Parszywa „warszawka”
kokos26, ndz., 14/12/2008 - 10:07
„Warszawka” się cieszy i raduje z kłopotów ministra Zbigniewa Ziobry. Ledwo wyszła na światło dzienne wieść o planowanej zrzutce na członka junty Kaczyńskich, już dyżurni dziennikarze ostrzegają czy aby taka zbiórka będzie zgodna z prawem.
„Warszawka” jednocześnie broni „medycznego wirtuoza” z ponad czterdziestoma zarzutami o korupcję i z uznaniem przyjmuje unikalny w skali światowej przypadek wpłacenia 300 000 zł kaucji za łapówkarkę Beatę Sawicką przez mecenasa i prominentnego członka tejże „warszawki” Aleksandra Pocieja.
Michał Kopiński: Nie co dzień zdarza się, żeby obrońca wykładał pieniądze na poręczenie za swojego klienta.
Mec. Aleksander Pociej: Faktycznie. Z tego, co wiem, to pierwszy taki przypadek.
300 tys. zł to kwota, z której można zyskać spore odsetki. Pan, wpłacając pieniądze na konto sądu, te odsetki traci. Czy Beata Sawicka wyrówna panu tę stratę?
- Nie. Świadomie te kilka procent tracę. Tak jak każdy, kto wpłaca na konto sądu poręczenie.
Dlaczego pan to zrobił?
- To jest w interesie nas wszystkich, całego wymiaru sprawiedliwości.
Można sobie wyobrazić taką sytuację - Beata Sawicka zbiera 300 tys. zł, ale nie chcąc ujawniać, skąd wzięła pieniądze, prosi, żeby to pan je wpłacił. Jak pan na to odpowie?
- Takie głosy na pewno się pojawią. Ale ja nie mam zamiaru się nimi przejmować. Przelałem pieniądze z własnego konta z powodów, o których już mówiłem. Sprawa jest oczywista.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Wyobraźmy sobie sytuację, że za któregoś z członków PiS-owskiego reżimu kaucję wpłaca z własnej kieszeni jego obrońca. Jakież to by było podejrzane, niemoralne i bezprecedensowe w skali światowej. Od korespondentów zagranicznych TVN dowiedzielibyśmy się, że takie rzeczy nie zdarzają się nie tylko w cywilizowanym świecie zachodnim, ale nawet w Afryce czy na Jamajce.
Dla „warszawki” zdrajcą jest pułkownik Kukliński, który przyczynił się do rozmontowania systemu komunistycznego, a bohaterem jest generał, który zwracał się do obcego mocarstwa o interwencję przeciwko własnemu narodowi.
„Warszawka” jest całym sercem za zmniejszaniem emisji CO2 do atmosfery i wykorzystaniem źródeł odnawialnych energii i jednocześnie mocno kibicuje rzucaniu kłód pod nogi redemptoryście, który na własne ryzyko za pomocą nowatorskich w skali światowej metod próbuje tą energię wykorzystać.
„Warszawka” głośno protestuje przeciwko krytyce „profesora” Bartoszewskiego wrzeszcząc na całe gardło
Jak w ogóle można krytykować sędziwego człowieka i to na dodatek więźnia Auschwitz?
Ta sama „warszawka” bierze czynny udział w kłamliwej kampanii przeciwko 85 letniemu Janowi Kobylańskiemu, wieloletniemu więźniowi Pawiaka, Auschwitz, Mauthausen, Gusen, Gross Rosen i Dachau.
„Warszawka” kocha wypowiedzi na temat szkodliwej polityki Prezydenta Kaczyńskiego i spija ze słodkich ust Urbana, Cioska i innych komunistycznych ekspertów „profesjonalną” krytykę wrażego Kaczora.
„Warszawka” i tak zwany „Krakówek” to banda taplających się w sosie własnym szkodników, których wyobraźnia nie wybiega poza rogatki owych miast i własne interesy.
Bez demontażu „warszawki” i „krakówka” nie ma szans na jakąkolwiek normalność.
Więc Rodacy:
Na „warszawkę”!!! Na „Krakówek”!!!
- kokos26 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. kokos26
"Jeśli pozwolisz by robactwo się rozmnożyło - rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać"
2. Zamiast komentarza...
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
3. Ziobro i "warszawka"
basket