Dlaczego lekarze nie powinni podpisywać nowej Umowy o refundowaniu leków

avatar użytkownika Redakcja BM24

W dniu 31 maja mija termin wyznaczony lekarzom na podpisanie i odesłanie do tzw. Narodowego Funduszu Zdrowia nowej Umowy o refundowaniu leków. Niewypełnienie tego warunku skutkuje unieważnieniem dotychczas zawartych umów o wystawianiu recept na leki i wyroby medyczne objęte refundacją, z dniem 30 czerwca 2012 r.

Jednym słowem – ci, którzy umowę podpiszą, mogą pożegnać się ze względnym spokojem w wykonywaniu swych obowiązków zawodowych, a także zasad służby lekarskiej objętych przysięgą Hipokratesa. Po 31 maja, w państwie Tuska – a raczej w karykaturalnym tworze państwopodobnym, zdeformowanym przez jego przerażająco nieudolnych ministrów a także wciąż rosnąca armię coraz bardziej bezdusznych i złośliwych urzędników - prowadzenie działalności zawodowej będzie - również w zawodzie lekarskim, jak przedtem wśród stoczniowców, nauczycieli, kolejarzy - po prostu niemożliwe.

Pozostali, którzy umowy nie podpiszą, jeszcze tylko do końca czerwca br. – czyli przez czas obowiązywania dotychczasowych umów – będą mogli zapisywać leki refundowane. Państwo Tuska niczego bowiem tak nie pragnie, jak przestać dopłacać do leków tym bez przerwy kwękającym emerytom, nie wiadomo po co wciąż jeszcze snującym się po ziemskim padole (zarezerwowanym wszak dla młodych, wykształconych, z wielkich miast), matek, samotnie wychowujących dzieci (a po co kłóciły się ze swymi chłopami, cholery?) czy bezrobotnym na kilkusetzłotowych zasiłkach – którzy nie chcieli wyjechać na zmywak do Niemiec, to mają. Państwo Tuska jeszcze bardziej pragnęłoby, aby jak najszybciej wymarły te legiony Polaków oczekujących - zgodnie z artykułem 68 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej – tej choćby znikomej refundacji niektórych leków, skoro ze strony państwa Tuska nie mogą doczekać się przejezdnych dróg czy szkół, które ich dzieci nauczyłyby co to jest  bitwa pod Grunwaldem. Dopóki przez państwo Tuska nie zostanie wdrożony program powszechnej eutanazji określonych grup społecznych,  to marzenie jego urzędników musi pozostać niespełnione.

Przyjrzyjmy się zatem ustawie, której przerażająco głupie i bezczelne paragrafy nie tylko paraliżują codzienną pracę lekarza,  ale wchodząc w sprzeczność z innymi obowiązującymi ustawami, nasuwają myśl, czy aby państwo Tuska ze wszystkich sił nie pragnie przeforsować w Polsce jakiejś wstępnej formy projekt powszechnej eutanazji…

Oto paragraf 8 p.1: lekarz zobowiązany jest „poddać się kontroli (…) w zakresie prawidłowości i ZASADNOŚCI wystawiania recept „ a także „zasadności wyboru leków”. Co to oznacza? No to, ze pani urzędniczka z tzw. Narodowego Funduszu Zdrowia, przeprowadzająca kontrolę, może popukać palcem w receptę i zapytać: a ten drogi lek to pan doktor zapisuje z jakiego powodu? Bo po tańszym pacjent ma duszności? A historii choroby napisano ogólnie, „pacjent ma duszności”. Nic nie ma, że po tym leku. Kara umowna, w wysokości 300 zł.

Paragraf 8 p. 2: lekarz zobowiązany jest do „udostępnienia do wglądu dokumentacji medycznej pacjentów” – bez względu na „umowy wiążące [go] z osobami trzecimi”. Ten kuriozalny zapis nie tylko gwałci zasady tajemnicy lekarskiej, ale wchodzi w sprzeczność z ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych – gdzie niejawne są wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej tak z zakresu życia prywatnego, jak i publicznego (…) których ochrona wynika z godności człowieka”. Państwo Tuska w swej arogancji i bezdusznej tępocie zdaje się uważać za zwykły dokument urzędowy, podlegający standardowej kontroli – tak jak rachunek za zakup pralki - historie choroby pacjentów, w których są zawarte informacje np. o kłopotach z potencją czy przeprowadzonej aborcji!.. Aż szkoda komentować coś tak skandalicznie niepraworządnego. Coś, co nasuwa skojarzenia  z państwem totalitarnym, z haniebną działalnością różnych tajnych policji z przeszłości: od bolszewickiej czerezwyczajki po stalinowskie UB czy gestapo.

W paragrafie 9 p. 1 - Organ kontrolny nakłada na lekarza „karę umowną w wys. 300 zł. za KAŻDĄ z następujących nieprawidłowości… Tu następuje długa lista przewin, a w niej takie kwiatki:  „w przypadku wypisania recepty nieuzasadnionej nieudokumentowanymi względami medycznymi”. Czyli – lekarz nie może przepisać pacjentce, chorującej na zespół chorobowy od lat leczony przez paru specjalistów (np. cukrzyca z powikłaniami narządowymi, np. nerek czy siatkówki oczu) przepisać zestawu leków, a musi odesłać ją po kolei do leczących ja specjalistów, bo tylko oni posiadają rzeczoną dokumentację. Czyli, jeśli skończyły się jej leki okulistyczne, to musi zarejestrować się do okulisty gdzie kolejka jest np. 6-cio miesięczna. W tym czasie pacjentka oślepnie – i dobrze. Nareszcie będzie siedzieć w domu i kolejka w przychodni będzie krótsza. 

Kara umowna grozi też w przypadku „braku lub błędnych danych dotyczących pacjenta”. Tu dochodzimy do sedna „pieczątkowego strajku” lekarzy z grudnia 2011 r. Chodziło wtedy – i nadal chodzi o to, że lekarz praktyk nie jest organem kontrolnym. Pacjent może podać mu fałszywe dane a system monitorowania prawdziwości danych w Polsce nie działa. Żądanie od lekarzy wywiązania się przed wyższym Organem Kontrolnym z przeprowadzonych przez nich samych kontroli - choć dotyczą zakresu, do którego swym przygotowaniem zawodowym nie są zobowiązani – jest zwykłą podłością. Takie państwo staje się jawnym wrogiem swych obywateli, a organ tak zwanego Narodowego Funduszu Zdrowia, z partnerskiego, zgodnego z zasadami państwa demokratycznego – staje się wrogim i represyjnym, jak w administracji państwa okupowanego.

Inna represja – oto kara umowna 300 zl. zostaje naliczona również za „niezachowanie należytej staranności przy przechowywaniu druków recept”. Co to znaczy „należyta staranność? Na ile kłódek musi być zamykana szafka lekarska, aby zadowolić Organ Kontrolny? Na trzy? A może dwie wystarczą? I czy przewożenie recept we własnej torbie lekarskiej, w bagażniku samochodu jest „zachowaniem należytej staranności”, skoro w każdej chwili do bagażnika można się włamać? Albo – w samochodzie może wybuchnąć pożar? O tym nie pomyślał pan doktor? Trudno, kolejne 300 zł. kary umownej!

Nie koniec na tym. Jeśli Organ Kontrolny stwierdzi w gabinecie lekarza całą serię nieprawidłowości - od kłódek począwszy po nieudostępnienie Organowi danych intymnych  np. sąsiadki Organu Kontrolnego („no tak, pewna  byłam, że ona się skrobała!”)  kara umowna 300 złotowa. zostaje zwielokrotniona o 300 % ZA KAŻDE „PRZEWINIENIE”.

To już nie jest represja, to po prostu likwidacja przychodni.

I tak właśnie się działo podczas szału kontroli NPZ-u który w ostatnich tygodniach dotknął  województwo kujawsko – pomorskie. Organa Kontrolne – nie mogąc jeszcze czepiać się bagażników czy kłódek – z lupa prześledziło wywieszki na gabinetach. I stwierdziwszy, że np. o godz. 13.15 lekarza już w przychodni nie był - choć wedle wywieszki, winien być o kwadrans dłużej -  likwidowano zawarte z daną jednostką umowy. W ten sposób, w jednym z miast województwa zlikwidowano działalność np. Poradni Pulmonologicznej, a  kontrakty odebrano dziewięćdziesięciu przychodniom!

Pytam się: czy ktoś wreszcie powstrzyma tych szaleńców?

Wielu lekarzy zdaje się w to wątpić. Niektórzy już spakowali walizki – Internet aż roi się od ofert w praktycznie wszystkich dziedzinach medycyny, w Londynie, Oslo czy nawet hen, w Dubaju. Gdzie lekarz nie musi liczyć kłódek na szafce z receptami, przed zapisaniem leku poddawać ekspertyzie grafologicznej dokumentu ubezpieczenia ani czy znosić w swym gabinecie hordy bezczelnych ignorantów, grzebiących w najintymniejszych danych jego pacjentów. Smutnym faktem jest, niestety, ogromny odsetek lekarzy – dziś patrzących z przerażeniem na poczynania szaleńców, pozwanych na stanowiska decydujące o zdrowiu społecznym przez zdaje się, owładniętego największym szaleństwem, premiera – którzy tak niedawno głosowali „przeciw Kaczorowi”. W trakcie kampanii samorządowej jesienią 2011 r. niżej podpisany otrzymywał od swych kolegów rozsyłane „z klucza” emaile o treści nawiązującej do znanej miłości do kotów Jarosława Kaczyńskiego.  Proszę wybaczyć, że zacytuję - „nie chcemy pierwszej damy, która będzie szczać do kuwety”. 

Treść niezbyt licująca z tą samą godnością zawodu lekarskiego, w obronie której dziś występują. Jednak patrząc na obecną determinację Izb Lekarskich, wzywających do niepodpisywania tych przerażająco bezczelnych, wręcz niepoczytalnych umów – ktoś, kto od dawna ostrzegał na co będzie stać to sprzysiężenie ambitnych miernot, kiedy dorwie się do władzy – może tylko westchnąć „lepiej późno niż wcale”.

                                                                   Lekarz z powołania, wierny Bogu i Ojczyźnie,
                        a przede wszystkim przysiędze Hipokratesa.
 

11 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. arogancja odchodzącej władzy

Służba zdrowia oburzona słowami Paszkiewicza


Paszkiewicz stwierdził dziś, że lekarze podpisują umowy dotyczące
wystawiania recept na leki refundowane, by leczyć swoją rodzinę.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Selka

2. Ciemna strona mocy podniosła swój obrzydły łeb: Rzepa? w AKCJI!!

Ponieważ na 1.stronie portalu Naczelnej Izby Lekarskiej "wisi" REKOMENDACJA Naczelnej Rady Lekarskiej - O NIE PODPISYWANIE przez lekarzy tragicznych dla nich w skutkach ekonomicznych "umów" na wystawianie recept "refundowanych"   - i przyniosła ona widać znaczny odzew środowiska lekarskiego - zaczyna się klasyczna manipulacja z pomocą "odpowiednich, zaangażowanych osób" (coś w rodzaju naszych medialnych "ekspertów lotniczych" w rodzaju Osieckiego? :)


Oto dziś - w Rzepie ukazał się kuriozalny tekst (autor-tchórz, podpisał się tylko literkami "kno"!), pt. "Recepty nie dla wszystkich - znów czeka nas chaos w aptekach" - w którym aż TRZY osoby równocześnie w sposób publiczny i autorytatywny - KŁAMIĄ ! (dla uwiarygodnienia artykuł   linkuje "rozporządzenie min.zdrowia o receptach" ....nie - nie np. w ogólnodostępnej bazie aktów prawnych sejmu (isap.sejm.gov.pl) ale w...płatnym serwisie prawnym Rzepy !!!)

Link do artykułu:
http://www.rp.pl/artykul/757950,886873-Recepty-nie-dla-wszystkich---znow...



Otóż aż TRZY osoby naraz (w tym...prawnik :)) stwierdzają, że w razie niepodpisania owych kuriozalnych "umów" z wszechwładnym NFZtem - lekarz....nie będzie w ogóle mógł wypisać recepty (!)  - nawet na lek pełnopłatny (100%) - bo... "obowiązuje go wzór recepty modo NFZ i koniecznie jeszcze unikalny numer recepty nadany przez...NFZ! A skoro doktor nie podpisze umowy -> nie ma numeru -> nie ma recept!!!

Jest to czystej wody KŁAMSTWO NA ZLECENIE: wystarczy przeczytać par. 11. owego rozporządzenia:



- zgodnie z paragrafem 11 Rozporządzenia w sprawie recept „Recepta,
na której przepisano wyłącznie leki niepodlegające refundacji nie musi
odpowiadać wzorowi określonemu w załączniku nr 6 do rozporządzenia,

chyba że na recepcie przepisano leki zawierające substancje
psychotropowe z grup III-P i IV-P oraz leki zawierające środki
odurzające z grupy II-N określone w ustawie o przeciwdziałaniu
narkomanii."
A wzór tej recepty z załącznika - to TYLKO  te śliczne kreseczki  poziome i pionowe oraz  ściśle określona wielkość i...nic poza tym! - ten wzór obowiązuje dla leków   TYLKO narkotycznych i odurzających! - o ile są pełnopłatne, i żadne numery NFZtu!

Dla pozostałych leków pełnopłatnych, 100% ...NIC NIE OBOWIĄZUJE ! (nie powinno się tylko na recepcie umieszczać reklam - choć aptekarz i tak ją zrealizuje! :-).
Takie pełnopłatne recepty mogą być wystawiane na byle-czym: np.  na niebieskiej kartce A4, czy wyrwanej z notesu w kratkę - byle aptekarz WIEDZIAŁ co i komu i w jakiej ilości ma wydać! To właśnie oznacza symbol "Rp" - recipe: polecenie lekarza dla aptekarza - weź i wydaj! 
TAK STANOWI DZIŚ OBOWIĄZUJĄCE PRAWO! Owo linkowane (w Rzepie - na Berdyczów) rozporządzenie o receptach.

Zapytacie - PO CO ta ściema na zlecenie? - otóż ma służyć temu, żeby pacjenci się nie cieszyli za bardzo, szczególnie po piątkowej demonstracji  pod nazwą "1.czerwca":  35 organizacji pacjenckich  i lekarzy  - RAZEM protestujących przed Ministerstwem Zdrowia!

Pacjenci  MAJĄ SIĘ ZNÓW BAĆ !!!  Już nie tylko tego, że dzięki bezczelnym działaniom  prezesa NFZ (no, przecież nie bez zgody najwyższych!) - mogą zapłacić od 1.lipca  100% ceny za swoje leki - choć to ONI są podobno cały czas ubezpieczeni !? 

Mają się BAĆ,  ŻE ŻADNYCH LEKÓW W OGÓLE NIE WYKUPIĄ!

Jak nazwać taką hucpę?  Nieludzkie, niehumanitarne?  Cisną sie na usta słowa zbyt mocne, by je cytować.  Przyznam, ze dawno nie wzburzyło mnie nic bardziej, niż ten wytwór ubeckiej  proweniencji.

Z NIKIM I NICZYM JUŻ SIĘ TA ANTYPOLSKA WŁADZA NIE LICZY?

Selka

avatar użytkownika Maryla

3. @Selka

"Jest to czystej wody KŁAMSTWO NA ZLECENIE"

no przeciez za darmo nie pisał. A swoją drogą, można by spytac w Redakcji o nazwisko i podac WSZYSTKIM LEKARZOM , których ten żurnalista spotwarzył.

TEGO PANA /NI NIE OBSŁUGUJEMY. LECZ SIĘ SAM, DZIADU.

ps. wklejam ten komentarz do właściwego wątku z "historią choroby" od 1 stycznia.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. w serwisie bezpłatnym Rzepy z nazwiskiem Autorki

Minister zdrowia spóźnił się z nowelą ustawy o lecznictwie. Poprawią ją posłowie, ale brak też innych przepisów

1 lipca to sądny dzień dla służby zdrowia. Boją się go wszyscy: dyrektorzy szpitali, pacjenci i pielęgniarki.

Tego dnia hospicja staną się przedsiębiorstwami. Ich szefowie uważaj, że uniemożliwi im to korzystanie z pracy wolontariuszy, zbieranie 1 proc. podatku i zmusi do płacenia podatków od dochodu.
Lipca obawiają się też dyrektorzy szpitali. Uchwalone w ubiegłym roku przepisy o działalności leczniczej mówią, że muszą one wykupić ubezpieczenie od wypadków, które mogą się zdarzyć w trakcie leczenia szpitalnego.
Problem w tym, że PZU zażądało od szpitali gigantycznych opłat za polisy i placówki odmówiły ubezpieczenia się.
A kto tego nie zrobi do 1 lipca, może zostać wykreślony z rejestru podmiotów uprawnionych doleczenia.

http://www.rp.pl/artykul/22,886922.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. wysłane

Stowarzyszenie Blogmedia24 Olsztyn, 5 czerwca 2012 r.

ul. Rzędziana 32
11-041 Olsztyn

"Rzeczpospolita"

Kierownik Serwisów Prawnych
Tomasz Pietryga

Dotyczy : Artykuł w PRAWO » Prawo dla Ciebie » Zdrowie » Leki i recepty - "Recepty nie dla wszystkich"

W związku z artykułem http://www.rp.pl/artykul/757950,886873-Recepty-nie-dla-wszystkich---znow... sygnowanym
przez "kno" zawierającym nieprawdziwe informacje, niezgodne z obowiązującym prawem, które wprowadzają chorych ludzi w błąd i mogą doprowadzić
do poważnych konsekwencji włącznie z pogorszeniem się ich stanu zdrowia, prosimy o pilne sprostowanie artykułu i wyjaśnienia, dlaczego ukrywający się
pod podpisem "kno" dziennikarz nie dochował rzetelności dziennikarskiej i nie sprawdził zgodności cytowanych opinii z przywoływanym w artykule Rozporządzeniem.
"– Lekarz, przepisując lek na dowolnej kartce papieru, może pozbawić pacjenta nie tyle prawa do refundacji, ile w ogóle do wykupienia leku. Aptekarz nie
powinien realizować takiego dokumentu, bo powszechnie obowiązujący wzór recepty określa NFZ – zauważa radca prawny Maciej Dercz."

Wystarczy przeczytać par. 11. owego rozporządzenia:

- zgodnie z paragrafem 11 Rozporządzenia w sprawie recept „Recepta,na której przepisano wyłącznie leki niepodlegające refundacji nie musi
odpowiadać wzorowi określonemu w załączniku nr 6 do rozporządzenia, chyba że na recepcie przepisano leki zawierające substancje
psychotropowe z grup III-P i IV-P oraz leki zawierające środki odurzające z grupy II-N określone w ustawie o przeciwdziałaniu
narkomanii."
A wzór tej recepty z załącznika - ten wzór obowiązuje dla leków TYLKO narkotycznych i odurzających! - o ile są pełnopłatne, i żadne numery NFZtu!

Dla pozostałych leków pełnopłatnych, 100% ...NIC NIE OBOWIĄZUJE ! (nie powinno się tylko na recepcie umieszczać reklam - choć aptekarz i tak ją zrealizuje! )
Takie pełnopłatne recepty mogą być wystawiane na byle-czym: np. na niebieskiej kartce A4, czy wyrwanej z notesu w kratkę - byle aptekarz WIEDZIAŁ co i komu i w jakiej ilości ma wydać!
To właśnie oznacza symbol "Rp" - recipe: polecenie lekarza dla aptekarza - weź i wydaj!
TAK STANOWI DZIŚ OBOWIĄZUJĄCE PRAWO!

Powtórzenie w artykule opinie ekspertów z NFZ odbieramy jednoznacznie jako mające na celu podburzanie zwykłych ludzi, pacjentów i wskazanie jako winnych
obecnej sytuacji, która jest powtórzeniem z początku stycznia 2012 i kierujących gniew pacjentów - znowu na lekarzy!

Oczekujemy pilnego sprostowania nieprawdziwych i niezgodnych z obowiązującym prawem informacji.
Szczególnie, że znajduje ją czytelnik w płatnym wydaniu internetowym w dziale "Prawo".

Prosimy o pilną informację o sposobie zadośćuczynienia oszukiwanym czytelnikom-pacjentom i zamieszczenia prawdziwej porady prawnej .

Prezes Zarządu
Elżbieta Szmidt

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Selka

6. @Marylko

Szybko - sprawnie - jak zwykle u Ciebie!

Chapeaux bas!!!

Selka

avatar użytkownika Maryla

7. @Selka

od tego jesteśmy :) W końcu każdy z nas jest lub będzie pacjentem.
To nasz wspólny interes.

Walczyć o prawdę i szacunek dla każdego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

8. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Ja Pani napiszę przez pryzmat człowieka starego, chorego.

Jak lekarze strajkują w wyniku wojenek z " NFZ" to bici są pacjenci. Ci pacjenci, którym emerytura starcza od 1 do 1.

Lekarze maja prawo strajkować ale nie kosztem pacjenta. Zabranie im na to ich etyka lekarska. Przysięga Hipokratesa / Przyżeczenie lekarskie .
Ten sam lekarz pracujący w przychodni, która ma umowę z NFZ jest słuszny. Ale ten, który nie ma, mimo, ze ma przychodnie zarejestrowaną jest niesłuszny.

W Polsce jest chory system opieki zdrowotnej, oparty na etyce pani Muchy, która zasady określiła w gazecie wewnętrznej PO

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

9. Szanowny Panie Michale

dziękuję. Im więcej ludzi będzie reagować na celową manipulację w mediach, tym szybciej zatrzymamy ten proces.

Oszukują ludzi perfidnie, pisząc w medium w dziale "prawo", to powinno być karalne.

Lekarze nie strajkują, lekarze działają w interesie pancjenta, bo Kopacz stworzyła chory system, który ma doprowadzić do tego, że lekarze będa sie bali wypisać choremu lek z refundacją NFZ.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. To jest potwierdzenie dla

To jest potwierdzenie dla wiadomości wysłanej przez Ciebie do
Tomasz Pietryga o 2012-06-05 02:52

To potwierdzenie mówi, że wiadomość została wyświetlona na komputerze odbiorcy o 2012-06-05 10:10

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. Szparkowska: Arłukowicz ma na

Szparkowska: Arłukowicz ma na reformy już niewiele czasu

Odwołanie przez premiera Jacka Paszkiewicza ze stanowiska prezesa
NFZ daje ministrowi zdrowia kilka tygodni spokoju i nadzieję na nowe
otwarcie. To jego ostatnia szansa

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl