Bolesław Śmiały, tragedia Piastów
Michał St. de Z..., śr., 02/01/2013 - 12:02
Dziewięćset trzydzieści sześć lat temu, Bolesław II Śmiały,łac.Largus, Szczodry , został koronowany na Króla Polski w dzień pierwszy Bożego Narodzenia, 25 grudnia 1076 roku przez arcybiskupa gnieźnieńskiego Bogumiła I w katedrze gnieźnieńskiej.
Bolesław II Śmiały, litografia W. Walkiewicza wg rysunku Aleksandra Lessera
Świadkami koronacji byli legaci papiescy. Co świadczy, że koronacja odbyła się za zgodą Papieża Grzegorza VII.
Dziewięćset trzydzieści lat temu w dnu 11 kwietnia 1079 roku zginął w niewyjaśnionych okolicznościach biskup krakowski Stanisław ze Szczepanowa. Rozkaz poćwiartowania biskupa? wydał Król Polski Bolesław II Szczodry, łac. Largus ?. Bądź Sąd Królewski z udziałem Prymasa Bogumiła I ?
Wiemy, że koronacji Bolesława II przeciwny był cesarz,Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego, król Niemiec, książę Bawarii Henryk IV.
W tym czasie Cesarz Henryk IV toczył spory z Papieżem Grzegorzem VII o inwestyturę, czyli o prawo mianowania biskupów. Szczodry ten spór wykorzystał, popierając Papieża. Może to świadczyć o wielkim umyśle Polskiego Króla i jego dalekosiężnych planach.
Bolesław Szczodry był synem Kazimierza I Karola Odnowiciela i Dobronegi Marii, córki Włodzimierza I Wielkiego z dynastii Rurykowiczów.
Dobroniega Maria, Michał Stachowicz
Głównym celem, Bolesława II było powstrzymanie plemion germańskich stale dążących do podboju Słowiańskiego Państwa Piastów. Aby zabezpieczyć swe granice przed wschodnimi książętami z rodu Ryrykowiczów, wpływał na obsadzanie tronu na Rusi. Podobnie czynił to na Węgrzech. W 1060 roku posadził na tronie Węgierskim swego sojusznika Béle I z Dynastii Árpádów. Béla przez dłuższy czas przebywał w Polsce. Poślubił córkę króla Mieszka II.
Moim zdaniem w czasie wyprawy na Kijów, biskup krakowski Stanisław ze Szczepanowa zaczął popierać cesarza Henryka IV. Wiec szkodzić interesom Polski. Moim zdaniem biskup krakowski Stanisław stanął po stronie cesarza z wieloma innymi biskupami. Pretekstem był pierwszy rzymski synod biskupi w 1074 roku, który pozbawił godności wszystkich żonatych księży, biskupów. Próby wprowadzenia celibatu nie zostały dobrze przyjęte. Szczególnie przeciwni byli temu księża z Niemiec i Francji. W Rzymie działy się sceny dantejskie.W 1076 roku Grzegorz został ekskomunikowany. Cesarz aresztował, więził, torturował papieża, a w końcu sam musiał błagać we włosiennicy, boso o przebaczenie Papieża u bram zamku w Canossie styczniu 1077 roku. Cesarz stał u bram z mieczem przywieszonym u szyi trzy dni.
Jakie knowania czynił biskup Stanisław ze Szczepanowa nie wiemy.
Moim zdaniem w czasie wyprawy na Kijów, biskup krakowski Stanisław ze Szczepanowa zaczął popierać cesarza Henryka IV. Wiec szkodzić interesom Polski. Moim zdaniem biskup krakowski Stanisław stanął po stronie cesarza z wieloma innymi biskupami. Pretekstem był pierwszy rzymski synod biskupi w 1074 roku, który pozbawił godności wszystkich żonatych księży, biskupów. Próby wprowadzenia celibatu nie zostały dobrze przyjęte. Szczególnie przeciwni byli temu księża z Niemiec i Francji. W Rzymie działy się sceny dantejskie.W 1076 roku Grzegorz został ekskomunikowany. Cesarz aresztował, więził, torturował papieża, a w końcu sam musiał błagać we włosiennicy, boso o przebaczenie Papieża u bram zamku w Canossie styczniu 1077 roku. Cesarz stał u bram z mieczem przywieszonym u szyi trzy dni.
Jakie knowania czynił biskup Stanisław ze Szczepanowa nie wiemy.
Wiemy, że piszący swą kronikę "Cronicae et gesta ducum sive principum Polonorum", Gall Anonim , napisał 32 -33 lata później, że biskup Stanisław ze Szczepanowa był zdrajcą, łac. "traditor",. Co oznacza w ówczesnym języku słowo "zdrajca" "traditor episcopus" , dziś już się nie dowiemy. Prawdopodobnie w XI wieku słowo nie niosło za sobą takiej wagi jak dziś. Być może oznaczało, że Biskup krakowski nie dochował posłuszeństwa wobec Króla, tu Bolesława Szczodrego. Jest bardzo ważnym, fakt, że biskup tej "zdrady" "traditor episcopus" nieposłuszeństwa dopuścił się podczas pobytu Króla w Kijowie. Biskup krakowski, Stanisław ze Szczepanowa, składał na wierność królowi Bolesławowi polskiemu a nie papieżowi. Musimy pamiętać, że kronikarz Gall Anonim był zakonnikiem, być może Benedyktynem podległym wspólnocie z Cluny. Gall Anonim piszący za panowania Bolesława III Krzywoustego, syna Władysława Hermana, napisał: "długo byłoby o tym mówić". Te słowa wiele razy powtarzane przez anonimowego kronikarza mogą świadczyć, że autor znał prawdę, ale jej nie chce podać, gdyż może być niekorzystna dla biskupa krakowskiego i Bolesława III Krzywoustego.
Jak do tej pory nikt nie złapał Galla Anonima na kłamstwie. Jednakże wiele bardzo ważnych faktów przemilcza. W swojej kronice daje do zrozumienia, że staje po stronie biskupa krakowskiego kiedy pisze"
[...]"nie zalecamy króla tak szpetnie się rozprawiającego" [...]
[...]"to należy powiedzieć, że nie powinien pomazaniec w stosunku do pomazańca żadnego grzechu karać cieleśnie"[...]
Kronikarz potępił surowość króla, który skazał biskupa na karę śmierci przez obcięcie członków?. Jednakże cenimy kronikarza, kiedy pisze:
[...]" ...nie usprawiedliwiamy biskupa-zdrajcy..." [...]
[...]"nie zalecamy króla tak szpetnie się rozprawiającego" [...]
[...]"to należy powiedzieć, że nie powinien pomazaniec w stosunku do pomazańca żadnego grzechu karać cieleśnie"[...]
Kronikarz potępił surowość króla, który skazał biskupa na karę śmierci przez obcięcie członków?. Jednakże cenimy kronikarza, kiedy pisze:
[...]" ...nie usprawiedliwiamy biskupa-zdrajcy..." [...]
Dziś nie znamy wielu okoliczności. Kronika biskupa krakowskiego, Wincentego Kadłubka z Rodu Różyców herbu Poraj,"Chronica Polonorum"pisana na zlecenie Kazimierza II Sprawiedliwego ma tak wiele nieścisłości. Nie może być brana jako dokument wiarygodny. Dziś nie wiemy jak zginął biskup.
Dziś nie wiemy, dlaczego Król Bolesław II Szczodry, musiał opuścić odwieczne domeny "Piastów" i wraz z synem uchodzić na Węgry.
Wiemy, że po ucieczce Bolesława II Na Węgry, mozolnie budowana potęga Piastów i ich Polańskiego państwa upadła. Następcą został młodszy brat Władysław Herman. Zrezygnował z koronacji dopuścił do podziału Państwa Polan. Państwem de facto rządził palatyn Sieciech z rodu Starżów-Toporczyków.
Ja posądzam Sieciecha, że knował wspólnie z biskupem ze Szczepanowa i to on doprowadził do buntu, który zmusił Króla Szczodrego do opuszczenia Kraju. Gall Anonim widział w nim wszystko zło jakie spada na Państwo Polańskie. Posądza go o romanse i chęć obalenia chorego Władysława Hermana wspólnie z żoną Hermana Judytą Marią Salicką, Szwabską. Córką cesarza rzymskiego,Henryka III.
Dziś nie wiemy gdzie i jak zmarł Król Bolesław II. Wiemy, ze udał się na Węgry. Przebywał w alpejskim klasztorze Ossiach w Karyntii. Być może został otruty. Gdzie, kiedy 2 lub 3 kwietnia 1081 lub 1082.
Pod północną ścianą klasztoru istnieje tablica z napisem Bolesław, Król Polski. Grób jest zaniedbany, nikt o niego nie dba. A szkoda, to przecież Król Polski. Jeden z najwybitniejszych monarchów .
Domniemany grób Bolesława Śmiałego w Ossiach (słoweń Osoje)
Według Kroniki pisanej przez Jana Długosza,herbu Wieniawa, Annales seu cronicae incliti Regni Poloniae Roczniki, czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego żoną Bolesława Śmiałego, była Wyszesława Światosławówna i pochodziła z dynastii Rurykowiczów.
Ruski latopis, napisze:"Tego roku wydana Wyszesława, córka Światosława czernihowskiego, za Bolesława polskiego".
Współcześni polscy historycy, ten fakt podważają, uważając, ze żoną Bolesława Śmiałego, była Niemka, Czeszka z rodu Przemyslidów. Jakby była Niemką, do Polski z synem by wróciła na czele wojsk niemieckich a nie Samotrzeć.
Prawnym następcą Bolesława Śmiałego, był jedyny Jego syn, Bolesław Mieszkowic, który został w Polsce otruty !
Gall Anonim, napisze:
miał zaś król Bolesław jednego syna, imieniem Mieszko, który nie okazałby się pod względem zacności gorszy od (swych) przodków, gdyby zawistne Parki nie przecięły chłopcu nici żywota w przededniu lat męskich. Tego chłopca wychowywał po śmierci ojca król węgierski Władysław i kochał go miłością ojcowską jakby (własnego) syna. Sam zaś chłopiec istotnie przewyższał wszystkich zarówno Węgrów, jak Polaków szlachetnymi obyczajami i pięknością i zwracał na siebie uwagę wszystkich jawnymi dowodami, pozwalającymi wróżyć mu przyszłe panowanie. Stąd stryj jego, książę Władysław, postanowił wezwać chłopca – pod złą wróżbą – z powrotem do Polski i ożenić go – na próżno, niestety – z ruską dziewczyną. Żonaty więc młodzieniaszek, gołowąsy a piękny, tak właściwie, tak rozumnie postępował, tak przestrzegał starego obyczaju przodków, że cały kraj z niezwykłym uczuciem upodobał go sobie. Lecz wrogi pomyślności śmiertelny los w boleść zamienił wesele i w kwiecie wieku przeciął nadzieję (pokładaną w) jego zacności. Powiadają mianowicie, że jacyś wrogowie z obawy, by krzywdy ojca nie pomścił, trucizną zgładzili tak pięknie zapowiadającego się chłopca; niektórzy zaś z tych, którzy z nim pili, zaledwie uszli niebezpieczeństwu śmierci. Skoro zaś umarł młody Mieszko, cała Polska tak go opłakiwała, jak matka śmierć syna – jedynaka.
Domniemane miejsca pochówku Bolesława Śmiałego:
Wincenty Kadłubek, Rocznik Świętokrzyski oraz autor Kroniki Wielkopolskiej za miejsce wiecznego spoczynku króla Bolesława Śmiałego podają nie wymieniany z nazwy jeden z klasztorów benedyktyńskich na Węgrzech. Jan Długosz twierdził, że Szczodry zmarł i został pochowany w austriackim klasztorze w Wilten. Tezę o grobie Śmiałego w Klasztorze benedyktynów w Osjaku podawali Maciej z Miechowa, Bartosz Paprocki oraz Decjusz. Rocznik Osjacki zachowany w wersji z 1588 roku informuje o pobycie w klasztornych murach króla - pokutnika. Jest w Osjaku do dzisiaj królewski nagrobek z napisem: REX BOLESLAUS POLONIAE OCCISOR SANCTI STANILAI OBIT ANNO 1089. Grób ten badano wielokrotnie. W 1955 roku dowiedziono, że zawiera szczątki Irinburgi, żony fundatora klasztoru. Oczywiście nie wyklucza to możliwości, że Bolesław został również pochowany w tym klasztorze.
Zofia Kozłowska - Budkowa przypuszcza, że co prawda Bolesław Śmiały przebywał pod koniec życia w klasztorze w Karyntii, ale po śmierci ciało jego przewieziono i pochowano w Tyńcu. W roku 1961 odkryto tam kilka romańskich grobów w tym jeden pośrodku kościoła, a więc w miejscu najgodniejszym. "Staranne badania wykazały tam resztki okazałej trumny i dwie drobne kości. Obaj najstarsi opaci tynieccy, a także biskup krakowski Maur, zmarły w roku 1118, byli pochowani bez trumien. Ale trzeba było szczelnej i mocnej skrzyni, aby z daleka przez góry przewieźć do Tyńca ciało króla - fundatora. (...) Mogło to nastąpić bądź bezpośrednio po śmierci, bądź w roku 1086, gdy do ojczyzny wróciła rodzina Bolesława, żona i syn. Następnie po wielu latach, gdy wypadło fundację tyniecką przypisać Kazimierzowi Odnowicielowi czy Bolesławowi Chrobremu, gdy zetlała już trumna i rozsypały się zawarte w niej kości, usunięto je jako niegodne spoczywania w tym miejscu, usuwając zarazem niewygodny dowód rzeczowy."
Michał Rożek napisał we wstępie do albumu Adama Bujaka pt.: "Nekropolie królów i książąt polskich", że istnieją poszlaki iż w Tyńcu leży pochowany brat Bolesława Krzywoustego Zbigniew, który wg. "Nekrologu lubińskiego" zmarł jako mnich tyniecki "Brat Zbigniew" w lipcu 1113 roku.
- Michał St. de Zieleśkiewicz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
30 komentarzy
1. Szanowny Panie Michale
"Głównym celem, Bolesława II było powstrzymanie plemion germańskich stale dążących do podboju Słowiańskiego Państwa Piastów. Aby zabezpieczyć swe granice przed wschodnimi książętami z rodu Ryrykowiczów, wpływał na obsadzanie tronu na Rusi. Podobnie czynił to na Węgrzech. W 1060 roku posadził na tronie Węgierskim swego sojusznika Béle I z Dynastii Árpádów. "
możemy się tylko domyślać, jak by wyglądała dzisiaj Polska, gdyby zbrodnicze, obce ręce nie pozbawiały naszego Narodu przywódców myslących o budowie naszej państwowości, a nie o interesach państw obcych.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Szanowny Panie Michale :)
niby znam Historię i losy Polańskich Królów,znam zapisy Galla Anonima i Kadłubka,ale czytając pański esej,po raz kolejny jestem zafascynowana naszymi losami,zdradami,knowaniami i nad TYM wszystkim wybijającymi sie Wspaniałymi Władcami....Ludżmi wyrastającymi ponad podłość zdrajców ,ponad Historię...Postać Króla jest właśnie taką....jeśli dodamy do tego tło polityczno-gospodarcze,to Bolesław Śmiały, tym większy budzi podziw
Mnie jednak zastanawia od lat jedno,jak w takim tyglu przeróżnych interesów Polska jednak przetrwała....?
Chyba jednak Bóg był z nami,więc ci, co byli przeciw,przegrywali.....
dziękujemy za kolejny rys historyczny,bardzo ciekawy i bardzo zastanawiający....
serdeczne pozdrowienia od całej rodziny :)
gość z drogi
3. Tynieckie wzgórze nadal robi wrażenie,i ma nadal jakąś dziwną
Aurę....
wiem, bo lubimy z mężem tam bywać.../przejazdem/
serdeczności styczniowe :)
gość z drogi
4. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
My Polacy, Polanie, Słowianie, jesteśmy bardziej inteligentni niż nasi najwięksi wrogowie: Niemcy, Rosjanie, Żydzi.
Poza tym Nasz Bóg ma nas w opiece.
Bo my chcemy Boga:
http://www.youtube.com/watch?v=G8x-7j2dO0Q
Wyrazy szacunku
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
5. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Mnie Tyniec zawsze urzekał/
Ukłony dla Pani, Pana Małżonka i Budrysów/
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
6. Szanowny Panie Michale
Dzieki Panu zobaczylem piekno Tynca. Z drugiej jednak strony, pytanie budzi, co nasi przodkowie wlasciwei robili? Truli sie nawzajem?
Pozdrawiam.
7. Panie Michale :) "My chcemy Boga"
te słowa brzmią potężnie i i dla Wrogów .grożnie
Grożnie dla nich ,bo Bóg nas nie opuszcza otaczajac swą opieką....
My chcemy Boga ,Polki i Polacy odważnie spiewali w czarnych czasach stalinowskich,gdy ubecy
prześladowali Kapłanów i Wiernych...
śpiewaliśmy w latach osiemdziesiątych i śpiewamy Dzisiaj ,gdy brukselka próbuje wprowadzić nową religię....religię bez Boga....bez moralności i bez odpowiedzialności a czyny...
Dzisiaj ta pieśń,jest kolejny RAZ Zywa i pokazująca,ze nic nas nie złamie....
ani czasy Stalina,ani Breżniewa ,więc i nie złamią nas
rządy obecne...
"My chcemy BOGA"
serdecznie pozdrawiamy :)
gość z drogi
8. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Większość prawdziwych Polaków potrzebuje Boga codziennie. Potrzebujemy też pasterzy, którzy powinni być pasami transmisyjnymi między Bogiem a Ludem Wiernym.
O ile na parafiach mamy wspaniałych duszpasterzy, to tam trochę wyżej już nie. Ja zdaje sobie sprawę, że Kościół musi szukać nowych dróg, bu dotrzeć do młodzieży.
Pani jest bratanicą Kapłana, proszę mi powiedzieć, czy takich jak ksiądz Stryczek, co lata z konfesjonałem po Krakowskim Rynku a dziś jest na żołdzie u Dziadzi.
Następny ksiądz Lorenc ? czy ci co chodzą do Lisa by tłumaczyć się ze swego nałogu, alkoholizmu.
Mu chcemy Boga
Wyrazy szacunku
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
9. Panie Michale,z wielkim zażenowaniem im się przyglądam
i nie tylko mi wstyd,ale i smutno....
CZASy dla Kościoła nadchodzą bardzo trudne...
i w taki sposób ludzie pokroju w/w wiele zła robią....Wystarczy już ,ze w Europie Kościoły świecą pustkami...
My się trzymamy Boga,więc takie "kwiatki"jeszcze nie są normą ,na szczęscie
ale i tak jest ich zbyt dużo...a parcie na szkło...szkodzi i im i Kościołowi
Palący koty ,czy biedroniowate...zaczynają zbierać żniwo
"My chcemy Boga ....Wszędzie....w szkole,na ulicy,w tramwaju,w domu i Kościele....tak,właśnie w Kościele....
Odszedł prawdziwy Bojownik człowiek czarno-biały,arcybiskup I.Tokarczuk,
nie ma z nami naszego ukochanego Ojca Świętego....
Relatywizuje się moralność ,relatywizują się niestety co niektórzy księża...
dla mnie bardzo bolesnym tego przykładem jest X .Sowa...piszę to z bólem,bo staram się nie dorzucać kamyków....na nich...
ale ludzie,których ja nazywam świeckimi kapłanami,nie służą swemu Ludowi,ani Kościołowi,wręcz przeciwnie...są niedobrym przykładem....
na szczęście jest ich garstka ,ale i tak o tą garstkę za dużo....
serdecznie i z troską pozdrawiam :)
gość z drogi
10. Pań Gość z Drogi
Szanowna Pani Zofio,
Kościół ma wielu mądrych ludzi. W Końcu zrozumie, że w Kościele nie może być rewolucji.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
11. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Idee Bolesława Śmiałego nadal są aktualne. W XII wieku Polska byla bardzo silnym krajem, opartym o Kościół. Potrafiła się odbudować.
Czy dziś potrafimy brać przykład z Piastów
Za dużo mamy obcych.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
12. Pan Tymczasowy
Szanowny Panie Edwardzie,
W czasach średniowiecza Polaka Słowiańska, Polacy byli najbardziej humanitarnym Narodem w Europie.
To co wyprawiali koronowani Niemcy, Stolica Apostolska, Papieże, przechodzi ludzkie wyobrażenia.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
13. Panie Michale,ma Pan jak zawsze Rację...
W Kościele Katolickim rewolucja nie potrzebna,szczególnie,gdy chcą ją robić OBCY nam...
i nie POmoże takim, jak tuskowe
branie ślubu koscielnego PO latach,bo Warszawka warta była mszy św,bo zaRAZ wyszło szydło z worka ..obcy duchowo,genetycznie
nigdy nie zrozumie naszej duszy ,On i jemu POdobni...nawet w czarnych sukienkach,,,,
Boże,wybacz w tak wielkie święto,moje słowa..ale taka jest smutna prawda...
My jesteśmy Kościołem a nie jego świeccy księża,na szczęście bardzo,bardzo nieliczni....
pan Sowa plus ci ktorzy zrzucili kapłanskie suknie i im POdobni zbyt wielkie mają parcie na szkło szkodząc sobie i nam....
serdecznie pozdrawiamy w dniu święta trzech Króli:)
gość z drogi
14. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Piękne Pani pisze,ale prawdy , które Pani pisze są smutne.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
15. Szanowny Panie Michale ,bo i czas nastał smutny....
Mam Nadzieję,że to przejściowe....ale żal kolejnego zmarnowanego pokolenia
Wczoraj
pewien "etyk z Krakowa"
sformułował "genialną tezę" tzn jeśli lekarz jest świetny,to można darować winę korupcji....nieżle...
kiepski etyk,kiepski nauczyciel,czy kapłan....to wielkie nieszczęscie w wychowaniu nowego pokolenia
Nas juz nie zepsują ani nie naprawią...ale młodzi.?..przykład młodego ,dobrze wykształconego z dużego miasta,czyli pewnego" sendziego..."i jego pasjonujacego wykładu na temat stalinowskich metod...." :(
a bezrobocie rośnie ,szczególnie wśród Młodych....
serdecznie pozdrawiam :)
gość z drogi
16. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Na etyce plemienia wybranego / przez kogo, przez Boga chyba nie/ powstało złodziejskie państwo III RP.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
17. Panie Michale,Tak
i pomyśleć,ze sami sobie ten LOS zgotowaliśmy,my naród najbardziej tolerancyjny w Europie,zapraszając ich ,dzisiaj musimy walczyć o prawo bycia Polakiem
serdecznie pozdrawiam
gość z drogi
18. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Już tacy jesteśmy:
gość w dom, Bóg w dom
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
19. Panie Michale :) i to nas wyróżnia :)
serdecznie pozdrawiamy ....:)
gość z drogi
20. Pani Gość z Drogi
Szanowna Pani Zofio,
Ja pamiętam takie makatki:
Gość w dom, Bóg w dom
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
21. I ja je pamiętam Panie Michale :)
na białym płótnie ,niebieską nitką wyszyte...:)
Dobrej Nocy :)))
gość z drogi
22. Pani Gość z Drogi
Szanowna Pani Zofio,
Takie ?
Smacznego
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
23. i takie też były Panie Michale :)
serdeczności środowe :)
gość z drogi
24. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Dziś są takie:
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
25. O,oo Panie Michale,a były wtedy u nas zmywarki ?:))))
cudne kwiaty,dzięki serdeczne pozdrowienia :)
gość z drogi
26. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Nie wiem, kiedy myśmy kupili zmywarkę ? 10 lat temu?
Ukłony z kwiatkami dla Pani i Pani Budrysów, wszystkich
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
27. Panie Michale,dziękuję....:)
a co do zmywarki,to moją puściłam dalej w rodzinę....jestem konserwatystką....i jak prawdziwa zosia samosia,zawsze sama...naczynia też ...sama wolę pucować :))))
serd pozdrawiam :)
gość z drogi
28. Pani Gość z Drogi
Szanowna Pani Zofio,
Pani jest rozbrajająca ze swymi pomysłami.
Ukłony sobotnie z kwiatkami polnymi za którymi juz tęsknie. Za oknami o szyby deszcz dzwoni zimowy, paskudny
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
29. Panie Michale,Maki chabry i te białe cudności z kropelkami łez
z radości,że słonko je ogrzewa :)))
Panie Michale,modlę się o słońce
dla Pana,dla Nas i dlaPolski :)
serdeczne pozdrowienia ,/już troszkę bliżej wiosny,niż miesiąc temu....czekam ,marzę i patrzę na moje domowe kwiatki...:) i te od Pana :) i zaraz lżej /
gość z drogi
30. Pani Gość Drogi
Szanowna Pani Zofio,
Bóg zapłać.
Mamy słońce
Ukłony Dla Pani , Państwa
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz