Fatum E. Kopacz...
Nie ukrywam, że gdy po triumfie na kortach Wimbledonu zobaczyłem A. Radwańską przyjmowaną na salonach Marszałek Sejmu i gdy obie panie wymieniały się prezentami, to... przemknęła mi myśl, że naszej wspaniałej tenisistce - z tegoż powodu - może "powinąć się noga" na Olimpiadzie. Podobnie zresztą jak zobaczyłem B. Komorowskiego na trybunach Euro2012, to miałem niejasne przeczucie, że nasi piłkarze szybko zakończą Mistrzostwa Europy.
O moich niepokojach dotyczących występu A. Radwańskiej na Olimpiadzie nie pisałem wcześniej, ale ja osobiście nigdy nie podałbym ręki takiej ze wszech miar wedle mnie: pierwotnie złej personie, wiedźmowatej obłudnicy i kłamczuchy, jaką jest E. Kopacz. Tym bardziej nie przyjmowałbym od niej żadnych prezentów.
Jedynym gestem jaki jestem w stanie uczynić wobec E. Kopacz czy B. Komorowskiego to pomodlić się o ich nawrócenie na drogę wiary, nadziei, dobra i miłości. Gdyby tak się stało, byłbym naprawdę szczęśliwy...
Przez długie dni do Olimpiady tą myśl o ewentualnym fatum Ewy Kopacz musiałem jakoś w sobie tłamsić, ale nie dawała mi spokoju... bowiem ze złem nie powinno się spowinowacać, ale omijać je szerokim łukiem a z wiary w Trójcę Świętą nie trzeba się przecież wstydliwie tłumaczyć, ale dawać jej radosne świadectwo!
Mam nadzieję, że nasza Isia już więcej nie da się wciągnąć w sidła politycznego i ludzkiego zła, i jeszcze nieraz da nam powody do wzruszającego, kibicowskiego szczęścia.
Pozdrawiam
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
- Krzysztofjaw - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. Okoliczności
Nie wiem jakie były okoliczności spotkań tenisistki z osobą w rodzaju Kopacz. Może P. Radwańscy nie chcieli ostentacyjnych gestów odrzucenia zaproszeń od polityków. Wiadomo natomiast, że Radwańscy są OK, Isia brała udział razem ze swoim ojcem w smoleńskich uroczystościach rocznicowych w Katedrze Wawelskiej. Nie każdy sportowiec ma tak poukładane w głowie. Nie każdy poświęci czas i uzna za swój obowiązek wsparcie dla wspólnoty pamięci, solidarność z ofiarami Smoleńska i atakowanymi medialnie uczestnikami obchodów.
Pozdrawiam -
hrabia Pim de Pim
2. @hrabia Pim de Pim
Isia nie miała wyjścia, musiała tam być.
A fatum to fakt, czego sie Kopaczowa nie dotknie, to zagraża śmiercią lub kalectwem...jak wszyscy ludzie Jonasza Tuska
"- Zawsze bardzo podoba mi się pani postawa na korcie, pełna determinacji, żeby wygrywać. Wydaje mi się, ze troszeczkę brakło szczęścia w meczu z Sereną Williams.
Dlatego chciałabym wręczyć pani małego kryształowego słonia, oczywiście z podniesioną trąbą, żeby z głębi serca przynosił szczęście nie tylko w kolejnych finałach i na Igrzyskach Olimpijskich - powiedziała na przywitanie tenisistki marszałek Kopacz. - Wszyscy w kancelarii sejmu trzymaliśmy za panią kciuki podczas finału i wierzyliśmy, że uda się wygrać, szczególnie po bardzo obiecującym drugim secie. Życzę, żeby kolejny finał zakończył się zwycięstwem, bo w tym chyba było sporo nerwów.
http://www.sport.pl/sport/1,65025,12129898,Agnieszke_Radwanska_uhonorowa...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl