Sz. Państwo !

                znów nabrzmiewa
ten problem - co piszę od lat.
 Po zimie wiosna będzie teraz
i lód na rzekach - to jest fakt !
 I nikt przez lata nic nie robi
prócz kasy, która zgarnia ktoś.
Czy warto jest o mądrość  wołać
Czy lepiej mieć to wszystko - gdzieś ?
 

ALARM DLA KRAJU !                                                 61                                                                     

Zimą moc śniegu,

Był mróz i znikł. 

Powódź w przedbiegu.

Zaraz wyleją

Rzeki niedobre.

Jest pogotowie !

Brać Wisłę, Odrę

W kleszcze workowe.

Tysiąc żołnierzy !  
Sztaby gotowe

Z wodą się zmierzyć !

Pompy i straże
       Do akcji – zaraz,

      Gdy woda będzie   
    Zalać się – starać.

                            Do walki ! – woła

                            Władza swój lud.

                            Pokonać wodę   
                                     I będzie cud !

A mnie się marzy

Zamiast żołnierzy,

Latem,  gdy słońce

I śnieg nie leży,

                                        Choć wiaderkami,

                                         Brać piasek z den

                                          I pchać do worków,   

                                          Bo przyjdzie dzień

                                Gdy strumień wody

                                Będzie tu ciekł,

                            By miejsce na wodę

                            Dać w korytach rzek.

   Proste ! – nieprawdaż ?

   Czas myśleć – w maju,

   Lecz co będzie wtedy 
    z alarnem  dla kraju ?