ze starej gazety c.d do "Zaduszny dzień"
c,d do Dnia Zadusznego
na podstawie starej gazety Przewodnik Katolicki 2 Listopada 1930
" W Swięto umarłych"
Na cmentarzu
Noc zaduszek .Północ
Na grobach dogasają światła ,zapalone życzliwemi dłońmi,aby rozświetlić i rozgrzać wspomnienia
zmarłej przeszłosci,czekajacej w ciemnej mogile dnia zmartwychwstania.
spłyneły w ciepłym,migotliwym blasku świateł gorące łzy i ciche ,serdeczne modlitwy
Opustoszał cmentarz. Dymy dogasających świateł owijają powłóczestymi welonami kamienne grobowce ,drewniane ,pochylone krzyże i biedne ,zapomniane porosłe zeschłą trawą ,mogiłki
A ponad tą gasnacą poświata wypływa z mroków nocy korowód duchów
Szarpane kościstymi rękami widm rozkołysały się dzwony na cmentarnej bramie
I płynie ten korowód duchów ku kościołowi,co sie opodal wznosi
Bo tylko przez kosciół,przez msze św.przez modlitewny i ofiarny związek żywych ze zmarłymi,płynie dla zmarłych pomoc w ich święto...
82 lata temu tak pisał Katolicki Przewodnik a ilustował te słowa rysownik Władysław Podkowiński....
niestety jakoś papieru ,nie pozwala na przekazanie ilustracji z okładki Przewodnika Katolickiego,
ktorego redaktorem naczelnym był X.Józef KŁOS w Poznaniu
wieczne odpoczywanie racz MU dać Panie i tym wszystkim,ktorzy wtedy redagowali to pismo i TYM,którzy GO prenumerowali.....
dzisiaj jest podobnie jak wtedy....
2 Listopada Anno Domini 2012
- gość z drogi - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
8 komentarzy
1. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio.
Jest Pani kustoszem pamięci.
Módlmy się za dusze tych , które są w Domu Pana
Wieczne odpoczywanie racz im dać Panie
Liturgia Wspomnienia Wiernych Zmarłych w Katedrze Wawelskiej
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
2. Panie Michale, :) ukłony dla Pana i wielki szacunek
i zaszczyt,móc pisać tam ,gdzie Pan przypomina Dzieje Polski i Polaków....
Właśnie bije dzwon Zygmunta...wielka to chwila...
ten Głos,to Znak....kolejny RAZ żegnamy ostatniego Prezydenta na Emigracji,Ryszarda Kaczorowskiego
dziękuję za Liturgię Wspomnień
dziękuję :)
wieczny odpoczynek racz dać Panie s.p Ryszardowi Kaczorowskiemu...
Panie Michale,jeszcze RAZ dziękuję
gość z drogi
3. Droga Zofio, pozwól
że zamieszczę tu wiersz zaduszkowy znaleziony w internecie:
Jest miejsce, dokąd listy nie dochodzą,
Gdzie tylko myśli i modlitwy błądzą.
Tam idę, żeby w zadusznym skupieniu
Ulżyć modlitwą zmarłym w ich cierpieniu.
Tyle jest jeszcze pytań nie zadanych
I opowieści nie dopowiedzianych.
W zimnym kamieniu śpią snem nieprzespanym
I może tęsknią za słonecznym ranem?
Nie mogę odejść nie zamieniąc słowa
W ciszy, o której mówią,że grobowa.
Nim wiatr ostatnie znicze pozagasza
Powiem dziękuję, proszę i przepraszam.
Jest miejsce dokąd listy nie dochodzą,
"Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą".
(twórczość własna)
marzycielka
Serdeczne dzięki za starą gazetę:)
Pozdrawiam serdecznie
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
4. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Módlmy się
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
5. Modlitwa za dusze w czyśćcu zapomniane
O Maryjo, litość mnie przenika dla tych dusz, w ciemnych więzieniach pokuty zamkniętych, a nie mających na ziemi nikogo, kto by o nich pomyślał. Zwróć, o najlepsza Matko, wzrok Twój miłosierny na te dusze opuszczone, pobudź serca litościwych chrześcijan do modlitwy za nimi i wynajdź w Sercu Swym macierzyńskim środki, aby im przyjść ze skuteczną pomocą wśród opuszczenia, w jakim zostają.
O Matko Nieustającej Pomocy, zlituj się nad duszami w czyśćcu opuszczonymi Jezu miłosierny, daj im pokój wieczny. (Odpust: 7 lat i 7 razy po 40 dni)
Modlitwa z książeczki do nabożeństwa "Kwiat Eucharystyczny".
Pozwolenie na druk wydał w Krakowie dnia 25. VIII. 1939 roku ks. kard. Adam Sapieha,
6. droga Pelargonia a ja dziękuję
za piękny wiersz Marzycielki....."Jest miejsce,dokąd listy nie dochodzą...."
spieszmy się kochać...bo ....
dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)
gość z drogi
7. Droga Guantanamero,są w naszych domach książeczki
przechowywane niczym relikwie...i słusznie ,bo dotykały ich ręce naszych Nieobecnych,z nich modlono się ,je trzymano w dłoniach na nabożeństwach,i ja mam taki Modlitewnik Babci i Dziadka,których nigdy nie znałam,drugi taki sam,włożono Stryjowi,Kapłanowi do trumny,by
został z nim na zawsze Modlitewnik Jego Mamy,tej,która na Kapłana Go przeznaczyła i nigdy tego Dnia nie doczekała....
Maria i syn Marian,poświęcony w dzieciństwie Maryi ,Matce Jezusa...
Kochajmy nasze stare kartki ,zachowane niczym relikwie lat Wolnej Polski,lat wojny gdy mordercy zza Buga i i Odry mordowali nasz Naród i naszych bliskich
serdecznie pozdrawiam ,z modlitewnikiem Babci i założoną czerwoną wstążeczka na pewnej Niedzieli....z lat
bardzo dawnych,wtedy gdy żyła i modliła się z Niej
Tatko i Stryjowie przechowywali ją jak bezcenny Skarb,aż któregoś dnia Tatko oddał Ją w moje ręce...
serdecznie pozdrawiam :)
gość z drogi
8. Drogi panie Michale
Modlimy się
serdecznie pozdrawiam Pana i Pańska Rodzinę :)
gość z drogi