Osobnik Marcin Palade
Urodzil sie w 1971 r. w Warszawie, bo przeciez gdzies urodzic sie musial. Chyba, ze niekoniecznie. Wybieram w kwestionariuszu ankiety ta druga wersje.
Studia wybral badziewiarskie, politologiczne. Pewnie to dotarlo do lepetynki Rzeczonego, bo zaczal udawac socjologa. Co gorsza, metodologa. Uny nie wie co to znaczy- ja wiem! Przeszedlem gruntowne studia socjologiczne i akurat metody i techniki badan socjologicznych wykladalem na KUL. Jeszcze inaczej mowiac, do mnie nalezal trzon metodologiczny. Poradzil mi to zrobic jeden ksiadz, prodziekan, ktory na stronie rzekl: "Prowadzi pan Wspolczesne Teorie Socjologioczne, Makrostruktury, Teorie Spoleczenstwa Globalnego,Socjologie Prawa i Socjologie Organizacji (te ostatnia w oparciu o swoj podrecznik - jeden z pierwszych w Polsce). Moze lepiej byloby sie skupic na jednym dziale?". I to tez zrobilem. Czesc metodologiczna uzupelnial Adam Stanowski, szef Sodalicji Marianskiej i wieloletni wiezien za czasow stalinowskich. Czystej wody intelektualista.
Prowadzilem zajecia rzemieslniczo, jako plaski empirysta z upodobania. Studenci przechodzili rezim procesu badawczego od wywiadu swobodnego, poprzez wywiady kwestionariuszowe, ankiety oraz socjometrie. Mialem duzo buty, bo lepszej niz lodzka szkoly metodologicznej w Polsce nie bylo. To wlasnie w Lodzi wydano wielotomowe "Analizy i probki metod i technik badan socjologicznych" prof. Jana Lutynskiego (AK w Powstaniu Warszawskim) oraz Gostkowskiego. Sprawdzano na ile sa wiarygodne metody i techniki badan socjologicznych.
Mialem porownanie z innymi osrodkami poza Lodzia, przepraszam bardzo!
No i teraz ten osobnik politologiczny M.P., a ja politologow nie cierpie gleboko i szczerze. W sposob uzasadniony. Szczegolnie tych z US.
Nie dalej niz wczoraj, Rzeczony rzekl": "A biorac pod uwage blad statystyczny i zjawisko poprawnosci politycznej, ktore - moim zdaniem - nakazuje ukrywanie preferencji przez czesc elektoratu PO, wynik partii Kaczynskiego i Tuska byl bliski remisu". Ile na gola doope? Piecdziesiat, czy za malo?
Onaki nie rozumie pojecia "political correctness". Gdyby pojal pierwotniak politologiczny, to by dotarlo do mozdzku, ze diagnoza powinna byc dokladnie odwrotna. Patriotyzm PiS, poglady na temat Kosciola, rodziny, przerywania ciazy, homoseksualistow,komunizmu itd, dyskwalifikuja te partie w oczach poprawnych politycznie.
Dalej, jest az za duzo relacji dowodzacych, ze w malych spolecznosciach lokalnych, w administracji panstwowej, w srodowiskach artystycznych, naukowych, nauczycielskich i wielu innych tylko odwazni przyznaja sie do popierania PiS. A osobnki- politolog ,robiacy prawem kaduka, za socjologa, glosi. ze jest wrecz odwrotnie.
Niech wiec sobie zaklada czlek ow te swoje Osrodki Badan Wyborczych i wspoltworzy Polskie Grupy Badawcze. Dla mnie jest jawnym dowodem na sluzebnosc sondazowni wobec lajdakow rzadzacych dzis Polska. To nie nauka, to nie metodologia, to slabo zamaskowany, platny element PR.
.
- Tymczasowy - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
11 komentarzy
1. "No i teraz ten osobnik
"No i teraz ten osobnik politologiczny M.P., a ja politologow nie cierpie gleboko i szczerze. "
No ja nawet bardziej niż szczerze ;-) Ciekaw jestem ile w następnych wyborach nastukają czerwoni (obstawiam maksymalnie 10%) i ludowcy (tu może być różnie, od 5 do 10, więcej wątpię żeby mieli). Pawlak cwany gapa już pewnie przewąchał zmianę trendu i woli się uwiarygadniać. Zresztą, cały czas oko puszcza do przedsiębiorców. PO się rozpadnie i niestety nie jest to dobra wiadomość. Rozpełzną się jak zaraza po całym świecie...
U mnie był taki kawał, po czym poznać politologa?
Po szalonym wyrazie twarzy w bibliotece :D
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
2. Unicorn
Nie wiem czy doswiadczyles wprowadzenia tej calej politologii do programu wszystkich kierunkow wyzszych uczelni. Ja doswiadczylem. Oni wtedy raczkowali. Bywalo goraco, ale to temat na dluzsza opowiesc.
Pozdrawiam.
3. @R.W.K.
dosc sensownie prawi. Zaraz skoryguje, czyli usune epitety z tekstu.
Dzieki za doksztalt.
4. Pan Tymczasowy,
Szanowny Panie Edku,
Proszę nic nie usuwać. My wiemy , ze Pan mieszka od lat za Wielką Wodą.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
5. Znow chybione
Mialo byc wedlug Wielkiego Sondazowca gwaltowne splaszczanie roznic juz w sondazach z tego tygodnia. Tymczasem, znow, jest calkiem odwrotnie. Sondaz Polityka24 z dnia 10.102012 r.: PiS-34.4%, PO-29.5, sLD-12.8, PSL-7.5, R.P.- 5.5. S.P.-5.1,PJN-1.9.
6. Były spółdzielnie na Giełdzie Papierów Wartościowych
są Spółdzielnie sondażownie
gość z drogi
7. Nie czyatełem tego co mówi M.Palade
ale z przytoczonego fragmentu wynika, że chciał on powiedzieć, iż obecny wzrost notowań Pis`u w sondażach nie musi oznaczać wzrostu poziomu akceptacji dla postawy życiowej i politycznej PiSaków. Z tą tezą, tak powiedzianą mogę się zgodzić.
Oczywiście użycie pojęcia "poprawność polityczna" w tym kontekście jest nieprawidłowe, ale myślę, ze język polski nie jest mocną stroną, nie tylko pana Palade.
Musimy bowiem zdawać sobie sprawę, że w Polsce doszło do rzadkiego zjawiska podziału języka na dwa osobne. Jeden to to tradycyjny język polski ale oprócz niego powstał język nowo-polski, w którym tak samo brzmiące słowa mają inny zakres semantyczny, Wiele podstawowych dla opisu życia społecznego słów ma różne znaczenia w zależności, kto je wypowiada.Nie praktycznie możliwości by osoba z jednej formacji językowej zbadała zgodnie z metodologią socjologiczną poglądy osoby z przeciwnej formacji . Drugim zaś skutkiem tego podziału jest powstanie wcale licznej rzeszy ludzi nie znających żadnego z nich.
Myślę, że M.Palade chciał powiedzieć, że część osób deklarujących poparcie dla Pis zadeklarowało je nie wiedząc dokładnie co czyni.
Ponieważ aczkolwiek nie wykładem nigdy metodologi badań społecznych, ale na statystyce znam się o wiele lepiej niż nawet wiele osób posługujących się metodami statystycznymi na co dzień, to często samodzielnie oceniam wyniki sondaży. Z mojej oceny też nie wyszedł mi wzrost notowań Pisu a wyszło mi osłabienie PO. Oczywiście, jeżeli uznamy, że celem wyborów jest zajęcie pierwszego miejsca w rankingu partii politycznych, to rzeczywiście PiS już ten cel osiągnął, ale jeśli uznamy, że celem jest zdobycie większości parlamentarnej , to tak dużo się ostatnio nie zmieniło, choć jest pewien postęp. Antypis trochę stracił, czyli Pis jakby może liczyć na więcej mandatów w Sejmie. W naszej sytuacji politycznej to względne na razie zwycięstwo może się z czasem przekształcić we wzrost siły społecznej naszej formacji- ale to jeszcze przed nami, choć każdego dnia powinno być nam łatwiej.
Najważniejsza zmiana jaka się dokonała po marszu, to osłabienie presji propagandowej
wywieranej na nas przez salon, ale pamiętajmy - osłabienie przeciwnika nie oznacza wcale naszego wzmocnienia.
uparty
8. Politologia jak politologia
Politologia jak politologia ale teraz wszędzie na siłę wciskają semestr socjologii ;) Nie wiem w jakim celu. U mnie lewaków można było ze świecą szukać, niestety na socjologiach pełno takich dziwadeł, jakieś gendery i inne duperele.
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
9. Uparty
Dzieki za obserwacje odkrywajaca dwa rozne jezyki polskie. Jakos wyczuwalem, ze Palade inaczej rozumie "poprawnosc polityczna", ale machnalem na to kita.
10. Potwierdza sie
ze zarysowuje sie przewaga PiS. Po pierwszych wynikach - roznica 6%. 10X - 4.9% przewgi PiS (Polityka24). Dzien pozniej-PiS 30%, PO-27%). A ostatnio, TSN dla Polsatu - 42% dla PiS i 38% dla PO. Ludziowie od Palikota trzymaja sie na poziomie 5%. SLD-troche powyzej dziesieciu procent.Penie tak to jakos jest w rzeczywistosci.
11. Potwierdzenie
i znow jest niezgodnie z krakaniem p.Pallade. Piaty z kolei sondaz, tym razem TNS dla TVP "Wiadomosci" i 40% dla PiS a 35% dla PO. Minelo juz 8 dni od pierwszego w dniu 5 X 2012 r.