Żeby zwyciężyć, trzeba wielkiego wysiłku

avatar użytkownika michael

 

Wszelkie media mniej lub więcej sprawozdające przebieg manifestacji nie przekazywały żadnych informacji. ONE TYLKO KOMENTOWAŁY.

Np. TVN24.
Obraz ukazujący tłum ludzi machających choragiewkami był ruchomym elementem scenografii, kolorowym tłem, przed która zasiadały gadające głowy ekspertów, politologów, naukowców, szanowanych obywateli, dostojnych kobiet, zapoznanych autorytetów oraz dostatnio ubranych celebrytów. Wszystkie te osobistości z wielka powagą realizowały program loży szyderców, poddającej w wątpliwość, szczerze przekazującej swoje zaniepokojenia, a nawet prognozy ostrzegawcze, sygnalizującej obawy, wskazującej negatywne konsekwencje i niskie pobudki uczestników i organizatorów, ujawniającej łamanie zasad demokracji i reguł nowoczesnej cywilizacji, skwapliwie wyjaśniającej prawdę o praworządnym i sprawiedliwym sposobie procedowania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, potwierdzonym wyrokiem niezawisłego sądu. Specjaliści konstytucjonaliści wykazywali, że właczenie się Solidarności do imprezy organizowanej przez PiS z pewnością nie przyczyni sie do niczego dobrego, a przeciwnie, spowoduje upadek wiarygodności tego związku zawodowego.

Wiemy, że współczesna doktryna postpolitycznych mediów polega na ich misji informacyjnej. Media nie powinny komentować, ich jedynym zadaniem jest przekazywanie suchych informacji, bez żadnych komentarzy.
Widzowie maja sami wyciągać wnioski.
Wszyscy widzieli. Media zachowały się całkowicie odwrotnie.
Nie przekazywały żadnych informacji, komentując zawzięcie.


http://www.youtube.com/watch?v=5Os1qTUtM1I


http://www.youtube.com/watch?v=ipRsnAryoB8


http://www.youtube.com/watch?v=8z4Taitm-SU

Ten ostatni film to naprawdę rewelacyjna audycja "Radia Wnet", całodzienne sprawozdanie radiowe z przebiegu manifestacji, 660,9 M. Jest to wzór, tak powinny wyglądać normalne programy we wszystkich mediach. W Radiu Wnet Krzysztof Skowroński godzina po godzinie informuje o tym co się dzieje, przedstawia relacje reporterów, uczestników a także RÓŻNYCH KOMENTATORÓW. Nie kłamie, nie konfabuluje, po prostu mówi jak jest.

Słuchajac tej audycji na tle pokazywanej godzina po godzinie największej manifestacji XX wieku można zrozumieć czym jest pokora wobec historii.

To naprawdę wielkie przeżycie.

To przeżycie zostało odebrane milionom Polaków, skazanych na pobieranie przymusowej kroplówki dezinformacyjnej, przygotowywanej w zatrutych laboratoriach TVN, TVP i Polsatu. Miliony Polaków musiało słuchać łgarstw preparowanych w złej wierze przez zdemoralizowanych kłamców, zatrudnianych przez dziesiątki zbrodniczych redaktorów naczelnych i wydawców w zakłamanych mediach.

Kropka.

* * *

_______________________________________________________
następny - poprzedni

14 komentarzy

avatar użytkownika joanna

1. Żeby zwyciężyć, trzeba wielkiego wysiłku....

