Polka, Maria Leszczyńska, Królowa Francji
Michał St. de Z..., czw., 06/09/2012 - 11:15
Dwieście osiemdziesiąt siedem lat temu, w dniu 4 września 1725 roku, młodsza z córek króla polskiego Stanisława Leszczyńskiego herbu Wieniawa i królowej Katarzyny Opalińskiej,herbu Łodzia,księżnej Lotaryngii i Baru.
Maria Karolina Zofia Felicja Leszczyńska herbu Wieniawa,
została Królową Francji i Nawary, żoną Ludwika XV z dynastii de Burbon zwanego "Ukochanym"
Ludwik XV został królem Francji i Nawary po śmierci swego pradziadka Ludwika XIV. Jego ojcem był Ludwik, Książe Burgundii, zwany Małym Delfinem. Matką byłą Maria Adelajda Sabaudzka fr.Marie-Adélaïde de Savoie księżniczka Sardynii, księżna Burgundii i delfina Francji.
Ludwik XV, Ukochany, Z Bożej łaski Arcychrześcijański król Francji i Nawarry i Jego Małżonka, Maria, de domo Leszczyńska
Ludwik XV mając lat 15 poślubił Marie Leszczyńską. Było to małżeństwo z rozsądku politycznego. Maria była o 6 lat starsza od swego małżonka.
Pierwotnie jedenastoletni król został zaręczony w 1721 r. ze swoją kuzynką, Marianną Wiktorią Burbon, córką Filipa Hiszpańskiego. Jednakże młody król nie był zainteresowany kuzynką i narzeczoną.
Ze względu na stan zdrowia młodego króla postanowiono go ożenić z Marią Leszczyńską, która w przeciwieństwie do Marianny była pełnoletnia. Poza tym, jej sytuacja polityczna związki krwi nie zagrażały dynastii de Burbon.
Małżeństwo w początkowym okresie było bardzo udane, Maria de domo Leszczyńska, urodziła Królowi Francji dziesięcioro dzieci. Przykładnie je wychowała. Francja ani Świat nie może mieć i nie ma do niej żadnych zastrzeżeń.
Była królową przez lat 43 ; od 1725 do 1768
Dała Francji przyszłego następcę tronu.
Była miłośniczką muzyki i sztuki, którą przywiodła na Dwór Francuski.
Czy Państwo nie podziwiacie Polski i Polaków, którzy swą Słowiańska kulturę, zwyczaje, obyczaje, przenieśli na grunt Francji, która za lat naście stanie się stolica kulturalną Europy.
Dziś !
Cudze, złe, chwalicie swego nie znając
Król Ludwik XV lubił kobiety, miał ich wiele. Wiele z nich wywierało znaczącą rolę na politykę jak choćby madame de Pompadour, Jeanne Antoinette Poisson, Marquise de Pompadour, po mężu Madame Le Normant d'Étiolles.
Portret Madame Pompadour autorstwa François Boucher
Kolejną Jeanne Becu, Comtesse Du Barry, lub Marie-Jeanne, Comtesse Du Barry , kurtyzana, córka zakonnika, zgilotynowana na Placu Concorde.
Król Ludwik XV zmarł na ospę 10 maja 1774 r. o godzinie 15.30. Miał 64 lata, z których 59 zasiadał na tronie. Został pochowany w Bazylice Saint-Denis. Jego żona Maria de domo Leszczyńska zmarła 24 czerwca w 1768 roku w Wersalu, sześć lat przed swoim mężem. Została pochowana w bazylice Saint-Denis / Cathédrale royale de Saint-Denis / Główna Metropolia Królów Francji pod Paryżem.Gdzie są pochowani od X wieku do 1789 roku wszyscy panujący we Francji Jej serce spoczęło obok rodziców w kościele Notre-Dame de Bon Secours w Nancy.
Potomstwo Marii Leszczyńskiej i Ludwika XV:
[...]Maria Ludwika Elżbieta (Marie-Louise-Elisabeth) żona Filipa Burbona
Anna Henrietta Anne-Henriette
Maria Ludwika Marie-Louise
Ludwik Ferdynand delfin Francji, ojciec 3 królów Francji: Ludwika XVI, Ludwika XVIII i Karola X
Filip Ludwik diuk Andegawenii
Maria Adelajda
Wiktoria Ludwika Victoire-Louise
Zofia Filipa
Teresa Felicja
Ludwika Maria wstąpiła do klasztoru i zwana była jako Teresa od St-Augustin [...]
Rodzice Królowej Francji, Marii Leszczyńskiej
Stanisław Leszczyński, Król Polski
Katarzyna Opalińska herbu Łodzia, Królowa Polski, księżna Lotaryngii i Baru.
Mauzoleum Stanisława Leszczyńskiego w Nancy
Profesor Fizyki UW, książe Michał Leszczyński herbu Wieniawa, piszący kiedyś w Salonie 24 "Hazelhard", jest spokrewniony z Marią Leszczyńska , Królową Francji
- Michał St. de Zieleśkiewicz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
65 komentarzy
1. Szanowny Panie Michale
Dziękuję za to, że Pan przypomina
O tym, iż Polska królów miała,
Że Ziemia Polska królowe rodziła...
Dziś o tym nie wie pół Europy i reszta Świata,
Że Polska była pięknym krajem i bogatym...
Że posiadała szlachetnych Ludzi z urodzenia...
Dzięki Panu Bogu
Żyzna we wszystko była zawsze Nasza Ojczysta Ziemia...
Pozdrawiam serdecznie
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
2. "Cudze złe chwalicie,swego nie znacie " Panie Michale,to straszn
wada tzw "oswieconych polaków" celowo pisze z małej litery,bo tylko na to zasługują....
zawsze byłam i bedę dumna z Naszej Polski i Jej Historiii,a głupcy,niech zostaną z głupcami ....
serdecznie pozdrawiam i dziekuję za tą Chwilę Dumy i Zachwytu
serdeczności ....
gość z drogi
3. Do Pani Intix,
Szanowna Pani Joanno,
Bardzo wielkie dzięki.
Wcześniej królową Szwecji, Norwegii,Danii, Anglii, była Świętosława / Sygryda / siostra Bolesława Chrobrego.
Była jeszcze Maryna Mniszchówna, koronowana na caryce w Kremlowskim Soborze Uspieńskim.
W historii mieliśmy wiele sławnych Polek.
Maria Walewska, która w związku z Napoleonem powiła syna Aleksandra Józefa, który był ministrem spraw zagranicznych i premierem Francji III Cesarstwo.
Może kiedyś się pokuszę o biografie kilku sławnych Polek. Tule, ze jak Pani widzi, ten temat oprócz Pani i Pani Zofii nikogo nie interesuje.
Ukłony
Kwiatek dla Ewy
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
4. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Przez 123 lata zaborów ani Niemcy ani Rosjanie nie potrafili nas zgermanizować czy rusyfikować.
Dziś nasza młodzież zapomina o Słowiańskim, katolickim polskim rodowodzie .
Dziś mamy pana grodzkiego, panią biedroniową, szczukówne.
Jesteśmy w lewackiej Europie
Uklony z kwiatkiem do popołudniowej kawy
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
5. Panie Michale,dziękujemy :)
załączone zdjęcia są rewelacyjne,a przypomnienie naszej narodowej Dumy,to wielka sprawa,
serdecznosci wieczorne...:)
gość z drogi
6. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Bardzo mi miło.
Wieczorne ukłony dla Pani i Pani Najbliższych z najważniejszym Małym Gościem
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
7. Dziękujemy :)
najserdeczniej,właśnie Młodemu pokazuję Obrazy i czytam Pański tekst,6 letni polak,starszy brat Małego Gościa
z otwartą buzia ogląda Pana stronę.... :)
serdeczności wieczorne dla Pana i Rodziny.... :)
gość z drogi
8. Wielce Szanowny Panie Michale,
pisze Pan do Pani Intix: "ten temat oprócz Pani i Pani Zofii nikogo nie interesuje", ależ nie! Interesuje, i to bardzo!
Ja sama tylko dodam w pośpiechu, że królowa Maria Leszczyńska (Leczinska, jak piszą Francuzi) była na dworze - choć jej stosunki z mężem po latach bardzo ochłodły - bardzo lubiana dzięki swojej życzliwości i ujmującemu charakterowi, a Stanisław Leszczyński w Nancy cieszył się szacunkiem i miłością poddanych i pozostawił po sobie w Lotaryngii serdeczną pamięć.
Pozdrawiam,
Anna, Sówka
9. Do Pani Anny Sówki,
Wielce Szanowna Pan Anno,
To, że Pani interesuje się historią Polski to ja wiem od dawna,szczególnie tą z pogranicza Polski i Francji, Anglii.
Wiem o Pani związkach z kulturą francuską
Pisze Pani pięknie o Królu Stanisławie Leszczyńskim. Jeszcze w czasach, kiedy pisałem w Salonie 24, "Haze" pisał mi prywatnie ,że nasz król też uganiał się za podwikami w Nancy.
Historia nawet z dozą swobodnej pikanterii jest na dłuższą metę nudna.
Dla Pani kwiaty Burbonów, fleur-de-lis, tyle, że stylizowane do warunków polskich
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
10. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Jak już jesteśmy przy Burbonach to dla Państwa też trzy lilie
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
11. Panie Michale :)))
dziękujemy
:)
gość z drogi
12. szanowna pani Anno Sówka :)
z wielka radością patrzę na Pani literki i serdecznie Panią pozdrawiamy....pani obecność,to na prawdę wspaniała sprawa....
gdzie można Panią poczytać,?j
eśli to pytanie zbyt osobiste,to z góry przepraszam i cofam go
Dobrego Dnia Pani i Wszystkim... :)
gość z drogi
13. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Pani Anna Sówka, prowadzi Salon literacki w:
www.salon24.pl
Sówka55
Można tam wejść bez logowania przez pierwszą z brzega wyszukiwarkę
Sądzę, że Pani Sówka będzie rada z Pani wizyty
Sobotnie ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
14. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio.
Sobotnie uklony dla Pani i konik dla Małego Gościa
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
15. Pani Zofia, zawsze miły Gość z drogi
Dziękuję za pozdrowienia i życzliwe słowa. Będzie mi bardzo miło, jeśli zajrzy Pani na mój blog w Salonie24, zaczęłam go pisać w czasach, gdy Salon był zupełnie innym Salonem, a nie przenoszę gdzie indziej, bo przywiązałam się do moich miłych Komentatorów i nie chciałabym się z nimi żegnać, a do tego moje pisanie, które Pan Michał nazwał "salonem literackim", jest bardzo specyficzne: i śmieszne, i smutne, i poważne, i autoironiczne.
Na ogół piszę o moich kochanych zwierzętach, najczęściej o własnych, ale także o podopiecznych, którymi się opiekuję, a oprócz tego piszę pamiętnik, po trosze literacki, czasem poetycki, często polityczny, w imieniu mojego kota Myszulka. Myszulek to kot myślący, podpowiada mi tematy i inspiruje...
Pisałabym więcej, ale brak czasu jest moim stałym problemem.
Serdecznie Panią pozdrawiam, do Małego Gościa ślę najlepsze myśli,
Anna, Sówka
16. Dziękuję, Panie Michale!
Oczywiście będzie mi bardzo przyjemnie, jeśli Pani Zofia zechce do mnie zajrzeć. Dziękuję za wskazanie "drogi" na mój blog i pozdrawiam serdecznie,
Anna
17. Wielce Szanowny Panie Michale,
i za lilie Burbonów bardzo dziękuję. Fascynująca jest rola lilii w heraldyce, najbardziej zdumiewa mnie pojawienie się lilii w herbie Rawicz II (II, bo najbardziej znany herb Rawicz to "panna na niedźwiedziu", nie o nim tu myślę), gdzie w jego odmianie pojawia się dziewięć lilii, a w wersji podstawowej były trzy róże. Róże, które zmieniają się w lilie, co za pole dla wyobraźni!
Serdeczności,
Anna
18. Do Pani Anny Sówki
Wielce Szanowna Pani Anno,
Herb Rawicza, miasta w Wielkopolsce, założonego przez Adama Przyjemskiego.
Z tego rodu wywodzi się generał Zygmunt Przyjemski, dowódca artylerii w obronie Zbaraża, w czasie bitwy pod Beresteczkiem
Zamordowany po bitwie pod Batohem, razem z Markiem Sobieskim o którym Pani tak pięknie pisze
Vide:
Wojna domowa, Batoh, Sarmacki Katyń. / Pani ten esej zna /
http://blogmedia24.pl/node/58535
Ukłony
michał zieleśkiewicz
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
19. Pan Michał z serdecznościami
Panie Michale, to jest Rawicz (Rawa) w podstawowej postaci, ja miałam na myśli herb Rawicz II, u Gajla trzy róże, nie pamiętam, gdzie widziałam dziewięć lilii jako jego odmianę, poszukam (jutro).
Serdeczne dobranoc,
Anna, Sówka
20. Szanowna pani @Anno Sówka :)
dziękuję za zaproszenie :) na pewno będę Panią podczytywać...:)
a myśli podsuwane przez kociego przyjaciela ,to coś wyjątkowego...bo jak wiemy Koty ,to szlachetne zwierzęta i zawsze chadzają własnymi drogami....są po prostu NIEZALEŻNE,
dawno temu była nawet zalogowana na S 24,ale zrezygnowałam....:)
wystarczą spory i niesnaski w Realu..... :)
ale do Pani na pewno chętnie będę zaglądała... :)
dziekuję za miłe słowa i pozdrowienia :)
Niedzielne serdeczności od całej naszej Rodziny i od Małego Gościa :)
gość z drogi
21. Panie Michale,dziękujemy :)
w dzieciństwie miałam takiego konia na biegunach,drewnianego i bardzo wygodnego,mam nawet zdjęcie z nim... :)
Tatko miał go ze swoich ...dawnych,dzieciecych lat....
serdecznie Pana i Pańską Rodzinę pozdrawiamy,Niedzielnie :)))
gość z drogi
22. Do Pani Anny Sówki,
Wielce Szanowna Pani Anno,
Herb Rawicz II z dziewięcioma liliami tak wygląda:
Anna German, Róże
Ukłony
michał zieleśkiewicz
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
23. Wielce Szanowny Panie Michale,
i za róże, i za lilie dziękuję, jest Pan, jak zawsze, niezawodny!
Serdecznie pozdrawiam,
Anna, Sówka
24. Pani Zofia, Gość z drogi
Dziękuję za niedzielne serdeczności, dla całej Rodziny i Małego Gościa ślę wieczorne pozdrowienia!
Moi zewnętrzni podopieczni cały dzień, korzystając z niedzielnej przerwy w różnych hałaśliwych przedsięwzięciach remontowych, na zmianę spali i bawili się w ogródku, a teraz kocią kolacją w wielkiej harmonii podzielili się z dwoma jeżami. Małemu Gościowi to wspólne jedzonko na pewno by się podobało!
Wszystkiego dobrego,
Anna, Sówka
25. Do Pani Anny Sówki
Wielce Szanowna Pani Anno,
Szanowni Myszulkowie
Bartosz Paprocki podaje Klejnot Lasotów, Rawicz II. Tu są lilie, tylko ile.Obrazek jest kiepski, bo go ściągnąłem ze zbirów Biblioteki Kórnickiej
Dla Myszulkowa, polskie lilie
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
26. Pani Anno,Sówka,serdecznie dziękujemy.... :)
miałam kiedyś jeża,
"pojmanego " przez naszego dawnego Przyjaciela czarnego psa ,udającego wodołaza..a pojmał go w naszym ogrodzie,w sposób prześmieszny....
całuski dla całej niedzielnej drużyny ,z jeżami na czele.... :)
co do smakowania ,to nie wiem ,bo Mały Gość miewa niesamowite pomysły kulinarne...i nawet chomikom próbuje sprywatyzować jedzonko... :)
serdecznie Panią pozdrawiamy ,całą rodzinką...:)
gość z drogi
27. Wielce Szanowny Panie Michale,
bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam! Zainspirowana przez Pana, myślę o tym, jak piękne są lilie, choć też, jak mogą być niebezpieczne - to już koci punkt widzenia, dla kotów zjedzenie lilii kończy się tragicznie. Taki mają zwodniczy urok, te delikatne toksyczne piękności!
Sówka
28. Pani Zofia, zawsze miły Gość z drogi
"sprywatyzowane jedzonko", hm, a co chomiki na to?! Sama w dzieciństwie miałam perłowego, pięknego chomika. Niestety po pewnym czasie gdzieś się wyprowadził, podobno zszedł z balkonu, mam nadzieję, że spotkały go same dobre przygody.
Z jeżami, kotami, Maksiem - w biegu - serdecznie pozdrawiam,
Anna, Sówka
29. Do Pani Anny Sówki,
Wielce Szanowna Pan Anno,
Proszę wybaczyć, że ośmieliłem się narazić Dom Myszulków na niebezpieczeństwo.
Było to podyktowane przypomnieniem jednej z ciekawszych kart w historii Polski, kiedy Polka zasiada na tronie Francji/
Ludwik XV, wywodził się z dynastii de Burbon, którzy w klejnocie mają lilie.
Dla Pani i Domu na Myszulkowie, kwiaty polskie.
http://youtu.be/lwXBWcnfgMo
Ukłony
michał zieleśkiewicz
w moim ogrodzie w tym roku wszystkie róże, kwiaty cebulowe wymarzły.
Zostało 10 pięknych podwójnych malw, w tym jedna biała.
Nie umiem fotografować by je zaprezentować. Poza tym, polne turki i astry
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
30. Wielce Szanowny Panie Michale,
na szczęście lilie Burbonów (a właściwie Kapetyngów, bo Burbonowie to przecież boczna linia wywodząca się od wzmiankowanego już w 915 roku w kronikach Aimarda) ani na chorągwiach, ani na tarczach herbowych Myszulkom nie zaszkodzą!
Historyczni Burbonowie, których my kojarzymy z postacią króla Henryka IV, Burbona z Nawarry, a więc nie z Burbonii, gniazda rodu w środkowej Francji, wywodzą swe korzenie od małżonków Beatrycze (Beatrix) de Bourgogne-Bourbon i Roberta de Clermont, szóstego syna Ludwika IX Świętego i Małgorzaty Prowansalskiej.
Fleur-de-lis (według różnych pisowni Fleur-de-lys, Fleur-de-luce) Burbonowie przejęli od starszej linii rodu, czyli od Kapetyngów, za oficjalny herb monarchii francuskiej (Domu Francji) uchodzi od XI wieku, od Filipa I.
Jaki był herb Robertynów (les Robertiens), od których Kapetyngowie pochodzą, przyznam się, nie wiem.
Pozdrawiam serdecznie,
Anna, Sówka
31. Do Pani Anny Sówki,
Wielce Szanowna Pani Anno,
A, może też lilie
Hugon Kapet, to syn Syn Hugona Wielkiego, z dynastii Robertynów,prawnuk Roberta Mocnego protoplasty rodu Robertynów.
Dynastia Robertyngów
Hugo Wielki
(898-956)
Jadwiga Saska
(v.910-v.959)
Hugo Kapet
(941-996)
Rangkronen-Frankreich-Enfant de France.png
987
Adelajda Akwitańska
(v.952-1004)
Robert II Pobożny
(v.972-1031)
Rangkronen-Frankreich-Enfant de France.png
996
Konstancja d’Arles
(v.986-1032)
Henryk I (król Francji)
(1008-1060)
Rangkronen-Frankreich-Enfant de France.png
1031
Anna Jarosławówna
(v.1030-v.1080)
Robert I Burgundzki
(1011-1076)
Hélie de Semur
(nc-nc)
Ukłony dla Pani i Domu na Wzgórzach Mokotowa
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
32. Wielce Szanowny Panie Michale,
choć przed moimi oknami deszcz lśni na liściach dzikiego wina, dzięki Panu widzę błękitne niebo Francji "usiane liliami" (Azure semé-de-lys Or)...
Z uśmiechem dziękuję,
Anna, Sówka
33. Do Pani Anny Sówki,
Wielce szanowna Pani Anno.
To herb Gozdawa
Dla dobra Domu na Wzgórzach Myszulkowa, pozostańmy przy różach
http://youtu.be/mTeC8NXyQvI
Ukłony
michał zieleśkiewicz
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
34. Wielce Szanowny Panie Michale,
... a nawet różach bez kolców!
Serdeczności (na szczęście - w słońcu),
Sówka i Myszulkowo
35. Panie Michale,Pani Anno
przysłuchuję się Waszym państwo rozmowom a Wnuk pyta wciąż ,
ta piekna Pani,to była nasza Królowa ? piękna ,bo ta angielska wcale mi się nie podoba,nasza o wiele Ładniejsza,no cóz Dziecko ery internetowej.... :)
obiecałam mu,ze następne spotkanie będzie poświęcone Wzgórzom Myszulkowym
Niedawno odszedł na błekitną stronę jego KOT,Kot ,ktory był z nim od urodzenia....bolało GO to bardzo...
gdy mówi o nim zawsze ma łezki w oczach a ja mu tłumaczę ,ze KICIA już jest z Dziadkiem i naszymi Psami i biegają po błekitnych łąkach,pamiętając o NAS....
serdeczności dla Pani
i dla Domu na Myszulkowych Wzgórzach :)
serdeczności dla Pana ,Panie Michale :)))
i pozdrowienia od starszego od Małego Goscia,starszego i wiernego Pana czytelnika....sobotnio/niedzielnego :)
gość z drogi
36. Panie Michale!
Ja, kiedy myślę o Marii Leszczyńskiej, Królowej Francji, to od razu wspominam historię ustanowienia kultu Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kościele Katolickim. Miała w tym znaczący udział, o czym się niedawno dowiedziałam ... Pozdrawiam.
37. Do Pani Anny Sówki,
Wielce Szanowna Pani Anno,
Szanowni Myszulkowie,
http://youtu.be/4hrOsedqvUk
Aby życie Pani i Domowników na wzgórzach Myszulkowa nigdy nie zaznało bólu cierni
Róża bez cierni
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
38. Do Pani Guantanamery,
Szanowna Pani Guantanamero,
Przykro mi ale nie znam Marii Leszczyńskiej z Jej działalności w dziedzinie szerzenia Kultu Bożego w Kościele Katolickim.
Słyszałem o Wielkopolaninie, Kasprze Drużbickim SJ, herbu Nałęcz
Bardzo proszę niech Pani nam przybliży role Marii Leszczyńskiej w tej dziedzinie.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
39. Szanowny Panie Michale
Proszę pisac dalej. Nieraz nie komentuję, ale czytam i archiwizuję Pana wpisy.
Serdecznie pozdrawiam
Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
40. Pan KrzysztofJaw
Szanowny Panie,
Bardzo mi miło.
Ja nie zamierzam uciekać z Blogmedia.
Ale z drugiej strony nie mogę sobie pozwolić na zlośliwości, ludzi , którzy w życiu nic nie zrobili i nic nie zrobią.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
41. Pani Zofia, Pan Michał - z najlepszymi myślami
Dziękuję za serdeczne słowa i różę (piękną!) od Pana Michała.
O Królowej Marii Leszczyńskiej myślę ze smutkiem i sympatią - tak bardzo kochała swoje dzieci (i one - jak wspominają nawet niechętni jej kronikarze tych czasów - były jej bardzo oddane, zwłaszcza ukochany syn), a przeżyła sześcioro z nich. Na pewno głęboka wiara, z której rzeczywiście była znana, była dla niej wsparciem i pomocą.
Pamiętam zanotowane przez kogoś jej słowa, że nie potrzebuje nowych sukni, jeśli biedni nie mają nawet koszul.
Nie zawsze królowe mają serce, ona - miała.
Pozdrawiam serdecznie, Małym Gościom (starszemu i młodszemu) życzę pięknych snów,
Anna, Sówka
42. Do Pani Anny Sówki,
Wielce Szanowna Pani Anno.
Ach, jak Pani potrafi pięknie pisać.
Ukłony
michał zieleśkiewicz
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
43. Panie Michale
Jak napisałam, sama dowiedziałam się o tym niedawno - pisząc o historii Nabożeństwa do Serca Pana Jezusa. Prowadząc poszukiwania w internecie trafiłam także na nieliczne informacje o udziale Marii Leszczyńskiej.
Zacznijmy jednak od tego, że w Polsce cześć Bożemu Sercu oddawno od dawna. Pierwszy w świecie podręcznik tego nabożeństwa pod pięknym tytułem „Ognisko serc – Serce Jezusa” napisał Polak, o. Kacper Drużbicki. Zmarł on w 1662 roku, przed objawieniami św. Małgorzacie Maria Alacoque (1647-1690).
W XVIII wieku o ustanowienie święta Bożego Serca zabiegali u Stolicy Apostolskiej biskupi europejscy na czele ze Św. Alfonsem Liguori, biskupi amerykańscy, król Polski August III, książę Bawarii Klemens Franciszek, rzymskie bractwo Bożego Serca, ale nade wszystko polscy biskupi. I właśnie jedną z osób zaangażowanych w te starania u papieża Benedykta XIII była Maria Leszczyńska, Królowa Francji, czcicielka Serca Pana Jezusa. Ona też podjęła działania, w wyniku których w Wersalu została wybudowana kaplica pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa. W roku 1726 francuski jezuita, Józef de Galliffet SJ (1663-1749), napisał książkę na temat nabożeństwa do Najświętszego Serca Pana Jezusa "De cultu Sacrosancti Cordis Dei ac Domini Nostri Iesu Christi in variis Christiani orbis provinciis iam propagato".. Pierwsze wydanie zadedykował on papieżowi Benedyktowi XIII. Jedno z późniejszych wydań - podobno - Marii Leszczyńskiej. Na temat Bożego Serca o. Józef Galliffet prowadził korespondencję z biskupami polskimi, by zyskać ich poparcie w Rzymie i doprowadzić do ustanowienia święta Serca Jezusowego, z własnym formularzem mszalnym i officium brewiarzowym.
Liturgiczne Święto Najświętszego Serca Pana Jezusa ustanowił dopiero papież Klemens XIII w roku 1765 - właśnie w odpowiedzi na pragnienia i prośby tych bardzo wielu osób i narodów. Niedługo po ogłoszeniu dekretu ustanawiającego to Święto, Kongregacja Obrzędów zatwierdziła "Oficjum i formularz Mszy" o Najświętszym Sercu Jezusa dla Rzeczpospolitej Polskiej i dla rzymskiego Arcybractwa Serca Jezusowego. Przywilej ten rozszerzono później na Zakon Sióstr Wizytek, wiele diecezji i Rodzin Zakonnych.
W 1856 roku papież Pius IX ustanowił Święto Bożego Serca na całym świecie.
Tyle tylko potrafię napisać. Na pewno gdzieś można znaleźć materiały żródłowe które mogłyby odpowiedzieć na pytania: Czy Maria Leszczyńska włączyła się w te starania z powodu żądania postawionego przez Pana Jezusa Ludwikowi XIV? Jezus, za pośrednictwem św. Małgorzaty Marii Alacoque, obiecał mu życie w łasce i zbawienie. Zapowiedział, że zwycięży wszystkich swoich wrogów, jeśli poświęci siebie Najświętszemu Sercu, uczyni Je panem swego pałacu, wymaluje na swoich sztandarach i dołączy Jego wizerunek do swego herbu. Król Francji nie wypełnił tej prośby Jezusa.
Czy dlatego, że zwrócili się o to polscy biskupi? Czy po prostu z potrzeby serca...
Pozdrawiam...
44. Pani Guantanamera,
Szanowna Pani,
Pięknie Pani napisała, to o co pytałem.
Dziękuję
myślę, że z potrzeby serca
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
45. Wielce Szanowny Panie Michale,
bardzo mi miło, ale naprawdę Pan mnie przecenia! Pięknie napisała Pani Guantanamera i Pan pięknie napisał. Maria Leszczyńska, Polka w "Domu Francji", zasługuje na naszą dobrą pamięć!
Serdeczności,
Anna, Sówka
46. Do Pani Anny Sówki,
Szanowna Pani Anno,
Ja nigdy nie koloryzuje, upiększam. Zawsze piszę prawdę.
Za tę prawdę czasami dostaje kopniaki.
Te w S24, to normalność
Te w Blogmedia to nowość dla mnie.
Ukłony ze storczykami
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
47. szanowna Pani Anno ,Sówka serdecznie dziekujemy
również podziękowania za słowa poswięcone pani Annie na moim blogu,skromnej i nie królowej ale jakze waznej dla Nas...
Polskie Kobiety,czy to królowe,czy zwyczajne suwnicowe mają wielką siłę w sobie....
a TA królowa jeszcze i Urodę
serdeczności poniedziałkowe
:)
gość z drogi
48. Pani Zofia, Pan Michał - z najlepszymi myślami
i ode mnie poniedziałkowe serdeczności, co tydzień przyniesie po takim początku, jak nadranne wydarzenia na cmentarzu Srebrzysko...
"...Bo nie ma cierpień i nie ma ohydy,
Nie ma niesławy i hańby, które by
Nas spośród nieszczęść pasma nie dotknęły...'
(jak mówi Antygona do siostry, Ismeny, na początku dramatu Sofoklesa).
Pozdrawiam gorzko,
Anna, Sówka
49. Pani Anno,Sówka
bolesny TO dzień podwójnie,
data napadu ruskich i "zawirowania" przy ekshumacji Pani Anny Walentynowicz...TO Znak obecnych czasów...
drwina,szyderstwo i na dodatek nie mój p.Rezydent wręczający odznaczenia kolegom swego ojca...jak na jeden dzień,zbyt dużo
serdeczne pozdrowienia :)
gość z drogi
50. Panie: Anna Sówka i Gość z Drogi
Wielce Szanowne Panie,
To co dziś się stało na gdańskim cmentarzu, gdzie ponoć pochowano Ikonę Solidarności,Panią Anne Walentynowicz to skandal.
Moim zdaniem, Seremet,powinien położyć głowę na pieńku
Tyle, że ryba śmierdzi od głowy Donalda Tuska.
Z wyrazami szacunku
Dla Pań, kwiaty, róże, które przystoją do każdej okazji
Ukłony
michał zieleśkiewicz
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
51. Kochany Panie Michale :)
ryba psuje się od głowy,czyli od tuskowej....
TAK,
po stokroć tak i nie od dzisiaj ,ten odór idzie już od lat...za nim....
Pani Anna Solidarność odbywa pielgrzymkę PO śmierci odwiedzając kolejno
Wybrzeże,Kraków,Wrocław....w asyscie żandarmerii wojskowej i naszych Wart Honorowych
ale czy TO szczątki świetej pamięci naszej IKONY,jak pięknie sam Pan napisał,tego jeszcze nie wiemy....
Serdeczny Żal Rodziny...niczego IM nie oszczędzono....
serdeczne pozdrowienia dla Pana i Pańskiej Rodziny :)
gość z drogi
52. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Dziś mieliśmy powtórkę z historii. Na Warszawskich Powązkach przy ekshumacji grobu pani doktor inzynier Teresy Walewskiej-Przyjałkowską
Ciekawe, kiedy gauleiter Tusk wyśle na cmentarze czołgi
Grób Rodu Colona Walewskich, gdzie jest pochowana Pani doktor
Z wyrazami szacunku
michał zieleskiewicz
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
53. Panie Michale :)
czyta Pan w moich myslach ,tak bardzo brakowało mi pana komentarza na TEMAT
Postaci,pani doktor....
Dziekuję....
pani Doktor przestała być nieznana,mimo podania Nazwiska....
pyta Pan,kiedy czołgi ?
Panie Michale
jak na RAZIE zaszył sie w jakiejś norze i opracowuje nowe kłamstwa,a dwór już postarał się, ,by "nas godnie witać na Cmentarzach,na Polskich Ulicach...Placach
gdzieś w sieci,na niezaleznej,pl w komentarzach,przeczytałam ,że na LRADy
wydali około 650 000 .-
BA ,DOKUPILI JESZCZE ARMATKI WODNE
a więc uzbrojenie mają za Nasze pieniądze.... czy na Cmentarze,czy na Ulice,to bardzo szybko zobaczymy....
serdecznie pozdrawiam :)
gość z drogi
54. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Każda dyktatura . polska też wydje ogronme pieniądze na wojsko i policje, by trzymać Naród w ryzach.
Dyktatorzy zapominają, że w większości wypadków giną od bagnetów zaufanych strażników.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
55. Panie Michale
oni sami się zatłuką,to ulica i uliczne metody....i wsciekłe parcie do władzy i jeszcze KTOS.....
WSI sPOkojna
WSI wesoła....
serdeczności....
gość z drogi
56. Panie Michale, Pani Zofio,
ja też, tak jak oboje Państwo, myślę o Rodzinie i Przyjaciołach śp. Pani Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej!
Rodzina Walentynowiczów!
Co Oni wszyscy przeżywają... A w dodatku jak się słucha różnych komentarzy, to widać, że olbrzymiej masie ludzi w ogóle to nie przeszkadza. Co się z nami - ze społeczeństwem - stało?! Ludzie, którzy chodzą we Wszystkich Świętych i w Zaduszki na groby bliskich, nie chcą zrozumieć i nie współczują tym, których ta tragedia dotyczy. Ne do pojęcia...
Pozdrawiam Państwa smutno,
Anna, Sówka
57. Szanowna Pani Anno,Sówka :)
Tacy ludzie,byli zawsze...tak w PRLu jak i w poprzednich latach,wiekach...
"Powrót Posła" jest tego najlepszym przykładem,cofając sie dużo dalej,tacy byli ,gdy Jezusa prowadzono na Śmierć....Wciąż prześladuje mnie pewien film ,dawno oglądany,zapomniałam tytułu,film,który świetnie pokazał TO w formie fabularnej, tak realistycznie,ze nie umiem go zapomnieć...Swiat i ludzie nie wiele się zmieniaja...
ale zawsze sa TACY,ktorzy mówia NIE
i to własnie Tacy ,jak my....
kropla drąży skały ,wiele kropel,kaniony...
serdecznie pozdrawiam Panią i całe Myszulkowo :)))
i serdecznie dziekuję,że dzięki Pani i Panu Michałowi mogłam wrócic na dawne szlaki....:)
gość z drogi
58. Wielce Szanowne Panie; Anna & Zofia
Wielce Szanowne Panie,
Smutno mi, Boże! - Dla mnie na zachodzie
Rozlałeś tęczę blasków promienistą;
Przede mną gasisz w lazurowej wodzie
Gwiazdę ognistą...
Choć mi tak niebo Ty złocisz i morze,
Smutno mi, Boże!
Jak puste kłosy, z podniesioną głową
Stoję rozkoszy próżen i dosytu...
Dla obcych ludzi mam twarz jednakową,
Ciszę błękitu.
Ale przed Tobą głąb serca otworzę,
Smutno mi, Boże!
Jako na matki odejście się żali
Mała dziecina, tak ja płaczu bliski,
Patrząc na słońce, co mi rzuca z fali
Ostatnie błyski...
Choć wiem, że jutro błyśnie nowe zorze,
Smutno mi, Boże!
Dzisiaj, na wielkim morzu obłąkany,
Sto mil od brzegu i sto mil przed brzegiem,
Widziałem lotne w powietrzu bociany
Długim szeregiem.
Żem je znał kiedyś na polskim ugorze,
Smutno mi, Boże!
Żem często dumał nad mogiłą ludzi,
Żem prawie nie znał rodzinnego domu,
Żem był jak pielgrzym, co się w drodze trudzi
Przy blaskach gromu,
Że nie wiem, gdzie się w mogiłę położę,
Smutno mi, Boże!
Ty będziesz widział moje białe kości
W straż nie oddane kolumnowym czołom;
Alem jest jako człowiek, co zazdrości
Mogił popiołom...
Więc, że mieć będę niespokojne łoże,
Smutno mi, Boże!
Kazano w kraju niewinnej dziecinie
Modlić się ze mną co dzień... a ja przecie
Wiem, że mój okręt nie do kraju płynie,
Płynąc po świecie...
Więc, że modlitwa dziecka nic nie może,
Smutno mi, Boże!
Na tęczę blasków, którą tak ogromnie
Anieli Twoi w niebie rozpostarli,
Nowi gdzieś ludzie w sto lat będą po mnie
Patrzący - marli.
Nim się przed moją nicością ukorzę,
Smutno mi, Boże!
Pisałem o zachodzie słońca na morzu przed Aleksandrią
19 października 1836
Spokojnej, pierwszej jesiennej nocy
michał zieleskiewicz
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
59. Panie Michale :)
dziwny "zbieg okoliczności: a może telepatia"
ostatnio ciągle w duszy powtarzam ukochnego Słowackiego i właśnie te słowa
"Smutno mi Boże,,,dla obcych mam twarz jednakową....ciszę błękitu "
"
serdecznie pozdrawiam
gość z drogi
60. Pani Gość z Drogi
Szanowna Pani Zofio.
Dziś jest niedziela, radujmy się i odpoczywajmy jak Pan Bóg Kazał.
Niedzielne ukłony z kwiatkiem dla Pani i Pani Domu
Kwiaty Polskie
http://youtu.be/lwXBWcnfgMo
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
61. kochamy malwy,a ta jest CUDNA :)
Panie Michale,pozdrowienia poniedziałkowe :)
gość z drogi
62. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Poniedziałkowe ukłony dla Pani i Pani Domu.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
63. Panie Michale,przepiekne :)
pozdrowienia pażdziernikowe :)
gość z drogi
64. Panie Michale :)
mnóstwo serdeczności i pozdrowienia na "zaś" gdybym miała problem z komputerem :)))
gość z drogi
65. Pani Zofia, Pan Michał - z najlepszymi myślami
Pozdrowienia październikowe - jak ładnie to brzmi - dla Państwa również ode mnie!
Myślę serdecznie (bardzo zabiegana pośród remontu...),
Anna, Sówka