B. Borusewicz jak Stefek i Bolek!
Krzysztofjaw, śr., 23/05/2012 - 18:41
Witam
Dziś bardzo krótko...
Obejrzałem dzisiaj w polsatowskich "Faktach" B.Borusewicza, który - jak dla mnie - wprost z obrzydliwą butą i arogancją raczył stwierdzić, że nie zaprosił przedstawicieli Solidarności na dzisiejsze posiedzenie Senatu dotyczące dyskusji nad ustawami emerytalnymi. Tłumaczył to m.in. faktem wcześniejszych - według niego karygodnych - zachowań związkowców przed gmachem Sejmu. Jak hipokrytyczne to tłumaczenie niech świadczy chociażby fakt zignorowania też związkowców OPZZ.
Od jakiegoś czasu tak naprawdę to odwracam głowę widząc B. Borusewicza, który swoją arogancją i wątpliwą przeszłością dosłownie napawa mnie obrzydzeniem równym temu, jakie wywołują we mnie L. Wałęsa czy S. Niesiołowski.
I utwierdzam się w przekonaniu, że w Polsce najgorszą kategorią ludzi są zdrajcy i konfidenci współpracujący z komunistycznym reżimem a wywodzący się z dawnej "opozycji".
O możliwej zdradzie pierwszej Solidarności przez B. Borusewicza mówi m.in. Ewa Kubasiewicz-Houée - działaczka opozycji w PRL, skazana za rozpowszechnianie ulotki na 10 lat więzienia (szczegółowo w części trzeciej wywiadu).
Część 2, Część 3, Część 4
Pozdrawiam
Tak się nieraz zastanawiam czy funkcje: prezydenta i parlamentarnych marszałków dla owych ludzi nie były i nie są specyficzną nagrodą za dawne zasługi...
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Dziś bardzo krótko...
Obejrzałem dzisiaj w polsatowskich "Faktach" B.Borusewicza, który - jak dla mnie - wprost z obrzydliwą butą i arogancją raczył stwierdzić, że nie zaprosił przedstawicieli Solidarności na dzisiejsze posiedzenie Senatu dotyczące dyskusji nad ustawami emerytalnymi. Tłumaczył to m.in. faktem wcześniejszych - według niego karygodnych - zachowań związkowców przed gmachem Sejmu. Jak hipokrytyczne to tłumaczenie niech świadczy chociażby fakt zignorowania też związkowców OPZZ.
Od jakiegoś czasu tak naprawdę to odwracam głowę widząc B. Borusewicza, który swoją arogancją i wątpliwą przeszłością dosłownie napawa mnie obrzydzeniem równym temu, jakie wywołują we mnie L. Wałęsa czy S. Niesiołowski.
I utwierdzam się w przekonaniu, że w Polsce najgorszą kategorią ludzi są zdrajcy i konfidenci współpracujący z komunistycznym reżimem a wywodzący się z dawnej "opozycji".
O możliwej zdradzie pierwszej Solidarności przez B. Borusewicza mówi m.in. Ewa Kubasiewicz-Houée - działaczka opozycji w PRL, skazana za rozpowszechnianie ulotki na 10 lat więzienia (szczegółowo w części trzeciej wywiadu).
Część 2, Część 3, Część 4
Pozdrawiam
Tak się nieraz zastanawiam czy funkcje: prezydenta i parlamentarnych marszałków dla owych ludzi nie były i nie są specyficzną nagrodą za dawne zasługi...
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
- Krzysztofjaw - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. Krzysztofie
czego sie dziwić ?Jak się obserwuje tego pana od kilku lat, to niczym nie może zaskoczyć.
Borusewicz "eksportował demokrację" do Afryki, wyszło na to, że wprowadza reżim afrykański w Polsce
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Czy użył
w tej rozmowie wypróbowanego słowa "warchoły"?
Żałosne zachowania, żałośni ludzie...
3. pomijając...
... wszystko inne, Borusewicz wydaje mi się po prostu umysłowo ociężały.
To takie eufemistyczne określenie na patologiczny brak inteligencji. A słucham jego bełkotu, on end off, od dziesięcioleci, więc to nawet nie jest skleroza.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów