Bo zmarszczka była za gruba.

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz
Tak bardzo się starałem, a Ty teraz nie chcesz mnie !

 



Tak brzmiały słowa jednej z piosenek Czerwonych gitar, którą to piosenkę z pewnością pamięta zwolniony właśnie przez Idola Fotograf.



Zadaniem Fotografa było dbanie o twarz Idola, czym zajmował się nieprzerwanie, przez ostatnich 5 lat.



Twarz Idola była piękna i gładka, i to do tego stopnia, że fotografowanie jej było czystą przyjemnością.



Niestety, okazało się, że niejaki Czas jest najwyraźniej na usługach opozycji i twarz Idola zaczęła się zmieniać, a konkretnie – marszczyć.



Fotograf był jednak gotów zrobić dla swego Idola wszystko: nawet powstrzymać Czas .



I dokonał tego z pomocą prorządowego Fotoszopa


.


I znów wszystko było po staremu (to znaczy – młodemu): twarz Idola była piękna i gładka, jak za starym porzekadłem –

pupa noworodka

.



Czar prysł, gdy z początkiem roku ktoś

przestawił wajchę.

Twarz Idola zareagowała nerwowym skurczem i bruzdami, jak na tych nieukończonych jeszcze autostradach.



I gdy Fotograf szykował się już z Fotoszopem, jakiś (zapewne będący na usługach opozycji) kret namówił Idola do zastosowania rozwiązania ostatecznego:



zamiast starego, dobrego Fotoszopa – niejaki Botoks.



I rozwiązanie rzeczywiście okazało się ostatecznym:



twarz Idola stała się gładka, sztywna i błyszcząca, jak blacha miedziana.


Czoło najbardziej.



Fotograf musiał na nowych zdjęciach dokonywać cudów, by twarzy Idola przywrócić życie.



Z pomocą wiernego Fotoszopa dodawał na nieskazitelnie sztywnej , jednolitej płaszczyźnie , która kiedyś była twarzą Idola…zmarszczki.



Niestety – po 60 trudno jest się przekwalifikować:  bajki na temat dwu i wielozawodowości, to mejnstrimowi dziennikarze opowiadać mogą, a i to dopóty, dopóki ich nie, przepraszam – posuną.



W rezultacie, dodawane przez Fotografa zmarszczki były nie takie, jakich od niego oczekiwano.



Więc wymienili go na nowy model.



I nawet im przy tym powieka nie drgnęła – wiadomo, botoks.

Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Ewaryst Fedorowicz

dwór Donka nie może być pewny dnia ani godziny. Ani taki Ostapowicz, a najmniej fotoreporter, co nie potrafi zrobić pieknego oblicza Kim Donk Thuska.
A nie mógł sięgnąć do archiwum ?

Poseł Arłukowicz chciałby coś zrobić w tych sprawach, na których się zna.

Premier Donald Tusk (L) i poseł Bartosz Arłukowicz (P), fot. PAP/Radek Pietruszka


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

2. Dowód rzeczowy

ile jest prawdy we wszystkich głoszonych przez nich dyrdymałach i jawnych kłamstwach. Dowód rzeczowy jak oni lekceważą to co głoszą, każdego z osobna i wszystkich razem. Zakład, że ta właśnie sprawa zaważy na przyszłości Donalda Tuska i że to będzie koniec jego i PO.