część druga

avatar użytkownika gość z drogi

 

zapłakane jeszcze po niedawnych przeżyciach związanych z Jego smiercią,usiadłyśmy w pewnej kawiarni i zrobiłyśmy rachunek sumienia...zmieniali się kelnerzy,mijały kolejne godziny. a my płakałyśmy i rozmawiałyśmy...jak dawniej szczerze i do bólu...

Na zawsze zostaną mi w pamięci Jej słowa,w odpowiedzi na moją rozpacz,ze przegrałyśmy wszystko ..spółkę ,Załoge i naszą przyjazń....bo Jej nie było przy mnie,bo nfi i PKO SA ,pokonało mnie mimo moich protestow,zakładanych spraw sądowych i doniesień do prokuratury....przegrałam

,a Ona wtedy płacząc mówiła ,nie

to ty wygrałas,a ja przegrałam,bo nie rozumiałam,że tak nas załatwią w białych rękawiczkach...

Mocno się sciskając przyrzekłyśmy sobie,ze na następne Walne Zgromadzenie,idziemy RAZEM

i drżyjcie wrogowie....:)

zblizały sie wakacje,Jej wyjazd za granicę,a ja przygotowywałam dokumenty na nasze 

wspólne wystąpienie....

ale jak mają się nasze ludzkie plany do Bożych ?

Wrześniowy dzień 

stałam na cmentarzu,zegnając Ją na zawsze,piękną,młodą,bo przeciez nawet nie skonczyła 55 lat

i taką już Nieobecną....i co z tego,ze były tłumy....skoro JEJ  JUŻ NIE BYŁO

                    Ku pamięci mojej Przyjaciółki i w podzięce Ojcu Świętemu,że podarował nam POJEDNANIE w "przeddzień Jej niespodziewanej smierci"

 

Dobrego Dnia życzę Wszystkim

i pamietajmy,ze nasze podrózowanie przez życie ma swój początek i koniec,koniec,ktorego nie znamy...My, miałyśmy szczęscie pojednania,innym nie było ONO dane...

10 komentarzy

avatar użytkownika guantanamera

1. @gość z drogi

Jakie zakręcone te nasze losy. Jak bardzo pracują nad tym manipulatorzy - żebyśmy się dzielili i kłócili. Żebyśmy mieli trudności z odróżnieniem prawdy od fałszu i rózne zdania na ten sam temat.
A to co najważniejsze jest proste: "Spieszmy się kochać ludzi. Tak szybko odchodzą..."
Dobrze, że zrządzeniem Opatrzności zdążyłyście się porozumieć...
Pozdrawiam serdecznie.

avatar użytkownika gość z drogi

2. Droga @Guantanamera :)

kiedy tak pięknie piszesz o Wandzie,wielkiej Polce,pomyślałam sobie dokładnie to samo,
co TY zawarłaś w zdaniu ukochanego Kapłana /Poety
"Spieszmy się ..."
Przyjażń,to DAR bezcenny...a my otrzymałyśmy GO...i mimo "wojny domowej" Na pogrzebach naszych Matek meldowałyśmy sie ,jak dwu Zołnierzy pełniących wartę przy trumnie,tylko przyjażń tak umie...:)
paść sobie w ramiona i powiedzieć przez łzy,,,damy radę ?
i tylko ludzie nie rozumieli,ze TAKĄ mamy "umiejętnośc" nieszczęscia,choroby a my mimo przepasci
byłyśmy Razem...
Manipulatorzy.... i "sekta:" bo tak nazywam tych,którzy łowili najbardziej charyzmatycznych z nas,by ich przekonać do swych "transformacyjnych praktyk"i dramatycznie znajdowali własnie w ciele Solidarności....Najlepszych

a lewandowsko POdobne wbijały im do głowy "religijne wyznania " typu....restrukturyzacja,przekształcenia i prywatyzacja...i jak mawiali

pierwszy milion mozna "ukraść" ale my go nie kradliśmy... i nie zgadzaliśmy się na "hodowlę długów"
serdecznie pozdrawiam i czekam na dalsze Twoje odcinki o czasach i Kobiecie,którą mieliśmy szczęscie znać /fakt,że tylko z gazet i telewizji/ ale TY Jej dałaś nowe życie,przybliżając do nas :)

gość z drogi

avatar użytkownika guantanamera

3. @gość z drogi

"Manipulatorzy.... i "sekta:" bo tak nazywam tych,którzy łowili najbardziej charyzmatycznych z nas,by ich przekonać do swych "transformacyjnych praktyk"i dramatycznie znajdowali własnie w ciele Solidarności....Najlepszych" . To jest bardzo ciekawa sprawa!!! Bardzo chciałabym się dowiedzieć o tym więcej. Kim są ci ludzie. Jakie były metody dezintegracji waszej grupy? Na czym polegał ich "dar przekonywania". Czy byli zwartą grupą? Co robią dzisiaj... Może da się to ująć w odcinku trzecim. Bardzo proszę.

avatar użytkownika gość z drogi

4. @Guantanamera :)

dobry pomysł...ale to zwykle "ludzie...cienie":)
pomyśle na tym TYM :)
serdecznie pozdrawiam :)

gość z drogi

avatar użytkownika intix

5. Zofio Droga...

Dziękuję Ci...
Że przybliżyłaś...
Wzruszającą tajemnicę Twojego "Kuferka",
Której malutką część na moim blogu zostawiłaś...
Tak zrozumiałam...
Kiedy teraz Twoje wspomnienie czytałam...
***
...pamietajmy,ze nasze podrózowanie przez życie ma swój początek i koniec,koniec,ktorego nie znamy...

Pamiętajmy też...
Że TEN ... koniec,którego nie znamy...
Początkiem się staje...

***
Serdecznie Pozdrawiam... i też namawiam i czekam na dalszy ciąg Twoich wspomnień...

avatar użytkownika gość z drogi

6. Droga Intix,rozumiemy się bez słów :)

a to co napisałaś,dokonczając moją myśl,jest najpiękniejsze
"koniec,którego nie znamy,Początkiem się staje :)))
dajesz Wiarę i Nadzieję....i najważniejsze ...nauczyłaś mnie Przebaczania...
nie zapominania,lecz przebaczania...i dzięki Tobie wszystko staje się łatwiejsze i Jaruzelski i i jemu podobni,też....
Dziękuję :)
a Kuferek ? no cóz ....dużo w nim moich skarbów,czyli spotkań z Dobrymi Ludzmi
serdeczności :)))

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

7. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio;

Czy to deszcz czy słoneczna spiekota,
Wszędzie słychać miarowy, równy krok,
To na bój idzie leśna piechota,
Śpiew na ustach , spokojna twarz, pogodny wzrok.

Nie szumcie, wierzby, nam,
Żalu, co serce rwie,
Nie płacz, dziewczyno ma,
Bo w partyzantce nie jest źle.
Do tańca grają nam
Granaty, wisów szczęk,
Śmierć kosi niby łan,
Lecz my nie znamy, co to lęk.

I choć droga się nasza nie kończy,
Choć nie wiemy, gdzie wędrówki kres,
Ale pewni jesteśmy zwycięstwa,
Bo przelano już tyle krwi i łez.

Nie szumcie, wierzby, nam,
Żalu, co serce rwie,
Nie płacz, dziewczyno ma,
Bo w partyzantce nie jest źle.
Do tańca grają nam
Granaty, wisów szczęk,
Śmierć kosi niby łan,
Lecz my nie znamy, co to lęk.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika intix

8. Zofio Droga...:)

Dziękuję Ci ale... niewielka w tym moja zasługa... właściwie żadna...

Bo to była  TWOJA bitwa... TWOJA walka...
TY z Własnej Woli TĘ walkę podjęłaś...
TWOJA Wiara I TWOJA Miłość... ZŁO POKONAŁA...

A ja... niezmieeernie wraz z Tobą się cieszę...i gratuluję...:)
I Panu Bogu wraz z Tobą... Dziękuję...
***
Serdecznie Cię Pozdrawiam...:))

avatar użytkownika gość z drogi

9. Droga Intix,Ty wiesz najlepiej ,jak było :)

i za To Ci dziękuję....czytając Twoją piekną poezję pełna patriotyzmu ,miłości,powoli odtajałam...:)serdecznie pozdrawiam :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

10. Panie Michale :)

dziękuję za TĄ Pieśń....
towarzyszyła mi od dziecka,Tak jak Rodzice spiewający Ją na dwa głosy i dzwiek pianina...a z drugiej strony korytarza zawsze odpowiadał fortepian Wuja/Legionisty,chrzestnego Ojca MAMY :)
Dziękuję Panu :) dziękuje za wspomnienia z tamtych lat....
"rozpłakała się dziewczyna ma..."

gość z drogi