Zamach stanu: Pentagon i Obama stwierdzają... czyżby epidemia? Chiny - zamach stanu...

avatar użytkownika ciociababcia

Paul Joseph Watson,

.Zeznania sekretarza obrony Leona Panetty w których stwierdził, że ONZ i NATO mają nadrzędną władzę nad działaniem wojsk Stanów Zjednoczonych, które to słowa skutecznie określiły kongres jako ceremonialną relikwię, skłoniły kongresmana Waltera Jonesa by wprowadzić rezolucję, która ponownie określa takie zachowanie jako "przestępstwo stawiające w stan oskarżenia" na mocy Konstytucji.


http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=5zNwOeyuG84

Podczas przesłuchań senackiej Komisji Sił Zbrojnych, Panetta i generał połączonych sztabów Martin Dempsey bezczelnie przyznali, że ich upoważnienie do działania pochodzi nie z Konstytucji USA, ale że Stany Zjednoczone są podporządkowane i dostają rozkazy z ONZ i NATO, międzynarodowych organizacji, na które Amerykanie nie mają demokratycznego wpływu.

Panetta został zapytany przez senatora Jeffa Sessiona "Spędzamy nasz czas martwiąc się o ONZ, Ligę Arabską, NATO, a moim zdaniem zbyt mało czasu, o wybranych Reprezentantów Stanów Zjednoczonych. Czy w dalszych działaniach, będzie się Pan konsultował z Kongresem Stanów Zjednoczonych?"

Sekretarz Obrony odpowiedział: "Pan wie, naszym celem byłoby szukanie międzynarodowego zezwolenia. I przyjdziemy do Kongresu by go poinformować w jaki sposób najlepiej podjąć ten problem bez względu na to czy będziemy chcieli uzyskać pozwolenie od Kongresu czy nie".

Mimo wielokrotnych starań, aby Panetta przyznał, że Kongres Stanów Zjednoczonych jest nadrzędną instytucją wobec NATO i ONZ, Panetta podtrzymał pogląd nadrzędności władzy organów międzynarodowych nad amerykańską władzą legislacyjną.

"Jestem bardzo zaskoczony myślą, że w jakiś sposób międzynarodowe zgromadzenie zapewnia podstawę prawną dla działania wojsk Stanów Zjednoczonych, które będą wykorzystane w walce," powiedział J. Session. "Nie wierzę, że to jest choćby w części prawidłowe. One nie dają żadnej podstawy prawnej. Jedyną w pełni prawną instytucją do rozlokowania sił wojskowych Stanów Zjednoczonych jest Kongres, Prezydent, prawo i Konstytucja".

W trosce o to by na nowo potwierdzić fakt, że "użycie ofensywnej siły militarnej przez prezydenta bez uprzedniej, jasnej autoryzacji przez Kongres stanowi przestępstwo stawiające w stan oskarżenia i wykroczenie zgodnie z artykułem II sekcja 4 Konstytucji," republikański senator Walter Jones wprowadził uchwałę przed Izbę Reprezentantów. 


Pełny tekst uchwały brzmi;
“Wyrażając poczucie Kongresu, wykorzystanie ofensywnej siły militarnej przez prezydenta bez uprzedniego upoważnienia jasnym aktem Kongresu stanowiłby przestępstwo stawiające w stan oskarżenia i wykroczenie na mocy artykułu II, rozdział 4 Konstytucji.”

[...] Zgodnie z tym postanowieniem uchwały, zarówno Panetta jak i Obama będą podlegać oskarżeniu o nadużywanie swojej władzy i naruszenie konstytucji, poprzez lekceważenie urzędu Kongresu i wprowadzanie obcego mocarstwa ponad jego jurysdykcję.

Kto kontroluje prezydenta USA: problematyka obecnego konfliktu pomiędzy Anglo-Amerykańskim Imperium a światem wschodu według organizacji Lyndona LaRouche.


Pomimo wysiłku Pentagonu twierdzącego, że słowa Panetty zostały błędnie zinterpretowane, administracja Obamy rutynowo powoływała się autorytet Narodów Zjednoczonych w stosunku do ubiegłorocznej inwazji na Libię, która została przeprowadzona bez zgody Kongresu.

W czerwcu ubiegłego roku, prezydent Obama wyraził arogancko wrogości wobec prawa kiedy oddalił potrzebę uzyskania upoważnienia Kongresu do zaciągania zobowiązań w imieniu Stanów Zjednoczonych do interwencji wojskowej w Libii, oddalając krytykę i zauważając: "Ja nawet nie muszę odnosić się do konstytucyjnych pytań."

Obama próbował usprawiedliwiać brak uzyskania poparcia Kongresu dla militarnego zaangażowania w konflikt, wysyłając pismo do przewodniczącego Izby Reprezentantów Johna Boehnera w którym powiedział, że atak wojskowy był "autoryzowany przez Radę Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ)".

W tym śmiałym twierdzeniu potwierdza On wyższość autorytetu międzynarodowych sił nad władzą ustawodawczą. Panetta i Obama otwarcie deklarują, że nie reprezentują już narodu amerykańskiego, a zamiast tego wykonują rozkazy globalnej dyktatury, która przywłaszczyła sobie suwerenność Stanów Zjednoczonych.

http://www.youtube.com/watch?v=ZpF0hIWk_eI&feature=player_embedded

http://www.prisonplanet.pl/polityka/zamach_stanu_pentagon_i,p1653847031

 

Możliwy zamach stanu w Chinach – czołgi na ulicach Pekinu
Inside the Ring: Beijing coup rumors - Plotki na temat zamachu w Pekinie

Jak donosi Washington Times, od 14 marca blogerzy informują o obecności czołgów na ulicach Pekinu i strzałach. Przypuszcza się, że może to być konflikt pomiędzy politykami na wysokim szczeblu, lub też nawet próba zamachu stanu. W ubiegłym tygodniu usunięto członka Politbiura Bo Xilai należącego do partii Chongqing, który ma powiązania z coraz bardziej nacjonalistyczną armią. 19 marca na blogach na moment pojawiły się informacje o upadku frakcji rządzącej z Szanghaju i możliwym zamachu stanu, a także o wymianie ognia. Czołgi miałby być wysłane do ochrony ulicy Changan. Usunięcie Bo Xilai podzieliło komunistycznych przywódców partyjnych na podstawie zarzutów korupcyjnych. Mówi się też o możliwości usunięcia ministra bezpieczeństwa Zhou Yongkanga.
Należy dodać, że Washington Times jest tubą tzw. Kościoła Zjednoczenia, którego przywódcą jest Koreańczyk, antykomunista, Sun Myung Moon.

Coup in Beijing, Says Chinese Internet Rumor Mill – Zamach w Pekinie wg. plotek z chińskiego internetu


zdjęcie ulicy Changan z internetu

Te informacje potwierdza wydawany przez antykomunistyczną opozycje chińską w USA The Epoch Times (pytanie kto to sponsoruje?). Ulica Changan jest kontrolowana przez tajniaków, chroniona pojazdami wojskowymi. W anonimie opublikowanym w internecie podano, że wojsko specjalne oddziały policji okupują wiele punktów strategicznych w Zhongnanhai – dzielnicy rządowej. Ich celem jest ochrona Bo Xilai. Podaje się też, że 20 marca uzbrojone oddziały policji próbowały aresztować Hu Jintao i Wen Jiabao. Wcześniej pojawiły się plotki o ich aresztowaniu. Konflikt dotyczy więc z jednej strony Hu i Wen, a z drugiej Jiang Zemin i Zhou Yongkang. Obie strony mobilizują obecnie siły. Mówi się też o domowym areszcie Bo Xilai.

Zhou Yongkang przejął tymczasowo kontrolę nad telewizją CCTV i agencją Xinhua News Agency, ale zostały one już odzyskane przez armię podległą Hu i Wen. Potwierdzeniem zajść mogło być to, że od 19 do 20 marca Xinhua na swojej stronie nie zamieściła żadnej informacji lokalnej z Chin.

Na blogach pojawiają się doniesienia, że w Pekinie działa tylko telewizja Bejing, co się dotąd jeszcze nigdy nie wydarzyło. Chińskie media państwowe uspokajają, że godzina policyjna na ulicy Changan została wprowadzona rutynowo i ma to związek z wizytą północnokoreańskiego Ministra Spraw Zagranicznych Ri Yong-ho, który się spotkyka z przedstawicielem Chin na Koreę Północną Wu Dawei.
Innym powodem niezwykłych ruch wojska i policji ma być zamknięcie konferencji China Development Forum (dotyczy rozwoju Chin).

The Ouster of Bo Xilai Is Only the Beginning - usunięcie Bo Xilai to tylko początek
W innym artykule, The Epoch Times informuje o konferencji jaka miała miejsce podczas ostatniego dnia Kongresu Narodowego. Pod sam koniec premier Wen Jiabao został zapytany przez dziennikarza Reutersa na temat Wang Lijun, byłego szefa policji z Chongqing, który 6 lutego próbował uciec do konsulatu amerykańskiego w Chengdu. “Damy ludziom odpowiedź na temat rezultatów dochodzenia i prowadzenia tej sprawy, w taki sposób, że przetrwa to test prawa i historii” – odpowiedział premier Chin. Wen ostrzegł też, że ten incydent powinien być lekcją dla zarządu miejskiego i partii Chongqing.
Można się więc już domyślać kto tu miesza. Z forów dyskusyjnych wynika, że większość mieszkańców Pekinu nie zauważyła nic podejrzanego. Jeśli więc był to zamach stanu, to udało się go stłumić w zarodku.

http://www.youtube.com/watch?v=PU7LuYLpZVM&feature=g-all-u&context=G2d5e785FAAAAAAAACAA

http://monitorpolski.wordpress.com/2012/03/22/wydarzenia-i-komentarze-22-marca-2012r/
-----
Monitor Polski - j.w.

Dostałem potwierdzenie z Tajwanu, że w Chinach był zamach stanu. Przyjrzyjcie się teraz na komentarze i ataki na mój blog. Komu i dlaczego zależy by zdyskredytować informacje tu ujawniane?
Sprawa mogła mieć o wiele poważniejsze konsekwencje niż by się to wydawało na podstawie fragmentarycznych doniesień – sytuacja w świecie jest tak chwiejna, że każde zaburzenie może spowodować wojnę termojądrową – ostrzegają przed tym niezależni analitycy. Dlaczego więc nie ma o tym w żadnym środku masowego przekazu?! Niby mamy tak dobry dostęp do informacji, internet bez cenzury, a tak ważną rzecz się blokuje.
Wyciągnijmy wnioski – wiele może się dziać w świecie, o czym nigdy się nie dowiemy.

Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

1. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo.

Dokąd idziesz Ameryko, ach Ameryka,

Ukłony moje najnizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz