefan Niesiołowski. Chodzi o sędziego, który zaatakował tych, co śmieli ścigać dra G.
6. @guantanamera
sędzia nakazał ścigać świadków, którzy wg niego zgłosili fałszywe świadectwo. Te wyżej wymienione kwoty są śmiesznie małe. To "datek" za miejsce w kolejce.Wiem, jakie kwoty płacili ludzie za operacje - ale oni się nigdy nie zgłosza, bo znają "polską sprawiedliwość" i przewidzieli rozwój akcji - świadek dający będzie ścigany i karany, biorący - wymuszający - chroniony.
Operacja serca - kwota 20.000,00
I nie stać na taką "wdzięczność" bardzo wielu ludzi, bo nawet kredytu nikt im nie da.
I to jest tragedia setek tysięcy Polaków.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. co kasiści wyczytali z jednego sondażu pod tezę
Szczęśliwi i coraz bardziej liberalni Polacy
Coraz
więcej Polaków daje przyzwolenie na konkubinat, eutanazję, małżeństwa
osób tej samej płci, a spór cywilizacyjny pokrywa się z politycznym -
wynika z wielkiego badania TNS Polska "Dokąd zmierza świat", w którym
Polacy odpowiadają na pytania dotyczące najważniejszych obyczajowych i
cywilizacyjnych sporów
więcej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Ale jest też niespodzianka
Oto 55% biorących udział w ankiecie opublikownej przez GW uznało zabiegi in vitro za niedopuszczalne... I o tym - cisza ....
Wezwanie z internetu:
Szczęść Boże!
Ostatnio „Gazeta Wyborcza” specjalizuje się w organizowaniu ankiet na tematy bioetyczne.
Jakiś czas temu opublikowała na swojej stronie www ankietę na temat in vitro (kto nie brał udziału, niech zobaczy i głosuje tu: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/0,114914,12717651.html?bo=1).
Dziwnie „się składa”, że autorzy ankiety w żaden sposób nie skomentowali jej wyników (a ponad 55% głosujących – stan na 6.01.2012 – stwierdziło, że „Zabiegi in vitro sąniedopuszczalne z punktu widzenia moralnego”).
Teraz pojawiła się ankieta na temat eutanazji. Zachęcamy do głosowania i do podania dalej:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/0,114914,13143530.html?bo=1&lokal...
„Wyborcza” z pewnością ma zamiar podać wyniki tej sondy na swoich łamach. Póki co – niestety – większość głosów oddały osoby popierające eutanazję.
Nie dajmy zabrać sobie głosu!
Misjonarki Szkoły z Krakowa
________________________________________________Zajrzałam tam przed chwilą - i już ci "popierający" nie mają większości!!! Dużą przewagę mają ci, którzy zdecydowanie twierdzą, że eutanazja jest nieludzka i niepuszczalna. Zagłosowałam, mimo że uważam że nad takimi sprawami się nie głosuje. Ale te wyniki podważają rezultaty innych głosowań. Tych które przepowadzane są na "dobrze dobranych i sprawdzonych" grupach...
9. Uwaga, nadchodzi....
dzień eksperymentu społecznego. Eksperymentu, który może być i pewnie jest podstawą różnych prac magisterskich, doktoratów i habilitacji z socjologii, psychologii oraz ekonomii. Na blogach nazywany także dniem wielkiej kasy światecznej orkiestry. http://acontrario.nowyekran.pl/post/47198,wielka-kasa-swiatecznej-orkiestry
Ponieważ wiele się o tym dniu mówi i pisze uświadomiłam sobie, jak bardzo pasuje wszelkim kasistom hasło "Róbta co chceta..."
10. kasistowska Środa
W audycji "Sterniczki" Programu I Polskiego Radia doszło do ostrej wymiany zdań między wicemarszałkinią Sejmu Wandą Nowicką i posłanką PiS Małgorzatą Sadurską. Panie rozmawiały o eutanazji. Posłanka Ruchu Palikota zaskoczyła swoją rozmówczynię, pytając: - A gdyby to panią papież w momencie śmierci poprosił: "Proszę mi pozwolić odejść do Pana". Nie uszanowałaby pani jego woli? Posłanka PiS nie miała na to odpowiedzi.
- Dla mnie obłudą jest powoływanie się na autorytet Jana Pawła II, szczególnie przez osoby niewierzące - mówiła zaskoczona Małgorzata Sandurska. Kiedy Wanda Nowicka poprosiła, żeby Sadurska odpowiedziała na jej pytanie, posłanka PiS znów zmieniła temat: - Pani marszałek, ja panią proszę. Ja pani nie przerywałam, kiedy pani mówiła.
- Gdyby od mojego widzimisię zależało życie najbliższych, to odpowiedziałabym, że działaniem każdego rozumnego lekarza i każdego rozumnego człowieka nie jest dopuszczanie do wyeliminowania cierpiących, ale dążenie do wyeliminowania cierpienia - kontynuowała Sadurska.
W tym momencie zaprotestowała prof. Magda Środa, która również brała udział w programie. - Stosuje pani straszne metody perswazyjne. Z podręczników. Mówi pani o "każdym rozumnym lekarzu". A ten, który się nie zgadza, to jest nierozumny - zwróciła uwagę etyczka.
"Cywilizacja śmierci? Koniec z tym kretyńskim określeniem"
Prof. Środa przypomniała też posłance, że w tradycji judeochrześcijańskiej człowiek obdarzony jest "wolną wolą".
- Wolną wolę do życia - odpowiedziała Sadurska.
- Nie, proszę pani! Wolną wolę, bez przymiotników - odparła ze śmiechem filozofka.
- Ale nie w cywilizacji śmierci! - broniła się polityk.
- Niech pani nie używa tego kretyńskiego określenia - odparowała zdecydowanie prof. Środa. - To jest straszne. Żyje pani w czasach, kiedy chore dzieci przeżywają, śmiertelność niemowląt jest bardzo niska, zniesiono karę śmierci, ludzie minimalizują swoje cierpienie i humanitarnie zachowują się wobec siebie, a pani klepie ten głupi termin "cywilizacja śmierci". No niech pani przestanie! - skwitowała.
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,13186731,Poslanka_PiS_zapedzona_w_koz...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. I po co iść do kasistowskiego radia?
Dlaczego pani poseł Małgorzata Sadurska nie powiedziała po prostu, że czym innym jest przerwanie (nieskutecznej) uporczywej terapii, a czym innym celowe pozbawienie życia, to znaczy zabicie człowieka. Niech sobie poczyta tu: http://kosciol.wiara.pl/doc/491178.Eutanazja-co-to-takiego#1
Nie rozumiem po co w ogóle chodzić do tego radia? Nowicka i Środa... Przecież oni wszyscy mają jeden cel ... (No, z wyjątkiem tych zatrudnianych przez Agorę "alekatolików", ale oni sa ale...) Przecież tamci są do rozmów z nami starannie przygotowani, a wzorują się na najgorszych przykładach wziętych z bazarów... Oni są w bazarowych kłótniach lepsi i zawsze będą lepsi... Ja na pytanie o cywilizację powiedziałabym: jeśli pani to określenie nazywa "kretyńskim", to może "cywilizacja barbarzyńskiego chamstwa" będzie lepiej?
12. Kasta kasistów...
W związku z rozdawaniem przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej posiłków dla osób bezdomnych przy Dworcu Warszawa Wschodnia w dniu 3 stycznia ok. godz. 15 na terenie kolejowym, uprzejmie informuję, że PKP S.A. nie wyraża zgody na realizację tego typu przedsięwzięć na terenie i wokół dworca - napisał w ujawnionym przez "Rzeczpospolitą" liście do stołecznej straży miejskiej dyrektor Departamentu Eksploatacji Nieruchomości PKP Jacek Nowak. Chodzi o dyskomfort ew. pasażerów kolei... Każdy kasista to esteta. Znamy, znamy.
Pisze o tym Marzena Nykiel: Nadchodzi era społecznej kastowości? Władze PKP niczym dyrekcja ZOO wydają dyspozycję" nie dokarmiać bezdomnych. (wPolityce).
13. kasta kasistów i korzenie wspólne Hitler i Stalin
nika Historykon.
lata temu 12 stycznia 1940 roku w Chełmie żandarmeria niemiecka
rozstrzelała 440 pacjentów szpitala psychiatrycznego w ramach akcji T-4.
Akcja T-4 (Aktion T4,
E-Aktion) To nazwa programu realizowanego w III rzeszy oraz na terenach
okupowanych, który miał na celu likwidacje osób ludzi niedorozwiniętych
psychicznie, przewlekle chorych psychicznie i neurologicznie oraz z
niektórymi wrodzonymi zaburzeniami rozwojowymi. Akcje nazywano także
eutanazją osób upośledzonych stąd skrót E-Aktion, natomiast bardziej
znany skrót T-4 pochodzi od adresu biura tego przedsięwzięcia, które
znajdowało się przy ulicy Tiergartenstraße 4 w Berlinie. /W.G.
(Na zdj. Plakat wydany w 1938 przez Biuro Polityki Rasowej NSDAP "60
000 marek kosztuje utrzymanie osoby chorej psychicznie podczas całego
jej życia. Towarzyszu! To są także Twoje pieniądze....")
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
14. @Maryla
Ten plakat to sedno sprawy. Kasizm wszystko przeliczy ... Wszystko.
15. Pojęcie nadrzędne
Dokonałam odkrycia. Kasizm jest pojęciem nadrzędnym. Z postawy kasizmu wypływają - rasizm, faszyzm i komunizm. Tak, komuniści też myśleli o kasie - cudzej, którą chcieli i odebrali innym. A dzisiaj pouwłaszczali się na tym, co kiedyś odebrali. Kasizm stoi u podstaw wszystkiego, co podłe. No, ale ale to żadne odkrycie. To przecież oczywiste: "Nie możecie służyć Bogu i mamonie." Mt 6:24
16. Prof. Zdzisław Krasnodębski
W gruncie rzeczy bowiem prof. Hartman wyraża tylko etyczną doktrynę III RP. Jeśli jesteś „bohaterem zbiorowej wyobraźni” lub „dobrem narodowym” – reżyserem, aktorem, dziennikarzem, jurorem w „You Can Dance”, znaną posłanką PO, albo jesteś spokrewniony, spowinowacony lub zaprzyjaźniony z takim bohaterem lub dobrem – to powinieneś mieć inne prawa. Należysz do elity, cóż więc znaczą łapówki, małe czy duże lub inne uchybienia, przestępstwa, a nawet zbrodnie? Ciebie przecież obowiązują inne zasady. Ten nadwiślański światek i jego mentalność został doskonale opisany w ostatniej powieści Bronisława Wildsteina „Ukryty”. (Niezależna)
17. Kasiści wokoło...
Oto jak działa etyka kasistowska.
Odprowadzam kogoś do pociągu. Na dworcu tablica z odjazdami cyklicznie zmienia się w tablicę reklamową. Jeżeli np. schylisz się kilka razy w nieodpowiednich momentach do bagażu, to możesz przeoczyć moment gdy akurat na tablicy w przerwie między reklamami pojawi się wiadomość o przyjeździe albo - co gorsza - odjeździe pociągu. ;(((
Z kolei idę odwiedzić kogoś w szpitalu. Trzeba przedostać się na drugą stronę jezdni - po trzy pasy w każdą stronę. Zielone światła, których zapalenie można wymusić naciśnięciem przycisku pala się przez krótką chwilkę. W tym szpitalu jest akurat oddział ortopedyczny - idą ludzie na konsultacje. Patrzę jak kulejąc z trudem przebiegają przez jedną część tej przeprawy. Potem muszą czekać na kolejne światła, żeby przebiec z mozołem drugą część. Samochodzy są tu najważniejsze... Chorzy muszą dbać sami o siebie.
Kobieta o kulach przechodzi przed pasami. Podjęła tę decyzję, bo samochody są daleko. Idzie tak szybko jak może, wygląda na to, że spokojnie zdąży... Ale pierwszy nadjeżdżający samochód widząc ją z daleka .... przyspiesza. Po prostu przyspiesza. Horror. Może chce ją nastraszyć na przyszłość? Przelatuje jej za plecami.
A co by było gdyby ona właśnie przestraszyła się i w ostatniej chwili - zaczęła wycofywać?
Jakiś dziwny kasistowski świat.... Coś musimy z tym zrobić!
18. Mądrość etapu? W 2013 r.
Mądrość
etapu? W 2013 r. Hartman troszczył się o prawa pedofilów, dziś
zawzięcie atakuje Kościół: "Trzymaj dzieci z dala od zboczeńców"
po filmie Tomasza Sekielskiego nt. pedofilii wśród księży. Zdaniem
profesora należy „trzymać dzieci z dala od zboczeńców i ciemnoty”. Dziś
Hartman nie ma oporów, aby piętnować pedofilów, ale nie było tak zawsze.
—przekonywał
w 2013 roku prof. Jan Hartman, oceniając pomysł Zbigniewa Ziobry, który
już przed kilkoma laty proponował stworzenie rejestru pedofilów.
Dziś zmienił się kontekst, więc i Hartman pisze zupełnie co innego.
—pisze dziś profesor (sic!) Hartman.
Wciąż budzi olbrzymie zdumienie, że osoba, która publikuje takie
wpisy w mediach społecznościowych ma tytuł profesorski
i wykłada na uczelniach…
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl