now and forever :*
joanna, sob., 15/12/2012 - 11:19
buziaków, zwłaszcza tych wirtualnych
nie odkładajmy na potem :)
-Isia-
..........................................
chciał obdarzyć jaskółkę
lecz odłożył na półkę
buźki leżą na stosie
smętne Zosie-samosie..
skrzat spakował do paczki
buźki,buzie,buziaczki
zaniósł w wirtualny świat
brzęczą nutki
....szumi wiatr:
now and forever :*
- joanna - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
9 komentarzy
1. now and forever :*
2. Non, je ne regrette rien
3. Joasiu
Dzieki za przypomnienie piosenki Edith Piaf. Dla mnie na zawsze zwiazana jest z audycja radiowa Lucjana Kydrynskiego, ktory mocno nadreprezentowal piosenke francuska. Wlasnie siegnalem do "lyrics", by zobaczyc o czym spiewa E.Piaf. zaczyna sie slowami:
"No, nothing of nothing
No, I don't feel sorry
About nothing".
W skrocie, pewnie: "Niczego nie zaluje".
4. Gdzieś, ponad tęczą...
Zjawiskowa Melody - miło, że polskiego pochodzenia - vide Wiki...
http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=MI49t7t0ZAI&feature=endscreen
basket
5. http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=MI49t7t0ZAI&feature=endscree
"Niczego nie zaluje"
cos kosztem czegos..
mozna zyc wg zasady: lepiej zrobic i zalowac niz nie zrobic i zalowac..
rozrzucone pussle na tacy
czy to my?
mali i bylejacy...
?
6. Równie piękna
wersja:
I na końcu - God bless you..
basket
7. God bless you..
now and forever :*
8. Nie pomyslalem o tym
Zawsze mozna przeniesc sie w swiat starannie dobranej muzyki, piosenek i ballad. Bedzie to nawet wspolgralo z squitrrels, chipmunks, deers a moze nawet mooses. Na rowni z dzikami i zajacami. A grzyby i jagody w nagrode.
Wlasnie sie wprawiam karmiac ptaki. Mam taki zagajnik wjezdzajac na parking w swoim osiedlu. Najpierw ptactwo przemieszczalo sie coraz dalej w galezie cierniowe i wyzej. Teraz czeka na mnie i rwie na same skraje, by byc nizej blizej. Najpierw laduja te mniejsze, potem wieksze i grubsze. jak bylo malo okruchow, to sie gonily i odbieraly sobie. Teraz jest nadmiar, a i tak sie gonie z biala okruszyna w dziobie. Czesc frunie na druga strone ulicy. Czesc konsumuje na galeziach. Ja te wzajemne stosunki bardzo rozwine w najblizszym czasie, bo sprawiaja mi bardzo duzo przyjemnosci. A w czwartek wpadnie do m,nie na dwa tygodnie "chocolate labrador" (Corak przybywa z Londynu po odsluzeniu Olimpiady w ramach Transport of London), wiec bede mial troche zapasow, ktore od dawna przegrywam z powody szybkosci, a nie sily.
Musze kupic duzy worek z ziarnem dla nich i zaczac sie oswajac. W koncu proces oswajania ma dwa kierunki. Dzikich oswaja sie do cywilizacji, a ja odkrywam, ze cywilizowanych trzeba oswajac do natury.
9. cywilizowanych trzeba oswajac do natury.
sypiesz ziarnem slow
by zauroczyc
moje
i nie moje
oczy..