Obywatelski Palikot

Jeżeli ktoś sądził, że choć sklecony naprędce, ale sprawnie wypromowany produkt pod nazwą Ruch Palikota służyć ma tylko do odwracania uwagi od wiekopomnych sukcesów rządu Tuska w rodzaju pionierskie podpisanie ACTA w podskokach lub najdroższy stadion świata wokół którego doktor Mucha może pobiegać sobie w sobotę w lanserskich ciuchach, powinien zrewidować swoje poglądy.

Sprawa nazywanego szumnie reformą emerytalną programu zmuszenia Polaków do harowania do 67 roku życia po to, by szczęśliwi poddani trzeciej rzeczpospolitej mogli łaskawie otrzymać na starość jakiś procent od wydojonej z nich wcześniej i bezlitośnie kasy pokazała, że pan Janusz to nie tylko adekwatnie do zdolności percepcyjnych i oczekiwań swojego targetu kontrowersyjny antyklerykał, ale również realny partner w politycznych interesach.

W sytuacji, gdy najwyraźniej przyciskany przez wierzycieli premier zaparł się, by przeforsować to wiekopomne dobrodziejstwo mające uczynić Miliony Polaków^TM bonzami na ostatnie plus minus pięć lat życia, a aktualny koalicjant fika, partia Palikota gotowa jest pospieszyć z odsieczą. Gdyby więc miało się okazać, że spektakl dla gawiedzi p.t. „konsultacje społeczne” oraz zakulisowe tłumaczenie Waldkowi, że przyszłość jego partii nie jest priorytetem nie przyniosły rezultatu, chcąc nie chcąc Donald Tusk musiałby pójść na trudny/bolesny/wymagający wyrzeczeń itp. ale jednak niezbędny kompromis z panią Grodzkim, Biedroniem i pozostałymi członkami Ruchu Palikota.

Tym sposobem, uzgodniwszy wcześniej „pakiet osłonowy” typu obowiązkowa praca tylko do 66 lat lub chemiczna kastracja pracodawców, którzy zwolnią osobę której do emerytury zostało mniej niż dwa i pół roku, „reforma” systemu emerytalnego stałaby się faktem.

Można mieć pewność, że zaproszeni wtedy do zaprzyjaźnionych stacji niezależni eksperci nie ustaną w zachwytach dla odwagi niebojącego się trudnych decyzji Tuska i będziemy mogli wrócić do innych palących kwestii, takich jak kompetencje detektywa Rutkowskiego lub premia dla prezesa narodowego centrum sportu. I znów  Milionom Polaków^TM żyć będzie się lepiej.

Filed under: dywagacje, Internet, koalicje, lewica, media, polityka, Polska, sojusze, społeczeństwo, słabe, ustroje