Obudz sie Polsko !

joanna
avatar użytkownika gość z drogi

2. Michael,nie wiem,co serwowały łże meRdia,bo

oglądałam na Stefczyku i na Telewizji TRWAm,a słuchałam
Radia Wnet....aż zagotował się komputer....ale na moment mąż przełączył na salonowe
łze meRdia ,i powtorzę słowa wpisane w innym miejscu...."rzygać się chce...."
przepraszam za tak sformułowany sąd,ale inaczej nie da sie tego nazwać...
Program

Program Loży szyderców,tylko na taki osąd zasługuje,jego "ORGANA" ,TEŻ

serdecznie pozdrawiam

gość z drogi

avatar użytkownika michael

3. Taka jest prawda

avatar użytkownika michael

4. Zabawne. Zebrałem w jednym miejscu najciekawsze składowe

największej manifestacji we współczesnej historii Polski. Kluczowe dla tego wydarzenia było prawdziwe budzenie się Polski w sercach dziesiątków i setek tysięcy zgromadzonych, ale także przemówienie Ojca Rydzyka, przemówienie Jarosława Kaczyńskiego i rzeczywiście niebywale ciekawa audycja Krzysztofa Skowrońskiego w Radiu Wnet.
I ta właśnie moja relacja budzi najmniejsze zainteresowanie w historii moich wpisów gdziekolwiek. I to właśnie, moim zdaniem jest zabawne.

Zastanawiałem się nad tym zjawiskiem, troszkę w kontekście kondycji więzi intelektualnej polskiej prawicy. Muszę powiedzieć, że ani tej więzi, ani prawicy po prostu nie ma. Najlepszym przykładem jest jesienna ofensywa PiS. Tej opozycyjnej inicjatywy reżim III RP nie musi kontestować, ignorować ani wyśmiewać. Wystarczy wyczekująca. przepełniona niewiarą reakcja prawicowej publiczności.
Nawet gdy Piotr Gliński udzielał wywiadu w telewizji Trwam, życzliwy Ojciec Redaktor zadawał pytania, w których jawną lub ukrytą myślą przewodnią było przekonanie, że "ta inicjatywa nie ma szans".

WIEMY, ŻE SIĘ NIE UDA,
WOBEC CZEGO NIE BIERZMY SIĘ DO ROBOTY.

Czy tak?
Tymczasem wiemy, że najważniejszą siłą sprawczą, decydującą o sukcesie lub porażce jest wiara, jest ogromna autokolimująca siła przekonania o tym, że jesteśmy skazani na sukces.

Jesteśmy dokładnie w tym momencie historii Polski.
Nie możemy sobie pozwolić na oddanie Polski.
Nie oddamy ani Telewizji Trwam, ani Polski.
Nikomu.
To jest teraz najważniejsze przesłanie.

avatar użytkownika michael

5. Teresa Bochwic "Piąty sort"

Pani Teresa pisze o tym samym, co nurtuje mnie i zadziwia i o czym napisałem w poprzednim komentarzu i całym wpisie. Zadziwia mnie żałosny poziom zaprzaństwa, maluczkość pogardy i niechęci do każdej propozycji racjonalnego rozwiązania.

WIEMY, ŻE SIĘ NIE UDA,
WOBEC CZEGO NIE BIERZMY SIĘ DO ŻADNEJ ROBOTY.


Jedyne co potrafi "piąty sort", to stękanie niebieskiego Smurfa MARUDY, który wie tylko jedno, wszystko jest niemozliwe, nic się nie uda. Okropni, obrzydliwi i zdradliwi jak Sanderus z Krzyżaków, Gollum z powieści Tolkiena, władcy pierścieni zatopionych w kloacznym dole.
Nawet jak na zaprzańców, ciagle jest to piąty sort. .


No i tak przy okazji portretu Golluma.
Kogo Wam, moi drodzy, ta twarz przypomina?

avatar użytkownika Joanna K.

6. Michaelu, właśnie dlatego że pracuję jak opętana nie mam czasu

na komentarze.
Ale sprowokowałeś, więc króciutko Ci powiem: jest do przodu.
pozdrowienia

Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.

                              /-/ J.Piłsudski

avatar użytkownika Maryla

7. To było wielkie święto godności człowieka.

Z o. dr. Tadeuszem Rydzykiem CSsR, dyrektorem Radia Maryja, rozmawia Karolina Goździewska

II Ogólnopolski Marsz w Obronie Telewizji Trwam okazał się
fenomenem. Była to największa manifestacja od czasów pierwszej
“Solidarności”.

- To było wielkie święto godności człowieka. Widziało się
szlachetność ludzi. Dla mnie to jest ogromne świadectwo solidarności –
jedni z drugimi dla dobra, dla prawdy, dla człowieka. Zbudowała mnie
niesamowita świadomość ludzi. Miłość ma to do siebie, że jest bardzo
godna.

To początek duchowego przebudzenia Polaków?

- Oby. To jest marzenie, ale myślę, że aby było przebudzenie, musi
być ogromna praca, praca nad świadomością, głoszenie prawdy, odkrycie
prawdy. Prawda pociąga, jej konsekwencją są miłość i piękno.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

8. Spotkanie z prof. Kazimierzem Nowaczykiem (warszawski klub GP)


http://www.youtube.com/watch?v=MQvZIoAyzGI
Spotkanie z prof. Kazimierzem Nowaczykiem (warszawski klub GP - 9.10.2012)

avatar użytkownika michael

9. Nie dać się przegonić rzeczywistości

Kiedy sami przyjmiemy zasadę:
Każda, nawet najbardziej dramatyczna diagnoza spraw kraju winna być przedstawiona razem z pomysłami twórczych działań, wtedy rzadziej będziemy rodzić niepokój, a częściej inspirować.

Andrzej Zybertowicz, GP 41 (1001), 10 października 2012

avatar użytkownika gość z drogi

10. szanowny michael,czytamy,czytamy...

i nie prawdą jest ,ze jest nam obojętny Twój artykuł...
ba ,powiem inaczej,napisałeś to,co sama czuje... więcej
jak mam komentować własne myśli,odczucia ?
serdeczne pozdrowienia z drogi do prawdziwej wolnosci, wolności Polski,Telewizji Trwam i nas zwyczajnych Obywateli
serd pozdr :)

gość z drogi

avatar użytkownika guantanamera

11. No, a ja

przed MARSZEM oklejałam białym paplierem tekturowe tablice, na których potem napisano różne hasła.... Powielałam swoją "pieśń rewolucyjną" - do śpiewania w autokarach. W końcu sama nie dotarłam do Warszawy, ale z osobami, które pojechały zabierając moje hasło: MY CHCEMY BOGA W POLITYCE! napisałam reportaż z MARSZU - będzie zamieszczony w czasopismie, które redaguję - żeby chociaż lokalnie przekazać informacje z "pierwszej ręki" oraz odczucia z "pierwszych serc"....
Dlatego na gorąco z braku czasu nie komentowałam.
Dopiero teraz się usprawiedliwiam.... :))
PS. Najważniejsze - chyba zostanie przez nas "ściągnięte" do publikacji to zdjęcie wyżej z tysiącami ludzi na Placu Trzech Krzyży...
Pozdrawiam.

avatar użytkownika gość z drogi

12. Guantanamero,przez moment nawet nie pomyślałabym,ze

mogłaś być nieobecna w wielkim dziele BUDZENIA
ukłony i szacunek dla Ciebie i pozostałych

gość z drogi

avatar użytkownika guantanamera

13. @gość z drogi

To było tak: miałam jechać czyimś samochodem i potem zostać w Warszawie na kilka dni. Cały czwartek były na przemysłową skalę klejone białe tablice - dla wielu osób jadących z parafiami i "Solidarnością" ... A ta znajoma od samochodu prawie w ostatniej chwili się wycofała, nie tylko mnie zostawiając na lodzie. Miejsc w autokarze wtedy już nie było. Ale moje hasło pojechało i bardzo się podobało...

avatar użytkownika gość z drogi

14. droga Guantanamero :)

A więc BYŁAŚ....

mnie tam fizycznie,też nie było,no cóż zdrowie stanęło na przeszkodzie,ale sercem i duszą Byłam :)
serd pozdrawiam :)

gość z drogi