O noblistach i nie-noblistach

avatar użytkownika eska
"Zgasło wielkie światło polskiej poezji. Jest to strata, która na pewno będzie miała daleko idące konsekwencje. Jak znika poeta tak wybitny, to potem też cała literatura się zmienia

- powiedział Stefan Chwin, pisarz i krytyk literacki."
http://ksiazki.wp.pl/gid,799,page,3,tytul,Wislawa-Szymborska-nie-zyje,galeria.html

  

„Herbert kochał Naród, ale nie kochał, nie potrafił kochać ludzi.Dlatego jego wiersze są zimne i pełne pogardy dla współziomków”

Stefan Chwin w:  dodatek Herbertowski wydany przez bydgoski "Kwartalnik Artystyczny" http://www.fronda.pl/blogowisko/wpis/nazwa/z_chwina

 

To nie jest notka o Noblistce. I bardzo proszę o nie wklejanie jej stalinowskich wierszy. To jest notka o ocenie Salonu, do którego niewątpliwie pan Chwin należy.

Dla mnie wiersze Szymborskiej są kompletnie „puste” (poza może dwoma czy trzema, w tym jedna piosenka), zgrabnie zestawiane słowa i powierzchowne emocje. Rozumiem jednak, że mogą mieć swoich zwolenników, nie każdemu odpowiada poezja Herberta. Herbert de facto stawia żądania, nawołuje jak prorok, a jednocześnie epigon Miasta.

Niestety, tzw. „Salon” nie potrafi dostrzec odmienności, a zatem odrębnych wartości w tych różnych poezjach. Salon ustami Chwina wydał wyrok – Szymborska jest „wielkim światłem”, Herbert gardzi współziomkami.

I to jest żałosne, po prostu.

W latach 50-tych „Przyjaciółka” uczyła, jak trzymać nóż i widelec i kiedy myć ręce, przerabiając pół analfabetów na „klasę robotniczą miast i wsi”. W tym samym czasie „Przekrój” przerabiał ćwierćinteligentów na „inteligencję pracującą”, walcząc m.in. z „cmoknonsensem”, zresztą diabli wiedzą dlaczego, i ośmieszając burżuja Bęcwalskiego. Ha, ha, jakie to było śmieszne.....

„Przekrój” przez lata był pismem dla snobów, stworzył całą plejadę swoich artystów i całe duże grono swoich wielbicieli. Szymborska to dla nich wyrafinowany szczyt smaku. Życiorys poetycki charakterystyczny dla całego pokolenia – od fascynacji komunizmem przez powolne odchodzenie w kierunku „nieznośnej lekkości bytu”.

Herbert nie do przyjęcia, bo nakazuje pamiętać – a oni przecież wybrali przyszłość .

Herbert im zakłóca dobry nastrój wygranych.....

 

W Utyce   obywatele nie chcą się bronić
w mieście wybuchła epidemia    instynktu samozachowawczego
świątynię wolności    zamieniono na pchli targ
senat obraduje nad tym    jak nie być senatem
obywatele   nie chcą się bronić
uczęszczają na przyspieszone kursy   padania na kolana
biernie czekają na wroga   piszą wiernopoddańcze mowy   zakopują złoto
szyją nowe sztandary   niewinnie białe   uczą dzieci kłamać
otworzyli bramy   przez które wchodzi teraz    kolumna piasku
poza tym jak zwykle   handel i kopulacja

Herbert „Pan Cogito o postawie wyprostowanej/1”

Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika Maryla

1. nie ma Narodu bez pamięci

likwidacja IPN trwa w najlepsze, nie będziemy ścigać zbrodniarzy, ani opisywac prawdy historycznej. Zrobią to RAŚ lub inni niemieccy i rosyjscy narratorzy.

"Nie będzie już śledztw przeciw Himmlerowi ani spektakularnych ekshumacji jak ta gen. Sikorskiego? Prezes IPN proponuje zmiany w ustawie o Instytucie - pisze "Gazeta Wyborcza"

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,102433,11081278,Prezes_IPN_chce_ciec_w_Insty...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl