Antypolskie kłamstwo obozowe Obamy a postawa Adama Rotfelda - antypolonizm.pl

avatar użytkownika Redakcja BM24

Wszyscy już wiemy, o tym że Barack Husein Obama, prezydent USA, podczas wręczania najwyższego amerykańskiego, cywilnego odznaczenia osobie reprezentującej Jana Karskiego, zasugerował, że niemieckie obozy koncentracyjne były polskie.

Jan Karski był żołnierzem Armii Krajowej. Słynnym kurierem, który podczas niemiecko-sowieckiej okupacji przemycał raporty na temat niemieckiego ludobójstwa, które miało miejsce na terenie okupowanej Polski. W tym i w szczególności na temat niemieckich mordów na Żydach, w niemieckich obozach koncentracyjnych.

Tak po prawdzie, raporty Karskiego trafiały wtedy w poróżnię. Nie były nimi także zainteresowane żydowskie środowiska w Ameryce.

Po latach, dzięki lobbingowi wielu środowisk, rząd USA postanowił odznaczyć pośmiertnie Jana Karskiego (właściwe nazwisko Karskiego to Jan Kozielewski) Medalem Wolności.

Medal miał w imieniu nieżyjącego Karskiego odebrać Adam Rotfeld, polski Żyd, były minister spraw zagranicznych w polskim rządzie, w 2005 r. Wielu uważało, że nagrodę powinna odebrać zyjąca rodzina Karskiego.

Mówiiło się jednak, że w ten sposób historia zatoczy koło. Adam Rotfeld, człowiek uratowany z zagłady (nota bene, przez Polaka, Klemensa Szeptyckiego) odbierze teraz medal dla człowieka - Polaka - który narażał życie informując o zagładzie.

W czasie ceremonii Obama wspomniał o "polskich obozach koncentracyjnych". W tej sytuacji każdy człowiek reprezentujący Karskiego, zwłaszcza były minister spraw zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej, powinien natychmniast zareagować. Inaczej Medal Wolności nie ma sensu.

Tak zapowiedziany medal nie jest bowiem wyróżnieniem ani dla żolnierza AK, ani dla Ojczyzny dla której  Karski ryzykował. Obama zapewne powtarzał przygotowane przez swoich doradców frazy - to jasne.

Jednak od Adam Rotfelda oczekiwać powinniśmy, że nie przyjmie w tej sytuacji medalu. Powie np. że kiedy szkaluje się jego kraj oraz naród, który cierpiał z niemieckich i sowieckich rąk, to tym samym obraża się pamięć wielkiego Jana Karskiego oraz ofiar niemieckich obozów koncentracyjnych, a także Polaków obecnie żyjących.

Nie takich ministrów potrzebujemy. Praca MSZ w ostatnich kilku latach nie daje żadnych efektów. Nie zwalcza się antypolonizmu w mediach, nie przeznacza na to żadnych środków (nic na ten temat niewiadomo).

Potwarz Obamy wpisuje się w antypolską nagonkę z ostatnich dni, m.in.:

1) kłamstw na stronie UEFA na temat polskich miast oraz Lwowa

2) mowy nienawiści wobec Polski ze strony postimperialnych państw, które próbują Polaków uczyć tolerancji (sic!) (jak zwykle atakują te same gazety ze wsparciem rodzimych, dotowanych z budżetu Polski "tolerancyjnych" polonofobów) 

3) zapowiedzi, że rosyjscy kibice zrobią swoją demonstrację w Warszawie, po której "dadzą Polakom w pysk" (jak stalinowscy oprawcy?).


Wszystko to dlatego, że nie rozwija się polskiej martyrologii (świat musi wiedzieć, że Polacy też byli ofiarami), polskich osiągnieć (świat musi wiedzieć, że Polacy byli bohaterami, kiedy inni dokonywali politycznych wykrętów), oraz wspiera się  finansowo pedagogikę winy i rozwój postkolonialnej mentalności w Polsce.

Przecież naukowcy i organizacje, które są finansowane z polskich podatkówi, powinny dbać o interes Polski. Inaczej mamy do czynienia z pasożytnictwem.

Pamiętajmy, że niemieccy hitlerowcy nazywali polski ruch oporu "polnische banditen". Teraz metoda jest podoba. Jesteśmy "rasistami". "antysemitami", bo przecież obozy były "polskie" - jak  powiedział amerykański prezydent.


Polecamy artykuł:

Kto wymyślił polskie obozy koncentracyjne?

Dodatek:

Barak Obama już raz wykazał się w stosunku do Polaków ignorancją. Poniżej skan z gazety, w której Obama twierdzi, że jego wujek razem z amerykańską armią (sic!) wyzwalał Auschwtz. Gazeta (Daily Mail, który też wielokrotnie pisał o "polskich obozach koncentracyjnych") poprawiła wypowiedź Obamy, sugerując, że to przecież Sowieci wyzwolili "Polish concentration camp" (sic!).

Zatem wszystko to kłamstwa na kłamstwie na temat Polski i Polaków. Jak w niemieckim ministerstwie Jozefa Goebbelsa.

 

Pierwsze kłamstwo Obamy



Podziel się informacją
 
 
Więcej na ten temat… :

» Wycieczki do "polskich obozów zagłady"?

Portal dnia 7 lutego br. opublikował krótki artykuł, który po kolejnych, prawie czterech miesiącach nadal jest dostępny on-line i nadal niechlubnie wpisuje się w nurt antypolskich tworów dziennikarskich.

 

http://www.antypolonizm.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=776:kamstwo-obozowe-obamy-i-postawa-adama-rotfelda&catid=7:publikacje&Itemid=7

Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika guantanamera

1. Zupełnie nowa jakość!!

W czasie ceremonii Obama wspomniał o "polskich obozach koncentracyjnych".
Ależ on powiedział "polski obóz śmierci"!