ABW łatwo skóry nie odda

avatar użytkownika MarkD

 

ABW łatwo skóry nie odda

Nie ma zamachowca, nawet potencjalnego. Gościu jak wielu z nas uważa, że system należy wysadzić w powietrze. Dał temu wyraz na blogach czy w komentarzach na FB. I taka jego wina.
Po tych jego deklaracjach ABW zwietrzyła szansę na podskoczenie w sondażach. Oglądałem konferencję. Satysfakcja gęb postperlowskich z osiągniętgo sukcesu - porażająca. Konferencję prowadziła niby niezależna pokuratura. Posłuchajcie ich dupoliztwa. To słowo podkreślą Wam wszystkie słowniki, trudno. Jesteśmy poza skalą...

Aż pięciu agentów na jednego zamachowca. To skala zaangażowania ABW.

Wydawało się im, że mają powód do radości. Problem jednak w tym, że oni są ciągle ograniczeni nieznajomością mediów. Bo niby te media ich, a czasem jednak dostają czkawki. Nie mówiąc nawet o internecie.

Im się zdaje, że te wszystkie media posiedli poprzez agenturę, zastraszenie czy inicjatywę. A tu się okazuje że niespodziewanie jakiś młody i głupi zauważy (z dziennika GP) za byłym szefem służb, że jest taka okoliczność, w której się nie przesłuchuje i nie aresztuje wszystkich spiskowców. Szczególnie Wtedy, kiedy są niejawnymi pracownikami służb.

Po tych wyjaśnieniach zapytajmy: Po co to gra?
Odpowiedź prosta. Tusk próbuje od pewnego czasu ograniczyć Bondaryka i wpływ WSI. WSI to dziś ABW przy gwarancie jakim jest Bondaryk. Słuchajmy uważnie mediów. Tylko niektóre podejmą krytykę działań ABW. Pozostałe głównego ścieku są pro-Tuskowe. Ta zabawa nie doprowadzi nas do niczego, ale pooglądać warto.

Z konferencji prasowej główne wątki to: nie należy ograniczać suwerenności oraz praw ABW. ABW to jedyna służba mająca siłę i możliwości neutralizacji zagrożeń. A poboczne i populistyczne wątki to: antysemityzm, nacjonalizm czy orientacja narodowa. I w to bawić się będą, nieświadomie uwypuklając zasadnicze tezy, ścieko-redaktorzy.

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Marku

przeceniają rolę mediów. Społeczeństwo juz się uodporniło na ich kolejne "rewelacje". Po bombardowaniu od rana przez wszystkie media, wielkie tytuły, filmy z wybuchami i granatami, byłam w moim 3 tyś. miasteczku u fryzjera i w miejscowym Markecie.

Nigdzie nie usłyszałam ani jednej rozmowy , u fryzjera sama sprowokowałam temat, ale panie mi powiedziały, że cos tam mówili w radio, ale nie słuchają, bo maja dość . Nie oglądają wiadomości, tylko wybrane filmy .

TVN24 spytał już wszystkich, włacznie ze Stefanem Wścieklicą, wszystko to powtórzył kilka razy i nic nie wykrzesał. U Morozowskiego kolejni "eksperci" - żaden nie chce się dać wrobić w polskiego Brevika. Czekają na wniosek prokuratury do sądu i wszyscy mówią o roli agentów ABW w sprawie.

W części dalszej wskazywanie winnego paluchem - Zawisza chętnie dał się zaprosić na dyskusję, z którego srodowiska mogła być inspiracja , druga strona Paweł Olszewski z PO.

Wielki przemoczony kapiszon.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika MarkD

2. Marylo

Nie przeceniają. Ten przekaz to nie media. To ich wewnętrzny bój.
A kto ma zrywać boki? Tego nie wiem.

avatar użytkownika Figa

3. Właśnie jestem

po spacerze na forach WP Onet i GW, czytałam komentarze oprócz GW gdzie trzeba się zarejestrować i logować , śmichy chichy internautów typu "teraz gajowy bedzie latał z flintą" lub "jaki prezydent taki zamach " nie spamietałam oczywiście wszystkiego ale nieżle się usmiałam, cały ten zamach to taki rozbudowany nieco strzał płk Przybyła , tylko po co? walka służb? to już sytuacja musi być podbramkowa ,żeby taki cyrk urzadządzać

Figa

avatar użytkownika triarius

4. a propósito Przybyła...

... nie jestem jakimś wielkim ekspertem, ale trochę strzelałem, także z pistoletu. (Mam też ukończone szkolenie "policyjnych antyterrorystów" w strzelaniu taktycznym z pistoletu. Swego czasu nawet tutaj szukałem kogoś, kto by ze mną tam pojechał.)

No i nie mogę zrozumieć jednego... Jakim cudem ten Przybył sobie nie oderwał - jeśli już nie połowy szczęki, to połowę policzka? I jakim nieprawdopodobnym cudem NIE POPARZYŁ sobie tej gęby od środka tak potwornie, że na pewno by stracił przytomność a potem by go z trudem i z brakiem pewności ratowali?

W końcu przy strzałach z przyłożenia gazy, cholernie gorące, parzą jak wszyscy diabli. I ich siła jest też potężna. Tego mnie uczyli na tym szkoleniu, sam to widziałem, jak dali nam strzelać do tarczy z najmniejszej odległości, niemal point blanc.

Blida się zabiła ślepym nabojem, a ten nic sobie prawie nie zrobił przestrzeliwując se policzek od środka!

Krótko mówiąc, on musiał mieć jakaś specjalną amunicję ze śladową ilością prochu - inaczej tego nie mogę sobie wyjaśnić! Powie ktoś, że to niezbyt istotne. Ale przecież są prawdziwi eksperci i są, teoretycznie, dziennikarze, którzy na takie coś powinni zwrócić uwagę i postarać się wyjaśnić!

No bo jeśli to była ściema AŻ TAK błazeńska, to nie jest to całkiem to samo, co gdyby była błazeńska tylko trochę, prawda? Co za koszmarny kraj ta III RP!


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów