Zbigniewie Ziobro, idź siedzieć!

... żadnej decyzji i nie zamierzam go potępiać za żadną. Oczywiście w ramach przyzwoitości. W każdym razie ma prawo zapłacić, a nawet przyjąć na to pieniądze ze zbiórki. Raz, dlatego że w pierdlu ponoć nie jest miło, a dwa - i to jest ważniejsze! - jako prawnik i były minister od sprawiedliwości może uważać (czy "uważać"), że "prawo jest święte" i te rzeczy. On ma nawet prawo udawać, że wierzy w "niezawisłe sądy" w III RP, a nawet naprawdę jakoś w nie wierzyć wierzyć (choć dla mnie to byłoby nieco dziwne). Może uważać, że jest to taktycznie dobre posunięcie, bo wykazuje tym solidarność ze "sprawiedliwymi" w wymiarze sprawiedliwości (?). I że to taki Sokrates z cykutą. Ach jakżeż piękne! Historia zapamięta. OK, ja Ziobry potępiał za zapłacenie - a nawet za zapłacenie z pieniędzy ubogich zazwyczaj ofiar Okrągłego Stołu i III RP - nie będę. Wolałbym nawet by zrobił to właśnie, a nie odwoływał się do trybunału w Strassburgu. Z przyczyn nacjonalistycznych. Choć każdy z nas prędzej czy później to będzie robił i tak. (Jeśli zdąży.) Ja z ogromnym wstrętem, ale cóż robić wobec nawały zdrady, przemocy i cynizmu. Jednak ja nie muszę udawać, że wierzę w Sprawiedliwość Przez Duże S i niezawisłość sądownictwa III RP. I choćby dlatego nie zamierzam finansować udawania, że się wierzy. Byłbym naprawdę b. szczęśliwy, gdybyśmy, zamiast cofać się dokładnie tak, jak wróg sobie tego życzy, potrafili jakoś wreszcie zejść mu z linii i... Tak cwanie zadziałać, żeby się zwinął w kłębuszek i zapłakał. Płacenie zaś za Ziobrę, by publikował w bandyckich mediach bandyckie kłamstwa, to jest to pierwsze. I jeszcze gorzej. No a Ziobro faktycznie zaangażował się w twardą walkę z przeciwnikiem, co do którego wielkich złudzeń mieć nie mógł. Więc teraz ZBYT miękki okazać się nagle nie może. Na razie go kołem nie łamią, to jednak trzeba tu sobie powiedzieć. Tylko tyle i aż tyle.

- z obrzydzeniem do "sądu" krzywoprzysieznego - - mam nadzieję, że nie dojdzie do zapłaty Judaszowej monety. Straszne doświadczenie CCCPolszy. Chce się rzygać. Jak na widok tłustych pornogrubasów.

Jeśli kolejne instancje przyklepią, niestety dojdzie. Zostanie bowiem zlicytowany, a nie aresztowany. Tak mi tę sprawę objaśniono. Powinienem więc nieco przerobić post. Pozdrawiam