Powinniśmy dać Iranowi bombę?

avatar użytkownika Maryla

 

Iran ma już wiedzę i technologię, aby stać się "zdolny nuklearnie", jeśli jego przywódcy zdecydują, że chcą tą zdolność pozyskać nie ma sposobu aby temu zapobiec bez okupacji tego kraju.

Posted By Stephen M. Walt Tuesday, June 26, 2012 - 12:32
http://walt.foreignpolicy.com/posts/2012/06/26/waltz_weighs_in_on_iran
Tlumaczenie
-----------------------


Jakież było moje zdziwienie. Poszedłem do mojej biurowej skrzynki pocztowej w ostatni piątek, nie było nowej emisji "Polityki Zagranicznej".  Spodziewałem się zwykłych analiz, i konwencjonalnych mądrości, ale na okładce było nazwisko "Kenneth Waltz," i wpadający w oczy tytuł:  "Dlaczego Iran powinien dostać bombę".

Dla tych z Was, którzy nie wiedzą kim jest Waltz informacja, że jest to wybitny teoretyk IR (stosunków międzynarodowych}. generacji po II WŚ, a na pewno wybitny powojenny realista. Oprócz dzieł przełomowych, takich jak "Człowiek, państwo, i wojny" i Teoria Polityki Międzynarodowej", jest także dobrze znany z kontrowersyjnej księgi Adelphi, argumentującej, że powolne rozprzestrzenianie się broni jądrowej może nie być tak zle, a nawet może być pożądane .
W krótkim artykule Waltz powtarza tę logikę w odniesieniu do Iranu. Twierdzi,  że  asymetria jądrowa jest z natury destabilizująca, ponieważ sprawia, że nieuzbrojone strony (Iran) czują się słabe i bezbronne, a tym samym zachęcone do szukania sposobów, aby poczuć się bardziej bezpieczne. Jednocześnie, rywalizujące ze sobą państwa, które mają już bomby (w tym przypadku, Izrael i Stany Zjednoczone), spędzają dużo czasu kontemplując wojny prewencyjnej (jakie rzeczywiście mamy). Jeśli Iran będzie mieć bombę,  wówczas będzie działać logika odstraszania (kick in), i stosunki między tymi krajami będą bardziej stabilne, a nie mniej.

Waltz twierdzi, że wzorzec ten jest powszechnie stosowany w innych jądrowych kontekstach, np w stosunkach amerykańsko-radzieckie w okresie zimnej wojny, Chin po uzyskaniu bomby w 1960 roku, czy w trudnych relacjach między Indiami i Pakistanem.
Przypomina też czytelnikom, że nie ma dowodów, że irańscy przywódcy są irracjonalni (a na pewno nie bardziej irracjonalni niż u nas), i nie ma powodu, aby myśleć, że kiedykolwiek użyją broni nuklearnej do celów ofensywnych lub dadzą ją terrorystom.
Ta ostatnia możliwość jest szczególnie absurdalna: Dlaczego kraj który poświęcił miliony dolarów i dekady starając się uzyskać kilka bomb, ma potem beztrosko dać ją ludziom nad którymi ma niewielką kontrolę?

Powinno się przeczytać ten ważny i dobrze uzasadniony artykuł mający więcej sensu niż
t.zw analizy dotyczące wojny. Zdarza mi się myśleć Waltz jest zbyt optymistyczny co do skutków pacyfikacji broni nuklearnej w tym kontekście, że dyskontuje inne zagrożenia związane z jądrowym rozprzestrzenieniem - szczególnie co się tyczy kontroli i decyzji zarządzania (bronią nuklearną).
Z tych powodów uważam, że byłoby lepiej dla nas i dla regionu, jeśli Iran nie dostałby bomby.
W końcu jednak Waltz swą logiczną argumerntacją doprowadza do wniosku, że Stany Zjednoczone powinny po prostu dać Iranowi broń jądrową,  wraz z odpowiednimi zabezpieczeniami przed nieautoryzowanym użyciem, jako sposobem zwiększenia stabilizacji w regionie.
Dość trudno sobie wyobrazić, że tak mogłoby sie stać.

Inne moje obawy, to że artykuł Waltza może przekonać więcej Irańczyków, aby ponownie uruchomić aktywny program produkcji broni nuklearnej, co mogłyby łatwo sprowokować  Amerykanów lub Izraelczyków do działań wojskowych. Logika odstraszania nuklearnego może działać dobrze kiedy obie strony mają niezawodne siły na przetrwanie, ale okres przejściowy, gdy jedna strona je ma, a druga zbliża się do niej,  niemal nieuchronnie zaprasza do wojny prewencyjnej, ze wszystkimi kosztami towarzyszącymi i ryzykiem.

Jednak centralnym punktem Waltz`a jest,  że zagrożenia wynikające z posiadania przez Iran broni nuklearnej są przesadzona - i tu ma rację. Pamietajmy: Stany Zjednoczone starają się zapobiec faktycznemu uzbrojoniu  w broń nuklearną krajowi, który w teorii i fizycznie jest zdolny do jej zbudowania i w pewnym momencie pójdzie "w dół drogi"

Iran ma już wiedzę i technologię, aby stać się "zdolny nuklearnie", jeśli jego przywódcy zdecydują, że chcą tą zdolność pozyskać nie ma sposobu aby temu zapobiec bez okupującji tego kraju.
Jeśli chcemy zapobiec irańskiej broni jądrowej,  najlepszym sposobem jest próba przekonania ich do rezygnacji z tego celu poprzez zdjęcie ze stołu groźby użycie siły, zmniejszając ich przekonanie o konieczności odstraszania, a poprzez oferowanie  dyplomatycznego kontraktu, który pozwali im na prawo do wzbogacania.
Niestety, do tej pory takiego stanowiska nie przyjęliśmy i dlatego sprawy są
prowadzone w zwolnionym tempie impasu.
 

Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

1. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Persja powinna dostać broń jądrową by mogła się bronic przed agresja Izraela i Ameryki,
Izrael bombę atomowa dostał od Niemców w ramach odszkodowań "humanitarnych" za II Wojnę Światową.

Ukłony moje najnizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz